Dżdżownice kalifornijskie! hodowla i inne zagadnienia

Ogólne tematy działkowe, nowości w ogrodnictwie
Zablokowany
andreedk
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 33
Od: 12 lut 2013, o 23:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: górny śląsk

Re: Dżdżownice kalifornijskie i kompost

Post »

Spleśniałe też jedzą - w każdym razie moje nie wybrzydzają :)
wingrul
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 956
Od: 8 sie 2015, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ŁÓDZKIE

Re: Dżdżownice kalifornijskie i kompost

Post »

Dzisiaj przywiozłem sobie kilka wiader KOZIEGO obornika tzn są to kozie "bobki" ściółka typu słoma resztki siana.
Pytanie czy to zasmakuje robaczkom i oczywiście pytanie do was jak to przygotować rozumiem że pewnie najlepiej gdyby towar ten w etapie finalnym wyglądał jak przerobiony humus coś podobnego do torfu??? Dobrze rozumuje??? jak taki obornik przygotować...
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Dżdżownice kalifornijskie i kompost

Post »

No tak, świeżego nie można więc wstępnie musisz go przekompostować (rzuć go gdzieś na ziemię aby powietrze miało do niego dostęp, ale niekoniecznie deszcz), chociaż kozie zapewne zawiera więcej włókien i nie jest tak ostre jak czysty krowieniec, może po tygodniu takiego leżenia będziesz mógł dać to co na wierzchu i wtedy zobaczysz czy taki stopień im pasuje :).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Dorota46
100p
100p
Posty: 143
Od: 2 lip 2014, o 10:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Norymberga, Niemcy

Re: Dżdżownice kalifornijskie i kompost

Post »

A czy moge dawac trociny z odchodami swinki morskiej?
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Dżdżownice kalifornijskie i kompost

Post »

Nie wiem czy trociny nie będą zbyt twarde, próchno to co innego (chyba że są one po części przerobione przez odchody lub drobniejsze, taki drewniany granulat do kuwet byłby chyba najlepszy).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
wingrul
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 956
Od: 8 sie 2015, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ŁÓDZKIE

Re: Dżdżownice kalifornijskie i kompost

Post »

Czy ktoś może potwierdzić wcześniejsze wpisy na forum odnośnie pokrzyw, a mianowicie że super i w ogóle...
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Dżdżownice kalifornijskie i kompost

Post »

A możesz przybliżyć o co chodziło?
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
wingrul
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 956
Od: 8 sie 2015, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ŁÓDZKIE

Re: Dżdżownice kalifornijskie i kompost

Post »

między innymi była ta wypowiedz na forum cytuje :

"No to mnie podgrzałaś :tan W takim razie zrobię wszystko żeby z tych pierwotnych 500 szt. "pogłowie" wzrosło mi 100-krotnie conajmniej. Z tego rozumiem że u Ciebie zwierzątka żyją sobie pod chmurką, narażone na kaprysy pogody. Aż mi żal tych Twoich podopiecznych. Ja na razie swoim udostępniłem kąt w ocieplanym, ale nie za bardzo garażu, więc mają dość stabilne warunki. Dzisiaj właśnie główkowałem gdzie będzie ich kolejne lokum, jeżeli mi się gromadka rozkoci. Wynalazłem dwa miejsca gdzie chyba będzie im nawet przytulniej a jednocześnie nie będą wchodziły w drogę innym domownikom, niezbyt przyjaźnie nastawionym do moich milusińskich.
Zaciekawiło mnie niezmiernie to że wprowadzasz je do nowo zakładanego kompostownika, czyli właściwie do surowego jeszcze zielska. Jak one to znoszą? Przecież w pierwszej fazie kompostowania lubi podskoczyć temperatura w kompostowniku a powyżej 40 st.C to dla nich koniec świata. Po drugie sukcesywnie dorzucasz im po trochę świeżej zielonki na głowę, być może też skoszonej trawy. I mówisz że one to wszystko jak leci przetwarzają na biohumus?. Pewnie kończą pracę w czasie zimy, kiedy już nic nowego im nie dokładasz tak że wiosną już po robocie i czas na przeprowadzkę. Powiedz mi jeszcze może jaki masz kompostownik że mogą w nim przetrwać zimę. Ja na razie mam drewniany ażurowy więc do takich eksperymentów zupełnie nieprzydatny. Szczeliny między deskami na szerokość dłoni. Jako że deski wyraźnie już kończą swój żywot, rozważałem zakup składanego termokompostownika plastykowego przykrytego z góry. Może taki właśnie nadawałby się żeby go zasiedlić dżdżownicami, kiedy namnoży mi się ich tyle że zaczną rozsadzać obecne mieszkanko ? I jeszcze jedno pytanie- czy często skrapiasz ten kompost wodą, żeby zwierzątka miały odpowiednią wilgotność? Moja obecna hodowla ma charakter bardziej laboratoryjny niż użytkowy. Nieco ponad 70 l podłoża którym jest już przereagowany wstępnie kompost. Teraz w miarę jego osiadania dokładam jeszcze to i owo na wierzch żeby sprawdzić co im smakuje. Na przykład z dużym poświęceniem przygotowuję dla nich sieczkę z liści pokrzywy którą sumiennie zbieram po różnych zakątkach. Podobno to dla dżdżownic afrodyzjak poprawiający przyrost naturalny. Ostatnio, jak chyba napisałem wyżej dałem im ugotowanej jak szpinak trawy. Chyba im pasuje bo zauważyłem w tej trawie dużą liczebność konsumentów. Jeszcze jedno pytanie mi wpadło do głowy. Jak właściwie wyglądają świeżo wyklute dżdżowniczki? Czy są czerwonawe, jak dorosłe osobniki, czy może białe. Kiedy siknę więcej wody to na powierzchni pojawia się mnóstwo takich centymetrowych białych nitek i nie wiem czy się cieszyć, czy to za wcześnie na hurra. Szukałem na ten temat informacji w googlach ale bez skutku. Sam się dziwię że ja , człowiek od nauk ścisłych, tak się zafascynuję dżdżownicami. Muszę chyba przyhamować bo skończą w mojej sypialni "
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Dżdżownice kalifornijskie i kompost

Post »

Hmm, ciekawe nie spotkałam się z tym (mi się zdaje, że im się chce "pączkować" :lol: jak mają zwiększoną wilgotność i dodane po krótkiej przerwie tektury), w sumie u mnie był dopiero raz baby boom na początku, że nie szło palca wsadzić aby nie trafić na kokon, albo to może spowodowane jest lekką głodówką (transport) i po daniu nowego kładu mnożą się na potęgę aby małe miały co jeść...(jakby ktoś nie wyłapał jak wyglądają dopiero co wyklute dżdżowniczki, to właśnie są maluśkie białe niteczki, jeśli pełzają jakieś grubsze z czarnymi główkami to jakaś muszka, maluchy po może 2tygodniach nabierają różowej barwy :wink: ).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
andreedk
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 33
Od: 12 lut 2013, o 23:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: górny śląsk

Re: Dżdżownice kalifornijskie i kompost

Post »

Podbije moje pytanie skierowane do pojemnikowych hodowców dżdżownic.

Mam już prawie pełny pojemnik wermikompostu (kasta budowlana). Chcę go zabrać, wykorzystać jak najmniej naruszając ilość dżdżownic. Przestałem je dokarmiać, żeby jak najdokładniej przerobiły to co jest. W necie jest mnóstwo filmików jak odzielić robale od wermikompostu ale w tych metodach odzyskuje się tylko dorosłe. A w moim pojemniku aż kipi od młodych, jeszcze białych. Nie chcę ich stracić bo ich są tysiące - już się cieszę jak zaczną przerabiać jak dorosną.

Macie jakiś pomysł na odzysk kompostu bez straty młodych?

Chce zrobić tak: nie mogę tego przesiać bo kompost jest mokry. Najpierw wybiorę ręcznie dorosłe wykorzystując fakt że uciekają przed światłem (metoda "kopczykowa"). Dorosłe dam do nowego łoża - pojemnika, a kompost z jajkami i młodymi posezonuję jeszcze z 3-4 tygodnie żeby młode urosły i powtórzę zabieg.
Tylko po pierwsze jest to czasochłonne i pracochłonne a po drugie boję się że za 4 tygodnie co prawda młode podrosną ale pojawią się kolejne młode, których mi będzie żal.

metoda, że same przejdą do nowego pojemnika postawionego na pierwszym jakoś u mnie nie działa :? chyba, ze muszę je bardziej przegłodzić to wtedy chętniej przepełzną

Jak to robicie moi drodzy piwniczno-garażowi hodowcy :wink:
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Dżdżownice kalifornijskie i kompost

Post »

Wiesz gdzie najwięcej siedzi maluchów i dużych? w mokrych kartonach, daj im teraz dobrze namoczony karton najlepiej kilka warstw aby je "poprzeplatały" i jak zauważysz że jest ich duża ilość wtedy przenieś (ewentualnie możesz tak zrobić kilkakrotnie trzymając wcześniej złapane koleżanki w innym pojemniku z jedzeniem aby nie uciekały), ewentualnie możesz część kartonów zakopać w wermikompoście a na górę dać troszkę jedzenia do zwabienia w większej ilości wygłodniałych robaczków :wink: .

Jak moim dałam kartonów i zasypałam je końskim obornikiem i liśćmi to podniosłam górną warstwę kartonów...a tam dosłownie jedna koło drugiej w prostej linii (mówię o maluchach) a i duże w sporych ilościach tam siedziały.
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Awatar użytkownika
dominikams
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5443
Od: 21 sty 2008, o 10:48
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Dżdżownice kalifornijskie i kompost

Post »

Dorota46 pisze:A czy moge dawac trociny z odchodami swinki morskiej?
Ja daję pod borówki i inne kwaśnolubne.
wingrul
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 956
Od: 8 sie 2015, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ŁÓDZKIE

Re: Dżdżownice kalifornijskie i kompost

Post »

Witam

Powiedzcie czy dajecie kalifornijkom obierki z pieczarek ;:131
Zablokowany

Wróć do „Pozostałe tematy działkowe i ogrodowe - Dyskusje OGÓLNE, NOWOŚCI”