Hippeastrum i nie tylko
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Hippeastrum i nie tylko
Za wysiane schlumbergery wielkie brawa
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1707
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Hippeastrum i nie tylko
Zwartnice prawie gotowe do snu, zauważyłem już kilka pędów kwiatowych między łuskami ale liczę na to, że na razie wstrzymają wzrost. Nie chcę kwitnień na święta W lutym ok, ale nie w grudniu
Na tym zdjęciu widać garść tegorocznych siewek. Postanowiłem zrobić małe doświadczenie i te siewki zostaną zasuszone. Tegorocznych siewek mam tak dużo, że mogę doświadczenia robić Wiosną porównam wzrost siewek niezasuszonych i tych, które zostały uśpione.
A tu mamy nasiona kuzynki amarylisa:
To są nasiona nerin. Zielone nasiona są od białej, ciemne od różowych. Mam już kilka 2-letnich siewek nerin ale postanowiłem te też wysiać.
Na tym zdjęciu widać garść tegorocznych siewek. Postanowiłem zrobić małe doświadczenie i te siewki zostaną zasuszone. Tegorocznych siewek mam tak dużo, że mogę doświadczenia robić Wiosną porównam wzrost siewek niezasuszonych i tych, które zostały uśpione.
A tu mamy nasiona kuzynki amarylisa:
To są nasiona nerin. Zielone nasiona są od białej, ciemne od różowych. Mam już kilka 2-letnich siewek nerin ale postanowiłem te też wysiać.
Re: Hippeastrum i nie tylko
Piękne, zdrowe siewki, i jakie duże Rosły w ogrodzie?
Moje wysiane 7 października już wzeszły. Zastanawiam się, kiedy je pikować? Czy czekać z tym do wiosny?
Moje wysiane 7 października już wzeszły. Zastanawiam się, kiedy je pikować? Czy czekać z tym do wiosny?
- ktoś
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4527
- Od: 11 lis 2008, o 10:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Głogów
Re: Hippeastrum i nie tylko
Karolu zaintrygowało mnie zdanie
. Czy jest możliwość zrobienia zdjęcia takiemu dziwu ?sauromatum pisze:zauważyłem już kilka pędów kwiatowych między łuskami
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1707
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Hippeastrum i nie tylko
rena77, siewki rosły w doniczkach na ogrodzie pod gołym niebem - ale miały ciężki żywot, około połowa nie przeżyła tego doświadczenia Niestety poprosiłem mamę o doglądanie ich i podlewanie - i tak je doglądała, że zarosły chwastami i nie były podlewane - tylko przez deszcz (lub przeze mnie jak odwiedzałem dom rodzinny). Ale muszę przyznać, że te, które przeżyły są całkiem ładne.
Co do pikowania to ja czekałbym do wiosny - teraz warunki świetlne są złe i stresowanie dodatkowe roślin chyba nie ma sensu.
ktoś, trochę zastosowałem skrót myślowy Chodziło mi o to, że u kilku dorosłych cebul zauważyłem już pęd kwiatowy między łuskami. Więc nie ma tam nic dziwnego
Co do pikowania to ja czekałbym do wiosny - teraz warunki świetlne są złe i stresowanie dodatkowe roślin chyba nie ma sensu.
ktoś, trochę zastosowałem skrót myślowy Chodziło mi o to, że u kilku dorosłych cebul zauważyłem już pęd kwiatowy między łuskami. Więc nie ma tam nic dziwnego
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2795
- Od: 23 sie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Hippeastrum i nie tylko
Ja bym chciała, żeby moje cebule hippeastrum zakwitły w ogóle, obojętnie czy w grudniu, czy w lutym
Siewki ładne, mimo trudnych warunków jakie miały, przynajmniej wiesz, że nie masz słabeuszy Czekam na wyniki eksperymentu
A jak się neriny w ogóle wysiewa?
Siewki ładne, mimo trudnych warunków jakie miały, przynajmniej wiesz, że nie masz słabeuszy Czekam na wyniki eksperymentu
A jak się neriny w ogóle wysiewa?
Monika
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
- ktoś
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4527
- Od: 11 lis 2008, o 10:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Głogów
Re: Hippeastrum i nie tylko
Aaaaa, u dorosłych to wiem jak to wygląda . Zrozumiałam , że u siewek , ale tak czasami mam , że jestem 'mądra inaczej '.
Re: Hippeastrum i nie tylko
Korzystając z Twoich doświadczeń, posadzę maluchy ( oczywiście koniec czerwca/początek lipca) do gruntu w warzywniku. Tak chyba będzie najłatwiej ( dla mnie) i najkorzystniej ( dla siewek- dobra ziemia kompostowa). No i trochę do doniczek, na wszelki wypadeksauromatum pisze:rena77, siewki rosły w doniczkach na ogrodzie pod gołym niebem - ale miały ciężki żywot, około połowa nie przeżyła tego doświadczenia Niestety poprosiłem mamę o doglądanie ich i podlewanie - i tak je doglądała, że zarosły chwastami i nie były podlewane - tylko przez deszcz (lub przeze mnie jak odwiedzałem dom rodzinny). Ale muszę przyznać, że te, które przeżyły są całkiem ładne.
Co do pikowania to ja czekałbym do wiosny - teraz warunki świetlne są złe i stresowanie dodatkowe roślin chyba nie ma sensu.
ktoś, trochę zastosowałem skrót myślowy Chodziło mi o to, że u kilku dorosłych cebul zauważyłem już pęd kwiatowy między łuskami. Więc nie ma tam nic dziwnego
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1707
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Hippeastrum i nie tylko
wisnia897, nie wiem jakie są w sumie wytyczne do wysiewu neriny Moje nasiona, z których mam już siewki wysiałem 'na oko' - nasiona zaczęły kiełkować zawinięte w folię aluminiową. Zatem idąc tym tropem do szczelnie zamykanej, szklanej miski dałem papier ręcznikowy, nasączony wodą, na papier położyłem nasiona i zamknąłem. Nasiona bardzo szybko wykiełkowały. Z tym, że one nie kiełkują jak zwartnica - korzeń i chwile później liść. One wypuściły korzeń i... nic Więc wsadziłem je do doniczki przykrywając tylko częściowo nasiono. Szybko zaczęły rosnąć, choć też nie jak Hippeastrum ale całkiem ładnie. Z obserwacji wnioskuję, że nasiona nerin powinno się wysiewać szybko po zbiorze - one są mięsiste i kiełkują momentalnie w wilgoci, co znaczy, że nie mają inhibitorów żadnych czyli w naturze nie muszą przejść żadnego okresu spoczynku i kiełkują po spadnięciu na ziemię.
rena77, co do sadzenia siewek w gruncie to dopiszę jeszcze, że roczne siewki nie są atakowane przez pobzygę cebularza - wynika to z tego, że cebulki takich siewek są czasem mniejsze niż dorosła larwa pobzygi - czyli owad nie miałby co jeść i umarłby z głodu A przecież larwa żyje wewnątrz cebuli
rena77, co do sadzenia siewek w gruncie to dopiszę jeszcze, że roczne siewki nie są atakowane przez pobzygę cebularza - wynika to z tego, że cebulki takich siewek są czasem mniejsze niż dorosła larwa pobzygi - czyli owad nie miałby co jeść i umarłby z głodu A przecież larwa żyje wewnątrz cebuli
- dukra13
- 200p
- Posty: 268
- Od: 23 sie 2007, o 22:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Hippeastrum i nie tylko
Sauromatum, też czekam na efekty Twoich eksperymentów. Swoje siewki, te młodsze, zimuję bez wyciągania z doniczki.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2795
- Od: 23 sie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Hippeastrum i nie tylko
Dzięki za informacje Uzbierałam 5 nasion, spróbuję z nimi coś uczynić, a nuż się uda
Monika
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1707
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Hippeastrum i nie tylko
dukra13 - ja tych siewek z doniczek też nie wyjmowałbym gdyby nie to, że one do zeszłego weekendu stały na dworze i miały bardzo mokrą ziemię. Gdybym próbował osuszyć im ziemię to prędzej zgniłyby Dlatego są bez doniczek.
Staram się unikać marketowych cebul zwartnic ale średnio raz na rok jakiś zakup robię - i tak oto pojawiły się u mnie 2 nowe cebule z grupy kolibri. Podobno różowo i biało kwitnące - to się okaże jak zakwitną. Oczywiście cebule przesadziłem ponieważ jedna była źle wsadzona, druga to właściwie sama wyszła z doniczki jak ją lekko pociągnąłem. Obie cebule miały korzenie owinięte wokół siebie i zawinięte w kłębek żeby łatwo można było je wsadzić do małej doniczki - oczywiście rozprostowałem im korzenie, usunąłem stare i posadziłem płytko. Takie marketowe zdobycze bardzo lubią sobie gnić.
To jest podobno biały okaz:
A tak wygląda różowy:
Ostatnio zauważyłem, że w kolekcji mam coraz więcej roślin z rodziny amarylkowatych - oprócz zwartnic I myślę, że będzie przybywało coraz więcej nowych gatunków
Dzięki justus27 dorobiłem się w tym roku waloty Cyrtanthus elatus - co prawda nie zakwitła ale znacznie urosła, główna cebula się zrobiła bardzo duża.
Amarylisa Amaryllis belladonna mam już od 2 lat, jeszcze nie kwitł ale nie mam mu tego za złe W tym roku pierwszy raz w pełni mógł rozwinąć pióropusz liści ponieważ w zeszłym roku kupiłem go na siłę uśpionego w okresie gdy powinien wegetować. Teraz powoli zaczyna kolejny sezon wegetacyjny (bardzo powoli ale zauważyłem, że on tak zawsze powoli zaczyna a później idzie jak burza), tak wygląda:
Oczywiście w kolekcji już od kilku lat mam neriny. W tym roku dokupiłem bliskiego kuzyna neriny - Lycoris aurea. Tak samo jak w przypadku amarylisa cebula była sztucznie uśpiona w okresie gdy powinna wegetować w pełni. Teraz pierwszy raz u mnie przeszła normalny, kilkumiesięczny okres spoczynku i rozpoczęła już wegetację. Oczywiście nie spodziewałem się kwitnienia ponieważ to sztuczne uśpienie bardzo zakłóciło jej rytm i rozwój. Teraz wygląda tak:
W domu rodzinnym mam również jakieś Crinum ale nie zostałem jej wielkim fanem. Potrzebuje jasnego zimowania czego ja jej nie jestem w stanie zapewnić i po zimie u mnie wyglądała bardzo źle, nie kwitła w tym roku. Jak kiedyś dorobię się własnej szklarni to wtedy mogę ja ponownie wziąć do siebie
Oczywiście z tej rodziny mam jeszcze sprekelię urodziwą, której cebule w tym roku przeszły same siebie i są po prostu olbrzymie. Niektóre wielkością przewyższają cebule standardowych zwartnic. Ten gatunek mam już wielu lat ale takich cebul nie miały nigdy
Mam jeszcze jednego przedstawiciela rodziny amarylkowatych - jest nim zefirant:
Mam go od lata. Bardzo późno wyrósł, jeszcze nie umiem go wyczuć ale mam wrażenie, że on wegetuje u nas również zimą. Oczywiście doczytam dokładnie co i jak i będę go obserwował
Tak właśnie sobie coś przypomniałem. Ogólnie w domowej kolekcji nie mam chyba więcej przedstawicieli amarylkowatych ale na ogrodzie już tak. Choćby np narcyze Ale też mam ifejona Ipheion - wcześniej należał do rodziny czosnkowatych ale ta rodzina zmieniła rangę na podrodzinę rodziny amarylkowatych (czyli nie ma rodziny czosnkowate, jest podrodzina czosnkowe należąca do rodziny amarylkowate).
Staram się unikać marketowych cebul zwartnic ale średnio raz na rok jakiś zakup robię - i tak oto pojawiły się u mnie 2 nowe cebule z grupy kolibri. Podobno różowo i biało kwitnące - to się okaże jak zakwitną. Oczywiście cebule przesadziłem ponieważ jedna była źle wsadzona, druga to właściwie sama wyszła z doniczki jak ją lekko pociągnąłem. Obie cebule miały korzenie owinięte wokół siebie i zawinięte w kłębek żeby łatwo można było je wsadzić do małej doniczki - oczywiście rozprostowałem im korzenie, usunąłem stare i posadziłem płytko. Takie marketowe zdobycze bardzo lubią sobie gnić.
To jest podobno biały okaz:
A tak wygląda różowy:
Ostatnio zauważyłem, że w kolekcji mam coraz więcej roślin z rodziny amarylkowatych - oprócz zwartnic I myślę, że będzie przybywało coraz więcej nowych gatunków
Dzięki justus27 dorobiłem się w tym roku waloty Cyrtanthus elatus - co prawda nie zakwitła ale znacznie urosła, główna cebula się zrobiła bardzo duża.
Amarylisa Amaryllis belladonna mam już od 2 lat, jeszcze nie kwitł ale nie mam mu tego za złe W tym roku pierwszy raz w pełni mógł rozwinąć pióropusz liści ponieważ w zeszłym roku kupiłem go na siłę uśpionego w okresie gdy powinien wegetować. Teraz powoli zaczyna kolejny sezon wegetacyjny (bardzo powoli ale zauważyłem, że on tak zawsze powoli zaczyna a później idzie jak burza), tak wygląda:
Oczywiście w kolekcji już od kilku lat mam neriny. W tym roku dokupiłem bliskiego kuzyna neriny - Lycoris aurea. Tak samo jak w przypadku amarylisa cebula była sztucznie uśpiona w okresie gdy powinna wegetować w pełni. Teraz pierwszy raz u mnie przeszła normalny, kilkumiesięczny okres spoczynku i rozpoczęła już wegetację. Oczywiście nie spodziewałem się kwitnienia ponieważ to sztuczne uśpienie bardzo zakłóciło jej rytm i rozwój. Teraz wygląda tak:
W domu rodzinnym mam również jakieś Crinum ale nie zostałem jej wielkim fanem. Potrzebuje jasnego zimowania czego ja jej nie jestem w stanie zapewnić i po zimie u mnie wyglądała bardzo źle, nie kwitła w tym roku. Jak kiedyś dorobię się własnej szklarni to wtedy mogę ja ponownie wziąć do siebie
Oczywiście z tej rodziny mam jeszcze sprekelię urodziwą, której cebule w tym roku przeszły same siebie i są po prostu olbrzymie. Niektóre wielkością przewyższają cebule standardowych zwartnic. Ten gatunek mam już wielu lat ale takich cebul nie miały nigdy
Mam jeszcze jednego przedstawiciela rodziny amarylkowatych - jest nim zefirant:
Mam go od lata. Bardzo późno wyrósł, jeszcze nie umiem go wyczuć ale mam wrażenie, że on wegetuje u nas również zimą. Oczywiście doczytam dokładnie co i jak i będę go obserwował
Tak właśnie sobie coś przypomniałem. Ogólnie w domowej kolekcji nie mam chyba więcej przedstawicieli amarylkowatych ale na ogrodzie już tak. Choćby np narcyze Ale też mam ifejona Ipheion - wcześniej należał do rodziny czosnkowatych ale ta rodzina zmieniła rangę na podrodzinę rodziny amarylkowatych (czyli nie ma rodziny czosnkowate, jest podrodzina czosnkowe należąca do rodziny amarylkowate).
Re: Hippeastrum i nie tylko
Ciekawa i różnorodna kolekcja
Mój A. belladonna też jeszcze nie zaszczycił mnie kwiatami, ale widziałam kwitnącego na innym forum. Zakwitła mi za to krzyżówka Amacrinum- kwiaty podobne bardziej do Amarylisa niż Crinum- przynajmniej wg mnie.
Mój A. belladonna też jeszcze nie zaszczycił mnie kwiatami, ale widziałam kwitnącego na innym forum. Zakwitła mi za to krzyżówka Amacrinum- kwiaty podobne bardziej do Amarylisa niż Crinum- przynajmniej wg mnie.