Hiacynt - wszystko o uprawie
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 1406
- Od: 14 sty 2014, o 19:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Hiacynt
No właśnie Jolek to wytłumaczyła rozsądnie. Ja mam coś z 50 hiacyntów, wszystkie mają teraz liście a niektóre nawet pączki i do głowy by mi nie przyszło wykopywać je. Jest to naruszenie korzeni i po przekwitnięciu bardzo szybko zaschną, a gdzie cebulka na przyszły rok? Kiedy urośnie?Jak chcesz eksperymentować i traktować je jako jednoroczne to nie ma sprawy. Ja jednak wole jak mam ich coraz więcej i co roku dokupuje tylko nowe odmiany. To jedyna cebule które nornice zostawiają u mnie w spokoju.Jeżeli chce się mieć w zimie kwitnące w domu to najlepiej powsadzać w jesieni do doniczki i w zimie sukcesywnie przynosić do domu, zakwitną, potem wynieś w chłodne jasne miejsce, a na wiosnę wsadzić do gruntu.
- wisia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1725
- Od: 8 lut 2012, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jędrzejów
Re: Hiacynt
Ja hiacyntów też nie wykopuję, rosną przez kilka lat i się rozmnażają tworząc ładne kępki.
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2766
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Hiacynt
Wykopałam bo juz miały pąki, i chyba dobrze zrobiłam bo potem miałam mrozy -11C. Nie sądze aby przeżyły. Nie wiem tylko dlaczego już w styczniu tak rosną, bo ja chce mieć je pożniej. Chyba że kupiłam takie co były pędzone?
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
-
- 100p
- Posty: 134
- Od: 13 lut 2015, o 13:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zagłębie różane woj.lubelskie
Re: Hiacynt
Po 1:
za płytko je wsadziłaś,teoretycznie sadzi się cebulowe na sztych lub trzy razy głębiej niż wielkość cebuli
Po 2:
miejsce- zimy są cieplejsze niż kiedyś więc szybciej kiełkują,więc sadząc na miejscu które teraz jest słoneczne powoduje szybsze kiełkowanie
Po 3:
ja także mam hiacynta który wyszedł teraz przeżył -12 stopni aby mu koniusztki zbrązowiały ale jak zrobiło się znowu cieplej to zaczął z nowy rosnąć i teraz wychyla łepek będzie biały.
W tamtym roku był kupiony w biedronce na dzień kobiet, a sadziłam go do gruntu razem z tulipanami i żonkilami.
za płytko je wsadziłaś,teoretycznie sadzi się cebulowe na sztych lub trzy razy głębiej niż wielkość cebuli
Po 2:
miejsce- zimy są cieplejsze niż kiedyś więc szybciej kiełkują,więc sadząc na miejscu które teraz jest słoneczne powoduje szybsze kiełkowanie
Po 3:
ja także mam hiacynta który wyszedł teraz przeżył -12 stopni aby mu koniusztki zbrązowiały ale jak zrobiło się znowu cieplej to zaczął z nowy rosnąć i teraz wychyla łepek będzie biały.
W tamtym roku był kupiony w biedronce na dzień kobiet, a sadziłam go do gruntu razem z tulipanami i żonkilami.
Gdy czasem musisz się zatrzymać
Pozdrawiam Agnieszka
Pozdrawiam Agnieszka
-
- 200p
- Posty: 213
- Od: 10 mar 2013, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Hiacynt
Ja mam pytanie do bardziej zaawansowanych hiacyntowo.
Moje hiacynty rosną już kilka lat w jednym zagonie z piwoniami.
Robią się coraz marniejsze ,i tak sobie myślę czy teraz kiedy zaczynają wychodzić mogłabym je przesadzić?
Wiem,że sadzi się je na jesień,tyle tylko,że wówczas nie wiem gdzie one są ponieważ piwonie wszystko zasłaniają.
Co o tym myślicie?
Moje hiacynty rosną już kilka lat w jednym zagonie z piwoniami.
Robią się coraz marniejsze ,i tak sobie myślę czy teraz kiedy zaczynają wychodzić mogłabym je przesadzić?
Wiem,że sadzi się je na jesień,tyle tylko,że wówczas nie wiem gdzie one są ponieważ piwonie wszystko zasłaniają.
Co o tym myślicie?
Mariola
Re: Hiacynt
Witam
Do Mariola
Hiacynty są roślinami żarłocznymi i wymagają corocznego dokarmiania ich np. kompostem. Jeśli twoje rosną przy piwonii to prawdopodobnie ogładza je ze składników odżywczych. Cebule hiacyntów dość łatwo zapadają na różne choroby i dlatego lepiej jest dla nich wykopywać je corocznie w okresie spoczynku. W twoim przypadku wykopanie ich teraz łączy się z ryzykiem . Dużo też zależy od ziemi jaką posiadasz, jeżeli jest ciężka i gliniasta , to raczej nie próbuj ich ruszać teraz albowiem wiąże się to na pewno z uszkodzeniem systemu korzeniowego , a to otwiera wrota do infekcji. Jeżeli ziemia jest luźna i piaszczysta możesz zaryzykować , pod warunkiem że zrobisz to ostrożnie i z jak największą bryłą ziemi . Cebule hiacyntów są wieloletnie i jeżeli nie zostaną zainfekowane to nie grozi im to że całkiem zmarnieją co najwyżej osłabią się na rok.
Ze względów zdrowotnych zaleca się coroczne kopanie cebul , ale jeżeli dobrze rosną i nie zagęściły się zbyt mocno to można je zostawiać w gruncie na kilka lat.
Pozdrawiam Tomek
Do Mariola
Hiacynty są roślinami żarłocznymi i wymagają corocznego dokarmiania ich np. kompostem. Jeśli twoje rosną przy piwonii to prawdopodobnie ogładza je ze składników odżywczych. Cebule hiacyntów dość łatwo zapadają na różne choroby i dlatego lepiej jest dla nich wykopywać je corocznie w okresie spoczynku. W twoim przypadku wykopanie ich teraz łączy się z ryzykiem . Dużo też zależy od ziemi jaką posiadasz, jeżeli jest ciężka i gliniasta , to raczej nie próbuj ich ruszać teraz albowiem wiąże się to na pewno z uszkodzeniem systemu korzeniowego , a to otwiera wrota do infekcji. Jeżeli ziemia jest luźna i piaszczysta możesz zaryzykować , pod warunkiem że zrobisz to ostrożnie i z jak największą bryłą ziemi . Cebule hiacyntów są wieloletnie i jeżeli nie zostaną zainfekowane to nie grozi im to że całkiem zmarnieją co najwyżej osłabią się na rok.
Ze względów zdrowotnych zaleca się coroczne kopanie cebul , ale jeżeli dobrze rosną i nie zagęściły się zbyt mocno to można je zostawiać w gruncie na kilka lat.
Pozdrawiam Tomek
Re: Hiacynt
mariolad, na razie zostaw je tam gdzie są, obok nich wbij patyczki, np. takie do szaszłyków (do kupienia
w supermarketach), przesadzisz je na jesień, a dzięki patyczkom będziesz wiedziała gdzie były .
w supermarketach), przesadzisz je na jesień, a dzięki patyczkom będziesz wiedziała gdzie były .
Pozdrawiam - Waldemar
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2868
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Hiacynt
Ja bym zrobiła trochę inaczej inaczej. Tak jak radzi Zotti zostaw je w ziemi ale przez cały okres wegetacji staraj się je zasilać nawozami. Niech nabiorą ,,mocy".Z jakiejś miękkiej gałęzi zrób kółko i połóż je na ziemi abyś wiedziała w jakim obrębie rosną. To zapobiegnie uszkodzeniu ich łopatą. Po zakończeniu wegetacji możesz je spokojnie wykopać i sprawdzić w jakim są stanie. Jeśli cebule są małe to można je od razu posadzić do docelowego miejsca, większe po przesuszeniu na jesień w przygotowane zasobne podłoże.
Myślę, że z tych wszystkich napisanych przez forumowiczów dla Ciebie porad, dobierzesz optymalne warunki pod swoje hiacynty.Wiesz jaką masz ziemię i w jakim sąsiedztwie będą rosły. Powodzenia
Myślę, że z tych wszystkich napisanych przez forumowiczów dla Ciebie porad, dobierzesz optymalne warunki pod swoje hiacynty.Wiesz jaką masz ziemię i w jakim sąsiedztwie będą rosły. Powodzenia
- Ruda2011
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3227
- Od: 19 mar 2011, o 10:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Warszawy
Re: Hiacynt
Hej .
Rozpuściłam po znajomych info, że przygarnę doniczki z przekwitniętymi Hiacyntami. Akcja trwa, hiacynty kupowane w marketach cieszą oczy i nosy a gdy przekwitną - odbieram je od znajomych.
Mam w domu kilka już pojemniczków różnego rodzaju z przekwitniętymi. Kwiaty obcięte (żeby nie eksploatować rośliny) a liście zaczynają żółknąć już, od czubka począwszy. Docelowo wylądują u mnie na działce ale jeszcze za zimno.
Co teraz z nimi zrobić ?
Rozpuściłam po znajomych info, że przygarnę doniczki z przekwitniętymi Hiacyntami. Akcja trwa, hiacynty kupowane w marketach cieszą oczy i nosy a gdy przekwitną - odbieram je od znajomych.
Mam w domu kilka już pojemniczków różnego rodzaju z przekwitniętymi. Kwiaty obcięte (żeby nie eksploatować rośliny) a liście zaczynają żółknąć już, od czubka począwszy. Docelowo wylądują u mnie na działce ale jeszcze za zimno.
Co teraz z nimi zrobić ?
- goldenka5
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 45
- Od: 10 cze 2013, o 05:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Nowy Sącz
Re: Hiacynt
Tez co roku zbieram takie doniczki-hiacynty,żonkile -wszystko co się da a i skupuje juz przekwitnięte i w przecenie cebulowe w doniczkach z marketów i po prostu albo kładę je na rabaty tak jak są w tych doniczkach,albo ładuje w skrzynke i tez po prostu na zewnatrz gdzięś pod zadaszenie Jak juz jes cieplej poczatek kwietnia raz zasilę i tyle.. Nic im nigdy nie było..Później daje w jakies mało wyeksponowane msce i tam sobie żyją az do całkowitego uschnięcia lisci .W czerwcu wyjmuje cebulki ,odkładam i na jesien albo do ziemi ,albo do doniczek.
- Ruda2011
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3227
- Od: 19 mar 2011, o 10:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Warszawy
Re: Hiacynt
Tak robisz goldenka5 ?
Oczywiście nie obarczam Cię odpowiedzialnością za moje działanie ale, sądzisz, że jeżeli zaniosę je na działkę i załaduję do gruntu razem z doniczkami - nic im nie będzie ?
Ok, spróbujemy
Oczywiście nie obarczam Cię odpowiedzialnością za moje działanie ale, sądzisz, że jeżeli zaniosę je na działkę i załaduję do gruntu razem z doniczkami - nic im nie będzie ?
Ok, spróbujemy
- goldenka5
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 45
- Od: 10 cze 2013, o 05:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Nowy Sącz
Re: Hiacynt
Ja ich nie dołuje.Walne na ziemie i tyle .Teraz nie mam ich jeszcze duzo luzem ,jedynie 3 doniczusie z hiacyntami i jedną z tulipankami ,resztę ,,markietanek'' w skrzynkę dałam taka zwykłą z dziurami i leżą sobie na kostce. nNie dołuje bo mi sie niechce ,ale w razie większych mrozów w nocy ( liczę,ze ich już nie bedzie) schowam je do komórki.U mnie było przez ostatnie kilka dni minus 4 w nocy i nic z tymi z marketu się nie stało a lezały na zewnątrz.
- Ruda2011
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3227
- Od: 19 mar 2011, o 10:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Warszawy
Re: Hiacynt
goldenka5 pisze:Ja ich nie dołuje.Walne na ziemie i tyle .
No, ja taka okrutna nie będę . Pewnie dlatego wszystko tak opornie mi rośnie - rozpieszczam te moje zielska