Sadzenie, przesadzanie drzew owocowych
-
- 200p
- Posty: 388
- Od: 14 gru 2010, o 20:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południowe Mazowsze
Re: Sadzenie drzew owocowych
Na ziemi piaszczystej należało by dostarczać dużo materii organicznej, która zatrzymuje wilgoć, składniki pokarmowe i ogólnie kwitnie wtedy życie biologiczne. Dobry by był teraz zleżały obornik - obłożyć wokół drzewek, a najlepiej delikatnie przekopać zachowując koło 15 cm odległości od pnia. Max do kilku kg obornika na m2. Też mam piaszczystą glebę, ale nie mam obornika niestety. Wiosną daję kurzaka granulowanego z worka ( można kupić w centrach ogrodniczych ), mieszam z ziemią i podlewam. Taki kurzak oczywiście w dużo mniejszej ilości niż obornik - na opakowaniu powinno być dawkowanie. Ja dodatkowo ściółkuję wokół drzewek skoszoną trawą. Ostatecznie nawóz mineralny też zgodnie z instrukcją ( Azofoska, Fructus, itp ). Dla młodych drzew jeżeli ziemia była wcześniej dobrze nawieziona, to właściwie wystarczy tylko azot. Jak zaczną owocować to wszystkie składniki według zaleceń głównie azot, fosfor, potas, magnez. Ja dodatkowo wiosną jak będą juz liście kilka razy co ok 2 tyg pryskam Florovitem. Przy piaszczystej ziemi warto sprawdzić jej pH, może być za kwaśna - jeżeli masz za kwaśną to nawożenie może nie dawać rezultatów. Warto wtedy jesienią dać wapno węglanowe, a najlepej z magnezem i unikać nawozów sztucznych bo zakwaszają ( lepszy obornik ).
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Sadzenie drzew owocowych
Właśnie.
Dorzucę Wam pomysł, kiedyś się zetknąłem z tematem i polecam: kopalnie węgla brunatnego (macie niedaleko) oferowały kiedyś coś pośredniego między węglem brunatnym a kredą jeziorną - dla nich to był odpad, całe ciężarówki można było zamówić za grosze, do rekultywacji używano. Samą kredę też, do wapnowania; miała koło 30% materii organicznej wagowo. O ile wiem wytwarzane są także gotowe preparaty dla rolnictwa, ale pewnie drożej.
Węgiel brunatny to w istocie próchnica, strukturę ma dogodną i kwasy humusowe zawiera, ponadto wszelkie minerały w tym sporo wapnia. Warto się zainteresować, bo jako dodatek do piaszczystej gleby nawet lepszy niż komposty, wolno się rozkłada. Z tym że pojęcia nie mam co teraz mają i jakie ceny - ale kupić dobry kompost (nie z jakichś wysypisk śmieci czy oczyszczalni) albo obornik nie jest tanio...
Węgiel brunatny (ten dobry, opałowy) był kiedyś koło 100 zł tona.
Dorzucę Wam pomysł, kiedyś się zetknąłem z tematem i polecam: kopalnie węgla brunatnego (macie niedaleko) oferowały kiedyś coś pośredniego między węglem brunatnym a kredą jeziorną - dla nich to był odpad, całe ciężarówki można było zamówić za grosze, do rekultywacji używano. Samą kredę też, do wapnowania; miała koło 30% materii organicznej wagowo. O ile wiem wytwarzane są także gotowe preparaty dla rolnictwa, ale pewnie drożej.
Węgiel brunatny to w istocie próchnica, strukturę ma dogodną i kwasy humusowe zawiera, ponadto wszelkie minerały w tym sporo wapnia. Warto się zainteresować, bo jako dodatek do piaszczystej gleby nawet lepszy niż komposty, wolno się rozkłada. Z tym że pojęcia nie mam co teraz mają i jakie ceny - ale kupić dobry kompost (nie z jakichś wysypisk śmieci czy oczyszczalni) albo obornik nie jest tanio...
Węgiel brunatny (ten dobry, opałowy) był kiedyś koło 100 zł tona.
- Ogrodnik88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1427
- Od: 17 cze 2010, o 22:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Sadzenie drzew owocowych
Żeby można było sadzić drzewka wystarczy że rozmarźnie ziemia?
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Sadzenie drzew owocowych
Wystarczy. W sumie chodzi o to by można było dobrze korzenie obsypać i podlać. A lepiej wcześniej posadzić niż później, niech mają czas się zakorzenić zanim nadejdą upały czy susze.
- grazka100
- 500p
- Posty: 968
- Od: 25 paź 2010, o 10:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Re: Sadzenie drzew owocowych
Dzięki za cenne podpowiedzi.
Mam na kupce (żeby nie napisać na kupie ;) ) obornik od gospodarza. Zrobię z niego użytek jak tylko dostanę się na działkę
Jeszcze raz dzięki
Mam na kupce (żeby nie napisać na kupie ;) ) obornik od gospodarza. Zrobię z niego użytek jak tylko dostanę się na działkę
Jeszcze raz dzięki
-
- 100p
- Posty: 113
- Od: 6 gru 2011, o 22:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Sadzenie drzew owocowych
A do kiedy trzeba zdążyć z sadzeniem?
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Sadzenie drzew owocowych
To nie od kalendarza zależy. Im wcześniej tym lepiej. Umówmy się że w maju za późno.
Zależy od stanu drzewek i pogody. Mocne, z dobrymi korzeniami, w spoczynku - mają mniejszy kłopot. Z kiepskimi korzeniami mogą nie zdążyć odbudować ich zanim przyjdą susze i upały... a oczywiście kupione gdy już liśćmi radośnie powiewają tym bardziej mogą uschnąć.
Ostatniej wiosny kupiłem kilka drzewek w maju (ale w spoczynku, z chłodni) i miałem zabawę gdy zaraz jak ruszyły słoneczko przygrzało, ze trzydzieści stopni...
Zależy od stanu drzewek i pogody. Mocne, z dobrymi korzeniami, w spoczynku - mają mniejszy kłopot. Z kiepskimi korzeniami mogą nie zdążyć odbudować ich zanim przyjdą susze i upały... a oczywiście kupione gdy już liśćmi radośnie powiewają tym bardziej mogą uschnąć.
Ostatniej wiosny kupiłem kilka drzewek w maju (ale w spoczynku, z chłodni) i miałem zabawę gdy zaraz jak ruszyły słoneczko przygrzało, ze trzydzieści stopni...
-
- 200p
- Posty: 388
- Od: 14 gru 2010, o 20:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południowe Mazowsze
Re: Sadzenie drzew owocowych
Najlepiej sadzić zaraz jak rozmarznie ziemia i jak nie będzie już większego mrozu. Teraz jest bardzo dobra pora. Jeżeli chodzi koniec sadzenia to wg. mnie max do 15 kwietnia. Drzewka powinny mieć zamknięte pąki liściowe. Widziałem drzewka sadzone z liściami w fazie "mysiego ucha" i też się przyjęły. Dużo zależy jaka ziemia - piaszczysta szybko się ogrzewa, rozmarza i szybciej wysycha więc na niej szybciej. Na gliniastych można przeciągnąć sadzenie bo dłużej rozmarzają i dłużej trzymają wilgoć po zimie. Jeżeli podlewasz to też można przeciągnąć. Ogólnie - trzeba obserwować.
Doniczkowe cały rok, ale ja uważam, że do czerwca najpóźniej.
Doniczkowe cały rok, ale ja uważam, że do czerwca najpóźniej.
-
- 200p
- Posty: 294
- Od: 19 lis 2010, o 15:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Krosno, Podkarpacie
Re: Sadzenie drzew owocowych
W ubiegłym roku sadziłem na wiosnę śliwę i gruszę. Pierwsza praktycznie miała już listki, druga - "wystrzelone" pąki. Obydwie rosną pięknie. Od tego roku przerzucam się na wiosenne sadzenie. Sadzenie jesienią to za duży stres, a po zdjęciu osłon na wiosnę niespodzianki w stylu "to co powinno przemarznąć żyje, a coś mrozoodpornego jest w środku zielone 30 cm nad ziemią, a wyżej przemrożone".
Pozdrawiam, Marcin!
Mój ogródek
Mój ogródek
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Sadzenie drzew owocowych
No właśnie, lepiej wiosną sadzić niż się irytować, zawsze mówię.
Dodam jeszcze - jakieś powiedzmy jabłonki mogą sobie mieć liście, ale wiśnie i czereśnie trzeba kupić zanim ruszą im pąki. Bardzo łatwo im rozwijające się pączki usychają. Drzewo przeżyje, ale chodzi nam o to by po wsadzeniu rosło i wytwarzało nowe pędy, a jeśli pąki uschną to pędów nie będzie. Bo poza tym - kiedyś zdarzyło mi się nabyć czereśnię z liśćmi i kwiatami ale też z pełną świadomością że to drzewu na zdrowie nie wyjdzie. No i nie wyszło, pierwszy rok był stracony; mam inne to mi się nie śpieszyło... i tak to lepiej wychodzi niż poczekać na jesień, posadzić - i wiosną mieć zmarznięte
Dodam jeszcze - jakieś powiedzmy jabłonki mogą sobie mieć liście, ale wiśnie i czereśnie trzeba kupić zanim ruszą im pąki. Bardzo łatwo im rozwijające się pączki usychają. Drzewo przeżyje, ale chodzi nam o to by po wsadzeniu rosło i wytwarzało nowe pędy, a jeśli pąki uschną to pędów nie będzie. Bo poza tym - kiedyś zdarzyło mi się nabyć czereśnię z liśćmi i kwiatami ale też z pełną świadomością że to drzewu na zdrowie nie wyjdzie. No i nie wyszło, pierwszy rok był stracony; mam inne to mi się nie śpieszyło... i tak to lepiej wychodzi niż poczekać na jesień, posadzić - i wiosną mieć zmarznięte
- Ogrodnik88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1427
- Od: 17 cze 2010, o 22:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Sadzenie drzew owocowych
Myślicie że 3.5m odległości od rzędu Robini akacjowych wystarczy żeby nie przeszkadzały jabłoniom na M7?
- mr25ur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1115
- Od: 10 lis 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Sadzenie drzew owocowych
Ja z kolei, zawsze sadziłem na wiosnę, frekwencja przyjęć 100%, tak po prostu wychodziło, w ubiegłym roku zasadziłem na jesień, różne drzewka, teraz czekam, czereśnie już pęcznieją, czekam na brzoskwinie, renglody i śliwy "zwykłe", a pisze to dlatego, ze ogrodnicy starych szkół, twierdzą iż najlepiej sadzi się na jesień, ( na razie nie wnikam w szczegóły) teraz, wnet zweryfikuję te rozbieżności... tym bardziej ze zima była nietypowo niszczycielska. Poza tym wbrew powszechnym, bajkowym opiniom, zdrowe i świeże drzewko owocowe można sadzić cały rok, sadziłem nawet w sierpniu czereśnie, kupione na alledrogo z korzeniami bez ziemi w transporcie, po tygodniu już ruszały ze wzrostem ( cięte na typowe okulanty)Rossynant pisze:No właśnie, lepiej wiosną sadzić niż się irytować, zawsze mówię.
Dodam jeszcze - jakieś powiedzmy jabłonki mogą sobie mieć liście, ale wiśnie i czereśnie trzeba kupić zanim ruszą im pąki. Bardzo łatwo im rozwijające się pączki usychają. Drzewo przeżyje, ale chodzi nam o to by po wsadzeniu rosło i wytwarzało nowe pędy, a jeśli pąki uschną to pędów nie będzie. Bo poza tym - kiedyś zdarzyło mi się nabyć czereśnię z liśćmi i kwiatami ale też z pełną świadomością że to drzewu na zdrowie nie wyjdzie. No i nie wyszło, pierwszy rok był stracony; mam inne to mi się nie śpieszyło... i tak to lepiej wychodzi niż poczekać na jesień, posadzić - i wiosną mieć zmarznięte
Opryski pod wieczór, i nigdy gdy kwitnie!!!
- Ogrodnik88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1427
- Od: 17 cze 2010, o 22:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Sadzenie drzew owocowych
Grafsztynek Inflancki może się wzajemnie zapylać z Papierówką?