Grubosz (Crasula)
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 19
- Od: 22 paź 2008, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Stargard Szczeciński
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Słuchajcie miałam dzisiaj niebywałego farta- pojechałam na drobne zakupy, i przy okazji wdepnęłam do Nomi, które właśnie się u nas likwiduje... I co ? Na dużym stole czekała na mnie, jedna jedyna, spośród gąszczu przecenionych roślin...Crassula Blue Waves Przeceniona z 16 zł. na śmieszną kwotę 1,12 zł. Wymęczona, nie za duża, coś ok 15 cm wysokości, ale unikalna Było jeszcze kilka zwykłych Crassul ovata, ale ta była jedyna. Jak mogłabym jej nie wziąć? Oczywiście kwiatka wzięłam pod pachę i do lady. Tym sposobem jest moja Piękna nie jest-widać ślady mechanicznych uszkodzeń i brak słońca, no i jakieś dziwne podłoże z włóknem kokosowym, ale zrobimy z brzydkiego kaczątka księżniczkę. W każdym bądź razie zaczynam powiększać kolekcję
- nolina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6664
- Od: 20 mar 2010, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Brawo ...rozwijaj kolekcje
A co do Crasulki to fakt, miałaś farta
A co do Crasulki to fakt, miałaś farta
Re: Grubosz - Crassula cz.3
No no, gratulacje Gruboszowate "podstępnie" zapełnią Twój dom - wpadłaś Tak samo jak ja niegdyś
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 19
- Od: 22 paź 2008, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Stargard Szczeciński
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Tak mi wszyscy radzili powiększać kolekcję gruboszy, że Was posłuchałam i dziś będąc w Biedronce wyniuchałam na regałach z przecenionymi kwiatami 2 Crassule- chyba Hobbit i chyba Gollum (jeden ma same przyssawki, a drugi przyssawki i rurki). Wymęczone, maleńkie (małe 5 cm doniczki) i jak to ostatnio na moich zakupach bywa- ostatnie 2 egzemplarze Chyba nie trzeba długo myśleć co zrobiłam- oba pod pachę i pędem do kasy I mam oba za śmieszną cenę 1,99 zł sztuka. A w domu od razu wymiana przymałych doniczek i podłoża na odpowiednie (ziemia do kaktusów, żwir, perlit i keramzyt na dno doniczki) i na południowe okno. W gorączce przesadzania nowe podłoże dostało się również mojej ostatnio zakupionej Crassuli Blue Wave, którą podejrzewam o mistyfikację (to chyba jednak Crassula Arborescens Undulatifolia) i którą podzieliłam na 2 egzemplarze (2 sadzonki rosły w 1 doniczce) i starej najbardziej pospolitej Crassuli. Roślin nie podlewałam tylko posadziłam w suchą ziemię. Dzisiejsze nabytki rosły w sklepie w torfie tak twardym jak kamień
Jakby rodzina chciała wyrzucić mnie z domu za kolejne podstępnie sprowadzone do domu kwiaty (cicho sza, wolę się nie chwalić ) to winę zwalę na Was- w końcu to Wy mi kazaliście...
Jakby rodzina chciała wyrzucić mnie z domu za kolejne podstępnie sprowadzone do domu kwiaty (cicho sza, wolę się nie chwalić ) to winę zwalę na Was- w końcu to Wy mi kazaliście...
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 19
- Od: 22 paź 2008, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Stargard Szczeciński
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Ok, chyba zaczynam kumać jak wklejać zdjęcia, więc spróbuję pokazać, co posiadam:
To nasza najstarsza Crassula- dziś przesadzona. Na wiosnę zostanie odpowiednio przystrzyżona (wiem, że pokrój taki sobie)
Crassula z Nomi, co do nazwy której się waham. Zdjęcie jeszcze przed dzisiejszym przesadzaniem
Ta sama Crassula po przesadzeniu i rozsadzeniu na 2 sadzonki
nie jestem pewna, ale może to Gollum? (posiada same przyssawki jeśli się nie mylę)
jeśli czegoś nie pokićkałam, to chyba będzie Hobbit (przyssawki i rurki), mylę się?
To tyle jeśli chodzi o grubosze- skromnie, ale wiosną będzie więcej
To nasza najstarsza Crassula- dziś przesadzona. Na wiosnę zostanie odpowiednio przystrzyżona (wiem, że pokrój taki sobie)
Crassula z Nomi, co do nazwy której się waham. Zdjęcie jeszcze przed dzisiejszym przesadzaniem
Ta sama Crassula po przesadzeniu i rozsadzeniu na 2 sadzonki
nie jestem pewna, ale może to Gollum? (posiada same przyssawki jeśli się nie mylę)
jeśli czegoś nie pokićkałam, to chyba będzie Hobbit (przyssawki i rurki), mylę się?
To tyle jeśli chodzi o grubosze- skromnie, ale wiosną będzie więcej
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Patrycja - bardzo ładny grubasek na pierwszym zdjęciu Tam są chyba dwie roślinki? Te dwie grubsze łodygi to wydaje się, że są złączone nisko w ziemi byćmoże, ale ta na pierwszym planie to osobna ?
Pozostałe też niczego sobie
Rośliny są strasznie podstępne - zapełnią każde miejsce Nim się obejrzysz będziesz żyć w dżungli
Pozostałe też niczego sobie
Rośliny są strasznie podstępne - zapełnią każde miejsce Nim się obejrzysz będziesz żyć w dżungli
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 19
- Od: 22 paź 2008, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Stargard Szczeciński
Re: Grubosz - Crassula cz.3
obaran dziękuję . W tej najstarszej Crassuli (pierwsza na zdjęciu) są 4 główne pnie (jednego nie widać, jest schowany za pozostałymi). Z tego 3 są zrośnięte ze sobą na granicy podłoża, a 1 jest całkiem osobno. Crassula byłaby jeszcze większa gdyby nie to, że co pare lat była ukorzeniana młoda sadzonka, a roślina mateczna była wyrzucana, gdyż nie mieściła się na oknie i po prostu spadała z parapetu łamiąc się. Zdarzał się też, że przeważał ją ciężar, skutkiem czego czekało ją twarde lądowanie na podłodze
Dżunglę w mieszkaniu to ja już mam . Na parapetach i podłogach tyle kwiatów, że podlać to całe towarzystwo to dłuższa eskapada, nie mówiąc o przesadzaniu. Zawsze sobie mówię- żadnego kwiata więcej nie kupię... do następnego razu
Dżunglę w mieszkaniu to ja już mam . Na parapetach i podłogach tyle kwiatów, że podlać to całe towarzystwo to dłuższa eskapada, nie mówiąc o przesadzaniu. Zawsze sobie mówię- żadnego kwiata więcej nie kupię... do następnego razu
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Widzę, że masz taką samą "silną wolę" jak ja... Mam tak szczególnie w przypadku różnych crassulek
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 19
- Od: 22 paź 2008, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Stargard Szczeciński
Re: Grubosz - Crassula cz.3
moja silna wola nie istnieje w przypadku roślin- przekonałam się o tym będąc w centrach ogrodniczych i na targach. W takich sytuacjach żeby był wilk syty i owca cała mówię sobie, że kupię tylko 1 lub 2 roślinki. Nieraz dotrzymuję słowa, a nieraz...całe auto zapakowane. Z portfela ubywa, ale jaka radość z każdej nowej roślinki . Już nic nie mówię, że internetowe sklepy ogrodnicze wolę omijać szerokim łukiem i też mi nic z tego nie wychodzi, bo co sezon wysyłają nową ofertę na adres e-mailowy lub wręcz całe katalogi do domu...I jak tu się nie skusić?
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Nie da się. Nawet jak całe parapety z przyległościami zawalone, to i tak udaje się coś wcisnąć. Coś oczywiście upragnionego i wymarzonego, bez czego żyć się nie da...