U Oliwki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: U Oliwki
Oliwko dopiero uczę się liliowców, dlatego zawsze z ogromną przyjemnością podglądam je u innych'
Pewnie wcześniej, czy później zdecyduje się na "zaproszenie" kilku do swojego ogrodu, tylko jak wybrać te naj...
Pewnie wcześniej, czy później zdecyduje się na "zaproszenie" kilku do swojego ogrodu, tylko jak wybrać te naj...
- Orszulka
- 200p
- Posty: 441
- Od: 25 lip 2010, o 22:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
- Kontakt:
Re: U Oliwki
[quote="oliwka"]
Oliwko, czy ona u Ciebie jest taka do metra? Bo na zdjęciach w necie to olbrzymia róża pnąca. Cudna!
Oliwko, czy ona u Ciebie jest taka do metra? Bo na zdjęciach w necie to olbrzymia róża pnąca. Cudna!
Re: U Oliwki
Piękne liliowce. U mnie, od zawsze, rdzawe, w dużych kępach, ale marzą mi się takie kępy jak u Ciebie z różnych liliowców, ogromne ( kępy - nie kwiaty ) i najlepiej aby kwitły w różnych terminach - czyli całosezonowy spektakl. Ech... jak tego doczekać?
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: U Oliwki
Dziękuję za tak liczne odwiedziny
Taro- teraz jest prawdziwy liliowcowy zawrót głowy. Te tysiące odmian....może to i dobrze, że nie mam już za bardzo na razie miejsca, bo jak oglądam te ślicznotki, to chcę je mieć wszystkie.
Z Veinchen problem jest taki, że ona jakaś taka dychawiczna jest Tzn. puszcza pędy, które potem zamierają. Nie wiem o co biega, koleżanka, która dała mi jej sadzonkę, ma tak samo. Może to był problem rośliny matecznej, z której robiono sadzonki?
MarioTereso - El Desperado uwielbiam Choć generalnie nie przepadam za żółtymi, ale on ma tyle siły wyrazu!
I dziękuję
Jadziu - to właśnie rzeczony El Desperado. Nie dość, że piękny, to jeszcze udało mi się spamiętać jego nazwę
Może dlatego że hiszpańska i się wyróżnia
Krysiu - liliowców to nawet mam sporo, rosną na 2 specjalnie dla nich przeznaczonych rabatach, no i wśród buszu.
Większość to NN, a niektóre miały nazwy odmianowe, ale napisy zdążyły zniknąć, nim mnie się udało te nazwy zapamiętać
100krotko - , to wszystko przez to, że ja jestem cały czas do tyłu z tym wątkiem. Tak to jest jak się go zaczyna w czerwcu
Wiele roślin dostanie pewnie swoją szansę dopiero zimą.
Dorotko - no, jest już dżunglowato tak jakby. Miejscami mniej, miejscami więcej.
A potem jakoś dziwnie tak mi się patrzy na puste ogrody z samym trawnikiem, ewentualnie jakimiś tujami wzdłuż płotu
Fajnie że wpadłaś.
Heliofitko - witaj Jest tyle przepięknych odmian, że to faktycznie może byś problem... Ich nie ma się co bać, bo to wyjątkowo ugodowe rośliny. I nie wymagają szczególnej opieki. Na pewno warto znaleźć miejsce dla kilku kęp.
Orszulko - miło mi Cię gościć Glishaine ma w tej chwili ponad 1,5 metra.
Wielgachnym pnączem to może być w łagodniejszym klimacie, bo u nas lubi przemarzać i nie liczę, że u mnie kiedykolwiek nim zostanie.
Generalnie to pogodziłam się z tym, że to będzie krzewiasta a nie pnąca.
Marysiu - oto potęga złudzenia na zdjęciu! Kęp wielkich to nie mam za dużo, przeważnie mniejsze, które czasami wydadzą tylko 1 kwiatostan. Niektóre uparciuchy wcale nie chcą przyrastać i ciągle mają jedną pęd
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: U Oliwki
Theresę posadziłam blisko siatki ogrodzeniowej i to był dobry pomysł Już widzę mrowie pędów całkiem wiotkich, choć to dopiero pierwszy jej rok u mnie. Ghislaine to moje wielkie chciejstwo, muszę znaleźć miejsce na takie brzoskwiniowe- pomarańczowe róże. Coraz ich więcej... Alchymist pragnę, ale mam tak wredny klimat, ze wolę coś twardszego Zachwyca mnie tegoroczna Elmshorn-kwitnie nieprzerwanie od czerwca. Znalazłam swoją rożę, ktora wydawała mi się podobna do Mozarta-moja to zupełnie niepodobna Degenhard, bardzo ozdobna i odporna.
- magenta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3285
- Od: 31 mar 2010, o 19:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Józefosław
- Kontakt:
Re: U Oliwki
Oliwko, cieszę się ,że masz też inne rośliny , nie tylko róże
Liliowce piękne i baaardzo różnorodne. U mnie też dereń obok czerwonej pęcherznicy, ładnie to wygląda.
Powiedz jaka różyczka najlepiej będzie komponować się z lawendą, nie mam zbyt dużo miejsca i czy każda zniesie pełne słońce?
Liliowce piękne i baaardzo różnorodne. U mnie też dereń obok czerwonej pęcherznicy, ładnie to wygląda.
Powiedz jaka różyczka najlepiej będzie komponować się z lawendą, nie mam zbyt dużo miejsca i czy każda zniesie pełne słońce?
- lemka77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2081
- Od: 30 cze 2009, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: U Oliwki
Piękne masz liliowce- i pięknie u Ciebie kwitły. U mnie akurat strasznie padało - i to ciągle więc albo zgniły kwiaty albo akurat nie miałam szczęścia ich oglądać. Za rok może będzie lepiej.
Glishaine mnie również bardzo się podoba. Zresztą prawie wszystkie róże mi się podobają a tylko niektóre tak bardzo, bardzo.
Glishaine mnie również bardzo się podoba. Zresztą prawie wszystkie róże mi się podobają a tylko niektóre tak bardzo, bardzo.
Pozdrawiam Ida
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: U Oliwki
Ewo - Tereska rzeczywiście jak na rugosę jest wiotka. Muszę moją podwiązywać, bo część pędów leżałaby na ziemi, tak wiec płot to dobre rozwiązanie
Nie wiem, czemu Alchymist ma złą sławę przemarzającej? Nigdy mi nie przemarzł, a rośnie na wygwizdowie, to już częściej GdeF się to przydarza. Tyle że ona błyskawicznie rośnie i powtarza, więc ma tę przewagę.
Kasiu - mam trochę innych
Zawsze podobało mi się zestawienie róży Bonica z lawendą, a słońce to ona wytrzymuje.
W ciemniejszym różu to chyba Leonardo. Albo żółta Fresia też świetnie wyglądała.
W sumie to prawie każdy kolor pasuje, jak tak myślę nad tym, zależy co Ci kolorystycznie odpowiada. A skoro mało miejsca, to wybór można ograniczyć do róż rabatowych.
Ido - ten rok był trudny dla liliowców. U mnie też ciągle lało i bidulki były poniszczone przez deszcz. Aż żal było czasami patrzeć. Zdjęcia udawało mi się robić w przerwach.
GdeF to raczej wdzięczna odmiana, bo nawet jak przemarznie, to fajnie odbija. A przede wszystkim jest zdrowa. O tym jakie to ważne, większość uprawiających róże może się przekonać tego lata, niestety
Nie wiem, czemu Alchymist ma złą sławę przemarzającej? Nigdy mi nie przemarzł, a rośnie na wygwizdowie, to już częściej GdeF się to przydarza. Tyle że ona błyskawicznie rośnie i powtarza, więc ma tę przewagę.
Kasiu - mam trochę innych
Zawsze podobało mi się zestawienie róży Bonica z lawendą, a słońce to ona wytrzymuje.
W ciemniejszym różu to chyba Leonardo. Albo żółta Fresia też świetnie wyglądała.
W sumie to prawie każdy kolor pasuje, jak tak myślę nad tym, zależy co Ci kolorystycznie odpowiada. A skoro mało miejsca, to wybór można ograniczyć do róż rabatowych.
Ido - ten rok był trudny dla liliowców. U mnie też ciągle lało i bidulki były poniszczone przez deszcz. Aż żal było czasami patrzeć. Zdjęcia udawało mi się robić w przerwach.
GdeF to raczej wdzięczna odmiana, bo nawet jak przemarznie, to fajnie odbija. A przede wszystkim jest zdrowa. O tym jakie to ważne, większość uprawiających róże może się przekonać tego lata, niestety
Re: U Oliwki
Potwierdzam- GF bardzo zdrowa.Jestem ciekawa czy powtórzy kwitnienie.Oliwko u mnie ma ...no tak na oko 2.5 metra.
Pędy przewiesiły się za płot i sięgają ziemi po drugiej stronie.Liliowce to też moja miłość tak jak i lilie.
A Crocus już zakwitł?
Pędy przewiesiły się za płot i sięgają ziemi po drugiej stronie.Liliowce to też moja miłość tak jak i lilie.
A Crocus już zakwitł?
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: U Oliwki
Oliwko ja jeszcze powrócę do trójcy kolorystycznie dopasowanej jak ulał ..a dla oka sama przyjemność ...zazdroszczę możności posadzenia takich dużych krzewów ,wyglądają wspaniale...
Ciekawe jak Twoja Shropshire wygląda...ponoć różowa...moja wygląda jak Charles Austin ,choć może trochę się różni...ale wolałabym z muśniętym różem...
Ciekawe jak Twoja Shropshire wygląda...ponoć różowa...moja wygląda jak Charles Austin ,choć może trochę się różni...ale wolałabym z muśniętym różem...
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: U Oliwki
Powtarzanie to niebagatelna zaleta GdF. Zdrowie nie do przecenienia Całkiem leży Stanwell Perpetual, ale w ogóle nie choruje , za to powtarza.
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13235
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: U Oliwki
Witam Oliwko z działeczki, co do Shropshire kwitnie mi ponownie, i też ma dziwne kwiaty jedne mi przypominają ChA , a inne Concertto. Układ płatków jest zupełnie inny jak kwiatów z pierwszego kwitnienia. Zrobiłam kilka jej zdjęć. Jak wrócę to pokażę.Alionuszka pisze:Oliwko ......... Ciekawe jak Twoja Shropshire wygląda...ponoć różowa...moja wygląda jak Charles Austin ,choć może trochę się różni...ale wolałabym z muśniętym różem...
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: U Oliwki
Aniu - 2,5? To masz pnącą. Albo cieplej u Ciebie, albo jest osłonięta. U mnie parę kwiatostanów ma w tej chwili.
Crocus jeszcze nie zakwitł, na razie cieszę się z jedynego widocznego pączka, bo życie tej róży wisiało na włosku. Może pomogły moje zabiegi i się wzięła za siebie i rośnie
Nelu - oto moja ASL
Jak widać na pierwszym zdjeciu, rozwijający się kwiat jest muśnięty tym brzoskwiniowym kolorem, a potem staje się zwyczajnie różowy.
Mam te różę z Rosarium, a Twoja skąd? ( i Jadzi chyba też).
Zdumiewające są te różnice w wybarwieniu!
Ewo - a u mnie Stanwell stoi (podparty rzecz jasna), ale za to choruje Obawiam się, że to wpływ Kardynała, bo sąsiadują.
Majko - czekam z niecierpliwością na te zdjęcia. Swoją różę mam drugi sezon i w zeszłym roku kwiaty też takie były, czytli się nie zmienia.
Crocus jeszcze nie zakwitł, na razie cieszę się z jedynego widocznego pączka, bo życie tej róży wisiało na włosku. Może pomogły moje zabiegi i się wzięła za siebie i rośnie
Nelu - oto moja ASL
Jak widać na pierwszym zdjeciu, rozwijający się kwiat jest muśnięty tym brzoskwiniowym kolorem, a potem staje się zwyczajnie różowy.
Mam te różę z Rosarium, a Twoja skąd? ( i Jadzi chyba też).
Zdumiewające są te różnice w wybarwieniu!
Ewo - a u mnie Stanwell stoi (podparty rzecz jasna), ale za to choruje Obawiam się, że to wpływ Kardynała, bo sąsiadują.
Majko - czekam z niecierpliwością na te zdjęcia. Swoją różę mam drugi sezon i w zeszłym roku kwiaty też takie były, czytli się nie zmienia.