Ogórki gruntowe-cz.4 uprawa,choroby,szkodniki
Re: Ogórki gruntowe-cz.4 uprawa,choroby,szkodniki
Ludzie wy się trochę opanujcie z tą chemią to jest jakaś choroba na każdej stronie każdego wątku z każdego tematu na forum pryskać,oprysk,pryskanie,opryski(nie mówię o tych co handlują bo wyjścia nie mają chyba)
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Ogórki gruntowe-cz.4 uprawa,choroby,szkodniki
Nie pryskałabym jakby nie było ponad tygodniowego deszczu i chłodu, ale jak jestem już zmuszona to użyję ekologicznego oprysku czyli IF (jedynie mąki ziemniaczanej o dziwo zabrakło więc muszę się uzbroić), szczególnie że już mi pleśń zjada zawiązki a nawet nie zerwałam dojrzałego ogórka z krzaków.
Nigdy nie pryskałam chemią sklepową na grzyby, zwykle umierały wtedy gdy wszystkich, ale że mam bardziej zacieniony ogródek to plonów zawsze mniej.
Nigdy nie pryskałam chemią sklepową na grzyby, zwykle umierały wtedy gdy wszystkich, ale że mam bardziej zacieniony ogródek to plonów zawsze mniej.
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9975
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Ogórki gruntowe-cz.4 uprawa,choroby,szkodniki
Keerf ,czyli nie pryskać i kupować w sklepie te pryskane ?
-
- 1000p
- Posty: 1779
- Od: 26 sty 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogórki gruntowe-cz.4 uprawa,choroby,szkodniki
Ja ogórków nie pryskam. Sadzę tyle, że przetwory mamy zrobione nim zaczną chorować a potem z pola. Jeśli zdrowe to trochę zostawiam na bieżące spożycie. W tym roku posiałem na jesienny zbiór, zobaczymy co z tego będzie. Ale zawsze mam podlewanie i rosną na oborniku lub kompoście co znacznie poprawia plonowanie.
- ullak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1678
- Od: 10 mar 2015, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kozienice
Re: Ogórki gruntowe-cz.4 uprawa,choroby,szkodniki
Jest jeszcze opcja nie pryskać i jeść swoje niepryskane (może nie dla każdego dostępna, ale istnieje).
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Ogórki gruntowe-cz.4 uprawa,choroby,szkodniki
Nie w tym roku i nie dla mnie , krzaki zaczynały rosnąć podczas upałów a wiązać w chłodzie i wilgoci więc jak niby mam mieć zdrowe ogórki , IF gotowy (dziwnie dużo mi go wyszło mimo że butelka 1,5 do pełna, a w opryskiwaczu wyszło 2l ) poczekam jedynie na gęste chmury albo do wieczora i będę pryskać (swoją drogą tak głębokiego niebieskiego się nie spodziewałam ).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7869
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Ogórki gruntowe-cz.4 uprawa,choroby,szkodniki
Oczywiście, że istnieje. I zaistnieje jeśli pogoda na to pozwoli, niestety, nikt jeszcze nie wymyślił sposobu by sterować pogodą. I nie wymyśli. Ogrodnictwo uczy pokory i cierpliwości. Jak mam kupić w sklepie czy na targu świeżo co opryskane (no bo to na sprzedaż a nie dla siebie), to wolę sobie sama opryskać, przestrzegać karencji, i wiem czym psikałam.ullak pisze:Jest jeszcze opcja nie pryskać i jeść swoje niepryskane (może nie dla każdego dostępna, ale istnieje).
Już, tu na forum byli tacy zagorzali przeciwnicy oprysków, pokonała ich pogoda, w końcu by cokolwiek uratować opryskiwali.
Pozdrawiam! Gienia.
-
- 1000p
- Posty: 1779
- Od: 26 sty 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogórki gruntowe-cz.4 uprawa,choroby,szkodniki
Pewnie, że jeśli się nie da całkiem bez chemii to i tak lepiej mieć swoje z mniejszą dawką i zachowaniem karencji.
- ullak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1678
- Od: 10 mar 2015, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kozienice
Re: Ogórki gruntowe-cz.4 uprawa,choroby,szkodniki
"Już, tu na forum byli tacy zagorzali przeciwnicy oprysków, pokonała ich pogoda, w końcu by cokolwiek uratować opryskiwali."
No i dobrze. Nie neguje to wcale wszystkich poprzednich sezonów bezopryskowych.
Ja mam tę wygodną opcję, że jak moje padną, kupię od sąsiada. Widzę, kiedy pryska.
No i dobrze. Nie neguje to wcale wszystkich poprzednich sezonów bezopryskowych.
Ja mam tę wygodną opcję, że jak moje padną, kupię od sąsiada. Widzę, kiedy pryska.
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Ogórki gruntowe-cz.4 uprawa,choroby,szkodniki
IF jest bezkarencyjny, jod z jodyny jest bakteriobójczy i potrzebujemy go w naszym organizmie jeśli mamy niedoczynność tarczycy, skrobia ziemniaczana, ocet i to tyle (podobno jod jest anty roztoczowy więc powinien działać również na mszycę, a jak nie to oprysk z Coca-coli jak już tu było wspomniane wcześniej).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
-
- 200p
- Posty: 373
- Od: 4 maja 2016, o 18:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmińsko-mazurskie
Re: Ogórki gruntowe-cz.4 uprawa,choroby,szkodniki
Dzięki.A mleko też działa na rzekomego?
Pozdrawiam Ekaterina
Re: Ogórki gruntowe-cz.4 uprawa,choroby,szkodniki
Witam czy wiecie co może im dolegać, zostały potraktowane miedzianem po jakimś czasie po wsadzeniu do gruntu. Zaczynają żółknąć krzaki od środka. Na powiększeniu zdjęcia zauważyłem małe zielone robaczki mszyce najprawdopodobniej, nie dużo, ale są. Czy potraktować je czymś na mszyce, czy wystarczą specyfiki tu polecane??