Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 15

[plocczanka]

Witajcie!
Ponieważ niedzielę spędziłam na działce, dzisiaj do południa dochodziłam do siebie.
Jutro też muszę zostać w domu z uwagi na wizytę u medyka. Wychodzi na to, że być może uda mi się odwiedzić działeczkę dopiero w środę.
Kwiatków przybywa i każdy pobyt na działce doładowuje moje akumulatory, jednak siedzenie w domu błyskawicznie je rozładowuje.




Lisico - Twoje posty są tak cieplutkie, że zawsze poprawiają mi nastrój.
Maki dzielnie dźwigają główki w górze, jedynie potężna ulewa może je pochylić.

Wszystkie moje dziewanny wyrosły z nasion, a przybywa ich to tu, to tam, bo same się rozsiewają i bywa, że nawet na twardo udeptanej ścieżce potrafią wyrosnąć. A ponieważ są to wieloletnie rośliny, z roku na rok stają się coraz większe i wyższe. Będzie bardzo dużo nasion, zatem przypomnij się, a będziesz je mieć.
Z mężem przeżyliśmy już razem 54 lata, wychowaliśmy trzech synów i w dalszym ciągu pozostajemy przyjaciółmi. Tego już nic nie zmieni.
Pięknie dziękuję za dobre życzenia i Tobie również życzę zdrowia i radości każdego kolejnego dnia.

[Karo]

Maki śliczne, ba prześliczne o powojniku, przetaczniku i fiołkach nie wspomnę.
Dobrego samopoczucia życzę Lucynko i kolejnych no może nie 50 ale ze 20 lat wspólnego i harmonijnego życia dla Was obojga.

[kuneg]

Lucynko, gratuluję tylu lat wspólnych. To rzadkość
A ja Wam życzę kolejnych wspólnych 50 lat - w zdrowiu, szczęściu i dostatku

Piękna kępa przetaczników

[cyma2704]

Lucynko dziewanny masz zjawiskowo piękne.
Liliowiec pająk piękny, z małej kępki tyle kwiatów.
Jesteś wyjątkowo miłą i dobrą osobą, inni doceniają i pomagają. Szczególne ukłony dla młodej sąsiadki, chętnej do pielenia.
Lucynko zdrowia dla Was i radości z kolorowej działki.

[pelagia72]

Lucynko
Wiem ,że może się mądrzę ale chcę dobrze. No i trochę własnych doświadczeń na tym polu mam
Tak ,czy siak zdrowiej nam moja Droga
Pięknie piszesz o Mężu. Gratuluję i podziwiam za tyle lat wspólnie spędzonych.
Moi Rodzice trwają też podobną ilość lat razem ,/znają się od 1968/ , kłócą się i sprzeczają ,ale trwają.
Tato zawsze był tym dominującym ,teraz role się odwróciły. Mama się opiekuje.
Cudne kosmosiki ,heliotropy ,cynie
Tak one nam dodają energii i zabierają troski

[neferet]

Cieszę się Lucynko, że udało Ci się odwiedzić w niedzielę działeczkę.
Wspaniały fioletowy powojnik. Pamiętasz odmianę może?
Wspaniały tak długi czas małżeństwa w przyjaźni. To bezcenne. Wszystkiego dobrego dla Was i kolejnych 50 lat. My z mężem dobijamy 30 i wiem, że jak jest zgoda, miłość i wzajemne wsparcie to nawet 100 lat razem może być za mało.

[plocczanka]

Witajcie!
Dzisiaj znowu przedpołudnie stracone, zatem popołudnie w domu, ale jutro nie odpuszczę, jutro muszę na działkę, tym bardziej że wkrótce będę zmuszona pobyć w sali szpitalnej. Niedługo, ze trzy - cztery dni, ale wyrwane z codzienności.
Wczoraj zapomniałam napisać, jak zostałam oszukana. Kupiłam różę 'Peace', która właśnie zakwitła, tylko że to nie jest ta odmiana. Nie wiem więc, jaką różyczkę nabyłam.

Może da się ją nazwać, gdy rozwinie cały kwiat.

Karo - szczerze mówiąc, to ja wolę maki półpełne i pojedyncze, ale skoro takie się wysiały, to niech sobie kwitną. Dosiewałam innych, część wzeszła i czekam na to, jakie kwiatki pokażą.
Powojnik ma już swoje lata i każdego roku cieszy wielością kwiatków, a przetacznik sieję się i na całej działce znajduję większe bądź mniejsze kępki.
Fiołeczek przyszedł do mnie nie wiadomo skąd, może ptasi dziobek go u mnie zasiał.
Serdecznie dziękuję za wspaniałe życzenia i cieplutko pozdrawiam.

Pajęcznica rozpoczęła koncert.


Małgorzatko - z serca dziękuję za piękne życzenia, a przetaczniki bardzo nisko się kłaniają.
Pozdrawiam cieplutko.

Dalia od sąsiadki.

Pierwszy kwiatek rozwaru.

Soniu - dziewanny nie mają wymagań. Wysiewają się i potrafią rosnąć nawet na twardo ubitej ścieżce. Susza im nie szkodzi, zatem jeśli chciałabyś je mieć, to wiesz, co zrobić. O przetaczniku pamiętam. Ten pająkowaty liliowiec kwitnie dopiero drugi raz i faktycznie wyprodukował dużo kwiatów. Mam jeszcze innego pajączka, który też obfituje w pąki, tylko nie mogę trafić na jego bogate kwitnienie.
Staram się kochać ludzi, a sąsiadka jest przesympatyczna i zawsze chętna do pomocy. Oczywiście ponad połowę jej działki zajmują kwiatki z mojej.
Zdrowie przytulam z wdzięcznością, a radości z działkowania też nigdy dość.
Buziaki i wzajemne życzenia zdrówka dla Was.

Akant miękki zaczął rozwijać pąki.

Dzwonek kropkowany biały.

Agnieszko - wymądrzaj się, wymądrzaj. Każda dobra rada jest w cenie. Dziękuję, Kochana. Dziękuję też za dobre życzenia.
Jak to mówią: "Nie ma domu bez szumu". Najważniejsze to umieć rozmawiać, co w moim związku sprawdziło się w stu procentach. Dominowałam i dominuję ja, ale to się wzięło stąd, że w szczęśliwie minionych czasach M często wyjeżdżał do pracy do krajów azjatyckich na dłuższe kontrakty, a wówczas na mnie spadały wszystkie obowiązki i tak już zostało. Teraz M stara się jak może, choć niezbyt sobie ze wszystkim radzi. Trochę mi go żal.
Uściskaj Rodziców od wirtualnej koleżanki. Niech im Pan Bozia da jak najwięcej dobrych wspólnie spędzanych chwil.
Kwiatki kłaniają się nisko w podzięce za pochwały.

Szałwia 'Plumosa' fatalnie przeżyła minioną mokrą zimę, ale jest i - mam nadzieję - będzie. Ręka mi zadrżała i zdjęcie niewyraźne.

Niziutkie maczki od Martusi kwitną nieustająco.

Małgorzatko - niestety, nie znam odmiany tego powojnika ani też odmiany rosnącego wspólnie z nim, który kwiaty ma takie same, ale kwitnie późno, do listopada. Tak się wzajemnie uzupełniają. Gdy jeden przekwita, kwitnie już ten drugi.
Dziękuję, Kochana, za dobre życzenia i wzajemnie życzę Tobie i Twemu małżonkowi, byście dożyli wspólnie co najmniej osiemdziesiątej rocznicy.

[anabuko1]

Przepiękne liliowce. Zwłaszcza ten pajączek ceglasty.
Pajęczica,,ot a ja mam coś takiego i mało nie wyrwałam, bo myślałam ,że to ziele. A dostałam przecież kawałeczek w ubiegłym roku na jesieni od siostry i zapomniałam.
I teraz ma dopiero 1 kwiatek. A zastanawiałam się, jak to sie nazywa.
Róże piękne. Piękne kolory dalijek i łubinu.
Przetaczniki s kępie ślicznie sie prezentują.
Pozrawiam serdecznie Lucynko

[Alicja125]

Witaj Lucynko co to masz za cudo tego niebieskiego clematisa znasz może nazwę? co do różyczki tak to już jest ja tez się nie raz dałam nabrać teraz kupuję kwitnące rośliny. Ogrodniku przekładają kartki a potem zonk. Pozdrawiam Cię serdecznie, życzę miłego dnia, szybkiego powrotu ze szpitala i dużo zdrówka.

[neferet]

Lucynko tak to bywa w sklepach ogrodniczych. Niby podpisy są, a i tak zawsze niespodzianka. Mam nadzieję, że ta różyczka rozwinie się w piękny kwiatek i da Ci wiele radości. Ja kilka lat temu to dopiero miałam numer. Działka sucha, nieużytki, przed nami budowa... no to kupiłam 3 sztuki rokitnika - 2 żeńskie i 1 męski. Jak łatwo się domyślić opis na plakietkach był mocno daleki od prawdy i mam 2 męskie i jeden żeński. Dziś się z tego śmieję, ale wtedy... .
Zdjęcie dzwoneczka takie sugestywne, że niemal usłyszałam jak dzwoni cichutko.
Zdrowia dużo Ci życzę i żadnych szpitalnych stresów.

[kuneg]

Lucynko, pięknie pokazałaś kwiat akantu

Dla reszty kwiatów przesyłam również ochy i achy

A co do pomyłek w sklepach, to Monika przypomniała mi o rokitniku. Kupiłam kiedyś w renomowanej niby szkółce 2 żeńskie i 1 męski, a dostałam 3 żeńskie... Czekałam na owoce dłuuuugo i zero owoców przez kilka lat Często tak bywa.

[Misza123]

Lucynko
Twoja Pajęcznica prezentuje się wspaniale
Moją ledwo widać. Dwa liście na krzyż. Mniejsza od znacznika przy którym rośnie. Chyba muszę ją przesadzić. Jakie preferuje stanowisko i ziemię? Może jeszcze się ogarnie?!

[Margo2]

Lucynko, dopiero przeczytałam co Cię spotkało.
Nadal mam urwanie głowy i bardzo rzadko wchodzę tutaj na forum.
Pewnie dopiero zimą wrócę na dobre.
Bardzo Ci współczuję bólu.
Czy miałaś robiony rezonas?
Co lekarz powiedział?