Pomidory-choroby i szkodniki cz.13

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
JacekPlacki
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 8 cze 2015, o 07:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13

Post »

Tak, to jest zdjęcie z mikroskopu.

Zerwałem liść i tutaj są zdjęcia z powierzchni liścia.
http://pomidor.moj.pl/

Na razie starałem się zetrzeć je z liści, gdyż nie jest aż tego dużo, ale wolałbym czymś popryskać, ale nie wiem czym...
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13

Post »

JacekPlacki
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 8 cze 2015, o 07:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13

Post »

Dziękuję za naprowadzenie.
Da się to jakoś zwalczyć?

Już znalazłem informacje o zwalczaniu, dziękuję.:)
Awatar użytkownika
emilka79
200p
200p
Posty: 358
Od: 29 maja 2014, o 12:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13

Post »

emilka79 pisze:Ja też wszystkie pomidory- bez wyjątku, nawet koktajlowe pryskam roztworem boraksu, oprócz tego buraczki.
Podziel się z nami jakich proporcji używasz
Jest temat z tym związany: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=42&t=83508 [/quote]

Poprawiłam się potem- nie boraksu, a Borasolu[/b
A proporcje dokładnie takie, jak podaje forumowicz.
To odpowiedź na zapytanie od Deerf
Pozdrawiam -Marta
BlueAnna
50p
50p
Posty: 74
Od: 2 lis 2014, o 13:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13

Post »

JacekPlacki pisze:Dziękuję za naprowadzenie.
Da się to jakoś zwalczyć?

Już znalazłem informacje o zwalczaniu, dziękuję.:)
Jak jest tego na tyle mało (ale dobrze się przypatrz), że da się zebrać ręcznie, to tak zrób.
Profilaktycznie to chyba nie ma co pryskać, bo jak ma przylecieć to i tak przyleci.
Ja obserwuję w tym roku na różach, pryskam, a nawet na drugi dzień zlatują nowe.
Awatar użytkownika
darbo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1389
Od: 20 mar 2011, o 13:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13

Post »

U mnie, po sobotnim upalnym dniu, nastąpił wysyp mszyc. Wszędzie, dosłownie wszędzie. :evil: Nawet w foliaku zadomowiły się zielone stwory. Nie ma siły, trzeba użyć Karate. Decis na różach, traktują jak wieczorną kawusię. :shock:
Pozdrawiam
Dariusz
stefka
200p
200p
Posty: 464
Od: 18 sty 2012, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: blisko Wrocławia

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13

Post »

Decisem trzeba pryskać jak jest poniżej 20 stopni ciepła bo jak jest powyżej to szybko paruje i nie działa w ogóle. Dobrze jest dodać kroplę płynu do naczyń to skuteczniej działa.
Pozdrawiam Ela
amitka
50p
50p
Posty: 62
Od: 30 cze 2011, o 14:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: 6b

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13

Post »

Karate też opryskiwać poniżej 20 stopni, jest taka uwaga w ulotce.
Awatar użytkownika
GRANIA
500p
500p
Posty: 909
Od: 3 lut 2012, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13

Post »

No nie ma pięknie. Jak pomidory zawiązują, to z mszycami już tydzień walczę. Rozgniatam, zmiatam pędzelkiem do pudełka.
Już jest ich mniej, bo liście od dołu poderwane, ale nowy dzień i nadal ,nowe, młode mszyce.
Mniejszy tunel, daszek, grunt czyste, tylko ten pechowy od początku większy tunel.
Mam Karate i Mospilan, ale jeszcze się wstrzymuję.
Na różach, bobie, śliwce już skasowane.
I Tomek jak zafunduje sobie tunel, to po tygodniu niebytności, zastanie szarą, brunatną, może zz, mszyce i inne paskudztwa. Lepszy już solidny daszek.
Tomek_Pozn
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 30
Od: 2 kwie 2015, o 07:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Poznań / Miedzichowo

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13

Post »

GRANIA pisze: I Tomek jak zafunduje sobie tunel, to po tygodniu niebytności, zastanie szarą, brunatną, może zz, mszyce i inne paskudztwa. Lepszy już solidny daszek.
Jeżeli to do mnie to już to przerabiałem w zeszłym roku - albo przewiew i za zimno albo kapało z foli i wszystkie możliwe choróbska. Niestety jedynie jakieś odporne gruntowe i faktycznie daszek wykombinować, w foli mam ogórki ;)
JacekPlacki
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 8 cze 2015, o 07:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13

Post »

Pozwolę się zapytać o skuteczność pryskania Ludwikiem.
Moja Ogrodniczka tak robiła wcześniej z różami i powiedziała, że dało radę.


P.S. Dodam, że w folii mam tylko wejście wielkości małych drzwi otwarte cały czas.
Awatar użytkownika
Geniodekt
500p
500p
Posty: 519
Od: 27 kwie 2014, o 20:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Reda, pomorskie

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13

Post »

Ze swojej strony polecam Calypso. Jeden-dwa opryski i żegnam się na cały sezon z mszycami na czereśni, moreli, hebanowcu i kilku innych. Co prawda pomidorów nie pryskam owadobójczymi środkami, bo nigdy takich problemów nie miałem, ale myślę, że tutaj Calypso podziała równie dobrze.
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7869
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13

Post »

Co innego drzewka (nieowocujące) a co innego warzywa. Nie stosuję nigdy ani mospilanu ani calypso na jarzyny. Z drzewkami owocującymi też trzeba postępować rozważnie, pamiętając że tak calypso jak i mospilan krążą z sokami w drzewku około 3 tygodnie i przynajmniej miesiąc przed zbiorem nie pryskać tymi preparatami.
Pozdrawiam! Gienia.
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”