Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 7
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 7
Czy te Wasze krzaki są zdrowe? Jeśli tak to po co zrywać? U mnie na razie nie widać końca sezonu.
Pamiętajcie, że ZZ uwarunkowana jest temperaturą, atakuje w zakresie15-25 stopni. Teraz groźniejsza jest Szara Pleśń i ewentualne przymrozki.
Ja wciąż liczę na powrót ciepła a póki co pomidorki cały czas się zapalają i takie obrywam.
Pamiętajcie, że ZZ uwarunkowana jest temperaturą, atakuje w zakresie15-25 stopni. Teraz groźniejsza jest Szara Pleśń i ewentualne przymrozki.
Ja wciąż liczę na powrót ciepła a póki co pomidorki cały czas się zapalają i takie obrywam.
Beata
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 839
- Od: 6 sty 2013, o 00:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Przystajń koło Częstochowy
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 7
Ja już jedno poletko zlikwidowałem. Pomidory zaatakowała szara pleśń. Widziałem już wcześniej plamy na liściach i trochę zaniedbałem ich obrywanie. Owoce jednak już prawie wszystkie zerwane. Rosły tam głównie pomidory samokończące, koktajlówki (mocno zagęszczone), ale wielkoowocowe też. Poletko to od początku nie było niczym pryskane, ani nawożone. Na start wkopany tylko w dołki pomiot gołębi. Na tym poletku ostatnio też mocno pękały pomidory. Miejsce świeżo zagospodarowane na jesieni, z perzowiska. Krzaki wyglądały marniej niż na głównym zadbanym, od lat użytkowanym poletku, posiadającym linie kroplującą .
Wśród 10 odmian najlepiej wypadły w tych ekstremalnych warunkach Cream sauseage (nie pękał, nie wykazywał niedoborów, nie zachorował), Malinowy rodeo, zgniło kilka owoców od kontaktu z ziemią, poza tym nie sprawiał problemów.
K25 zdążyły dojrzeć przed ulewami, ale owoców miały mało. Kosmonaut volkov podobnie.
Szara pleśń zaatakowała wszystkie koktajlówki, oraz głównie odmiany Japanease Trifelle Black, Saint Pierre, K100, Sandul Moldovan.
Drugie poletko też wygląda niezaciekawie, ale liści porażonych czymkolwiek jest mało. Łodygi zdrowe, owoce także, zrywam więc głownie mocno zapalone owoce. O dziwo na tym poletku pomidory tak mocno nie pękają. Może dlatego że jest trochę bardziej zakryte, posiada linię kroplującą i jest dobrze wyściółkowane. A może rosną tam odpowiednie na te warunki odmiany.
Wśród 10 odmian najlepiej wypadły w tych ekstremalnych warunkach Cream sauseage (nie pękał, nie wykazywał niedoborów, nie zachorował), Malinowy rodeo, zgniło kilka owoców od kontaktu z ziemią, poza tym nie sprawiał problemów.
K25 zdążyły dojrzeć przed ulewami, ale owoców miały mało. Kosmonaut volkov podobnie.
Szara pleśń zaatakowała wszystkie koktajlówki, oraz głównie odmiany Japanease Trifelle Black, Saint Pierre, K100, Sandul Moldovan.
Drugie poletko też wygląda niezaciekawie, ale liści porażonych czymkolwiek jest mało. Łodygi zdrowe, owoce także, zrywam więc głownie mocno zapalone owoce. O dziwo na tym poletku pomidory tak mocno nie pękają. Może dlatego że jest trochę bardziej zakryte, posiada linię kroplującą i jest dobrze wyściółkowane. A może rosną tam odpowiednie na te warunki odmiany.
Polska moją Ojczyzną. Andrzej
- jurek47
- 100p
- Posty: 160
- Od: 19 paź 2016, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 7
Na wadze gruntowy Chibli średnio z krzaka 7,5 kg.A w słoiku San marzano zawekowane z dodatkiem świeżej bazylii.
Twój czas jest ograniczony,więc nie marnuj go na bycie kimś,kim nie jesteś.
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 7
Chłodno, ale do mrozów jeszcze daleko. też zrywam te zaczerwienione lekko pomidory. W miarę dojrzewania na parapecie spożywam, a jak się skończą to jadę na działkę po następną porcję. Sam jestem ciekaw, kiedy będzie ten ostatni.whitedame pisze:Czy te Wasze krzaki są zdrowe? Jeśli tak to po co zrywać? U mnie na razie nie widać końca sezonu.
Pamiętajcie, że ZZ uwarunkowana jest temperaturą, atakuje w zakresie15-25 stopni. Teraz groźniejsza jest Szara Pleśń i ewentualne przymrozki.
Ja wciąż liczę na powrót ciepła a póki co pomidorki cały czas się zapalają i takie obrywam.
-
- 500p
- Posty: 651
- Od: 10 kwie 2014, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 7
U mnie pomidory już bardzo spękane od deszczu i zaczęły gnić na krzakach. Na łodygach pojawiła się ZZ. Dziś zerwałem sporo zielonych do skrzynek i może dojrzeją w domu
Pozdrawiam Krzysiek
- ekopom
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5135
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 7
Ja już nawet likwiduję uprawy pomidorów foliowych, bo przyrosty masy nieznaczne, a ryzyko chorób grzybowych duże. A jak przyjdzie przymrozek, to naraz wszystkich nie dałbym zerwać, a ogrzewać jest nieekonomiczne.
-
- 500p
- Posty: 651
- Od: 10 kwie 2014, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 7
Zerwałem większe zielone pomidory ponieważ z czwartku na piątek ma być w nocy tylko 3-4*C
Pozdrawiam Krzysiek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6275
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 7
Jeżeli na krzakach masz ZZ to pomidory Ci nie dojrzeją, a raczej zgniją
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 7
Witam, proszę o pomoc. Jestem mało doświadczonym sadownikiem, natomiast mam sporo odmian pomidorów, wyjechałem na tydzień poza miejsce zamieszkania i gdy wróciłem zauważyłem że rośliny powiędły, a owoce zaczęły gnić. Dopiero teraz znalazłem że to ZZ. Jako że tu gdzie mieszkam (UK) słońce nie sprzyjało aby owoce dojrzały szybciej, wszystkie są zielone. Zebrałem plony i odseparowałem Pięknie zielone i te z widoczną zarazą. Zostawiłem na noc przykryte w koszu wiklinowym aby dojrzały. Dzisiaj zerkam i prawie wszystkie mają już nalot i przebarwienia brązowe. Czy można z tymi owocami coś zrobić? Jest ich koło 10kg. Coś co jeszcze nadawało by się do zjedzenia? Przegotować? Nie mam kompletnie pojęcia a szkoda plonu :/ Poradźcie
- ekopom
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5135
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 7
Jedynie wyrzucić, gdy mają zmiany chorobowe na owocach.
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 7
Przykre, czy ktoś jeszcze może potwierdzić? nie da się odciąć zmian chorobowych i ugotować/usmażyc/upiec?
- ekopom
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5135
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 7
Podam na przykładzie jabłek, jeśli zostanie obite i potem zagnije, to jest całe toksyczne i rakotwórcze, ale dużo ludzie je konsumuje, zaraza ziemniaczana jest także szkodliwa.
Nawet z takich uszkodzonych jabłek ocet jabłkowy, czy wino zawierają mykotoksyny.
Nawet z takich uszkodzonych jabłek ocet jabłkowy, czy wino zawierają mykotoksyny.
-
- 50p
- Posty: 50
- Od: 25 mar 2017, o 13:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kuźnia Raciborska
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 7
Pryskał ktoś na ZZ agavitem ? Jest skuteczny jak chemiczne ?