Malachitowe parapetowe i balkonowe :)
Re: Malachitowe parapetowe i balkonowe :)
Dorotko piękne widoki roślinne- byle do wiosny i wszystko cudnie podrośnie i będzie kwitło nadal
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Malachitowe parapetowe i balkonowe :)
Trzykrotka, trzykrotka - rozrosła się stokrotnie
A na zakończenie: gdzie ten śnieeeeeeeeg?
A na zakończenie: gdzie ten śnieeeeeeeeg?
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16349
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Malachitowe parapetowe i balkonowe :)
Śliczna ta twoja trzykrotka
Gdzie stoi, że taka ładna?
Koleusiki też kolorki ładne łapią i ładnie już rosną.
Gdzie stoi, że taka ładna?
Koleusiki też kolorki ładne łapią i ładnie już rosną.
- Arkadius121
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4226
- Od: 30 kwie 2011, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Malachitowe parapetowe i balkonowe :)
Witaj
Ładne,zadbane i zdrowo zielone doniczkowe
Pozdrówka.
Ładne,zadbane i zdrowo zielone doniczkowe
Pozdrówka.
Re: Malachitowe parapetowe i balkonowe :)
Hej, no muszę przyznać że całkiem całkiem fajnie tutaj u Ciebie tak zielono i kolorowo oby tak dalej jeszcze pewnie do Ciebie zaglądnę a tymczasem trzymaj się i powodzenia
- orchidea177
- 200p
- Posty: 227
- Od: 13 lut 2013, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Malachitowe parapetowe i balkonowe :)
Witam:)
Piękne masz roślinki na półkach i i kwietniku
Piękne masz roślinki na półkach i i kwietniku
-
- 1000p
- Posty: 1491
- Od: 24 maja 2009, o 22:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Malachitowe parapetowe i balkonowe :)
Witam! Piękne koleusy. Ja mam tylko dwa. Co roku je "odnawiam", żeby na balkonie było kolorowo.
- Malachitek
- 1000p
- Posty: 1176
- Od: 13 kwie 2013, o 01:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Malachitowe parapetowe i balkonowe :)
Dziękuję wam wszystkim za miłe słowa i odwiedziny
Koleusy są naprawdę wdzięczne i bezproblemowe (tylko podlewam je częściej niż resztę roślin), ale spodobały się też moim zwierzakom, które uparły się, że będą kopać w akurat tych doniczkach. No ale koleusy jeszcze żyją, więc nie jest źle. Temu upartemu, co ciągle pączkował, pozwoliłam zakwitnąć
Jako, że nie mogę się doczekać wiosny, to i u mnie pojawiły się już kwitnące cebule. Hiacynt ze zdjęcia już przekwita, muszę kupić nowego - a może narcyzy? Uwielbiam te kwitnące cebule, zwłaszcza w takie szare dni jak dziś.
W ogóle to wczoraj widziałam już pierwsze krokusy wychylające łebki na wrocławskich pasach zieleni przy drogach - a tu połowa lutego
No i tak się zastanawiam, skoro już pierwsze oznaki wiosny są, skoro widziałam zapączkowane przebiśniegi, to czy już zacząć wiosenne porządkowanie w doniczkach? Jak myślicie? Chodzi mi przede wszystkim o cięcie i ukorzenianie, bo sporo roślin muszę zagęścić. I nie mogę się zdecydować, czy ciąć już, czy czekać do marca. Jak wy robicie?
Koleusy są naprawdę wdzięczne i bezproblemowe (tylko podlewam je częściej niż resztę roślin), ale spodobały się też moim zwierzakom, które uparły się, że będą kopać w akurat tych doniczkach. No ale koleusy jeszcze żyją, więc nie jest źle. Temu upartemu, co ciągle pączkował, pozwoliłam zakwitnąć
Jako, że nie mogę się doczekać wiosny, to i u mnie pojawiły się już kwitnące cebule. Hiacynt ze zdjęcia już przekwita, muszę kupić nowego - a może narcyzy? Uwielbiam te kwitnące cebule, zwłaszcza w takie szare dni jak dziś.
W ogóle to wczoraj widziałam już pierwsze krokusy wychylające łebki na wrocławskich pasach zieleni przy drogach - a tu połowa lutego
No i tak się zastanawiam, skoro już pierwsze oznaki wiosny są, skoro widziałam zapączkowane przebiśniegi, to czy już zacząć wiosenne porządkowanie w doniczkach? Jak myślicie? Chodzi mi przede wszystkim o cięcie i ukorzenianie, bo sporo roślin muszę zagęścić. I nie mogę się zdecydować, czy ciąć już, czy czekać do marca. Jak wy robicie?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2795
- Od: 23 sie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Malachitowe parapetowe i balkonowe :)
Koleus ładny
Ja już od grudnia mam wiosenne grzebanie w doniczkach Ale to częściowo dlatego, że zimą mam ciepło w domu i część roślin jest trochę "kopnięta" w swoim cyklu rocznym.
Ja już od grudnia mam wiosenne grzebanie w doniczkach Ale to częściowo dlatego, że zimą mam ciepło w domu i część roślin jest trochę "kopnięta" w swoim cyklu rocznym.
Monika
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
- Andziax007
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10079
- Od: 20 gru 2008, o 08:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce woj. Świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Malachitowe parapetowe i balkonowe :)
Oj ja też niecierpliwie wyczekuję wiosny
Tak koleusy to wdzięczne roślinki zimą trochę marudzą ale za to latem wszystko nadrabiają i cieszą kolorami
Tak koleusy to wdzięczne roślinki zimą trochę marudzą ale za to latem wszystko nadrabiają i cieszą kolorami
-
- 1000p
- Posty: 1491
- Od: 24 maja 2009, o 22:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Malachitowe parapetowe i balkonowe :)
Patrz, a u mnie koleusy jakoś nie chcą kwitnąć.... Tylko raz jeden miał taki zamiar, ale szybko mu poobrywałam wszystkie zaczątki pączków. Kupiłam w tym roku nasiona koleusów. Coś nie chcę wschodzić.
-
- 500p
- Posty: 828
- Od: 3 gru 2014, o 11:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Malachitowe parapetowe i balkonowe :)
Dorotko, przejrzałam Twój wątek raz jeszcze i mam pytanie o Fikusa beniaminka. Masz go nadal? Czy sama go ukorzeniałas? Pytam, bo mam zamiar swojego pociąć i nie wiem czy mi korzonki wypuści.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- Malachitek
- 1000p
- Posty: 1176
- Od: 13 kwie 2013, o 01:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Malachitowe parapetowe i balkonowe :)
Z cięciem cały czas czekam, żeby nie ryzykować utraty sadzonek, ale za to poprzestawiałam większość roślin z parapetu na półki, a na parapecie wylądowały pojemniki z posianą sałatą i petuniami, a jeszcze tyle nasionek czeka na wysianie
Kasiu, nadal mam tego fikusa. Ukorzeniałam go z małej, trójlistkowej szczepki. Pamiętam, że dość długo siedział w wodzie i nic się nie działo - jako, że to zdrewniałe sadzonki to długo się ukorzeniają. Najpierw na łodyżce robiły się takie "grudki" (kallus) i dopiero korzenie. Jakiś czas temu wyglądał tak:
Nie rośnie szybko, bo stoi na północnym parapecie i rośnie w towarzystwie peperomii, ale mi to nie przeszkadza. Przyjrzałam mu się przed chwilą - poczuł wiosnę i wypuszcza nowe pędy
Halinko - welkam trzymam kciuki za posiane koleusy, u mnie nie chcą wschodzić petunie, może tym razem mi się z nimi uda.
Pisałam, że muszę kupić coś kwitnącego, żeby było wiosennie. Kupić nie zdążyłam, dostałam od swojego TŻ. A tak się zawsze zarzekał, że on się nie zna i nie kupuje kwiatków na prezent
I tak pierwszy raz trafiło do mnie kalanchoe. Nie mam pojęcia, jak się nim zajmować. Muszę poczytać, macie jakieś rady?
Kasiu, nadal mam tego fikusa. Ukorzeniałam go z małej, trójlistkowej szczepki. Pamiętam, że dość długo siedział w wodzie i nic się nie działo - jako, że to zdrewniałe sadzonki to długo się ukorzeniają. Najpierw na łodyżce robiły się takie "grudki" (kallus) i dopiero korzenie. Jakiś czas temu wyglądał tak:
Nie rośnie szybko, bo stoi na północnym parapecie i rośnie w towarzystwie peperomii, ale mi to nie przeszkadza. Przyjrzałam mu się przed chwilą - poczuł wiosnę i wypuszcza nowe pędy
Halinko - welkam trzymam kciuki za posiane koleusy, u mnie nie chcą wschodzić petunie, może tym razem mi się z nimi uda.
Pisałam, że muszę kupić coś kwitnącego, żeby było wiosennie. Kupić nie zdążyłam, dostałam od swojego TŻ. A tak się zawsze zarzekał, że on się nie zna i nie kupuje kwiatków na prezent
I tak pierwszy raz trafiło do mnie kalanchoe. Nie mam pojęcia, jak się nim zajmować. Muszę poczytać, macie jakieś rady?