Prymula, pierwiosnek (Primula) cz.1

[ninkas]

Oj temat wałkowany od kilku lat. Polecam http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 32&t=10705

[karminka]

Kupuję prymulki od połowy lutego. W mieszkaniu stoją na południowym oknie i czekają na wysadzenie do gruntu. Czasami zdarzy się, że któraś padnie, ale to są sporadyczne przypadki. W poprzednią zimę w ogrodzie wymarzły wszystkie.

[Roszpunka]

Powiecie mi proszę jak wyhodować pierwiosnki wyniosłe z nasion? Na opakowaniu było napisane,że wysiać do inspektu bez przykrycia. Tak zrobiłam tylko, że nie chcą mi wykiełkować. To prawda, że niby nasiona po wysianiu trzeba przemrozić?

[Galadriela]

Wynieś doniczkę z nasionkami na dwór na zimno na jakieś 2-3 tygodnie (tylko trzeba czymś zabezpieczyć żeby ewentualny deszcz nie wypłukał nasion), potem znów na parapet i powinny zacząć wschodzić

[Mizu]

No to ja już głupieję (nie pierwszy raz, odkąd mam ogródek ) Kupiłam nasiona pierwiosnka ząbkowanego i omszonego. Na opakowaniu pisze, że pierwszy wysiew IV-VI na rozsadnik, drugi do inspektu IV-V. A tu widzę, że już wysiane, że potrzebują przemrożenia. Czy te moje też powinnam już siać?

[Galadriela]

Nie wiem. Ja do tej pory próbowałam wysiewać tylko wyniosłego i ząbkowanego. Wyniosłego siałam kilka razy i bez wychłodzenia wschodziło na całą paczkę nasion góra 5-6 roślinek (a te które się wysiały same w ogródku wiosną wschodzą dość bujnie). Ząbkowanego jak do tej pory siałam raz i to bez przechłodzenia, efekt - żadnej siewki...
Jak z pozostałymi nie wiem, bo nie mam doświadczenia.

[Mizu]

Oj, to zła wiadomość. Może faktycznie lepiej teraz wysiać i np. na balkon na parapet? Albo do altanki (tam niewiele cieplej niż na dworze)? Jak w naturze. W końcu to nasiona z zeszłego roku - te niezebrane leżą w gruncie i właśnie się mrożą

[Galadriela]

Ząbkowanego radziłabym przemrozić . Czyli wysiać teraz do doniczki z wilgotną ziemią, przysypać cieniutką warstwą piasku i wynieść na podwórko gdzieś gdzie woda nie wypłucze nasionek, potem albo zostawić na dworze i czekać aż naturalnie z wiosną wzejdą, albo po miesiącu przynieść do domu i czekać na siewki na parapecie.

[Mizu]

Aniu, dziękuję Ratujesz mnie, bo bym wiosną gafę walnęła, a później tylko płacz Trochę poszperałam na necie i w kilku miejscach piszą o przechłodzeniu wysianych nasion ząbkowanego. O omszonym piszą, żeby wysiewać w temp. 18-20 st. Ale co szkodzi zrobić eksperyment i połowę nasion też przechłodzić? Drugą połowę wysieję w kwietniu. Zobaczymy, co z tego wszystkiego wyjdzie.

[evastyl]

MizuJa ząbkowanego nie wysiewam i nie zbieram nasion , nie mam potrzeby dwa lata temu kupiłam trzy kolory , w zeszłym roku miałam ich już 10 razy więcej a po wiosennym kwitnieniu znowu się wysiały tym razem było ich mnóstwo . Tak więc ząbkowanego zostawiłabym samemu sobie .
Omszony musi być przemrożony ale i tak kiepsko wschodzi . Z zeszłorocznych wysianych trzech paczuszek wyszły tylko trzy sztuki , w tym wypadku też wolę sadzonki całkiem nieźle się rozrastają , chociaż siewki mają nieraz świetne kolorki jak np. ta


asia25 Balerina nie jest łatwa w zdobyciu czami można ja kupić w kwiaciarniach u nas bynajmniej były . Mamy też centrum ogrodnicze w którym co roku się pokazują . Ze trzy lata temu spotkałam je też w Nomi . Są jednak mało trwałe trzeba je pożądnie okrywać na zimę lub przetrzymać w chłodnym pomieszczeniu .
Moje zeszłoroczne

[Keetee]

A wiecie ,ze po obchodzie wiosennym stwierdzam ,ze chyba wszystkie posadzone pierwiosnki z Liroya przetrwały, maja ładane zieloniuskie rozetki ,wieć chyba bedzie co podziwiać Franceska tez przetrwała i łuszczak
Ewa ta Twoja siewka jest cudna ,jakbys narzekała na nadmiar siewek to sie pisze...i zamaciłas mi w głowe Hipkowo

[Mizu]

Evastyl, ale śliczny Jak ja chcę takie mieć
Skoro tak "optymistycznie" piszecie o wysiewie pierwiosnków, to zacznę się rozglądać za sadzonkami. Ale wysiać i tak wysieję, skoro nasiona już mam, bo przeciw pewnym zachciewankom nie ma co walczyć

[psiara]

Piękne te Wasze primule.Teraz mam dylemat.Zakupiłam kilka torebek nasion.Po "zachęcających relacjach z wysiewów" od razu odechciało się mi eksperymentów.No,ale skoro mam nasiona,to je podzielę i spróbuję część wysiać teraz.Niestety muszę też zacząć polowanie na roślinki