Zioła na działce cz. 2
- SiMoNa
- 200p
- Posty: 319
- Od: 6 kwie 2016, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Nikolai [PL]
Re: Zioła na działce cz. 2
Co to jest ta kocanka? Patrzę w necie, a to u moich dziadków rośnie na potęgę - kocanka piaskowa. Pełno tego
- vivien333
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 630
- Od: 11 paź 2015, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opolszczyzna
Re: Zioła na działce cz. 2
Kocankę nazywają też maggi abo curry. Wygląda trochę, jak lawenda, ma srebrne liście.
Moja, mimo sporych mrozów przezimowała (w gruncie). Przycięłam ją tylko po zimie, bo się pokładała.
Większość ziół kupuję w marketach. Bazylia i pietruszka co roku u mnie rośnie właśnie taka przyniesiona z marketu. Rukola, jak się trafi- też.
Obcinam wierzchołki bazylii, ukorzeniam i dosadzam do tych przyciętych dolnych części- mam jej w ten sposób więcej, a ta dolna, przycięta część łatwiej się ukorzenia w nowej, większej donicy, czy skrzynce.
Kolendrę też kupuję w markecie, ale ona nie żyje zbyt długo. Zwłaszcza, jak zakwitnie i wyda nasiona, to zaraz kończy żywot.
Mięty kupuję na targu i choć uprawiam w donicach, to całkiem dobrze zimują- pada mi ta białozielona odmiana, ona chyba nie jest odporna na nasze zimy...
Większość ziół zimuję w donicach. Jak tylko się da, to je dołuję ( zakopuję), ale nie zawsze mam na to miejsce i czasem stoją gdzieś w kącie, zgromadzone obok siebie.
Tymianek od dwóch lat nie jest dołowany i stoi na ziemi, bo zapuścił dołem korzenie i nie mogę go oderwać bez uszkodzenia, a szkoda mi, bo przypomina miniaturowe, stare drzewko.
Szczypiorek też od kilku lat zimuje w donicy stojącej na ziemi, bez zakopywania. Wytrzymuje bez problemu.
Za to rozmaryn zabieram na zimę do domu. Zwyczajnie stoi na parapecie.
Moja, mimo sporych mrozów przezimowała (w gruncie). Przycięłam ją tylko po zimie, bo się pokładała.
Większość ziół kupuję w marketach. Bazylia i pietruszka co roku u mnie rośnie właśnie taka przyniesiona z marketu. Rukola, jak się trafi- też.
Obcinam wierzchołki bazylii, ukorzeniam i dosadzam do tych przyciętych dolnych części- mam jej w ten sposób więcej, a ta dolna, przycięta część łatwiej się ukorzenia w nowej, większej donicy, czy skrzynce.
Kolendrę też kupuję w markecie, ale ona nie żyje zbyt długo. Zwłaszcza, jak zakwitnie i wyda nasiona, to zaraz kończy żywot.
Mięty kupuję na targu i choć uprawiam w donicach, to całkiem dobrze zimują- pada mi ta białozielona odmiana, ona chyba nie jest odporna na nasze zimy...

Większość ziół zimuję w donicach. Jak tylko się da, to je dołuję ( zakopuję), ale nie zawsze mam na to miejsce i czasem stoją gdzieś w kącie, zgromadzone obok siebie.
Tymianek od dwóch lat nie jest dołowany i stoi na ziemi, bo zapuścił dołem korzenie i nie mogę go oderwać bez uszkodzenia, a szkoda mi, bo przypomina miniaturowe, stare drzewko.
Szczypiorek też od kilku lat zimuje w donicy stojącej na ziemi, bez zakopywania. Wytrzymuje bez problemu.
Za to rozmaryn zabieram na zimę do domu. Zwyczajnie stoi na parapecie.
Pozdrawiam,Vivien333
-
- 200p
- Posty: 338
- Od: 20 lip 2018, o 00:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ipswich, UK
Re: Zioła na działce cz. 2
Istnieje kilka gatunków kocanek. Te pospolite w Polsce to kocanki piaskowe, Helichrysum arenarium. Jest to niska, drobna roślinka, występująca dość często na suchych siedliskach. Natomiast kocaka curry to Helichrysum italicum i to już jest konkretna roślina, sięga nawet do metra i bardzo się rozrasta. Ta właśnie ma zapach curry.
Pozdrawiam,
Iwona
Iwona
- vivien333
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 630
- Od: 11 paź 2015, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opolszczyzna
Re: Zioła na działce cz. 2
Jasne, że są różne kocanki. Również te o srebrnych, ozdobnych liściach, często wykorzystywane do podsadzania pelargonii w donicach, ale w wątku o ziołach chyba chodzi nam głównie o te używane jako zioła/przyprawy?
Z takich znam tylko właśnie tą maggi/curry.

Z takich znam tylko właśnie tą maggi/curry.
Pozdrawiam,Vivien333
-
- 200p
- Posty: 338
- Od: 20 lip 2018, o 00:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ipswich, UK
Re: Zioła na działce cz. 2
vivien333 oczywiście, że mówimy o kocance curry. Mój komentarz był skierowany do SiMoNa na temat kocanek piaskowych. Powinnam była to jaśniej zaznaczyć. Wybacz to nieporozumienie 

Pozdrawiam,
Iwona
Iwona
- vivien333
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 630
- Od: 11 paź 2015, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opolszczyzna
Re: Zioła na działce cz. 2
To chyba ja źle zrozumiałam, że pytanie jest o te ziołowe kocanki.
No nic, może jeszcze komuś się przyda taka informacja.
No nic, może jeszcze komuś się przyda taka informacja.

Pozdrawiam,Vivien333
- wiridiana
- 500p
- Posty: 529
- Od: 1 maja 2017, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wołomin
Re: Zioła na działce cz. 2
U mnie hyzop był zielony całą zimę i teraz jest takim krzakiem potworem, że chodzę i go przycinam bo zarasta róże...
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Zioła na działce cz. 2
Ten,którego wysiałam niestety mi padł. Mam drugi na wsi i ten kwitnie ale generalnie marnie,widać że sa braki w wodzie. Nie jest taki imponujacy jak rok temu.
No i wyginęła mi cała mięta. Nie ma. Przepadła. A niby taki chwast.
No i wyginęła mi cała mięta. Nie ma. Przepadła. A niby taki chwast.
- vivien333
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 630
- Od: 11 paź 2015, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opolszczyzna
Re: Zioła na działce cz. 2
Już od kilku osób słyszałam, że im mięty zniknęły. Dziwne...
U mnie rosną w zadołowanych donicach i wszystkie przetrwały. Zawsze miałam problem z tymi pstrokatymi, więc już ich nie kupuję. Są śliczne, ale nieodporne na nasze zimy.

U mnie rosną w zadołowanych donicach i wszystkie przetrwały. Zawsze miałam problem z tymi pstrokatymi, więc już ich nie kupuję. Są śliczne, ale nieodporne na nasze zimy.
Pozdrawiam,Vivien333
- Ebabka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2919
- Od: 25 maja 2006, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podlasie
Re: Zioła na działce cz. 2
Giną pewnie, te egzotyczne , bo takie zwyklejsze plenią się jak perz 

Pozdrawiam Eugenia
- vivien333
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 630
- Od: 11 paź 2015, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opolszczyzna
Re: Zioła na działce cz. 2
Pytanie tylko które są egzotyczne?
Mnie korci kupno nasion korsykańskiej, ale podobno wytrzymuje tylko do -5 stopni.

Mnie korci kupno nasion korsykańskiej, ale podobno wytrzymuje tylko do -5 stopni.
Pozdrawiam,Vivien333
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Zioła na działce cz. 2
Właśnie, że nie. Giną mi te zwykłe takie polne, które zawsze rosły wściekle. Nie wiem dokładnie który to rodzaj, chyba pieprzowa albo lekarska, ale te pospolite.
Że te egzotyczne ( wszystkie krzyżówki typy pomarańczowa, truskawkowa itd itd) giną to mnie nie dziwi. Ale ta polna mięta co zawsze była nie do ubicia? Sąsiadce też zginęły i na skarpie na dziko też nie ma ani pół.
Że te egzotyczne ( wszystkie krzyżówki typy pomarańczowa, truskawkowa itd itd) giną to mnie nie dziwi. Ale ta polna mięta co zawsze była nie do ubicia? Sąsiadce też zginęły i na skarpie na dziko też nie ma ani pół.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Zioła na działce cz. 2
To to raczej nie było oregano. Ono się rozrasta dość prężnie ( ja też uratowałam kilka i rosną) ale na pewno nie w ogromny krzew , a nawet jeśli by chciało podskoczyć do góry i zdrewnieć na taką skalę to by mu to zajęło sporo lat a nie rok. Myślę więc że je z czymś pomyliliście. Masz może zdjęcie całości? Z tego kawałka wygląda jak oregano ale coś tu się nie zgadza.
- FikuMiku
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 639
- Od: 19 maja 2020, o 08:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Zioła na działce cz. 2
Foxowa, patrzę na zdjęcie Kolomana i myślę, że to jest oregano. Ma listki jak oregano, kwitnie jak oregano, jakieś robaczki zjadają je jak niegdyś moje oregano. I moje też w półcieniu w wilgoci rozrosło się w metrowej szerokości i 40cm wysokości krzaczek. Nic tylko ciachać i suszyć 

Życie jest do chrzanu, co oznacza, że poza wyciskaniem łez może okazać się całkiem smaczne. Fiku Miku Ogrodniku cz. 1
[color=#4040F Pelargonioza Fiku Miku cz.1
[color=#4040F Pelargonioza Fiku Miku cz.1