Dracena - choroby, szkodniki i inne problemy w uprawie
Dracena gubi liście. Przelana czu zasuszona???
Witam,
od 4 mc posiadam dracenę. Do tej pory nie było z nią problemów (tylko troszkę końcówki usychały). Od kilku dni zaczęła marnieć i od miejsca gdzie zaczynają rosnąć liście zrobiła się żółta i liście opadają. Dziś już kolejne 4 opadły nie wiem czy ją przelałam czy zasuszyłam bo końcówki liści są suche (chociaż 2-3 tyg temu je podcięłam). Sto na stole w rogu pokoju, światło ma więc rozproszone a podlewam raz w tygodniu. To już kolejna dracena która tak mi marnieje ]a więc czy źle ją pielęgnuje?
od 4 mc posiadam dracenę. Do tej pory nie było z nią problemów (tylko troszkę końcówki usychały). Od kilku dni zaczęła marnieć i od miejsca gdzie zaczynają rosnąć liście zrobiła się żółta i liście opadają. Dziś już kolejne 4 opadły nie wiem czy ją przelałam czy zasuszyłam bo końcówki liści są suche (chociaż 2-3 tyg temu je podcięłam). Sto na stole w rogu pokoju, światło ma więc rozproszone a podlewam raz w tygodniu. To już kolejna dracena która tak mi marnieje ]a więc czy źle ją pielęgnuje?
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 35
- Od: 18 paź 2015, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Dracena gubi liście. Przelana czu zasuszona???
Zaglądałaś do korzeni? Te draceny już w sklepie mają poważnie podgniłe korzenie. Draceny muszą przeschnąć pomiędzy podlewaniami, a w marketach leją w nie wodę bez opamiętania.
W ostatnich 3-4 miesiącach nabyłam 8 takich malutkich dracen (różne odmiany głownie do dosadzenia do większych egzemplarzy, które mam w domu - wiem wiem, mam trochę bzika na ich punkcie i tylko 2 miały przyzwoite korzenie mimo, że wszystkie z wierzchu wyglądały ładnie i zdrowo. Musiałam wyciąć jakieś 25% korzeni z każdej i trochę przesuszyć. No i oczywiście przesadzić w doniczki z solidnym drenażem z keramzytu i ziemią do dracen z odrobiną perlitu. Myślę, że już doszły do siebie (no w każdym bądź razie nie wyglądają gorzej). Radziłabym zrobić to samo i nie podlewać w ogóle co najmniej przez tydzień. Tak dla porównania ja swoje starsze egzemplarze (w większych doniczkach) podlewam zimą raz na 2-3 tygodnie i to nie za dużo. Rosną, odpukać, bardzo ładnie i nawet bez spryskiwania nie mają zasuszonych końcówek. Trochę liści od dołu oczywiście żółknie, ale w ten sposób draceny tworzą pień.
W ostatnich 3-4 miesiącach nabyłam 8 takich malutkich dracen (różne odmiany głownie do dosadzenia do większych egzemplarzy, które mam w domu - wiem wiem, mam trochę bzika na ich punkcie i tylko 2 miały przyzwoite korzenie mimo, że wszystkie z wierzchu wyglądały ładnie i zdrowo. Musiałam wyciąć jakieś 25% korzeni z każdej i trochę przesuszyć. No i oczywiście przesadzić w doniczki z solidnym drenażem z keramzytu i ziemią do dracen z odrobiną perlitu. Myślę, że już doszły do siebie (no w każdym bądź razie nie wyglądają gorzej). Radziłabym zrobić to samo i nie podlewać w ogóle co najmniej przez tydzień. Tak dla porównania ja swoje starsze egzemplarze (w większych doniczkach) podlewam zimą raz na 2-3 tygodnie i to nie za dużo. Rosną, odpukać, bardzo ładnie i nawet bez spryskiwania nie mają zasuszonych końcówek. Trochę liści od dołu oczywiście żółknie, ale w ten sposób draceny tworzą pień.
Re: Dracena - choroby i szkodniki
Korzenie są przyzwoite, ze dwa tylko trafiły się zgniłe. Niestety jak tylko ruszyłam dracenę, poleciały liście - z 10-15 opadło od razu. Myślę że tylko ścięcie ją uratuje.
Re: Dracena - choroby i szkodniki
Dzień dobry wszystkim, ja tez mam problem ze swoją draceną . Zakupiłam przesadziłam i co i zaczęły się dziać dziwne rzeczy.
Dracena ma 3 odnogi 2 mniejsze i jedna wieksza i z tą większą jest problem bo z tymi mniejszymi nic się nie dzieje. Ta większa ma 3 odnogi i jedna umarła co widać na zdjęciu. Czy ktoś mi może powiedzieć czy tam jeszcze odrosną liście?
Ja już ją drugi raz przesadziłam i sprawdziłam korzenie i z nimi wszystko jest ok nie są zgniłe.
Pomocy!!!
Dracena ma 3 odnogi 2 mniejsze i jedna wieksza i z tą większą jest problem bo z tymi mniejszymi nic się nie dzieje. Ta większa ma 3 odnogi i jedna umarła co widać na zdjęciu. Czy ktoś mi może powiedzieć czy tam jeszcze odrosną liście?
Ja już ją drugi raz przesadziłam i sprawdziłam korzenie i z nimi wszystko jest ok nie są zgniłe.
Pomocy!!!
Re: Dracena - choroby i szkodniki
Witam,
od około roku posiadam dracenę obrzeżoną. Od niedawna tj. od kilku miesięcy zaczęła chorować. Na liściach pojawiają się jakby narośla, i po pewnym czasie liście opadają. Narośla te da się zdrapać jednak jest ich za dużo, żeby pozbyć się ich wszystkich. Próbowałem ją ratować najpierw pałeczkami doglebowymi aby ją wzmocnić, następnie myśląc, że to jakiegoś rodzaju plamistość liści zastosowałem Topsin. Jednak bezskutecznie. Przejrzałem trochę stron o chorobach dracen oraz ten temat jednak podobna przypadłość nie rzuciła mi się w oczy. Załączam jedynie zdjęcia jak wyglądają opadłe liście, nie umiem niestety zrobić zdjęcia całej rośliny aby było coś na nim widać. Pozdrawiam i z góry dziękuję za jakiekolwiek wskazówki.
od około roku posiadam dracenę obrzeżoną. Od niedawna tj. od kilku miesięcy zaczęła chorować. Na liściach pojawiają się jakby narośla, i po pewnym czasie liście opadają. Narośla te da się zdrapać jednak jest ich za dużo, żeby pozbyć się ich wszystkich. Próbowałem ją ratować najpierw pałeczkami doglebowymi aby ją wzmocnić, następnie myśląc, że to jakiegoś rodzaju plamistość liści zastosowałem Topsin. Jednak bezskutecznie. Przejrzałem trochę stron o chorobach dracen oraz ten temat jednak podobna przypadłość nie rzuciła mi się w oczy. Załączam jedynie zdjęcia jak wyglądają opadłe liście, nie umiem niestety zrobić zdjęcia całej rośliny aby było coś na nim widać. Pozdrawiam i z góry dziękuję za jakiekolwiek wskazówki.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19103
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Dracena - choroby i szkodniki
Wg mnie to są tarczniki, zerknij do tego wątku: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =tarczniki , jak je zwalczyć.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Dracena - choroby i szkodniki
Dziękuję za szybką odpowiedź. Nie pomyślałbym nawet, że to jakieś szkodniki bo w ogóle się nie ruszały nawet podczas ich usuwania. Właśnie zamówiłem jeden z preparatów w podanym przez ciebie linku i zobaczymy co przyniesie przyszłość
- ewa321
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3541
- Od: 5 lip 2014, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Dracena - choroby i szkodniki
Giecunia - nie chcę Cię martwić, bo może to nie to,
ale prawie identycznie wyglądała kiedyś moja dracena
Liście zaczęły jej najpierw żółknąć, potem opadać.
Z dwóch rozgałęzień zostało jedno z paroma listkami na czubku,
drugie zasuszyło się identycznie jak to z Twojej fotki.
Okazało się, że to była jakaś choroba grzybowa.
Roślinki nie uratowałam.
Aha - powąchaj ziemię !!
Jeżeli to grzyb, to będzie ewidentnie śmierdziała.
Ale może u Ciebie to jednak nie to, oby.
ale prawie identycznie wyglądała kiedyś moja dracena
Liście zaczęły jej najpierw żółknąć, potem opadać.
Z dwóch rozgałęzień zostało jedno z paroma listkami na czubku,
drugie zasuszyło się identycznie jak to z Twojej fotki.
Okazało się, że to była jakaś choroba grzybowa.
Roślinki nie uratowałam.
Aha - powąchaj ziemię !!
Jeżeli to grzyb, to będzie ewidentnie śmierdziała.
Ale może u Ciebie to jednak nie to, oby.
Pozdrawiam i zapraszam
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19103
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Dracena - choroby i szkodniki
Dlaczego dwa razy przesadzałaś? Na jesieni generalnie nie powinno się przesadzać roślin, a jedynie w ostateczności kiedy coś się dzieje z rośliną. Ponadto po zakupie powinno im się dać wcześniej czas na aklimatyzację (ok. dwóch, trzech tygodni).
Z dracenami sprzedawanymi w marketach jest ten problem, że są one często przelewane (na co są bardzo wrażliwe) i niektóre z nich padają po jakimś czasie, nawet przy prawidłowej uprawie.
Z drugiej strony te draceny są, oprócz tej wrażliwości na przelanie dość łatwymi w uprawie roślinami.
Napisz do jakiej posadziłaś ziemi, jak często podlewasz, jakie stanowisko - ile światła, czy posadzona w samej doniczce, czy doniczka wstawiona w osłonkę.
Z dracenami sprzedawanymi w marketach jest ten problem, że są one często przelewane (na co są bardzo wrażliwe) i niektóre z nich padają po jakimś czasie, nawet przy prawidłowej uprawie.
Z drugiej strony te draceny są, oprócz tej wrażliwości na przelanie dość łatwymi w uprawie roślinami.
Napisz do jakiej posadziłaś ziemi, jak często podlewasz, jakie stanowisko - ile światła, czy posadzona w samej doniczce, czy doniczka wstawiona w osłonkę.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Dracena - choroby i szkodniki
Roślinę zakupiłam w markecie, po ok. tygodniu przesadziłam ją do nowej doniczki z porcelany do ziemi uniwersalnej do uprawy kwiatów domowych. Jak wiadomo donice z porcelany nie mają dziur, więc przesadziłam ją do doniczki z plastiku z dziurami, podlałam, ale ziemia po podlaniu w ogóle nie wysychała. Więc wczoraj wyciągnęłam tego biednego kwiatuszka i sprawdziłam korzenie, ale ani nie śmierdziały ani nie wyglądały na zgniłe. Starą ziemię wyrzuciłam i dałam nową do juk /dracen.
---25 paź 2015, o 19:33---
Czy tą odnogę co uschła obciąć niżej? Bo ona taka miękka jest a niżej już twardawa jak zdrowa .
---25 paź 2015, o 19:33---
Czy tą odnogę co uschła obciąć niżej? Bo ona taka miękka jest a niżej już twardawa jak zdrowa .
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19103
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Dracena - choroby i szkodniki
Doniczka z porcelany bez odpływu, to inaczej osłonka. Myślę, że pierwsze posadzenie w nią oraz użycie nieprawidłowej ziemi (uniwersalnej), mogło przyczynić się do pogorszenia stanu Twojej draceny. W drugim przypadku zadziałałaś już lepiej, szkoda że do ziemi do juk nie dodałaś jeszcze jakiegoś rozluźniacza, np perlitu. Draceny lubią przepuszczalną ziemię, w zwykłej (uniwersalnej) można je bardzo szybko przelać, co się zapewne właśnie stało.
Jeśli korzenie są zdrowe, być może dracena przeżyje, ale ciężko to zagwarantować w 100%.
Na razie nie podlewaj za dużo, odczekaj nawet dwa tygodnie zanim podlejesz, niech ziemia z wierzchu przeschnie.
Co do tego trzeciego pnia, tak - odetnij aż do zdrowej (twardej) tkanki. Miejsce cięcia posyp sproszkowanym węglem, żeby nie wdała się infekcja.
Postaw w jasnym nie nasłonecznionym miejscu i daj jej czasu na zebranie sił.
Jeśli korzenie są zdrowe, być może dracena przeżyje, ale ciężko to zagwarantować w 100%.
Na razie nie podlewaj za dużo, odczekaj nawet dwa tygodnie zanim podlejesz, niech ziemia z wierzchu przeschnie.
Co do tego trzeciego pnia, tak - odetnij aż do zdrowej (twardej) tkanki. Miejsce cięcia posyp sproszkowanym węglem, żeby nie wdała się infekcja.
Postaw w jasnym nie nasłonecznionym miejscu i daj jej czasu na zebranie sił.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Dracena - choroby i szkodniki
A zamiast węgla można coś innego np wosk? Węgla niestety nie posiadam.
-- 25 paź 2015, o 19:55 --
Do nowej ziemi zrobiłam jedynie drenaż z kamieni drobnych, mam nadzieje ze może to coś pomoże. A i w sumie nie podlewałam jej po przesadzeniu czy to zrobić i odczekać, czy podlać dopiero za jakieś parę dni?
---30 paź 2015, o 12:13---
Witam wszystkich, zaobserwowałam dzisiaj, że z moją ziemią robi się coś takiego, jakiś dziwny nalot. Czy ktoś tak miał?
-- 25 paź 2015, o 19:55 --
Do nowej ziemi zrobiłam jedynie drenaż z kamieni drobnych, mam nadzieje ze może to coś pomoże. A i w sumie nie podlewałam jej po przesadzeniu czy to zrobić i odczekać, czy podlać dopiero za jakieś parę dni?
---30 paź 2015, o 12:13---
Witam wszystkich, zaobserwowałam dzisiaj, że z moją ziemią robi się coś takiego, jakiś dziwny nalot. Czy ktoś tak miał?