Kawon (arbuz) - część 13

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
kaes
50p
50p
Posty: 97
Od: 14 sty 2017, o 17:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Kawon (arbuz) - część 13

Post »

Anulab ....ale w czym jest problem? bo u mnie wszystkie Złota Wolicy tak wyglądają, a arbuzy na zdjęciach mają około 1.5-2kg, a pryskane były wszystkim co i do ogórka się daje :P (Ridomil, Cabrio, Signum, i jeszcze parę)
Regulamin
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10006
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: Kawon (arbuz) - część 13

Post »

Kaes , nie wiem w czym jest problem , ale Złoto marnieje . Zrobiłam oprysk chemiczny .
Możliwe , że za póżno . Za kilka dni zrobię następny już innym środkiem .
Ania , to super odkrycie , ja byłam z frakcji , że wytwarzają korzenie przybyszowe . Tak normalnie
to raczej trudno , ale przy jakimś impulsie lub sprzyjających warunkach . Dlatego posadziłam systemem pasowym , niestety znowu
za gęsto .
Na gryzonie pasta w norkę lub tabletka gazowa .Metoda humanitarna podlewać okolice śmierdzielami .
Przenoszą się , ale nie tak od razu .
Kaes , który oceniasz najwyżej ? Na wschodzie Topasem pryskają .
wingrul
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 955
Od: 8 sie 2015, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ŁÓDZKIE

Re: Kawon (arbuz) - część 13

Post »

Tym razem charleston gray pierwszy z tej odmiany troche ponad 7kg czekałem chyba 50dni (ale nie mam pewnosci)

Obrazek
Trudny zawodnik dla niecierpliwych ale warto :) bo pycha, a dzieci łatwo wywalają duże pestki.
Vendeur
50p
50p
Posty: 67
Od: 7 lip 2022, o 16:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kawon (arbuz) - część 13

Post »

Vendeur pisze:U mnie trzeci dzień i brak kwiató żeńskich. Cały czas wygląda do tak, jak na zdjęciach poniżej, a potem chyba usychają. Mam wrażenie, że te kwiaty w ogóle się nie otwierają, bo widziałem już kilka takich małych zalążków usychających. Nic nie dochodzi do wielkości agrestu.

PS. Jak widzę na moich pędach, żeńskie zalążki pojawiają się tylko na pędach, na których są kwiaty męskie i kawałek za nimi, czy tak?

Obrazek

Obrazek


Czy ktoś mógłby się odnieść do mojego posta? Obrazek ;:303



.
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10006
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: Kawon (arbuz) - część 13

Post »

Ja w tej sytuacji dokarmiłabym rośliny nawozem na fazę kwitnienia .
Na pogodę wpływu nie mamy .
wingrul
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 955
Od: 8 sie 2015, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ŁÓDZKIE

Re: Kawon (arbuz) - część 13

Post »

Pokaż całą roślinkę. Zobaczymy wielkość i kondycję krzaka.
To może być niedokarmienie ale kto to ma wiedzieć.
Vendeur
50p
50p
Posty: 67
Od: 7 lip 2022, o 16:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kawon (arbuz) - część 13

Post »

Dopiero co pokazywałem na poprzedniej stronie wszystkie zdjęcia :)
Ostatnio zmieniony 30 lip 2022, o 16:25 przez ekopom, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód: nie cytujemy postu na który odpowiadamy
wingrul
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 955
Od: 8 sie 2015, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ŁÓDZKIE

Re: Kawon (arbuz) - część 13

Post »

Na moje oko to mało papu te krzaki nawet zielonego maja niewiele.
Daj im jeść.
Vendeur
50p
50p
Posty: 67
Od: 7 lip 2022, o 16:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kawon (arbuz) - część 13

Post »

Czyli co im mogę zaaplikować? Bo to mój pierwszy ogródek i kompletnie się nie znam. Podlewane często, jedyne co dodatkowo, bo nie chciałem chemii żadnej, to oprysk z drożdży przy okazji całego ogrodu.
Ostatnio zmieniony 30 lip 2022, o 16:25 przez ekopom, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: nie cytujemy postu na który odpowiadamy
wingrul
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 955
Od: 8 sie 2015, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ŁÓDZKIE

Re: Kawon (arbuz) - część 13

Post »

Trudno doradzić nawóz mineralny dla kogoś kto go nie chce.
Ja daje kompost lub obornik taki słomiasty przy sadzeniu i to raczej wystarcza.
Czasem jak widzę że są braki to podleje czymś i tyle (jak masz coś na zasilenie pomidorow pewnie się nada)
Nie czuje się na siłach czegoś polecać.
Czekaj na innych moze ktoś doradzi.
Awatar użytkownika
FreGo
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 743
Od: 28 sty 2018, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady

Re: Kawon (arbuz) - część 13

Post »

Witajcie ludziska.
Od dawna się nie odzywałem w tym temacie ale w tym roku postanowiłem posadzi sobie arbuza.
No cóż, trafiłem marnie bo akurat w moim regionie okres suszy trwał 3 miechy i potem dwa dni dezczu i znowu jest ponad 30stopni w cieniu!
Ale nie po to zabieram głos aby truć o pogodzie. :;230
Otóż temat arbuzowy wszedł na bardzo dla mnie istotne tory.
Konkretnie koleżanka anulab ( ;:180 ) ma tutaj już problem podobny do mojego.
Już wyjaśniam czego się dowiedziałem , doczytałem, zrozumiałem i co można zrobić w tej sytuacji.
Odpowiadam na ostatnie pytanie - NIC ;:223

Uzasadniam co i jak.
Mam arbuza w 6 miejscach plus jednego w doniczce( kaprys, bo szkoda było wyrzucić flancę, donica za mała, wiec nie liczę na plon)
Poletka malutkie rozlokowane od siebie ok.30m.
Odmiana jaką posiadam to JANOSIK w 80%, ale mam też 4 sadzonki "dzikusa" czyli arbuza zwyczajnego z marketu, którego kilka lat temu uprawiałem w donicy i udało się wyhodować okaz na 3.3kg na balkonie.
Poza tym jedną mam odmianę NO NAME z zagranicy, ale to mam w namiocie z pomidorami. Ma na razie jednego owoca.
Ale do rzeczy.
Skupiamy się na tym co mam w gruncie, czyli generalnie polski JANOSIK.
Na jednym z poletek ( 3 krzaczki Janosika plus dwa "dzikusa") nagle w jednym krzaku Janosika w ciągu kilku dni pożókł liść środkowy. Pomyślałem, że ze starości, ale inne w okół lekko zaczęły "wisieć"! ;:202 Jak by było mało wody, ale grunt był dobrze nawodniony i reszta krzaków OK.
Poczekałem dwa dni i tak , coraz więcej liści wisiało a te na pędach( krzak ma dwa arbuzy) jakby postulane. ;:303
I wieczorem lekko odżywały i rano ale w dzień masakra!
Zatem czas na diagnostykę! ;:215
Na początek własna inwencja i wiedza( i tu zaje...m)- choroba grzybowa!! ;:215 I to jest trafione! ;:215
Zatem ( I TO BYŁ DUUUŻY BŁĄD) aby nie infekować innych liści i roślin, ograniczyć zarodnikowanie trzeba usunąć chory liść.I tak już był suchy na blaszce.Zatem usuwam sam liść, ale łodyżkę zostawiam aby serca krzaka nie wysuszać. ;:303

Od tego momentu katastrofa.
Kolejne liście dwa stały się żółte i kolejne zaczęły wisieć.Na pędach nie prostują sie te skręcone. ;:223
Co robić, coś nie tak! Już wiem, że coś nie tak zrobiłem , ale nie czas płakać nad rozlanym mlekiem.Trzeba działać! ;:124
Ruszam do kompa ( zajecie które niektórym wychodzi chyba najlepiej) po wiedzę innych! ;:215
Siedzę kilka godzin.To, że to Fuzarioza wiem po 5 minutach, ale to ZA MAŁO.
Juz wiem co i jak i to Wam tutaj opiszę z grubsza.
Oto jak wygląda moje poletko i krzak "pacjent ZERO".


Obrazek

Obrazek
Jest to Fuzarioza naczyniowa potocznie mówiąc.[/b] ;:145
Bardzo ważne jest to, że ona nie bierze się z niczego.Patogeny są w glebie i roślina jest infekowana od strony korzenia.Patogeny patrolują szyjkę korzeniową a gdy uda im się do niej wniknąć zaczynają rozrost strzępków grzybni w systemie wewnętrznym rośliny.Ta choroba zaburza gospodarkę wodną arbuza!On nie może "pić" tyle co potrzebuje.Grzyb "żyje wewnątrz rośliny.
Zgodnie z tym co wyczytałem od specjalistów NIE MA MOŻLIWOŚCI ABY ZAINFEKOWANY ARBUZ ZARAZIŁ INNE!! W tym samym sezonie.Jak zachorują inne, to z gleby.
To bardzo ważna informacja, bo wiadomo, że żadne opryski już nic nie dadzą poza drenem portfela!
Niestety są odmiany, które chorują później albo szybciej .W jednym z postów na forum kolega "wokan" nawet podaje listę i jest na niej właśnie Janosik jako ten wrażliwszy na Fuzariozę.
Co dalej??? ;:124
Zauważyłem na dwu kolejnych moich Janosikach w tej samej lokalizacji identycznie po jednym liściu żółtym w sercu krzaka


Obrazek


Obrazek
Czyli na 3 Janosiki już wszystkie chorują.
Ale pośród nich są dwa "dzikusy" i te ani im w głowie chorowanie. ;:215 I też mają owoce. ;:215
I tu ważna sprawa! ;:333
NIE ZROBIĘ JUŻ BLĘDU i Wam to samo radzę. ;:185
Pamiętacie dlaczego arbuza się nie pikuje?
Bo dyniowate są bardzo wrażliwe na uszkodzenia tkanek.Nawet najdrobniejsze uszkodzenie drobnego korzonka i już roślina to odchoruje.Podobnie tutaj.
Pod żadnym pozorem NIE OBRYWAJCIE LIŚCI CHOREMU ARBUZOWI NA FUSARIUM!!

To nic nie pomoże a tylko zaszkodzi.To jak upuszczanie krwi choremu na raka.
Pokazuję Wam zdjęcie mojego drugiego poletka, gdzie mam 8 krzaków Janosika. Był tam krzak z Fusarium tydzień temu, ale go wykasowałem cały.Na razie zero choroby.Bo to inna gleba.
Oto to poletko
Obrazek
Patogeny Fusarium w glebie są wręcz wieczne. 15-20 lat tyle by trzeba czekać na szansę że nie będzie może choroby w danej glebie.Tak podają fachowcy. Zarodnik przenoszone są praktycznie przez wszystko, przez owady,glebę, obornik nawet nasiona co kupujecie w sklepie ( dlatego trzeba je przed posadzeniem odkazić). Zarodniki są roznoszone i w przyszłym sezonie startują.
Choroba jest typowo naczyniowa i pasożytuje tylko na danej roślinie a infekuje od dołu.Nic nie poradzicie na nią a walczenie z nią innym grzybem jak Polywersum da tyle, że objawy tylko z liści mogę lekko ustąpić na jakiś czas, ale na krótko;

I tu jest właśnie kwestia walki z tym syfem.Jak walczyć??Haaaa , jest sposób! Zapytajcie "wokana" i innych co szczepią arbuza.
Bo naukowcy podają aby szczepić a dlaczego?
BO PATOGEN ATAKUJE OD STRONY KORZENIA SYSTEM! ;:124
Trzeba mieć odporny korzeń a jak macie podkładkę z odpornej rośliny jak dynia?Ano.
Jedyna forma obrony. Szczepić na podkładkach odpornych na Fuzariozę.
Inaczej macie tak jak i ja max. miesiące ( w przypadku korzystnej aury) na pozyskanie arbuza, potem Fuzarioza podobnie jak na innych roślinach zeżre nam rośliny.A i jeszcze zapomniałem dodać istotne wartości.
Chodzi o temperaturę, Fuzarioza najlepiej niszczy roślinę w przedziale 25-27 stopni Celsjusza!
Poniżej roślina żyje dłużej, bo grzyb wolniej rośnie w roślinie, a powyżej 27-iu grzyb słabnie i arbuz żyje dłużej.I to ma rację logiczną, bo arbuz to afrykańska roślina a grzyb nie bardzo. Dlatego jak jest bardzo gorąco to są spore szanse na arbuza.

Sorry z przydługi "wykład", niektórzy mnie nie "lubią" bo się wymądrzam.Ale robię to tylko dlatego aby Wam coś wytłumaczyć co ktoś wytłumaczył mnie, albo sam to zrozumiałem dzięki komuś. Aby walczyć z problemem trzeba go najpierw zrozumieć.
Choroby grzybowe były od zawsze.
Tak naprawdę to co roku w sierpniu zaczyna się atak i po tej dacie jest juz koniec gry. Wali na ziemniaku jako choroba ziemniaka, to samo w pomidora, w ogórka, w arbuza pod inną nazwą tez grzyb, nawet w drzewa bo czyże jest antraktoza orzecha włoskiego czy parch na jabłoni czy gruszy...
Nie wiem jak Was, ale u mnie w tym roku arbuza mi przytrzymała temperatura i mam małe owoce.Po dni były upalne ale nawet a lipcu miałem noce z temp.6 stopni na plus.To od razu hamuje wzrost arbuza.Czerwiec to noc w noc prawie 8 stopni a nawet do 3 potrafiło zjechać. Zimne noce to mnie załatwiło.A teraz już sierpień i wiedziałem, że grzyby zaatakują.
Moje Janosiki to tak ze 2.5kg na obecny moment, zobaczymy ile jeszcze wyrosną.
Pozdrawiam Ekipę Arbuziarzy! ;:215
Witam, jestem Adam.
Vendeur
50p
50p
Posty: 67
Od: 7 lip 2022, o 16:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kawon (arbuz) - część 13

Post »

wingrul pisze:Trudno doradzić nawóz mineralny dla kogoś kto go nie chce.
Ja daje kompost lub obornik taki słomiasty przy sadzeniu i to raczej wystarcza.
Czasem jak widzę że są braki to podleje czymś i tyle (jak masz coś na zasilenie pomidorow pewnie się nada)
Nie czuje się na siłach czegoś polecać.
Czekaj na innych moze ktoś doradzi.
Zapomniałem dodać, że podlewałem gnojówką z pokrzyw też :)
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10006
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: Kawon (arbuz) - część 13

Post »

Vendeur , arbuz w krótkim czasie tworzy dużo zielonej masy dlatego sama
gnojówka to za mało . W dodatku ma dość słaby system korzeniowy i stąd te
problemy . Szczepione pewnie łatwiej zaspakajają potrzeby pokarmowe .
Dlatego nawet jak coś zawiąże to zrzuci .
FreGo , dzięki za wykład . ;:333
W dodatku tych grzybów od glebowych jest kilka ras . Są odmiany odporne , ale chyba nie ma
odpornych na wszystkie .
Przymierzam się do zakupu Basamidu . U nas niestety tylko duże worki , najmniejszy 5 kg .
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”