Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
- anik
- 1000p
- Posty: 2295
- Od: 28 maja 2010, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Wpadam i ja do was po pomoc. Popryskałam moje pomidorki przeciwko zarazie Curzate. Częśćz nich ogłowiłam, jednak ciągle pojawiają sie nowe plamki na liściach. Moje pytanie brzmi czy ogłowić wszystkie, czy poczekać dzień dwa i popryskać czymś innym? Mam jeszcze Acrobat.
I kolejne pytanie, czy rosnące obok ogórki również mogę zrywać dopiero po 7 dniach karencji? Pryskane były tylko pomidory.
I kolejne pytanie, czy rosnące obok ogórki również mogę zrywać dopiero po 7 dniach karencji? Pryskane były tylko pomidory.
- wampir_wawelski
- 200p
- Posty: 203
- Od: 31 gru 2008, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków/Myślenice
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Witam,
w ciągu kilku dni coś złego zaczęło się dziać z moimi krzakami. Liście robią się ciemno szare, więdną i umierają, na zdjęciach fotka z pomidorów koktajlowych i zwykłych krzaków. Na początku myślałem, że to zaraza ziemniaczana, ale teraz mam mieszane uczucia. Poradźcie, co z tym zrobić, czy jest jeszcze szansa na ratunek? Skropiłem wszystko miedzianem, bo tylko to miałem pod ręką.
w ciągu kilku dni coś złego zaczęło się dziać z moimi krzakami. Liście robią się ciemno szare, więdną i umierają, na zdjęciach fotka z pomidorów koktajlowych i zwykłych krzaków. Na początku myślałem, że to zaraza ziemniaczana, ale teraz mam mieszane uczucia. Poradźcie, co z tym zrobić, czy jest jeszcze szansa na ratunek? Skropiłem wszystko miedzianem, bo tylko to miałem pod ręką.
- rafik_ptp
- 100p
- Posty: 135
- Od: 5 mar 2011, o 09:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Kaili to zaraza ziemniaczana!kaili pisze:Pomocy ! czy uda się uratować moje pomidory?? Oto fotki, możecie mi zdradzić co się z nimi dzieje? Jestem osobą początkującą w sadzeniu pomidorów. Dzięki za odp.
Wampirze_walewski to zaraza ziemniaczana!wampir_wawelski pisze:Witam,
w ciągu kilku dni coś złego zaczęło się dziać z moimi krzakami. Liście robią się ciemno szare, więdną i umierają, na zdjęciach fotka z pomidorów koktajlowych i zwykłych krzaków. Na początku myślałem, że to zaraza ziemniaczana, ale teraz mam mieszane uczucia. Poradźcie, co z tym zrobić, czy jest jeszcze szansa na ratunek? Skropiłem wszystko miedzianem, bo tylko to miałem pod ręką
Ogólnie czarno to widzę... Hmmm.... Mogę powiedzieć tylko co bym zrobił na waszym miejscu:
1. Oprysk Infinito
2. Po trzech dniach oprysk Ridomilem, Acrobatem albo Revusem. Wybrał bym Revus ( z tym że Revusem producent nie zaleca pryskać jak pomidor już kwitnie - ale ja opryskałem bo stwierdziłem że jest świetny na zarazę)
Revus działa wgłębnie i kontaktowo, jest bardzo odporny na zmywanie przez deszcz, działa także interwencyjnie.
Mam taki mały poligon doświadczalny: ziemniaka z zarazą ziemniaczaną (wpuściłem ją na ziemniaka z oszczędności - oszczędzałem kasę na opryskach ) w każdym bądź razie ziemniak już ma duże bulwy więc mogę sobie eksperymentować i tak: nie pryskałem 2 tyg.(wcześniej zapobiegawczo Ridomil) weszła zaraza i poszedł Infinito - zatrzymał ją skutecznie - odczekałem znowu prawie 2 tyg. zaraza się ponownie rozprzestrzenia i poszedł Revus i znowu stanęła w miejscu - efekty według mnie zadowalające - porażane około 30 % liści - ale dalej żyją i ma im się na życie.
Uprawa warzyw dla jednych jest przyjemnością , dla mnie jest sposobem zarabiania pieniędzy co wcale nie znaczy że nie sprawia mi to dużo przyjemności ;)
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
@wampir_wawelski
@kaili
Macie zarazę ziemniaka. Wampirku, miedzian jest zapobiegawczy - niepotrzebnie pryskałeś. Dziwię się, bo przecież widzę, że czytasz forum.
Nie ma co udzielać rad, bo połowa wątków pomidorowych jest o walce z zarazą ziemniaka. Udzielę rady sobie: w przyszłym roku opryskać po sygnalizacji a nie kombinować do pierwszych objawów.
@kaili
Macie zarazę ziemniaka. Wampirku, miedzian jest zapobiegawczy - niepotrzebnie pryskałeś. Dziwię się, bo przecież widzę, że czytasz forum.
Nie ma co udzielać rad, bo połowa wątków pomidorowych jest o walce z zarazą ziemniaka. Udzielę rady sobie: w przyszłym roku opryskać po sygnalizacji a nie kombinować do pierwszych objawów.
- anik
- 1000p
- Posty: 2295
- Od: 28 maja 2010, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
A czy ktoś odpowie na moje pytanie?
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Miałem dzisiaj szkolenie z manipulowania tekstem pisanym, to się nauczyłem czytać. To o czym piszesz dotyczy pierwszego oprysku Revusem.rafik_ptp pisze: ...
Po trzech dniach oprysk Ridomilem, Acrobatem albo Revusem. Wybrał bym Revus ( z tym że Revusem producent nie zaleca pryskać jak pomidor już kwitnie - ale ja opryskałem bo stwierdziłem że jest świetny na zarazę)
...
Producent zaleca wykonanie pierwszego oprysku nie wcześniej niż pojawi sie drugi liść właściwy i nie później niż początek rozwoju kwiatostanu. A następnie co 7-10 dni naprzemiennie z innymi fugnicydami nie częściej niż 2-3 opryski Revusem w sezonie.
Czyli spoko można użyć teraz.
- rafik_ptp
- 100p
- Posty: 135
- Od: 5 mar 2011, o 09:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Curzate słabo działa interwencyjnie na zarazę, zapobiegawczo też zresztą tak średnio więc radzę opryskać teraz czymś innym.. Jak dawno pryskałaś Curzate?anik pisze:Wpadam i ja do was po pomoc. Popryskałam moje pomidorki przeciwko zarazie Curzate. Częśćz nich ogłowiłam, jednak ciągle pojawiają sie nowe plamki na liściach. Moje pytanie brzmi czy ogłowić wszystkie, czy poczekać dzień dwa i popryskać czymś innym? Mam jeszcze Acrobat.
I kolejne pytanie, czy rosnące obok ogórki również mogę zrywać dopiero po 7 dniach karencji? Pryskane były tylko pomidory.
Polecał bym teraz Infinito, Revus albo może Mildex (podobno też dobry interwencyjnie ale nie miałem okazji sprawdzić - więc polecam któryś z tych dwóch pierwszych).
A skoro pryskałaś tylko pomidory i nie znosiło cieczy na ogórka to dlaczego miała byś go teraz nie zrywać, nie rozumiem?
Uprawa warzyw dla jednych jest przyjemnością , dla mnie jest sposobem zarabiania pieniędzy co wcale nie znaczy że nie sprawia mi to dużo przyjemności ;)
- rafik_ptp
- 100p
- Posty: 135
- Od: 5 mar 2011, o 09:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
O Kurcze!!! Masz rację Dziękuję za sprostowanie. Źle to zrozumiałem i sądziłem że pryskam mimo że nie zalecany na tą fazę rozwoju rośliny. Jedno słowo a zmienia całkowicie sens... "Lub czasopisma"11krzych pisze:Miałem dzisiaj szkolenie z manipulowania tekstem pisanym, to się nauczyłem czytać. To o czym piszesz dotyczy pierwszego oprysku Revusem.rafik_ptp pisze: ...
Po trzech dniach oprysk Ridomilem, Acrobatem albo Revusem. Wybrał bym Revus ( z tym że Revusem producent nie zaleca pryskać jak pomidor już kwitnie - ale ja opryskałem bo stwierdziłem że jest świetny na zarazę)
...
Producent zaleca wykonanie pierwszego oprysku nie wcześniej niż pojawi sie drugi liść właściwy i nie później niż początek rozwoju kwiatostanu. A następnie co 7-10 dni naprzemiennie z innymi fugnicydami nie częściej niż 2-3 opryski Revusem w sezonie.
Czyli spoko można użyć teraz.
Więc tym bardziej zalecam pryskać Revusem!
Uprawa warzyw dla jednych jest przyjemnością , dla mnie jest sposobem zarabiania pieniędzy co wcale nie znaczy że nie sprawia mi to dużo przyjemności ;)
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
To ja na drugie Twoje pytanie:anik pisze:A czy ktoś odpowie na moje pytanie?
Karencja dla pomidora 4 dni, dla ogórka 3 dni.
http://www2.dupont.com/Crop_Protection/ ... %20new.pdf
Skąd masz to 7 dni?
Ogórki traktuj raczej jako również opryskane, chyba że jesteś pewna że Ci wiaterek nie zniósł cieczy na ogóry.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
W zupełności podzielam twoje obserwacje co do ochrony pomidora przed zarazą z wykorzystaniem Revus-a i Infinito. Revus obecnie jest najlepszym środkiem na zarazę. Ja stosuję taki system ochrony:
dwa opryski Revusem w odstępie 7 dni ( pierwszy oprysk zgodnie z sygnalizacją lub gdy na wczesnych ziemniakach (bez ochrony) pojawi się zaraza. Potem za 7 dni Gwarant z Florovitem i po kolejnych 7 ponownie Revus. Jak rok jest dobry to takie zabezpieczenie wystarcza nawet na 3 tygodnie (mam na myśli tylko zarazę i alternariozę). W lata przekropne po 10-14 dniach od ostaniego Revusa coś systemicznego (najlepiej Infinito) w odstępach 10 dni aż do początku dojrzewania. Gdy pomidorki zaczną dojrzewać nie stosuję oprysków systemicznymi i wgłębnymi bo odnoszę wrażenie, że środki te spowalniają dojrzewanie i pogarszają smakowitość owoców (pomimo zachowania karencji). W razie potrzeby stosuję wtedy naprzemiennie Gwarant i Unikat. Od kilku lat w pomidorach nie używam Amistaru. Jego skuteczność na zarazę jest kiepska a popnadto potrafi "sponiewierać" pomidory (liście i młode pędy). Amistar jest jeszcze dobry w cebuli do późnego oprysku i marchwi oraz pietruszce (wpływa na zdolność przechowalniczą). Mam wątpliwości czy dobrze zinterpretowałęś zapisy w etykiecie Revusa. Uwaga dotycząca terminy jego stosowania w pomidorach moim zdaniem dotyczy terminu pierwszego zabiegu a nie terminu ogólnie. Jak się mylę to mnie wyprowadź z błędu. Podziwiam stan twoich "grunciaków". Tylko ta cena w tym roku. Jak zapłacą 40-50 groszy do przetwórstwa to będzie dobrze. Szkoda pleców a kombajnu nie mam.
dwa opryski Revusem w odstępie 7 dni ( pierwszy oprysk zgodnie z sygnalizacją lub gdy na wczesnych ziemniakach (bez ochrony) pojawi się zaraza. Potem za 7 dni Gwarant z Florovitem i po kolejnych 7 ponownie Revus. Jak rok jest dobry to takie zabezpieczenie wystarcza nawet na 3 tygodnie (mam na myśli tylko zarazę i alternariozę). W lata przekropne po 10-14 dniach od ostaniego Revusa coś systemicznego (najlepiej Infinito) w odstępach 10 dni aż do początku dojrzewania. Gdy pomidorki zaczną dojrzewać nie stosuję oprysków systemicznymi i wgłębnymi bo odnoszę wrażenie, że środki te spowalniają dojrzewanie i pogarszają smakowitość owoców (pomimo zachowania karencji). W razie potrzeby stosuję wtedy naprzemiennie Gwarant i Unikat. Od kilku lat w pomidorach nie używam Amistaru. Jego skuteczność na zarazę jest kiepska a popnadto potrafi "sponiewierać" pomidory (liście i młode pędy). Amistar jest jeszcze dobry w cebuli do późnego oprysku i marchwi oraz pietruszce (wpływa na zdolność przechowalniczą). Mam wątpliwości czy dobrze zinterpretowałęś zapisy w etykiecie Revusa. Uwaga dotycząca terminy jego stosowania w pomidorach moim zdaniem dotyczy terminu pierwszego zabiegu a nie terminu ogólnie. Jak się mylę to mnie wyprowadź z błędu. Podziwiam stan twoich "grunciaków". Tylko ta cena w tym roku. Jak zapłacą 40-50 groszy do przetwórstwa to będzie dobrze. Szkoda pleców a kombajnu nie mam.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Dzięki za odpowiedzi. Mam jeszcze jedno pytanie czy w następnym roku mogę sadzić pomidory w tym samy miejscu (ziemi) ? Czy najpierw trzeba się pozbyć tej zarazy?? Macie jakieś dobre rady dla mnie.. W tym roku to już się z tym pogodziłam ale za rok nie chciałabym żeby znów mi się to przydarzyło.
- wampir_wawelski
- 200p
- Posty: 203
- Od: 31 gru 2008, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków/Myślenice
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
powiedzcie mi jeszcze, czy przeciw zarazie, pryskać tymi środkami po liściach łodygach i samych owocach również? czy owoce pomidora pominąć?