Pomidory ? siew i rozsada sezon 2012 r. cz.3
Re: Pomidory ? siew i rozsada sezon 2012 r. cz.3
winterek
Jak w wielu dziedzinach życia tak i w przypadku nawożenia własnych pomidorów istnieje pełna demokracja.
Są pewne zasady nawożenia oparte na fizjologi roślin i ja bynajmniej staram się do nich stosować. Nie będę natomiast tu na forum lansował takich zasad, które są sprzeczne tak z fizjologią jak i nawet z tzw " dobra praktyka rolniczą". AMEN
Pozdrawiam
Jak w wielu dziedzinach życia tak i w przypadku nawożenia własnych pomidorów istnieje pełna demokracja.
Są pewne zasady nawożenia oparte na fizjologi roślin i ja bynajmniej staram się do nich stosować. Nie będę natomiast tu na forum lansował takich zasad, które są sprzeczne tak z fizjologią jak i nawet z tzw " dobra praktyka rolniczą". AMEN
Pozdrawiam
Re: Pomidory ? siew i rozsada sezon 2012 r. cz.3
Witam,
W tym roku zaczęłam moją przygodę z działką i ogródkiem. Mam już własne sadzonki pomidorków, papryki i ogórków (cukinia też już wita świat). Moje pytanie dotyczy głównie pomidorów i papryki (ogórki chyba dadzą radę?). Sadzonki chcę posadzić do gruntu bez osłon. Moja działka jest nie osłonięta od wiatru (jest na polu) i bardzo słonmeczna. Pomidorki podlewać mogę tylko w weekendy od piątku-do niedzieli (mam daleko na działkę). Czy pomidorki wytrzymają te dni powszednie bez wody?
Proszę o pomoc
POMÓŻCIE MI PROSZĘ...
W tym roku zaczęłam moją przygodę z działką i ogródkiem. Mam już własne sadzonki pomidorków, papryki i ogórków (cukinia też już wita świat). Moje pytanie dotyczy głównie pomidorów i papryki (ogórki chyba dadzą radę?). Sadzonki chcę posadzić do gruntu bez osłon. Moja działka jest nie osłonięta od wiatru (jest na polu) i bardzo słonmeczna. Pomidorki podlewać mogę tylko w weekendy od piątku-do niedzieli (mam daleko na działkę). Czy pomidorki wytrzymają te dni powszednie bez wody?
Proszę o pomoc
POMÓŻCIE MI PROSZĘ...
Re: Pomidory ? siew i rozsada sezon 2012 r. cz.3
W czym Ci mamy pomóc ?. No chyba nie w podlewaniuolka30 pisze:POMÓŻCIE MI PROSZĘ
A poważnie , zadajesz pytanie na które nie sposób odpowiedzieć. Nikt nie zna warunków glebowych na Twojej działce. Jeżeli jest to szczery piasek- nie wystarczy, jeżeli cięższa gleba- może wystarczyć ale znów nikt nie jest w stanie Cię pilnować ile Ty tej wody wylejesz pod krzak . A swoja drogą jak Ty będziesz uprawiać te pomidory na odległość?. To nie jest tak, że wsadzisz pomidora i tylko wpadniesz go podlać a potem po zbiory. Koło pomidorów jest trochę chodzenia no i ochrona. Inaczej możesz nie mieć żadnych plonów, bo albo Ci zeżre zaraza albo sąsiedzi
Pozdrawiam
Re: Pomidory ? siew i rozsada sezon 2012 r. cz.3
To nie pocieszyłeś mnie za bardzo
Glebę mam, z tego co się zorientowałam, średnio kwaśną gliniastą (rozlużniłam ją trochę piaskiem).
-- 26 kwi 2012, o 13:40 --
Średnio kwaśną - bo chyba na takich bardzo dobrze rośnie trawa, brak mchu, dużo dżdżownic.
Glebę mam, z tego co się zorientowałam, średnio kwaśną gliniastą (rozlużniłam ją trochę piaskiem).
-- 26 kwi 2012, o 13:40 --
Średnio kwaśną - bo chyba na takich bardzo dobrze rośnie trawa, brak mchu, dużo dżdżownic.
Re: Pomidory ? siew i rozsada sezon 2012 r. cz.3
Pomidor jest odporny na suszę. Ja mam w kuwecie resztki pomidorów z pikowania na wypadek awarii i stoją już tydzień nie podlewane i nie padły. Jak swoje będziesz podlewać przez 3 dni to przez następne 4 wytrzymają zwłaszcza na glinie. Nie można przecież zakładać też brak deszczu. Polska to nie Sahara.
A co do opiekowania sie pomidorami no to złudzeń chyba nie masz. Są plantacje pomidorów sterowane komputerowo ale nie z odległości 100 km.
A co do opiekowania sie pomidorami no to złudzeń chyba nie masz. Są plantacje pomidorów sterowane komputerowo ale nie z odległości 100 km.
Re: Pomidory ? siew i rozsada sezon 2012 r. cz.3
chudziak- masz super sadzonki
Moje 90% wyprowadziłam dzisiaj do foliaka ,niech się przyzwyczajają , myślę że w weekend wkopiemy je z m .
Na parapetach wydawały sie takie ładne a po przewiezieniu część zaczęła się wyginać i więdnąć - te co trzeba było podparłam i podlałam ,zobaczę jak jutro będę wyglądały
Moje 90% wyprowadziłam dzisiaj do foliaka ,niech się przyzwyczajają , myślę że w weekend wkopiemy je z m .
Na parapetach wydawały sie takie ładne a po przewiezieniu część zaczęła się wyginać i więdnąć - te co trzeba było podparłam i podlałam ,zobaczę jak jutro będę wyglądały
Pozdrawiam Iwona
Re: Pomidory ? siew i rozsada sezon 2012 r. cz.3
To błąd , którego efektem jestiwa3003 pisze:Moje 90% wyprowadziłam dzisiaj do foliaka
Należało to zrobić pod wieczór a jeszcze lepiej najpierw zahartować a dopiero potem wynieść do namiotu. Muszę z przykrością stwierdzić, że nie szanujecie swoich rozsadiwa3003 pisze:część zaczęła się wyginać i więdnąć
Pozdrawiam
- Rybka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1669
- Od: 30 lip 2008, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Norwegia
Re: Pomidory ? siew i rozsada sezon 2012 r. cz.3
Moje też już od wczoraj w szklarence ale przykryte cieniutką agro i nic złego nie zauważyłam.
"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić"
pozdrawiam Beata
pozdrawiam Beata
- kwiaciara
- 200p
- Posty: 362
- Od: 28 wrz 2011, o 00:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Pomidory ? siew i rozsada sezon 2012 r. cz.3
Czy mógł by ktoś zajżeć do mojego wątku o warzywniaku i coś mi poradzić ?
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Re: Pomidory ? siew i rozsada sezon 2012 r. cz.3
Zajmuję się swoją rozsadą jak potrafię najlepiej , nie jestem ani w tym kierunku wykształcona ,ani zbyt doświadczona .
To fakt że przez ostatnie 3 lata wkopywaliśmy pomidory przeniesione z domu od razu do ziemi ,bez żadnego hartowania ,bo o tym nie wiedziałam i dawały sobie radę ,a ich wielkość była ze trzy razy mniejsza jak w tym roku.
myślę że z rok na rok jestem coraz bardziej doświadczona- a może nie ,cóż zobaczymy , pisząc poprzednie posta nie spodziewałam się ,że dostanę słowa krytyki ,bo nie wiedziałam że coś złego zrobiłam moim pomidorom
AH nie mam to jak dobić człowieka
To fakt że przez ostatnie 3 lata wkopywaliśmy pomidory przeniesione z domu od razu do ziemi ,bez żadnego hartowania ,bo o tym nie wiedziałam i dawały sobie radę ,a ich wielkość była ze trzy razy mniejsza jak w tym roku.
myślę że z rok na rok jestem coraz bardziej doświadczona- a może nie ,cóż zobaczymy , pisząc poprzednie posta nie spodziewałam się ,że dostanę słowa krytyki ,bo nie wiedziałam że coś złego zrobiłam moim pomidorom
AH nie mam to jak dobić człowieka
Pozdrawiam Iwona
Re: Pomidory ? siew i rozsada sezon 2012 r. cz.3
Zwróciłem Ci tylko uwagę, że źle zrobiłaś.
I ja też źle zrobiłem zwracając Ci uwagę.
I ja też źle zrobiłem zwracając Ci uwagę.
Re: Pomidory ? siew i rozsada sezon 2012 r. cz.3
Iwa 3003, przykryj swoje pomodory w foliaku cienka włókniną. W nocy będą miały cieplej, a w dzień ochronisz je przed słońcem . Po posadzeniu też trzymaj na nich włókninę 2 lub 3 dni. Chyba , że będzie pochmurno , to włóknina nie jest potrzebna. Pozdrawiam, Bożenka.
Pozdrawiam , Bożenka.
Re: Pomidory ? siew i rozsada sezon 2012 r. cz.3
forumowicz zasilam swoje pomidorki azofoska (ma mniej fosforu od bioflorinu) poniewaz w składzie mojej ziemi do rozsady dodaje popiołu bukowego a on zawiera tego fosforku troszke