Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy cz. 1

Rośliny doniczkowe
Zablokowany
Kobieta2013
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 22 paź 2013, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Areka

Post »

Zakupiłam jakiś czas temu Palme areka żółtawa.
Zauważyłam ze za każdym razem po podlaniu na drugi dzień w tym miejscu gdzie podlałam robi się biały nalot na ziemi?
Co to może być?
No i końcówki liści robią się brązowe?
Proszę o poradę co robić ???
Awatar użytkownika
kaczmar005
200p
200p
Posty: 372
Od: 17 lip 2010, o 20:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Palma dziwny problem...

Post »

Końcówki liści robią się brązowe przez za suche powietrze w pomieszczeniu, a biały nalot jest spowodowany materiałem organicznym który się rozkłada (przy braku wentylacji)
Jeśli masz z tym problem dobrze wierzchnią warstwę wymienić na np piasek
Awatar użytkownika
PlantoHolic
50p
50p
Posty: 91
Od: 1 lis 2013, o 09:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków - Nowa Huta

Re: Palma dziwny problem...

Post »

Witaj.

Brązowienie liście to faktycznie problem związany z suchym powietrzem, jeżeli posiadasz w domu nawilżacz powietrza możesz spróbowac umieścic go niepodal rośliny (zwróc uwagę czy inne sąsiadki palmy, o ile takie są nie będą miały nic przeciwko) możesz również ustawic obok donicy miseczkę z wodą, która spowoduje, że powietrze wokół rośliny będzie wilgotniejsze. Areki potrzebują stale wilgotnej gleby musisz jednak zwracac uwagę na to aby woda nie zalegała w doniczce czy podstawce. Musisz tego pilnowac ponieważ ten gatunek nie lubi ani przesuszenia ani zalania. Staraj się również często spryskiwac liście (najlepiej odstaną wodą lub deszczówką jeżeli masz możliwośc gromadzenia takiej wody).

Co do nalotu, o którym piszesz to oprócz zastosowania piasku tak jak radzi Kaczmar005 upewnij się czy Twoja palma rośnie w kwaśnej ziemi, która jest najlepsza dla tego gatunku (taką ziemię spokojnie możesz kupic w sklepach ogrodniczych). Zapewni to roślinie odpowiednie "pH" i będzie zabezpieczało przed rozmnażaniem się niechcianych pleśni lub pasożytów.

Pozdrawiam.
aimera
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 9 cze 2012, o 10:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Problem z palmą Areka !

Post »

Witam
mam duzy problem z moją plamą, będę wdzięczna o pomoc, rady

Palmę posiadam już ponad 2 lata, pięknie rosła, wiosną była przesadzana w większą odpowiednią donicę, odpowiednią ziemię..wszytsko wydawało się być ok.

Ok 3 mies temu coś ją zaatakowało, dostałam odpowiednie tabletki w sklepie ogrodniczym, problem nie minął.

Wysyłam zdjęcia:

Obrazek

Z kolei około mies temu zaczeła bardzo mocno wysychać. Liść po liściu..nawet nowe malutkie od razu suche.. dlaczego? Jeśli od wiosny minęło dużo czasu, sądziłam, że się zaklimatyzowała w nowej ziemi.. nie podlewam za często, jedynie zraszam, proszę o pomoc, wysyłam zdjęcia

Obrazek Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19103
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Problem z palmą Areka !

Post »

Witaj, :wit
Schnięcie liści jest spowodowane wg mnie dwoma czynnikami, pierwszy to szkodniki, na 90% to są tarczniki. Przy tak rozprzestrzenionym ataku, trzeba działać szybko, jeśli chcesz uratować palmę. Dobrym sposobem jest dokładne przemycie zaatakowanych części rośliny, wacikiem nasączonym, albo spirytusem, albo olejem i po kilku dniach (nie od razu), szczoteczką np. do zębów zanurzoną w roztworze mydła. Po zabiegu trzeba dokładnie spryskać ciepłą wodą. Najmocniej zaatakowane liście, szczególnie te suche usuń i tak nie będzie już z nich pożytku.
Druga sprawa, podlewanie - to jest najprawdopodobniej areka, potrzebuje umiarkowanego (a jeśli ma ciepło, np włączony grzejnik), można trochę więcej, ale żeby z kolei nie przesadzić. Twoje podlewanie jest niewystarczające, palmy transpirują wodę, przede wszystkim przez korzenie. Spryskiwanie ok., ale więcej podlewaj, raz na tydzień powinno być ok., tak żeby ziemia była równomiernie wilgotna.
pozdrawiam
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
aimera
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 9 cze 2012, o 10:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Problem z palmą Areka !

Post »

Niezmiernie dziękuję za odp. Czekałam na nią bardzo. Mam nadzieję, że ją uratuję, już zdziś zacznę przemywać i przeniosę ją do pomieszczenia gdzie jest odrobinę chłodniej. DZIĘKI!!!!!!!!!!!!!!
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19103
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Problem z palmą Areka !

Post »

Szczoteczką oczywiście usuwamy dokładnie te tarczniki, po kilku dniach od przemycia wacikiem. Nie doprecyzowałem dokładnie, ale chyba się domyśliłaś.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
aimera
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 9 cze 2012, o 10:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Problem z palmą Areka !

Post »

Witam ponownie, wykonałam zabieg spirytusem, potem szczoteczką usunełam resztkę szkodników. Zabieg jakby pomógł jednakże palma umiera. Liście usychają. Przeniosłam ją po zabiegu do chłodniejszego pomieszczenia. Nie pomaga. Szkoda jej. Już nie wiem co robić. Może korzenie? Tylko dlaczego wiosną po przesadzeniu było ok.. rosła ładnie. Pryskam, podlewam raz w tygodniu i nic. Pozdrawiam
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19103
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Problem z palmą Areka !

Post »

No cóż, najwidoczniej po prostu szkody poczynione przez szkodniki, okazały się zbyt zaawansowane. Gdybyś wcześniej się zgłosiła z problemem, być może dałoby się uratować Twoją palmę. To tak, jak z ludźmi, im później pójdziesz do lekarza, bagatelizując np. wcześniejsze objawy, a choroba weszła w stan zbyt zaawansowany, to też szansę na wyleczenie się zmniejszają. Możesz sprawdzić jeszcze korzenie, jest jeszcze nikła szansa, że gdy serce palmy, będzie zdrowe, to na wiosnę może zacznie rosnąć i wypuści nowe liście. Zarażonych liście są skazane są na stratę. Natomiast jeśli na wiosnę nic się nie ruszy, to polecam pooglądać się za nową roślinką.

pozdrawiam
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
mrlestat
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 10 paź 2011, o 20:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Witam,

Nie będę pisać dlaczego tak się stało. Stało się i już - spryskałem obficie palmę Areca odkamieniaczem do czajnika. Składu nie znam bo na opakowaniu nie było. Palma po oprysku stała około 2 godzin. Jak się zorientowałem to wstawiłem ją do wanny i obficie spłukałem liście zimną wodą z prysznica.

Co teraz ? jakie są szanse, że przeżyje ?

Pomocy
Mrlestat
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19103
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Pomocy - Palma Areca spryskana odkamieniaczem...

Post »

Powiem szczerze, że pierwszy raz z tym się spotkałem i myślę, że nie tylko ja. Jednorazowe spryskanie, raczej nie powinno zaszkodzić, a skoro spryskałeś potem zwykłą wodą, jest szansa, że nic się nie stanie. Ale nie ma na to gwarancji, tak samo teraz to już nic więcej nie zrobisz. Co się stało, to się nie odstanie. Nie na wszystko są cudowne środki. Możesz jedynie czekać.
PS. Następnym razem pryskaj ciepłą wodą, a nie zimną, bo roślina może dostać szoku termicznego.
pozdrawiam
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
Olago
200p
200p
Posty: 227
Od: 7 sty 2013, o 09:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Pomocy - Palma Areca spryskana odkamieniaczem...

Post »

Przed płukaniem wodą trzeba było osłonić ziemie w doniczce, bo inaczej odkamieniacz spłynął do ziemi i tam może być pobierany przez korzenie.
Napisz, co dalej z rośliną.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19103
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Pomocy - Palma Areca spryskana odkamieniaczem...

Post »

Olago pisze:Przed płukaniem wodą trzeba było osłonić ziemie w doniczce, bo inaczej odkamieniacz spłynął do ziemi i tam może być pobierany przez korzenie.
Napisz, co dalej z rośliną.
Tylko, że to i tak niewiele by dało, bo odkamieniacz dostał się do ziemi, już przy porządnym spryskaniu nim rośliny. Poza tym po 2h, to i tak wystarczający czas, żeby wsiąkł w ziemię i przez korzenie i liście do rośliny. W sumie, to po takim zabiegu, lepszym wyjściem byłoby roślinę solidnie podlać, żeby nieco rozwodnić ten odkamieniacz.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Zablokowany

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”