Olu, galtonie poznałam przypadkowo. Dostałam w białym zestawie od Benexa. Jednak moja nie przetrwała. Te pokazane na zdjęciu to z wymiany forumowej. Zastanawiam się czy wykopać czy zostawić pod kopczykiem w gruncie

. Podobno zimuje. Oj tak, w siedlisku jest sporo miejsca na wypoczynek. Zdjęć z basenu oszczędzę Wam, bo pluskałam się razem z synem. Na szczęście nie miał ich kto robić, bo M musiał szybko do pracy wracać.
Domek syna, to takie moje niespełnione marzenie w dzieciństtwa, dlatego sadzę tam też ładne kwiatki, żeby otoczenie wyglądało jak mini domek z mini ogródkiem.
Mimo, że to chłopak ma całą zastawę: filiżanki, dzbanek do kawy, śmietanki i cukierniczkę- oczywiście zabawkowe
Aniu, myślę, że i synowie pomogą mamie- muszą tylko do tego dorosnąć. Mój, mimo, że 4latek robi ze mną wszystko i póki co chętnie pomaga. Mam nadzieję, że z wiekiem mu to nie przejdzie i dalej będzie pomagał, a może i wyręczał mnie z niektórych prac w przyszłości. Cóż.... pomarzyć piękna rzecz, prawda?
Ja za to chciałam mieć brata. Los spłatał mi figla i miałam siostrę, 9 lat młodszą, którą musiałam się opiekować. Teraz już jest fajnie, ale wcześniej nie trawiłyśmy się zabardzo. Toż to lata świetle w różnicy wieku i tematy inne.
moje koraliki w donicy. Część już zjedzona
uff...na szczęści enie widać na zdjęciu moich odcisków od łopaty
