Kwiecisty ogród Doroty cz. 7
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 7
Dorotko z ub roku pamiętam Twoją walkę o każdą roślinę ... żal roślin ale i Ty musisz pomyśleć o sobie. Praca fizyczna ponad siły nie jest wskazana.
Tak cudnie kwitnące Rh a u mnie ani jednego - ciągle w planach ale boję się . Kupię jak definitywnie skończę kolekcję hortensji i będą już rosły w docelowych miejscach.
Koleuski straciłaś , pomogę choć w części odbudować kolekcję.
Moje malutkie ale już pod kątem pozyskania sadzonek będę się im przyglądać, póki co wszystkie uszczknięte bo mają być niskie i zwarte.
Tak cudnie kwitnące Rh a u mnie ani jednego - ciągle w planach ale boję się . Kupię jak definitywnie skończę kolekcję hortensji i będą już rosły w docelowych miejscach.
Koleuski straciłaś , pomogę choć w części odbudować kolekcję.
Moje malutkie ale już pod kątem pozyskania sadzonek będę się im przyglądać, póki co wszystkie uszczknięte bo mają być niskie i zwarte.
- bwoj54
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6792
- Od: 8 wrz 2012, o 08:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 7
Dorotko!Rododendrony i azalie ślicznie Ci kwitły. Nie mam jakoś do nich ręki , choć bardzo mi podobają.Serca w ich pielęgnację wkładam wiele , ale kwitną jakoś niemrawo. Zbyt mało zawiązują pąków. Podobnie jak Krysia/ christinkrysia/ postawiłam na razie na hortensje, które bez problemu u mnie sobie radzą. Ucieszyłam się , bo myślałam że to tylko mnie opuszcza entuzjazm bywania na FO. Więź/choć tylko wirtualna/ jaka wytworzyła się nie pozwala mi zupełnie zrezygnować z wizyt tu na FO. Choć nie poznałam tych ludzi w realu, tęsknię za nimi.Dorotko! pozdrawiam serdecznie
Zaraz wstawię zdjęcia pelargonii z własnego siewu.

"Ogród jest nie tylko rozkoszą dla oka, ale i ukojeniem dla duszy "(...) Pozdrawiam! Bogusia
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 7
maczki fajnie wyglądają i te nad nimi - co to jest za kwiat?
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17293
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 7
Dorotko
Maczki przepiękne
Bodzszkowe kękpi tez urokliwe,
moje małe ,po kilka kwiatków,,małe,Ile trzeba czekać aby takie spore kępki bodziszków były ??

Maczki przepiękne

Bodzszkowe kękpi tez urokliwe,

moje małe ,po kilka kwiatków,,małe,Ile trzeba czekać aby takie spore kępki bodziszków były ??
-
- 1000p
- Posty: 1050
- Od: 22 maja 2013, o 20:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 7
Piękne maki, bardzo śliczny kolorek, 

- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 7
I jak tu nie wrócić na forum, tyle sympatycznych osób mnie odwiedziło i same miłe słowa czytam, dziękuję bardzo
Wiolu to był taki przymusowy odrzut od forum. Za dużo obowiązków mam na głowie i nie wyrabiam, myślałam że tak jak dawniej dam radę, a tu się nie da obroty mam coraz wolniejsze. Ogród jako tako trzeba ogarnąć, a chwasty tego roku rosną jak zwariowane, mam już dwa kompostowniki wypełnione prawie na max. Do tego doszły zbiory truskawek, które przynajmniej w części musiałam przetworzyć, dawno nie miałam tak obfitych zbiorów.
U mnie azalie się sprawdziły, gorzej mam z rododendronami, ale tego roku zima im na szczęście nie zaszkodziła.
Robinii część poszło w zeszłym roku, korona przełamała się na pół, myślałam że jedną stronę uratuję, a w sobotę wiatr i deszcz załatwił ją na dobre. Na razie kikut stoi ma dwie gałązki, jedna na 100 % jest robinią, druga ma kolce jak u jakiejś akacji. Chyba na to miejsce kupię jakieś drzewko szczepione, może klon, czas pokaże.
Marysiu robinia była już od zeszłego lata uszkodzona, nie dała rady.
Ta kępka orlików jako jedyna ma kwiaty skierowane w górę. U mnie z powodu lichej ziemi, ciągłej suszy roślinki nie rosną za wysokie.
Agnieszko bardzo lubię maki, żałuję jedynie że tak krótko kwitną.
Orliki będą nowe w przyszłym sezonie wysiałam ich sporo.
Krysiu walka trwa nadal, kilka dni upałów wystarczyło. Podlewam to co muszę. Przy foliaku mam postawioną beczkę 200 l ( prezent od koleżanki, który sprawił mi wiele radości
) więc trochę mniej mam noszenia, moi chłopcy jak przyjeżdżają to mi ją napełniają. Ale kwiatów wszystkich nie podlewam.
Dlatego zawsze najbardziej cieszy mnie wiosna, roślinki mają jeszcze wody w ziemi po zimie, jest na czym oko zawiesić.
Już się cieszę z sadzoneczek koleusków, proszę nie śpiesz się nic na siłę.
Wando może ziemia im nie pasuje, one lubią kwaśne podłoże. I ja mam wiele hortensji, a z nimi problem bo muszę podlewać
Na forum jestem już kilka ładnych lat, żal mi byłoby tyle znajomości zaprzepaścić. Dziś patrzę z perspektywy kilku lat, inaczej było na początku, wiele spraw odbierałam bardzo emocjonalnie ( portfel był uboższy). Obecnie przeważa rozsądek. Na początku spotykaliśmy się z zaprzyjaźnioną grupą forumową często, od kilku lat tego najbardziej mi brakuje, wielu osób nie ma już na forum, szkoda.
Zaraz pójdę zobaczyć na Twoje pelargonie.
Dorota teraz makówki się suszą, wykorzystam je do jesiennych bukietów.
Aniu bodziszki odmładzałam zeszłej jesieni, po kilku latach nie kwitły i w środku kępek miały puste miejsca. Poluję jeszcze na bodziszek żałobny, bardzo ta odmiana mi się podoba.
Kasiu dziękuję za pochwałę maczków
To teraz prezentacja moich irysów średnio wysokich o mniejszych kwiatach i wyższych o pięknych dużych kwiatach, zaczynamy







Wiolu to był taki przymusowy odrzut od forum. Za dużo obowiązków mam na głowie i nie wyrabiam, myślałam że tak jak dawniej dam radę, a tu się nie da obroty mam coraz wolniejsze. Ogród jako tako trzeba ogarnąć, a chwasty tego roku rosną jak zwariowane, mam już dwa kompostowniki wypełnione prawie na max. Do tego doszły zbiory truskawek, które przynajmniej w części musiałam przetworzyć, dawno nie miałam tak obfitych zbiorów.
U mnie azalie się sprawdziły, gorzej mam z rododendronami, ale tego roku zima im na szczęście nie zaszkodziła.
Robinii część poszło w zeszłym roku, korona przełamała się na pół, myślałam że jedną stronę uratuję, a w sobotę wiatr i deszcz załatwił ją na dobre. Na razie kikut stoi ma dwie gałązki, jedna na 100 % jest robinią, druga ma kolce jak u jakiejś akacji. Chyba na to miejsce kupię jakieś drzewko szczepione, może klon, czas pokaże.
Marysiu robinia była już od zeszłego lata uszkodzona, nie dała rady.
Ta kępka orlików jako jedyna ma kwiaty skierowane w górę. U mnie z powodu lichej ziemi, ciągłej suszy roślinki nie rosną za wysokie.
Agnieszko bardzo lubię maki, żałuję jedynie że tak krótko kwitną.
Orliki będą nowe w przyszłym sezonie wysiałam ich sporo.
Krysiu walka trwa nadal, kilka dni upałów wystarczyło. Podlewam to co muszę. Przy foliaku mam postawioną beczkę 200 l ( prezent od koleżanki, który sprawił mi wiele radości

Dlatego zawsze najbardziej cieszy mnie wiosna, roślinki mają jeszcze wody w ziemi po zimie, jest na czym oko zawiesić.
Już się cieszę z sadzoneczek koleusków, proszę nie śpiesz się nic na siłę.
Wando może ziemia im nie pasuje, one lubią kwaśne podłoże. I ja mam wiele hortensji, a z nimi problem bo muszę podlewać

Na forum jestem już kilka ładnych lat, żal mi byłoby tyle znajomości zaprzepaścić. Dziś patrzę z perspektywy kilku lat, inaczej było na początku, wiele spraw odbierałam bardzo emocjonalnie ( portfel był uboższy). Obecnie przeważa rozsądek. Na początku spotykaliśmy się z zaprzyjaźnioną grupą forumową często, od kilku lat tego najbardziej mi brakuje, wielu osób nie ma już na forum, szkoda.
Zaraz pójdę zobaczyć na Twoje pelargonie.
Dorota teraz makówki się suszą, wykorzystam je do jesiennych bukietów.
Aniu bodziszki odmładzałam zeszłej jesieni, po kilku latach nie kwitły i w środku kępek miały puste miejsca. Poluję jeszcze na bodziszek żałobny, bardzo ta odmiana mi się podoba.
Kasiu dziękuję za pochwałę maczków

To teraz prezentacja moich irysów średnio wysokich o mniejszych kwiatach i wyższych o pięknych dużych kwiatach, zaczynamy

- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 7
Może fotosik wytrzyma następną porcję irysów





Zdjęcia irysów są tego sezonu wspomnieniem, irysy już poobcinane czekają na odmłodzenie, tylko oby deszcz popadał.
Zdjęcia irysów są tego sezonu wspomnieniem, irysy już poobcinane czekają na odmłodzenie, tylko oby deszcz popadał.
- bwoj54
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6792
- Od: 8 wrz 2012, o 08:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 7
Dorotko! cudowna parada irysków.Szkoda tylko ,ze tak szybko przekwitły. W tym roku u mnie wszystkie kwiaty szybko przekwitają
Pozdrawiam 


"Ogród jest nie tylko rozkoszą dla oka, ale i ukojeniem dla duszy "(...) Pozdrawiam! Bogusia
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42319
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 7
Dorotko już w większości te piękności są wspomnieniem, ale niektóre uwielbiam za kolor, urodę i cudowny zapach!
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 7
Dorotko cieszy mnie,że będę mogła pomóc...
Zbytnio ich nie nawożę aby rosły wolniej bo mnie zależy na kolorach ,a te przy szybkim wzroście sa mniej kontrastowe.
Czym Ty swoje koleusy podlewałaś ? Szukałam czegoś szczególnego dla roślin o kolorowych liściach ale nic nie wpadło mi w oko.
W poniedziałek robiłam zmiany na rabacie pod brzozami i wyrzuciłam sporą kępę irysów - brązowo-żółte bo wciąż u mnie maja za mokro i chorują im liście. Zostawiłam tylko z 5 szt przez sentyment do z rodzinnego ogrodu.
Oczy cieszę u Ciebie - dziękuję
Zbytnio ich nie nawożę aby rosły wolniej bo mnie zależy na kolorach ,a te przy szybkim wzroście sa mniej kontrastowe.
Czym Ty swoje koleusy podlewałaś ? Szukałam czegoś szczególnego dla roślin o kolorowych liściach ale nic nie wpadło mi w oko.
W poniedziałek robiłam zmiany na rabacie pod brzozami i wyrzuciłam sporą kępę irysów - brązowo-żółte bo wciąż u mnie maja za mokro i chorują im liście. Zostawiłam tylko z 5 szt przez sentyment do z rodzinnego ogrodu.
Oczy cieszę u Ciebie - dziękuję

- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 7
Bogusiu i u mnie kwiaty za szybko przekwitają, irysy uwielbiam, dobrze że mam dużo odmian o różnym terminie kwitnienia. W przyszłym tygodniu planuję je odmładzać, oby tylko popadało.
Marysiu masz rację, to przez moje opóźnienie pokazuję dopiero teraz. A wiele zdjęć jeszcze czeka w kolejce na prezentację.
Krysiu wiem, że na Ciebie zawsze mogę liczyć
Moje koleusy od czasu do czasu podlewałam rozcieńczoną gnojówką z pokrzyw. W tym dniu co podlewam przez kilka godzin unosi się w ogrodzie "ciekawy" zapaszek
ale kwiatom, pomidorom, papryce to pomaga.
Irysów nie wyrzucam, jedynie te kłącza, które kwitły tnę i daję na kompost bo z nich już nic. Obiecałam trzem koleżankom sadzonki, więc muszę dotrzymać danej obietnicy. I u mnie liście od dołu chorują , zasychają, ale tym się nie przejmuję, jak szpecą to biorę sekator i je obcinam.
Aby nie było, że same kwiaty pokazuję, mam też w ogrodzie zakątki z krzewami. Kilka samodzielnie ukorzeniłam



Marysiu masz rację, to przez moje opóźnienie pokazuję dopiero teraz. A wiele zdjęć jeszcze czeka w kolejce na prezentację.
Krysiu wiem, że na Ciebie zawsze mogę liczyć

Moje koleusy od czasu do czasu podlewałam rozcieńczoną gnojówką z pokrzyw. W tym dniu co podlewam przez kilka godzin unosi się w ogrodzie "ciekawy" zapaszek

Irysów nie wyrzucam, jedynie te kłącza, które kwitły tnę i daję na kompost bo z nich już nic. Obiecałam trzem koleżankom sadzonki, więc muszę dotrzymać danej obietnicy. I u mnie liście od dołu chorują , zasychają, ale tym się nie przejmuję, jak szpecą to biorę sekator i je obcinam.
Aby nie było, że same kwiaty pokazuję, mam też w ogrodzie zakątki z krzewami. Kilka samodzielnie ukorzeniłam
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 7
Dorotko, wspaniałe te Twoje roślinki - wszystkie i iryski (choć za nimi nie przepadam) i krzewy. Widać, że wkładasz wiele serca w to, aby stworzyć im jak najlepsze warunki na tych piaskach.
W tym roku pogoda nie sprzyja. Albo leje i zimno, albo sucho i upały. Moje róże też gotowały się na słońcu i bardzo szybko przekwitły.
W tym roku pogoda nie sprzyja. Albo leje i zimno, albo sucho i upały. Moje róże też gotowały się na słońcu i bardzo szybko przekwitły.
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 7
Irysy masz chyba we wszystkich kolorach. Ale i zdjęcia ładne.
Mędrzec to ten, kto na drodze pełnej kolców wyhodować potrafi różę.
Pół roku z przyrodą
Pozdrawiam - Aurelka
Pół roku z przyrodą
Pozdrawiam - Aurelka
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 7
Wiolu piaski i do tego kamienie sa dla mnie zmorą, chyba nigdy nie uda mi się na nich stworzyć pięknego ogrodu.
Dziś liczyłam na deszcz, owszem spadło kilka kropel, które naprawdę nawet nie podlały, masakra jest tak sucho, ze ja nie chcę myśleć co będzie latem.
semirek wiele irysów jeszcze bym chciała, teraz są takie piękne odmiany z falbankami, może kiedyś i one u mnie będą rosły, czas pokaże.
Uwielbiam łubiny, dwa lata temu wszystkie mroźna zima załatwiła, zeszłego sezonu wysiałam kilka torebek, ten rok efekty cudowne

przed pełnią kwitnienia

i w pełni, czyż nie pięknie wyglądały


obecnie czekam na dojrzewanie strąków, pozbieram nasionka.
W tym sezonie mam bardzo marne clematisy, jedynie najwcześniej kwitnący "Bałyk" był ładny

a to inna odmiana

Dziś liczyłam na deszcz, owszem spadło kilka kropel, które naprawdę nawet nie podlały, masakra jest tak sucho, ze ja nie chcę myśleć co będzie latem.
semirek wiele irysów jeszcze bym chciała, teraz są takie piękne odmiany z falbankami, może kiedyś i one u mnie będą rosły, czas pokaże.
Uwielbiam łubiny, dwa lata temu wszystkie mroźna zima załatwiła, zeszłego sezonu wysiałam kilka torebek, ten rok efekty cudowne
przed pełnią kwitnienia
i w pełni, czyż nie pięknie wyglądały
obecnie czekam na dojrzewanie strąków, pozbieram nasionka.
W tym sezonie mam bardzo marne clematisy, jedynie najwcześniej kwitnący "Bałyk" był ładny
a to inna odmiana
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42319
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 7
Dorotko chciałabym mieć takie marne clematisy
a łubiny fantastyczne. U mnie w ogóle nie było pewnie dlatego że zimy mamy mroźne i takie liżące przymrozki, ale pomału je odnawiam i dobrze że napisałaś będę zbierać nasiona w razie czego.
