Kwiatoterapia u Asi *** część II
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6067
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Kwiatoterapia u Asi *** część II
Asiu ,na drugim i na przedostatnim zdjęciu w roli główniej jest klon.Możesz mi powiedzieć kto On.Szukam drzewa z kolorowym akcentem jesienią ,do posadzenia po wyciętych czereśniach.Będzie złotokap i jeszcze dwa mi potrzebne.Może podpowiesz.Chciałabym takie ażurowe bo będą zasłaniać róże od południowej strony.
Czereśnie już wycięte i wykarczowane na korzeniach dwóch drzewek były guzy choroby rakowej.Dobrze że podjęłam decyzję o wycięciu.
Czereśnie już wycięte i wykarczowane na korzeniach dwóch drzewek były guzy choroby rakowej.Dobrze że podjęłam decyzję o wycięciu.
- asia0809
- 1000p
- Posty: 2279
- Od: 27 lut 2007, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kwiatoterapia u Asi *** część II
Majeczko,
Wandziu, Twoja rozplenica bardziej mi się podoba. Po pierwsze nie jest taka ogromna
(moja ma dopiero drugi sezon i jak tak dalej pójdzie to będę niebawem karczować rośliny rosnące dookoła.
Po drugie ma białe kwiatostany. Moje ma takie szaro-bure.
Z Gartentraume będziesz zadowolona. Fajne są te jesienne przeceny, moja Pirouette też miała 30% rabat .
Gosiu(Margo), no właśnie! Tylko ja czasem marzę, żeby pobujać się w hamaku a nie ciągle latać z łopatą .
Gosia (Deirde), pojęcia nie mam ale mając tyle drzew jakieś róże musiały wylądować w półcieniu.
Trafiło też na Gartentraume .
Monia, to jest dąb błotny. Jego dodatkową zaletą jest to, że nie gubi liści przez zimę.
Opadają dopiero wtedy gdy wiosną zaczynają rosnąć młode listki.
Agatko, myślę, że to sie da zrobić . A najlepiej to wpadnij do mnie jak będziesz gdzieś w pobliżu.
Wymienimy spostrzeżenia i poinspirujemy się wzajemnie.
Małgosiu, nie strasz mnie . Chciałam mieć jedno duże drzewo ale jak urośnie monstrum to nie wiem co zrobię.
Mogłabym go ciąć ale nie chcę żeby się zagęszczał. W końcu mam różany ogród, który potrzebuje słońca.
Karłowy jest za to ten okrągły, szczepiony na patyku. Napisz jak duży był ten, którego widziałaś.
Izuniu, ten jesienny ogród to nie przypadek.
Trochę mi nawet latem doskwiera to, że większość tych drzew i krzewów ma ulistnienie w podobnym odcieniu zieleni
i musiałam się nakombinować, żeby choć pokrój i fason liści miały inny ale jesień robi wrażenie .
Chryzantemy na pewno będą tylko muszę wybrać odmiany żeby się nie gryzły z resztą.
Pamelko, zanim się obejrzysz! Jeszcze się zdziwisz, że to wszystko tak szybko rośnie.
Cztery lata temu też tak mówiłam a teraz? Niedługo będę latać z maczetą bo będzie jak w dżungli.
Alu, to jest dąb błotny. Uroczy, nieprawdaż? Pięknie przebarwia się też ambrowiec.
Tak, zdecydowanie te dwa są najlepsze.
Piękne są też wiśnie japońskie i grujeczniki ale po pierwszym mrozie tracą w jednej chwili wszystkie liście.
Troszkę szkoda czereśni bo są pyszne ale ten rak i tak w końcu by je wykończył.
Mnie czeka również eksmisja śliwy, która co roku choruje i słabo owocuje.
Wandziu, Twoja rozplenica bardziej mi się podoba. Po pierwsze nie jest taka ogromna
(moja ma dopiero drugi sezon i jak tak dalej pójdzie to będę niebawem karczować rośliny rosnące dookoła.
Po drugie ma białe kwiatostany. Moje ma takie szaro-bure.
Z Gartentraume będziesz zadowolona. Fajne są te jesienne przeceny, moja Pirouette też miała 30% rabat .
Gosiu(Margo), no właśnie! Tylko ja czasem marzę, żeby pobujać się w hamaku a nie ciągle latać z łopatą .
Gosia (Deirde), pojęcia nie mam ale mając tyle drzew jakieś róże musiały wylądować w półcieniu.
Trafiło też na Gartentraume .
Monia, to jest dąb błotny. Jego dodatkową zaletą jest to, że nie gubi liści przez zimę.
Opadają dopiero wtedy gdy wiosną zaczynają rosnąć młode listki.
Agatko, myślę, że to sie da zrobić . A najlepiej to wpadnij do mnie jak będziesz gdzieś w pobliżu.
Wymienimy spostrzeżenia i poinspirujemy się wzajemnie.
Małgosiu, nie strasz mnie . Chciałam mieć jedno duże drzewo ale jak urośnie monstrum to nie wiem co zrobię.
Mogłabym go ciąć ale nie chcę żeby się zagęszczał. W końcu mam różany ogród, który potrzebuje słońca.
Karłowy jest za to ten okrągły, szczepiony na patyku. Napisz jak duży był ten, którego widziałaś.
Izuniu, ten jesienny ogród to nie przypadek.
Trochę mi nawet latem doskwiera to, że większość tych drzew i krzewów ma ulistnienie w podobnym odcieniu zieleni
i musiałam się nakombinować, żeby choć pokrój i fason liści miały inny ale jesień robi wrażenie .
Chryzantemy na pewno będą tylko muszę wybrać odmiany żeby się nie gryzły z resztą.
Pamelko, zanim się obejrzysz! Jeszcze się zdziwisz, że to wszystko tak szybko rośnie.
Cztery lata temu też tak mówiłam a teraz? Niedługo będę latać z maczetą bo będzie jak w dżungli.
Alu, to jest dąb błotny. Uroczy, nieprawdaż? Pięknie przebarwia się też ambrowiec.
Tak, zdecydowanie te dwa są najlepsze.
Piękne są też wiśnie japońskie i grujeczniki ale po pierwszym mrozie tracą w jednej chwili wszystkie liście.
Troszkę szkoda czereśni bo są pyszne ale ten rak i tak w końcu by je wykończył.
Mnie czeka również eksmisja śliwy, która co roku choruje i słabo owocuje.
-
- 1000p
- Posty: 2982
- Od: 9 mar 2010, o 10:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Kwiatoterapia u Asi *** część II
Asiu ja już głośno to powiedziałam latem i Ala nie miała nic przeciwko. Takie wiejskie wakacje to by było coś. A o leżeniu nie było by na pewno mowy. Znając zapał Ali do pracy to nie pozwoliłaby nam na długie lenistwo, Sądzę, że same też byśmy nie wytrzymały i szybko poprosiłybyśmy o rękawiczki i "zabawki do piasku"
I jak zwykle pozachwycałam się Twoim ogrodem. Odnoszę wrażenie, że teraz jest kulminacja jesiennych barw. Tak nagle zrobiło się żółto i czerwono na świecie. Lasy i parki wyglądają prześlicznie.
I jak zwykle pozachwycałam się Twoim ogrodem. Odnoszę wrażenie, że teraz jest kulminacja jesiennych barw. Tak nagle zrobiło się żółto i czerwono na świecie. Lasy i parki wyglądają prześlicznie.
Pozdrawiam Monika
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Kwiatoterapia u Asi *** część II
Tak myślałam, że to dąb, ale nie byłam pewna, bo zdjęcia nie są zbyt duże, ale za to przepięknie oddają obraz ogrodu
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25173
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Kwiatoterapia u Asi *** część II
To jak masz już dosyć, to wyrzuć łopatkę
- Ma-Do
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1754
- Od: 22 lut 2010, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Kwiatoterapia u Asi *** część II
Asiu,w fachowej literaturze jest napisane,że klony błotne osiągają docelowo 20-25 metrów wysokości.
Nie wiem po ilu latach dorastają do tych rozmiarów i nie wiem jak reagują na cięcie.
Ambrowiec może urosnąć jeszcze większy nawet do35 m.
Obydwa drzewa są piękne,ale w sumie będą kłopotliwe po kilku latach.
Nie wiem po ilu latach dorastają do tych rozmiarów i nie wiem jak reagują na cięcie.
Ambrowiec może urosnąć jeszcze większy nawet do35 m.
Obydwa drzewa są piękne,ale w sumie będą kłopotliwe po kilku latach.
Pozdrawiam , Małgosia
Moje wątki
Moje wątki
- riane
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 921
- Od: 24 lut 2008, o 12:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: otulina Kampinosu (mazowieckie)
Re: Kwiatoterapia u Asi *** część II
W wakacje jakoś przejeżdżałam w pobliżu i nawet się rozglądałam, czy znajomego ogrodu nie zobaczę. Koniecznie muszę się kiedyś wyrwać do Ciebie. A duże drzewa najlepiej sadzić za płotem.
Agata
Re: Kwiatoterapia u Asi *** część II
Asiu, Twój ogród zachwycający odkryłam dzięki fotkom do kalendarza, nie wiem, doprawdy, jak mogłam tu wcześniej nie trafić...A przecież zapach róż unosi się tu w powietrzu i dotąd mnie nie zwabił, czemu nie wiem...No ale cieszę się, że go odkryłam! Róże zachwycające, kompozycja ogrodu ach i och i znowu ach! Ty widzę gustujesz w różowych...Ja nie za bardzo, ale jako że w planach rabata z różowymi, to jeszcze sobie gruntowniej Twoje pooglądam w stosownym czasie Zapewne zimowym...Wzruszające te białe puchate kulki kurkowe tak snujące się po tak estetycznym ogrodzie, do którego bardziej pawie by pasowały Ale rozumiem, że te białe, puchate to taka kurza arystokracja, coś wiem, Ani Zielonej kurki znam Ale najbardziej zadziwił mnie w Twoim ogrodzie dereń kwiecisty...Jak to? Jakim cudem on u Ciebie nie zmarzł i osiągnął takie rozmiary? Ja bardzo dereniowa jestem, ale odważyłam się tylko na derenie kousa, a i tak mi jeden cudny wymarzł...Asiu, jak to jest możliwe, że u Ciebie florida ma się tak doskonale, proszę mi powiedzieć!
- Rozeta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2395
- Od: 30 paź 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b
Re: Kwiatoterapia u Asi *** część II
Asiu, cieszę się, że z wyprawy wróciłaś z pięknym łupem. Mam na myśli Pirouetkę. Piękna odmiana . U dziewczyn kwitnie do teraz. A wyobraź sobie, że ja miesiąc temu kupiłam ją w ogrodniczym Daglezja w Józefowie i ...oddałam mamie . A to dlatego, ze na razie nie mam pomysłu na pnące, a ona z tych wspinaczkwych niby jest . Teraz oczywiście żałuję , bo zanim urośnie, to w dwa sezony 1,50m może osiągnie ... Ech, ale z drugiej strony patrząc, to czy mamie nie należy się ładna różyczka ... ?
Czy kwitną jeszcze jakieś róże u Ciebie? Jeśli tak, to daj nacieszyć oko ... ;:25 .
Czy kwitną jeszcze jakieś róże u Ciebie? Jeśli tak, to daj nacieszyć oko ... ;:25 .
- asia0809
- 1000p
- Posty: 2279
- Od: 27 lut 2007, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kwiatoterapia u Asi *** część II
Moniś, można byłoby organizować takie "wakacje" u każdej po kolei.
Robota szłaby w mig a na dodatek w miłym towarzystwie. No i fachowe doradztwo w pakiecie .
Ja strasznie lubię jak przyjeżdża do mnie moja mama bo mobilizuje mnie do działania i jest świetnym kompanem.
Piękna jesień powiadasz? Cieszmy się tymi widokami bo za kilka dni nie będzie po nich śladu.
Małgosiu, trudno się mówi, będę doszukiwać się pozytywów np. miły cień w upalne, letnie popołudnia, którego teraz tak mi brakuje.
Agatko, następnym razem dzwoń od razu jak będziesz w pobliżu. Numer przecież masz .
Drzewa za płotem powiadasz, a wiesz, że mam taką myśl! Tyle wolnego pola marnuje się za płotem .
Marto, witaj . Dziękuję za pochwały , jest mi barzdzo miło.
Co do pawi to wiele się nie pomyliłaś . Chciałam białego pawia ale mąż mi wyperswadował.
Miał rację. Po jakimś czasie miałam okazję słyszeć krzyczącego pawia a brzmiało to tak,
jakby ktoś obdzierał korta ze skóry... żywcem!
Derenia kwiecistego mam cztery lata i niczym go nie okrywam na zimę.
Może radzi sobie dlatego, że rośnie niedaleko domu, który chroni go przed zachodnimi wiatrami. Sama nie wiem.
Sprawdziłam dla pewności w IBRO i tam podają strefę mrozoodporności 6B - 9A czyli się na luzie łapię.
Mam też drugi, który kwitnie na biało ale temu zdarzają się sporadycznie podmarznięte gałązki po zimie ale tylko te fragmenty, które nie zdążyły zdrewnieć.
Moniczko, masz rację, mamie się należy i to nie jedna .
Moją Pirouette kupiłam w donicy z pędami o długości 120cm więc tym bardziej się cieszę, bo w przyszłym roku powinna już ładnie kwitnąć.
Zaskoczyło mnie też to, że ma bardzo mało kolców.
Skoro zostałam wywołana do tablicy przez Monikę - Rozetę to pokażę Wam róże, które jeszcze kwitną.
Kwiaty są oczywiście dużo mniejsze ale i tak cieszą.
Bailando i Larissa są niesamowite. Kwiaty są tak samo duże jak w sezonie a na dodatek ładniej wybarwione.
Gdyby ktoś się wahał nad podjęciem decyzji to podpowiem... BRAĆ W CIEMNO!
Robota szłaby w mig a na dodatek w miłym towarzystwie. No i fachowe doradztwo w pakiecie .
Ja strasznie lubię jak przyjeżdża do mnie moja mama bo mobilizuje mnie do działania i jest świetnym kompanem.
Piękna jesień powiadasz? Cieszmy się tymi widokami bo za kilka dni nie będzie po nich śladu.
Małgosiu, trudno się mówi, będę doszukiwać się pozytywów np. miły cień w upalne, letnie popołudnia, którego teraz tak mi brakuje.
Agatko, następnym razem dzwoń od razu jak będziesz w pobliżu. Numer przecież masz .
Drzewa za płotem powiadasz, a wiesz, że mam taką myśl! Tyle wolnego pola marnuje się za płotem .
Marto, witaj . Dziękuję za pochwały , jest mi barzdzo miło.
Co do pawi to wiele się nie pomyliłaś . Chciałam białego pawia ale mąż mi wyperswadował.
Miał rację. Po jakimś czasie miałam okazję słyszeć krzyczącego pawia a brzmiało to tak,
jakby ktoś obdzierał korta ze skóry... żywcem!
Derenia kwiecistego mam cztery lata i niczym go nie okrywam na zimę.
Może radzi sobie dlatego, że rośnie niedaleko domu, który chroni go przed zachodnimi wiatrami. Sama nie wiem.
Sprawdziłam dla pewności w IBRO i tam podają strefę mrozoodporności 6B - 9A czyli się na luzie łapię.
Mam też drugi, który kwitnie na biało ale temu zdarzają się sporadycznie podmarznięte gałązki po zimie ale tylko te fragmenty, które nie zdążyły zdrewnieć.
Moniczko, masz rację, mamie się należy i to nie jedna .
Moją Pirouette kupiłam w donicy z pędami o długości 120cm więc tym bardziej się cieszę, bo w przyszłym roku powinna już ładnie kwitnąć.
Zaskoczyło mnie też to, że ma bardzo mało kolców.
Skoro zostałam wywołana do tablicy przez Monikę - Rozetę to pokażę Wam róże, które jeszcze kwitną.
Kwiaty są oczywiście dużo mniejsze ale i tak cieszą.
Bailando i Larissa są niesamowite. Kwiaty są tak samo duże jak w sezonie a na dodatek ładniej wybarwione.
Gdyby ktoś się wahał nad podjęciem decyzji to podpowiem... BRAĆ W CIEMNO!
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13235
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Kwiatoterapia u Asi *** część II
Asiu, ale się przyjemnie zrobiło , Pirouette, będzie szaleć w przyszłym roku, a kwiaty masz zapewnione do jesieni. Dobry wybór.
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5859
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Kwiatoterapia u Asi *** część II
Całkiem sporo róż jeszcze u ciebie kwitnie
Larissa wspaniała
Larissa wspaniała
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Kwiatoterapia u Asi *** część II
Dawno mnie tu nie było, ale nadrobiłam wszystko dokładnie . Na Twoje zdjęcia nie mogę się napatrzyć - zresztą jak zwykle. Powtórzę się, ale co mi tam - przepiękny Twój ogród w jesiennej szacie . Asiu naprawdę masz talent do komponowania roślin.