Kobea i jej uprawa cz.5
- janek45
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4061
- Od: 5 sie 2012, o 07:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmia-Mazury
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
Pieknie ci kwitnie Grażynko ,ja drugi rok nie uprawiam Kobey.
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
Moja w tym roku wcale nie zakwitła, uprawiam ją dla liści. 
Chyba w przyszłym roku też posadzę na balkonie, Grażynki kobea jest śliczna.

Chyba w przyszłym roku też posadzę na balkonie, Grażynki kobea jest śliczna.

- anida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2022
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
A u mnie właśnie zakwitła pierwszym kwiatem, jest jeszcze mnóstwo pąków, ma szanse, w ubiegłym roku kwitła do grudnia.
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6699
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
Ewo u mnie nigdy nie pojawiły się nasiona.
Właściwy kolor:

Właściwy kolor:

-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 24
- Od: 31 maja 2015, o 08:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
Witam,
miło mi zameldować, że moja kobea ''ruszyła''. Dziś, pod samym sufitem zlokalizowałam cztery zielone twory, które wyglądają jak nasienniki. Czy to możliwe? Nie miała ani jednego kwiatka...
miło mi zameldować, że moja kobea ''ruszyła''. Dziś, pod samym sufitem zlokalizowałam cztery zielone twory, które wyglądają jak nasienniki. Czy to możliwe? Nie miała ani jednego kwiatka...
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
Pewnie ich nie zauważyłaś, jeśli miały cień to kwiaty mogły się słabo wybarwič.
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
Skoro nie miała kwiatków są to pąki kwiatowe, które przypominają nasienniki. 

-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 24
- Od: 31 maja 2015, o 08:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6699
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
Tak, to pączki kwiatowe.
Potrzeba kilku ciepłych dni by się rozwinęły.
Potrzeba kilku ciepłych dni by się rozwinęły.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6699
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
Czyli mimo chłodu Elu daje radę. 

Re: Kobea i jej uprawa cz.5
Odkryłam jeszcze sporo nierozwiniętych pąków. Obcięłam wierzchołki kobei i włożyłam do wody, może jakieś korzonki wypuści? No wiem, że nie pora na ukorzenianie, ale spróbować można.
Może znów spróbuję ją wykopać i przechować,? Ostatnio jednak mi uschła, chociaż wyglądała na żywą.
Może znów spróbuję ją wykopać i przechować,? Ostatnio jednak mi uschła, chociaż wyglądała na żywą.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6699
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
Dzisiaj ją wykopuje i w donicy do piwnicy zanoszę, może tym razem się uda?
-
- 500p
- Posty: 768
- Od: 20 mar 2014, o 19:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kobyłka
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
Pozdrawiam
Joanna Anastazja
Joanna Anastazja