Pomidory-choroby i szkodniki cz.13
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13
Ja sądzę że wyglądają podobne do tych ale ja jeszcze o pomidorkach mało wiem
5 czerwca opryskiwałam pomidorki roztworem Borasolu, podczas oprysku zauważyłam że lima jednak zawiązała owoce i prawdopodobnie Pokusa też. Wczoraj jak przeglądałam pomidorki to okazało się że bawole serce również rośnie. Są dwie wersje, albo wcześniej pomidorki nie owocowały przez niedobory, a teraz się zebrały, albo borasol sprawia cuda. "W pomidorach w pigułce" jest że bor wchłania się po dwóch dniach.
Mam pytanko odnośnie tych owoców które nie zawiązały, czy powinnam je zostawić czy usunąć? jeśli usunąć to w jaki sposób najlepiej? odcinać nożykiem, nożyczkami?
5 czerwca opryskiwałam pomidorki roztworem Borasolu, podczas oprysku zauważyłam że lima jednak zawiązała owoce i prawdopodobnie Pokusa też. Wczoraj jak przeglądałam pomidorki to okazało się że bawole serce również rośnie. Są dwie wersje, albo wcześniej pomidorki nie owocowały przez niedobory, a teraz się zebrały, albo borasol sprawia cuda. "W pomidorach w pigułce" jest że bor wchłania się po dwóch dniach.
Mam pytanko odnośnie tych owoców które nie zawiązały, czy powinnam je zostawić czy usunąć? jeśli usunąć to w jaki sposób najlepiej? odcinać nożykiem, nożyczkami?
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13
Są odmiany, które wiążą bez problemów. Najprawdopodobniej zależne jest to od poziomu cukrów w roślinie i ich rodzaju z którymi bor tworzy kompleksy ułatwiające jego przemieszczanie się . Jeśli jednak ktoś uprawia odmiany mu nie znane należy bacznie obserwować kwiatostany albo pryskać na wszelki wypadek. Na pewno to pomidorowi nie zaszkodzi tym bardziej, że sugerowane stężenie jest niewielkie.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 30
- Od: 2 kwie 2015, o 07:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań / Miedzichowo
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13
otojolka pisze:Są przenawożone. Liście wierzchołków w ciągu dnia mają się prostować, wieczorem podwijać. Jeśli w dzień pozostają podwinęte to szlaban na karmienie. Ale to już było. To do donic.
-- 7 cze 2015, o 21:55 --
Ja bym próbowała modlić się o deszcz.
dziś cały dzień padało najgorzej ze na działkę jadę dopiero w sobotę - chyba że uda mi się jakoś wyrwać i podleje samą wodą (a może tak destylowaną zero minerałów ). Te w donicach mają się nie najgorzej (oczywiście w porównani z gruntowymi.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13
Jak cały dzień padało to dobrze. Może jeszcze popada. U nas susza niemiłosierna. Możesz teraz tylko czekać. Zobaczymy co później. Teraz nic nie możesz zrobić. Dasz znać w sobotę.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 30
- Od: 2 kwie 2015, o 07:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań / Miedzichowo
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13
Jak to mówią nadgorliwość jest gorsza ... W środę może uda mi się wyrwać z pracy to podlałbym po około 0,5l % 1,0l wodą destylowaną zawsze troszkę przepłucze - myślę o oprysku z żelaza bo może moja nadgorliwość wywołała jego braki. Obserwowałem łodygę i tzw wilki rosną ładne zielone (pomidorki to awizo i etna karłowe samo kończące)
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13
No widzisz. To już powinno Ci dać do myślenia.Tomek_Pozn pisze:Te w donicach mają się nie najgorzej (oczywiście w porównani z gruntowymi.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 30
- Od: 2 kwie 2015, o 07:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań / Miedzichowo
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13
W zeszłym roku mi zaraza zjadła pomidory - w tym roku chciałem dobrze i przedobrzyłem poczynając od zbyt wczesnej rozsady kończąc na nawożeniu i tu taki paradoks mało azotu żółte i blade liście to lałem licząc że zrobią się zielone a nie spalone nauka boli ale i uczy pokory,
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13
To też dobre. W tamtym roku zjadła zaraza a w tym roku Ty sam. Na razie nic nie rób. Tylko woda. Wytrwaj. Pokaż po sobocie.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13
Tomek_Pozn
wcięło mi chyba post, te pomidory z gruntu to przymrozek potraktował najprawdopodobniej, jedyny wniosek to uprawa pod folią, i z głowy będziesz mieć też zz
wcięło mi chyba post, te pomidory z gruntu to przymrozek potraktował najprawdopodobniej, jedyny wniosek to uprawa pod folią, i z głowy będziesz mieć też zz
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13
Z tym, że nie na pewno. Już niedługo zobaczymy tu czy ta ZZ, to tylko w gruncie atakuje. Bo w poprzednich latach to jakoś nie omijała tuneli.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13
Tunel, jak mówią matematycy, to warunek konieczny ale niewystarczający. Potrzebne jest odpowiednie wietrzenie, tylko jak tu wietrzyć jak ma się drzwi i takie fajne okno, przecież nie potnę nowego tunelu! może nic się nie stanie? Jak miną przymrozki to cały przód i tył w tunelu czy szklarni powinien być całkowicie zdemontowany, wtedy z grzybami powinien być spokój
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 8 cze 2015, o 07:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Szkodnik na pomidorach.
Witajcie.
Dzisiaj znalazłem na pomidorach takiego szkodnika:
http://kosz.moj.pl/s.jpg
Co to jest i czym to zwalczyć?
Pozdrawiam.
Dzisiaj znalazłem na pomidorach takiego szkodnika:
http://kosz.moj.pl/s.jpg
Co to jest i czym to zwalczyć?
Pozdrawiam.
-
- 50p
- Posty: 74
- Od: 2 lis 2014, o 13:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13
Czy to jest w dużym powiększeniu? W grupie?
Wygląda jak mszyca zielona (powiększona oczywiście )
Wygląda jak mszyca zielona (powiększona oczywiście )