. Jackmaii ma u mnie chyba z dwa pączki tylko. Jerzy był cały obsypany ale coś się schylał ku ziemi i chciałam jeden pęd skrócić. Okazało się że wycięłam pół powojnika 
.Ewunia a masz tabletki czy proszek? Jak tabletki to daj po jednej tabletce w nogi. A jak będziesz potem podlewać to 5 tabletek na konewkę 10 l. Ja mam proszek w tym roku. Kupiłam 1 kg. Tak mi się bardziej opłacało bo dużo go używam do powojników. Daję orientacyjnie na konewkę 10l mniej niż pół łyżeczki. Tak troszkę żeby się woda zaróżowiła. To wystarcza i wychodzi mniej więcej tyle samo co 5 tabletek. Nie dawałam proszku pod powojnika. Po wsadzeniu odczekałam koło 2 tygodni i wylałam po po 1/4 wiadra na roślinę. Zabieg już powtarzałam po deszczach dwa razy.
Zuza to zależy z jakim uczuciem będziesz do niego podchodziła
.Sonia widziałam u Ani Firletkę. Ja aż tak nad tymi nogami się nie trzęsę. Zasypuję więcej kory i tyle. Mam prawie wszystkie powojniki na siatce z jednej strony ogrodzenia. Mam tam drogę wjazdową która nie jest za szeroka. Jakbym posadziła jeszcze coś w nogi co się rozrośnie to amba. Także nie doradzę.
. Kokietuj go, kokietuj. Zobaczysz, zawsze będzie pęd za Tobą odwijał 
