Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9593
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
Ja też się podpinam pod pytanie Marysi i Iwonki - co to takie fajne ???
Kolorki super
Kolorki super
- Darmokot
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1953
- Od: 10 lis 2012, o 20:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kieleckie
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
Jagusia Myślę, że tak. One są do ocieplania dobre bo są ażurowe, tzn zostają między gałązkami przestrzenie i rośliny nie gniją jak w przypadku słomy.
Iwonka Niech sie zmieni i to jak najszybciej bo zlecenie rozpocząłem i nie wiem kiedy skończę a bardzo nie lubię coś zacząć i rozmemłać i zostawić, szczególnie u kogoś. Właśnie deszcz powinien padać wiosną i latem a nie teraz, teraz deszcz jest niepotrzebny a latem trzeba było z wężem latać
Misiu Lubię jak jest tak kolorowo, dziękuję Kilka lat temu miałem ochotę na chmiel zielony, znalazłem jego spore siedlisko ale dobrze, że go nie mam, z dwoma chmielami bym sobie nie poradził
Marysiu Już jaworów nie potrzebuję, potrzebne mi były w 2011 jak zaczynałem obsadzać płot a teraz mam ich 5, mają ponad 3 metry, dodatkowo 9 ozdobnych więc jaworów mam pod dostatkiem Ta kokorycz kwitła w maju, zdjęcie wsadziłem z maja choć kto wie, może teraz , gdyby wcześniej nie została zniszczona, też by kwitła? Czy masz wiązy w lesie?
Marysiu, Iwonko, Tereniu To goździk z farfoclowatymi płatkami, mam jeszcze drugi jasnoróżowy, kupiłem końcem lipca na targu, podobno ma się rozrastać jak zwykłe goździki
Kokorycz mam taką, kwitnie cały rok począwszy od kwietnia. Bardzo żałuję, że przez zimę padła mi kokorycz co miała takie niebieskie rozwodnione kwiaty.
Koniecznie muszę ją ponownie zdobyć
Iwonka Niech sie zmieni i to jak najszybciej bo zlecenie rozpocząłem i nie wiem kiedy skończę a bardzo nie lubię coś zacząć i rozmemłać i zostawić, szczególnie u kogoś. Właśnie deszcz powinien padać wiosną i latem a nie teraz, teraz deszcz jest niepotrzebny a latem trzeba było z wężem latać
Misiu Lubię jak jest tak kolorowo, dziękuję Kilka lat temu miałem ochotę na chmiel zielony, znalazłem jego spore siedlisko ale dobrze, że go nie mam, z dwoma chmielami bym sobie nie poradził
Marysiu Już jaworów nie potrzebuję, potrzebne mi były w 2011 jak zaczynałem obsadzać płot a teraz mam ich 5, mają ponad 3 metry, dodatkowo 9 ozdobnych więc jaworów mam pod dostatkiem Ta kokorycz kwitła w maju, zdjęcie wsadziłem z maja choć kto wie, może teraz , gdyby wcześniej nie została zniszczona, też by kwitła? Czy masz wiązy w lesie?
Marysiu, Iwonko, Tereniu To goździk z farfoclowatymi płatkami, mam jeszcze drugi jasnoróżowy, kupiłem końcem lipca na targu, podobno ma się rozrastać jak zwykłe goździki
Kokorycz mam taką, kwitnie cały rok począwszy od kwietnia. Bardzo żałuję, że przez zimę padła mi kokorycz co miała takie niebieskie rozwodnione kwiaty.
Koniecznie muszę ją ponownie zdobyć
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20149
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
No śliczne ma te farfocle, niech się więc rozrasta ja właśnie też nie mogę się dorobić tej niebieskiej, a śliczna jest
-
- 100p
- Posty: 147
- Od: 10 kwie 2016, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Tarnów - małopolska
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
Zaglądam tu po raz pierwszy. Zakochałam się w ostróżkach na pierwszej stronie wątku. One naprawdę mogą tak cudnie wyglądać czy to Photoshop? rewelacja!! Będę tu częstym gościem:)
Ryzykowna inwestycja- kupno starego domu na wsi - zapraszam Asia.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
Jakie śmieszne te goździki Jeszcze ten różowy, to trochę goździka przypomina. Ale o tym ciemnym pomyślałam, że przypomina mi trochę liliowca pająka. Tylko pora roku nie ta Twoja jesień przywdziewa coraz piękniejsze kolory
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42277
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
O Michał to dbaj o te farfocle Mam tą niebieską kokorycz, ale ona strasznie wolno się rozrasta. A ta nad nią to jest pomarańczowa czy żółta, bo żółta mi tak właśnie cały czas kwitnie i wręcz jest zimozielona.
No to nas nabrałeś, że ta kokorycz teraz kwitnie
Wiązów u nas nie ma są buki, graby, i dęby.
No to nas nabrałeś, że ta kokorycz teraz kwitnie
Wiązów u nas nie ma są buki, graby, i dęby.
- Dorota71
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6553
- Od: 2 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
- Kontakt:
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
Witaj!
Dwa dni mi zajęło przejrzenie wątku ale warto było!
Przepięknie. Tyle ciekawych roślin. Już zajrzałam do wójka google co to ta topola aurora. Też bardzo lubię drzewa.
Jesień u Ciebie przepiękna.
Czy próbowałeś siać nasiona palecznika?
Dwa dni mi zajęło przejrzenie wątku ale warto było!
Przepięknie. Tyle ciekawych roślin. Już zajrzałam do wójka google co to ta topola aurora. Też bardzo lubię drzewa.
Jesień u Ciebie przepiękna.
Czy próbowałeś siać nasiona palecznika?
- Darmokot
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1953
- Od: 10 lis 2012, o 20:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kieleckie
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
Iwono Szczecińska Jak tylko napotkam niebieską to na pewno ją kupię.
Asikowo Nie potrafię obsługiwać Photoshopa więc ostróżki muszą być prawdziwe Zapraszam
Iwonka1 Zobaczymy jak te goździki przetrwają zimę, może by je ocieplić ?
Marysiu Masko Moja rosła szybko, była sporą kępą, po tej zimie wyrosły tylko pojedyncze listki, które wkrótce zanikły. Ale nic tam nie dziabałem, jest prawdopodobne, że wyrośnie w przyszłym roku, tak jak miałem z trzmieliną Compactus, lespedezą i akantem.
Marysiu Ambo Tak to jest goździk, widzę, że wzbudził zainteresowanie
Doroto Zapraszam, zaglądaj częściej. Palecznika nie siałem, jak zrzuci trupie palce to mogę wybrać nasiona i zasuszyć, o ile nie zgniją bo one są w strąkach w takiej obrzydliwej mazi.
Dziś za wiele nie napiszę bo jestem padnięty po robocie, w ostatnim tygodniu codziennie lało więc dziś musiałem nadrobić zlecenie, dalej czuję jakbym sekator trzymał w dłoniach.
Wczoraj przyniosłem z nasypu kolejowego gromadkę dębów czerwonych, zostały już poupychane w sadzie, bardzo bym chciał doczekać dużego czerwonego drzewa za ileś tam lat, oby jak najszybciej
Dziś byłem się przejść po polach zobaczyć kolorowy sad ale się zdziwiłem. O ile z bliska jest kolorowo to z daleka wciąż dominuje soczysta zieleń! Jedyne duże drzewo przebarwione to morela, która w 2013 dała niesamowity pomarańczowy pokaz, teraz jest żółta
Natomiast z daleka sad nie zachwyca
Przed garażem żółte liście traci tulipanowiec , które podebrał mu sąsiad strączyn
Dawno nie pisałem o moich snach to dziś podzielę się co mi się śniło, oczywiście coś głupiego. W sumie śniło mi się mnóstwo rzeczy, np kradłem wielkie czerwone kwadratowe gruszki u siebie na wsi z sadu przy kamienicy, które w rzeczywistości nie istnieją, nakrył mnie właściciel ale nic nie mówił i sobie poszedł, śniła mi się siostra,że coś bardzo żarliwie opowiadała i obficie gestykulując stłukła lampę ( kilka lat temu podobna sytuacja miała miejsce tyle, że zrzuciła mi kwiatka ze stojaka też gestykulując ) - właśnie dowiedziałem się, że się zatruła. Śniło mi się potem, że byłem na białym stoku, który schodził dość stromo do wody, po nim chodzili ludzie, którzy mieli do mnie przyjść a ja ich nie chciałem wpuścić. Ale kolejny sen to było dopiero coś. Śni mi się, że jestem u siebie w domu w salonie, w którym obecnie śpię. Jest to duży pokój na parterze z dwoma oknami. I śni mi się, że za oknem siedzi tygrys, duży w szaro-białe paski . Do domu przez okno chcą wejść Sępik i Emilka a on się na nich rzuca i je gryzie a one piszczą i spadają z parapetu. Wołam Paulinę, krępą dziewczynę, która siedziała w kącie pokoju (w rzeczywistości nie znam nikogo takiego) żeby otworzyła drugie okno żeby te koty weszły a ona na to, że jej się nie chce. Ja w tym czasie trzymałem tygrysa za futro na łbie ale on i tak jakoś mnie gryzł. Przytrzasnąłem mu ogon oknem żeby mnie już nie gryzł (tygrys był na zewnątrz a ogon w środku pokoju) i wołam do niej żeby mi przyniosła nóż z kuchni to go zadźgam bo nawet się z domu nie da wyjść i chce zjeść koty. Ona na to żeby sobie same radziły i noża nie przyniesie. Więc się na nią wściekłem , złapałem za fraki, rzuciłem nią w tygrysa i krzyknąłem "teraz sobie sama k***o radź jak jesteś taka cwana!" i wpuściłem koty drugim oknem a Paulina prawdopodobnie została pożarta przez tygrysa lub odwrotnie. Więcej snów nie pamiętam.
Asikowo Nie potrafię obsługiwać Photoshopa więc ostróżki muszą być prawdziwe Zapraszam
Iwonka1 Zobaczymy jak te goździki przetrwają zimę, może by je ocieplić ?
Marysiu Masko Moja rosła szybko, była sporą kępą, po tej zimie wyrosły tylko pojedyncze listki, które wkrótce zanikły. Ale nic tam nie dziabałem, jest prawdopodobne, że wyrośnie w przyszłym roku, tak jak miałem z trzmieliną Compactus, lespedezą i akantem.
Marysiu Ambo Tak to jest goździk, widzę, że wzbudził zainteresowanie
Doroto Zapraszam, zaglądaj częściej. Palecznika nie siałem, jak zrzuci trupie palce to mogę wybrać nasiona i zasuszyć, o ile nie zgniją bo one są w strąkach w takiej obrzydliwej mazi.
Dziś za wiele nie napiszę bo jestem padnięty po robocie, w ostatnim tygodniu codziennie lało więc dziś musiałem nadrobić zlecenie, dalej czuję jakbym sekator trzymał w dłoniach.
Wczoraj przyniosłem z nasypu kolejowego gromadkę dębów czerwonych, zostały już poupychane w sadzie, bardzo bym chciał doczekać dużego czerwonego drzewa za ileś tam lat, oby jak najszybciej
Dziś byłem się przejść po polach zobaczyć kolorowy sad ale się zdziwiłem. O ile z bliska jest kolorowo to z daleka wciąż dominuje soczysta zieleń! Jedyne duże drzewo przebarwione to morela, która w 2013 dała niesamowity pomarańczowy pokaz, teraz jest żółta
Natomiast z daleka sad nie zachwyca
Przed garażem żółte liście traci tulipanowiec , które podebrał mu sąsiad strączyn
Dawno nie pisałem o moich snach to dziś podzielę się co mi się śniło, oczywiście coś głupiego. W sumie śniło mi się mnóstwo rzeczy, np kradłem wielkie czerwone kwadratowe gruszki u siebie na wsi z sadu przy kamienicy, które w rzeczywistości nie istnieją, nakrył mnie właściciel ale nic nie mówił i sobie poszedł, śniła mi się siostra,że coś bardzo żarliwie opowiadała i obficie gestykulując stłukła lampę ( kilka lat temu podobna sytuacja miała miejsce tyle, że zrzuciła mi kwiatka ze stojaka też gestykulując ) - właśnie dowiedziałem się, że się zatruła. Śniło mi się potem, że byłem na białym stoku, który schodził dość stromo do wody, po nim chodzili ludzie, którzy mieli do mnie przyjść a ja ich nie chciałem wpuścić. Ale kolejny sen to było dopiero coś. Śni mi się, że jestem u siebie w domu w salonie, w którym obecnie śpię. Jest to duży pokój na parterze z dwoma oknami. I śni mi się, że za oknem siedzi tygrys, duży w szaro-białe paski . Do domu przez okno chcą wejść Sępik i Emilka a on się na nich rzuca i je gryzie a one piszczą i spadają z parapetu. Wołam Paulinę, krępą dziewczynę, która siedziała w kącie pokoju (w rzeczywistości nie znam nikogo takiego) żeby otworzyła drugie okno żeby te koty weszły a ona na to, że jej się nie chce. Ja w tym czasie trzymałem tygrysa za futro na łbie ale on i tak jakoś mnie gryzł. Przytrzasnąłem mu ogon oknem żeby mnie już nie gryzł (tygrys był na zewnątrz a ogon w środku pokoju) i wołam do niej żeby mi przyniosła nóż z kuchni to go zadźgam bo nawet się z domu nie da wyjść i chce zjeść koty. Ona na to żeby sobie same radziły i noża nie przyniesie. Więc się na nią wściekłem , złapałem za fraki, rzuciłem nią w tygrysa i krzyknąłem "teraz sobie sama k***o radź jak jesteś taka cwana!" i wpuściłem koty drugim oknem a Paulina prawdopodobnie została pożarta przez tygrysa lub odwrotnie. Więcej snów nie pamiętam.
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
Michał bo zacznę się bać zaglądać do Twojego wątku. Jak mogłeś rzucać Pauliną w tygrysa . Chyba nie chciałabym mieć takich snów.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42277
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
Michał Ty więcej bywaj na FO i odwiedzaj wątki, bo jakieś dziwne te sny Twoje
Ludzie rzucasz na pożarcie, żeby ratować koty
W naszych dolinach kolory obłędne każę się codziennie wozić innymi drogami do Krakowa, bo nadziwić się nie mogę.
Śliczne te czerwone dęby!
Ludzie rzucasz na pożarcie, żeby ratować koty
W naszych dolinach kolory obłędne każę się codziennie wozić innymi drogami do Krakowa, bo nadziwić się nie mogę.
Śliczne te czerwone dęby!
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20149
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
Wiesz Michał jak na imię ma moje teściowa?, już więcej nic nie będę o tym śnie pisała, a no, nie dziwiła bym się gdyby taki sen mnie nawiedził ale Ty żadnej Pauliny nie znasz , kolorowe dęby rosną na drodze naszych wycieczek na Zalew Szczeciński, wyglądają teraz obłędnie
- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1459
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: Darmokoty, Diabliki i inne kocidła w ogrodzie 3
Michał,
Fajny ten sen; to fascynacja kotami, zwykłymi i z rodziny Wielkich Kotów.
A że Paulina poleciała w stronę tygrysa?
Nie szkodzi, na pewno się jakoś dogadają...
Takie czerwone dęby rosną i u mnie w Gdańsku w pobliskim lesie. Chciałam się po nie wybrać z łopatą, ale mi trochę głupio. Czy te twoje dały się łatwo wyrwać?
Fajny ten sen; to fascynacja kotami, zwykłymi i z rodziny Wielkich Kotów.
A że Paulina poleciała w stronę tygrysa?
Nie szkodzi, na pewno się jakoś dogadają...
Takie czerwone dęby rosną i u mnie w Gdańsku w pobliskim lesie. Chciałam się po nie wybrać z łopatą, ale mi trochę głupio. Czy te twoje dały się łatwo wyrwać?
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."