Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
- romaszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1411
- Od: 31 gru 2010, o 23:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Jak Wy rozpuszczacie siarczan potasu w wodzie do podlewania? Bo mój, za cholerę, nie chcę się rozpuścić Mam taki
A może po prostu, sypnąć pod krzak? Ale ile i kiedy on się rozpuści? Jak już będę pomidory wcinać
A może po prostu, sypnąć pod krzak? Ale ile i kiedy on się rozpuści? Jak już będę pomidory wcinać
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2481
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
romaszko ,wsyp odważoną ilość siarczanu potasu do litrowego słoika, dolej ciepłej wody, zakręć słoik i poprzez energiczne potrząsanie powinnaś uzyskać rozpuszczenie się siarczanu . Potem wlej do opryskiwacza i uzupełnij odpowiednią ilością wody.
- romaszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1411
- Od: 31 gru 2010, o 23:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Dziękuję Właśnie, myślałam o ciepłej wodzie ale bałam się, że coś zepsuje. Teraz jestem mądrzejsza
- krismiszcz
- 500p
- Posty: 578
- Od: 20 cze 2011, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/Lublin
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
romaszka proponuje spróbować w wyższej temperaturze, zacząć od 50C - przypominam że proces rospuszczania jest uzależniony od temperatury. Tak jak z słodzeniem zimnej herbaty ;-)
Sama widzisz że cieżko się rozpuszcza i dopiero w przyszłym roku składnik byl by gotowy do pobrania z gleby jeśli sypniesz granulką.
-- 3 lip 2012, o 21:55 --
Kurcze nie byłem pierwszy z pomysłem
Sama widzisz że cieżko się rozpuszcza i dopiero w przyszłym roku składnik byl by gotowy do pobrania z gleby jeśli sypniesz granulką.
-- 3 lip 2012, o 21:55 --
Kurcze nie byłem pierwszy z pomysłem
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Romaszka
To kto pisze prawdę ?. Ty czy producent ?
To kto pisze prawdę ?. Ty czy producent ?
http://www.target.com.pl/produkty/nawoz ... u,483.htmlGardenfoska siarczan potasu
Siarczan potasu to nawóz potasowy granulowany. Zawiera potas w formie bezchlorkowej co powoduje, że można go polecać pod wszystkie rośliny ogrodnicze. Jest to nawóz bardzo dobrze rozpuszczalny w wodzie. Zalecany jest szczególnie pod rośliny potasolubne oraz na gleby ubogie w potas.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Ja posiadam siarczan potasu "ogród start" i on się super rozpuszcza nawet w zimnej wodzie.
- romaszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1411
- Od: 31 gru 2010, o 23:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
No ludzie, kochane!! Jeszcze w wiaderku, nie rozpuszczony, na dnie leży a zalałam o godzinie 18.00 (zimną wodą), i co to znaczy?
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Romaszka
Popatrz jeszcze na rozpuszczalność siarczanu potasu :
Popatrz jeszcze na rozpuszczalność siarczanu potasu :
Nie rozumiem wiec w czym Ty masz problem ?. Przecież np w 10 * C rozpuszcza się 9,5 grama w każdych 100 gramach roztworu i uzyskujesz wtedy roztwór 9, 5 % Takim roztworem chcialas podlewac pomidory ?Na podstawie badań rozpuszczalności siarczanu (VI) potasu w wodzie o roznej temperaturze uzyskano następujące wyniki:\r\n0 stopni C = 7,5 (rozpuszczalność g/100g wody), 10 stopni = 9,5, 30 stopni = 13, 40 stopni = 14,7, 50 stopni = 16,5, 70 stopni = 19,7, 100 stopni = 24.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Romaszko, też z tak miałam. Więc zmieliłam go w młynku do kawy. W kubku po jogurcie w małej ilości wody mieszałam 1 łyżkę tego proszku, potem do konewki 10-litrowej i uzupełniłam wodą.Obawiałam się, czy nie za szybko przemieści się w rośłinie i jakoś zaszkodzi. Krzaczki odżyły, już po 2 dniach czubki nie były zwiędnięte, łodyżki sztywniejsze,a liście soczystozielone.
- romaszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1411
- Od: 31 gru 2010, o 23:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
forumowicz Ooooo, to już dla mnie bardzo skomplikowane Ja wiem tylko, że muszę rozpuścić 2 łyżki w 10 litrach wody i tym podlewać a, że pomidorów mam sporo to, oczywiście i wody z potasem muszę więcej naszykować a on (potas), nie chcę się rozpuścić. Granulki niby mniejsze się zrobiły, jakby się zmydliły trochę , ale nadal są w wodzie
Mirka dzięki
Mirka dzięki
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
no przyznaj się Romaszko ile go tam sypnęłaś do wiadra
- romaszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1411
- Od: 31 gru 2010, o 23:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
A no sypnęłam trochę. Tak, żeby już rozpuszczony do 70 litrowego baniaka wlać.
Monika i co?! Będziesz zaraz mnie ?
Monika i co?! Będziesz zaraz mnie ?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6314
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Mirka pisała ,że rozpuścila 1 łyżkę na 10 l wody,a Ty Romaszko chcesz 2 łyżki na 10 l wody....i znowu te stężenia Dlatego boję się takich nawozów jednoskładnikowych