Elu, kupowałam w zeszłym roku. W przyszłym tygodniu będę na działce to sprawdzę producenta i będę miała Ciebie na uwadze w sklepach
Gosiu, moje pomidorki przyjechały ze szklarni, dlatego są takie wypasione. Ale mam problem, bo w kartonie trzymać ich nie mogę, a do gruntu jeszcze chyba jednak za wcześnie.

Dwa tygodnie muszą wytrzymać na balkonie tylko muszę wymyśleć jak i w czym. Na razie powstawiałam je do podłużnych donic po kilka sztuk, ale tak, żeby stały luzem. One nie są w ziemi, tylko w takich kwadratach. Nie wiem jak to się nazywa. Nie wiem jak Twoje są duże. Zrób zdjęcie.....
Agnieszko, wiosenkę kochanie to Wy czujecie tak na prawdę, bo macie myk z domku i jesteście w grządkach

. Ja niestety namiastkę, ale wczoraj nie wytrzymałam i posadziłam parę nasionek do donic. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Oczywiście, jak co roku goździki, które nie chcą mi wschodzić.... Może macie jakiś pomysł jak posiać, żeby mieć
A tak w ogóle.... poszukiwane jest

Podaje się rysopis: ogromne, pyzate, okrągłe i żółte. Posiada liczną rodzinę w postaci promyków. Dzieciarnia gdzieś się porozbiegała i Słońce się zgubiło......zamknęło w sobie i schowało głęboko. Jeżeli ktoś widział proszony o pomoc ......
