Pod bocianim gniazdem - gdzie mgły i diabeł mówi dobranoc

[justi177]

Wygląda na tym zdjęciu na niego.... Ale taka piękna odmiana? Nie widziałam...

[spagusia]

Niestety zaczyna piesek trochę kombinować leki wypluwa, karmy swojej nie chce, tylko czeka aż dietetyczne danko z kurczaka pańcia przygotuje

Nasza Dżedajka 1,5 roku temu była otruta [taki genialny pomysł sąsiadów nielubiących zwierzaków- smakołyki z trutką i żelastwem w środku]- nasza psina nie załatwia się chodząc na smyczy, więc puszczamy ja wolno.... Niestety nie dopatrzyliśmy się jak coś pożera.... Oszczędzę Wam krwawych szczegółów Też były kroplówki, walka o wzmocnienie. No i dieta niemowlęca- gotowany kurczak, ryż i tarta marchewka lub warzywka z zupy, oliwa z oliwek. I tak przez pół roku, aż się wszystko wygoi....
Tak się małpa przyzwyczaiła, że teraz ciężko ją przestawić na inne jedzenie[o karmie psiej nawet nie wspominam!]. Ugotujesz jej kaszę z wieprzowiną [oczywiście drobniuteńko krojone], to małpa będzie 3 dni nic nie jeść, aż dostanie swoje ulubione menu. Ewentualnie czystego naleśnika. Anorektyczka jedna! Mam nadzieję, że Twoje psisko będzie mniej uparte ;)

[DTJ_1]

Aga teżyslalam ze to zyczliwy sasiad mam dziwne przeczucie ze zostaniemy przy gotowaniu

[Wanda7]

To szczodrzeniec. Ale powiem ci, że w tak pięknym kolorze to ich jeszcze nie widziałam. Przeważnie są żółte i różowe.

[April]

Jak dobrze że z pieskiem poprawa. Szkoda by było, taka sympatyczna psina. Żarcie stopniowo możesz zmieniać i domieszać karmy. Przyzwyczai się. Gwałtowna zmiana diety chyba też nie jest wskazana.
Odpocznij po stresach, byłaś dzielna, uratowałaś przyjaciela

[DTJ_1]

Tzn, jakiś unikat mi się trafił , niestety w tym tygodniu nie wzięłam aparatu a teraz w pełni kwitnienia jeszcze ładniejszy ten szczodrzeniec.
Jolu- już próbuję ale skubaniec zjada wszystko a karmę psią przecedza przez zęby ,
moje zwierzaki

[Wolusia]

Dorotko, zaintrygowała mnie nazwa wątku i ...zatrzymałam się na chwilkę. Chętnie poczytam o Twoich poczynaniach, jeśli pozwolisz. Czy ten bociek z ostatniej fotki to ,,prawie domownik"?

[PEPSI]

Dorota, cieszę się że z pieskiem już dobrze. Ja nie mam paniki na kleszcze...wiem, że czasy takie, że tyle chorób wywołują, ale ...czy kiedyś ich nie było? No, nieważne. Uważam, że na spokojnie, żeby bez paniki, bo cóż nam to da?? Mało stresów wokoło?
Piesio ma słodką mordkę

[DTJ_1]

Wolusia- witam i zapraszam nawet na więcej niż chwilkę, czy domownik- trudno powiedzieć czy to ten sam bocian od trzech lat nas odwiedza ale ja sobie tłumaczę że to ta sama parka i z tym mi dobrze, na mojej posesji nie wylądował jeszcze(chyba że pańci nie ma w domu to może i kąty zwiedza ). Miłego oglądania.
Małgosiu-słodziak prawda, mordka jak u panienki

[MariaWy]

Dorotko patrzę na Twojego psiunka to tak jak bym swojego widziała jest prawie taki sam jak twój.
Cieszę się że już z nim lepiej .

[jode22]

Cieszę się, że piesio zdrowieje . Kleszczy się boję, bo ludzi dopadają one nawet na działkach .

[Maska]

Dorotko dzisiaj tylko przyszłam powiedzieć dobry wieczór, ale tu wrócę bo klimat wątku bardzo mi odpowiada. Masz wspaniały pomocników i tym od zbierania i od jedzenia pyszności a i przepisy muszę sprawdzić czy takie mam. Pozdrawiam Cię serdecznie

[kogra]

Super, że piesek czuje się już lepiej.
No niestety z kleszczami nie ma żartów.
Mnie już też pogryzły ale odpukać jestem na razie na nich odporna.