
Adenium - Róża pustyni cz.2
Re: Róża pustyni cz.2
Dziękuję za radę. Może się w końcu skuszę na nasionka 

- ArkadiuS
- 200p
- Posty: 201
- Od: 25 lut 2011, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Wa-wy - Izabelin
Re: Róża pustyni cz.2
Re: Róża pustyni cz.2

- ArkadiuS
- 200p
- Posty: 201
- Od: 25 lut 2011, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Wa-wy - Izabelin
Re: Róża pustyni cz.2
PESTKA@ - te Adenia w małych glinianych doniczkach są zamieszczone na 31 stronie.
Może nie jakieś super zbliżenia ale zawsze .... ^^
Może nie jakieś super zbliżenia ale zawsze .... ^^
Re: Róża pustyni cz.2
Fajne maluchy
Tak dla uporządkowania wiadomości dot. wysiewu (proszę o sprostowanie jak coś):
1. nasionka wymoczyć od 8-24h w letniej wodzie lub na mokrym ręczniku papierowym
2. wsadzić do ziemi (mieszanka ziemi do kaktusów ze żwirkiem i małe kamyczki na spód?) przykryć folią, na słońce do ciepła i... no właśnie co z tym podlewaniem?
3. jak ładnie podrosną (nie wiem, 1 rok?) to można wsadzić do oddzielnych doniczek
Dobrze wszystko zrozumiałam?
Ps. Kiedy siewki można zacząć nawozić?

Tak dla uporządkowania wiadomości dot. wysiewu (proszę o sprostowanie jak coś):
1. nasionka wymoczyć od 8-24h w letniej wodzie lub na mokrym ręczniku papierowym
2. wsadzić do ziemi (mieszanka ziemi do kaktusów ze żwirkiem i małe kamyczki na spód?) przykryć folią, na słońce do ciepła i... no właśnie co z tym podlewaniem?
3. jak ładnie podrosną (nie wiem, 1 rok?) to można wsadzić do oddzielnych doniczek
Dobrze wszystko zrozumiałam?

Ps. Kiedy siewki można zacząć nawozić?
-
- 100p
- Posty: 183
- Od: 20 sty 2011, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Choroszcz
Re: Róża pustyni cz.2
ARKADIUS jezeli mozna spytac ile masz w tej mini-szklarence tych Adeniów? : ) chyba 56 oczek jest ; )
Napisane: N 13 mar 2011 19:24
Agnes93 Możesz zacząć nawozić kiedy pokażą sie po 2-3 pary listków i to 1 raz tak lżej zeby nie popalić delikatnego układu korzeniowego
Napisane: N 13 mar 2011 19:24
Agnes93 Możesz zacząć nawozić kiedy pokażą sie po 2-3 pary listków i to 1 raz tak lżej zeby nie popalić delikatnego układu korzeniowego
- ArkadiuS
- 200p
- Posty: 201
- Od: 25 lut 2011, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Wa-wy - Izabelin
Re: Róża pustyni cz.2
1. Nasiona moczymy minimum 8-12 godzin lub do opadnięcia ich na dno pojemnika z wodą. Z doświadczenia wynika że w przeciągu tych 12 godzin te co mają opaść spokojnie opadną. Pozostałe pływaki można oczywiście również wysiać, ale szansa ich wykiełkowania jest mniejsza. Moczenie nasion powoduje zwiększenie ich podatności na późniejsze przegnicie. Po namoczeniu kontynuujemy na wilgotnych podkładzie do momentu rozpoczęcia kiełkowania. Przy prawidłowej temperaturze i dobrej jakości nasion ten etap to kolejne 24-48 godzin.
2. Ziemia do kaktusów i sukulentów ma już sama w sobie wszystkie te składniki. Chociaż kiedyś widziałem ziemię do "roślin tropikalnych i kaktusów" i tam istotnie nie było ani piasku ani kamyków, ot zwyczajna ziemia :P. Po wysiewie, lekko podlewamy, nakładamy folię na pojemnik i odstawiamy w ciepłe miejsce. Na tym etapie nie musi być światła. Nasiona kiełkują i w ciemnościach.
3. Rok ?? Po roku to już są ładne drzewka ^^. Siewki z pojemnika do wysiewu możemy przesadzać do doniczek (najlepiej glina, ceramika) już po wykształceniu przez roślinę ładnej (dobrze rozwiniętej) drugiej pary liści. Trwa to od 2 do 4 tygodni. U mnie widać delikatne zaczątki 2 pary liści już po tygodniu :P, ale jak wiecie dostają nieco nawozu ^^
I tu odpowiadając na pytanie bonusowe. Z reguły nie powinno nawozić się młodych siewek. W dobrej ziemi do kaktusów jest wszystko czego potrzeba na start. Jednak ja swoje zacząłem nawozić zaraz po ich wykiełkowaniu i żyją w najlepsze, tak więc nie ma reguły. Zależnie od tego ile masz nasion/siewek możesz pozwolić sobie na eksperymentowanie. Np. 50% nawoź, a 50% nie.
Qodmira - tak to 56 jest. Wysiałem w niej 46 nasion (tyle akurat miałem). Trzy to były pływaki od samego początku. 14 nasion zgniło lub nie wykiełkowało. Czyli zostaje 32 które wykiełkowały. Niestety z niektórych nie chciała zejść "łupina" postanowiłem pomóc (inaczej gniją mi liście jak zbyt długo czekam). Ta "pomoc" zakończyła się mimo wszystko fiaskiem - oberwane liście. Reasumując ładnych i zdrowych mam 27 siewek.
2. Ziemia do kaktusów i sukulentów ma już sama w sobie wszystkie te składniki. Chociaż kiedyś widziałem ziemię do "roślin tropikalnych i kaktusów" i tam istotnie nie było ani piasku ani kamyków, ot zwyczajna ziemia :P. Po wysiewie, lekko podlewamy, nakładamy folię na pojemnik i odstawiamy w ciepłe miejsce. Na tym etapie nie musi być światła. Nasiona kiełkują i w ciemnościach.
3. Rok ?? Po roku to już są ładne drzewka ^^. Siewki z pojemnika do wysiewu możemy przesadzać do doniczek (najlepiej glina, ceramika) już po wykształceniu przez roślinę ładnej (dobrze rozwiniętej) drugiej pary liści. Trwa to od 2 do 4 tygodni. U mnie widać delikatne zaczątki 2 pary liści już po tygodniu :P, ale jak wiecie dostają nieco nawozu ^^
I tu odpowiadając na pytanie bonusowe. Z reguły nie powinno nawozić się młodych siewek. W dobrej ziemi do kaktusów jest wszystko czego potrzeba na start. Jednak ja swoje zacząłem nawozić zaraz po ich wykiełkowaniu i żyją w najlepsze, tak więc nie ma reguły. Zależnie od tego ile masz nasion/siewek możesz pozwolić sobie na eksperymentowanie. Np. 50% nawoź, a 50% nie.
Qodmira - tak to 56 jest. Wysiałem w niej 46 nasion (tyle akurat miałem). Trzy to były pływaki od samego początku. 14 nasion zgniło lub nie wykiełkowało. Czyli zostaje 32 które wykiełkowały. Niestety z niektórych nie chciała zejść "łupina" postanowiłem pomóc (inaczej gniją mi liście jak zbyt długo czekam). Ta "pomoc" zakończyła się mimo wszystko fiaskiem - oberwane liście. Reasumując ładnych i zdrowych mam 27 siewek.
-
- 100p
- Posty: 183
- Od: 20 sty 2011, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Choroszcz
Re: Róża pustyni cz.2
To bardzo piękny wynik jak na taka fikuśną pogodę ciekawe żeby uzyskać 100% kieł kowalności jakiego specyfiku trzeba użyć słyszeliście o takim czymś jak ukorzeniacz do nasion:) Ponieważ zakupiłem ale jeszcze nie próbowałem ; )
Re: Adenium-problem kwitnienia
Najważniejsze!
Napisz informację o warunkach uprawy,
bez tego ciężko pomóc.
Jaka panuje temperatura, ile ma światła, co ile podlewasz, czym nawozisz,
nie było ostatnio przesadzane?
Bardzo ładny okaz
Napisz informację o warunkach uprawy,
bez tego ciężko pomóc.
Jaka panuje temperatura, ile ma światła, co ile podlewasz, czym nawozisz,
nie było ostatnio przesadzane?
Bardzo ładny okaz

Re: Róża pustyni cz.2
Cristo, doniczkę od razu sobie kupiłem ładną chinśką, bo akurat była wyprzedażCristo pisze:Ja też pragnę kupić od pana Piotra nasionka a i mam pytanko. Czy rodzaj ( kształt) doniczki ma jakieś znaczenie?

Sorki, za post, który niewiele wnosi to tematu, ale musze te 10 nabić ... aby moc wysyłać prv i poprosić o nasionka

Hiacynta, jeżeli masz fajne nasionka, to z checią wezmę 20 szt, tylko nie mam jak napisać, bo mnie admin wstrzymuje

napisz proszę maila na mój adres prywatny
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 30
- Od: 5 mar 2011, o 08:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Adenium-problem kwitnienia
Kupiłam adenium w dobrym sklepie agrocentrum .
Nie było problemów do jesieni -opadły wszyskie liscie (reakcja na zmiany?) całą zimę stał nieruszany na oknie w pełnym słońcu ,wilgotnosc średnia , temperatura ok 20c. Jakis miesiac temu zaczoł wypuszczać pączki kwiatowe ale żaden sie nie rozwinoł.Zasilam go biohumusem od czasu kiedy pojawiły sie pierwsze listki po spoczynku zimowym.
Wsadzony w ziemie jak do kaktusów , ale nie douszczam do całkowitego przesuszenia.
Pozdrawiam
Nie było problemów do jesieni -opadły wszyskie liscie (reakcja na zmiany?) całą zimę stał nieruszany na oknie w pełnym słońcu ,wilgotnosc średnia , temperatura ok 20c. Jakis miesiac temu zaczoł wypuszczać pączki kwiatowe ale żaden sie nie rozwinoł.Zasilam go biohumusem od czasu kiedy pojawiły sie pierwsze listki po spoczynku zimowym.
Wsadzony w ziemie jak do kaktusów , ale nie douszczam do całkowitego przesuszenia.
Pozdrawiam

Re: Róża pustyni cz.2
A co zrobić, jeśli po przycięciu i przesadzeniu, kaudex robi się niebezpiecznie miękki?
Przycięłam i przesadziłam adenium i podlałam, ale od momentu przesadzenia nie ruszył (przesadziłam go 2 tygodnie temu), a teraz widzę, że z kaudex robi się miękki. Szkoda mi, bo jest najładniejszy z wszystkich trzech, jakie przesadzałam, pozostałe mają już nowe odrosty.
Prawdopodobnie za mocno je podlałam po przesadzeniu
.
Czy jeśli wyciągnę go teraz z doniczki i wysuszę korzenie to coś jeszcze może z niego być?
Jak go uratować?
Przycięłam i przesadziłam adenium i podlałam, ale od momentu przesadzenia nie ruszył (przesadziłam go 2 tygodnie temu), a teraz widzę, że z kaudex robi się miękki. Szkoda mi, bo jest najładniejszy z wszystkich trzech, jakie przesadzałam, pozostałe mają już nowe odrosty.
Prawdopodobnie za mocno je podlałam po przesadzeniu


Czy jeśli wyciągnę go teraz z doniczki i wysuszę korzenie to coś jeszcze może z niego być?
Jak go uratować?
Pozdrawiam, Ania
/Mój ogródek/
/Mój ogródek/
Re: Róża pustyni cz.2
jedno co moge powiedzieć do adenium po przesadzeniu nigdy nie podlewam!!! Sądząc po tym że było już przycinane nie jest to mała siewka... I jeśli robi się miękkie to nie najlepiej wróży na przyszłość... Tak samo chyb a postepuje się z katusami - jeśli się myle to ktoś mnie poprawi...
Re: Róża pustyni cz.2
Nie wiedziałam, że się po przesadzeniu adenium nie podlewa...
Spróbuję go jeszcze wyciągnąć z tej doniczki, ale nie wiem czy to coś da...
Szkoda mi, to już taki pięciolatek ...

Spróbuję go jeszcze wyciągnąć z tej doniczki, ale nie wiem czy to coś da...
Szkoda mi, to już taki pięciolatek ...

Pozdrawiam, Ania
/Mój ogródek/
/Mój ogródek/