Chirurgia drzew - PORADY
- Baltazar
- 500p
- Posty: 794
- Od: 19 paź 2022, o 07:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Rzeszowa
Re: Chirurgia drzew - PORADY
Soki będą płyneły od dołu. Przepustowość do korony będzie ograniczona do 50% i o tyle osłabi teraz wzrost. Roślina natomiast będzie zalewać taką ranę głównie od boków, czyli tkanka która przewodzi będzie grubiała aż teoretycznie "nadleje" całą ranę w idealnym scenariuszu. Może to potrwać kilka lat. Ostatecznie może nie być po tym śladu a roślina po pewnym czasie odzyska pełnię witalności. Ja bym próbował.
Re: Chirurgia drzew - PORADY
U mnie sarny wyszarpały z gleby sadzonkę wiśni, zerwały korę po prawie całej długości pnia na szerokość ok połowy obwodu pnia. Nie miałem akurat pod ręką funabenu więc tylko owinąłem taśmą... wiśnia rośnie, żyje. Jak odbywa się zalewanie rany? Drzewo "wie", że ma ranę, na brzegach rany zwiększa się produkcja auksyn i cytokinin co pobudza miazgę do namnażania. Efekt jest taki, że rozbudowuje się tzw. tkanka przyranna, która powoli zakrywa ranę. W przypadku małych powierzchniowo ran bardzo szybko połączenie wzrostu samego drzewa oraz przyrostu tkanki przyrannej udaje się zalać ranę całkowicie (pozostanie tylko swoista blizna, na którą trzeba czasem zwracać uwagę czy nie jest ogniskiem raka bakteryjnego). W przypadku rozległych ran najczęściej jest nierealne zalanie ich całkowicie (np. odcięte grube konary). Wtedy tylko tkanka oblewa brzegi, a o środek rany musimy dbać sami. Tutaj zakładam, że 2-3 lata i nie będzie nawet śladu.
Co do maści ogrodniczej i jej znaczenia. Rana to jest brak ciągłości zewnętrznych warstw. Co za tym idzie jest to miejsce wnikania patogenów i miejsce utraty wody. Maść pozwala zachować odpowiednią wilgotność co wspomaga gojenie - przyrost kallusa, a jednocześnie częściowo blokuje wnikanie patogenów. Ja akurat mam jeszcze funaben i ten preferuję ze względu na dodatek fungicydów. Kallus przyrasta szybciej bez światła, w cieple i przy zachowaniu wilgotności.
Co do maści ogrodniczej i jej znaczenia. Rana to jest brak ciągłości zewnętrznych warstw. Co za tym idzie jest to miejsce wnikania patogenów i miejsce utraty wody. Maść pozwala zachować odpowiednią wilgotność co wspomaga gojenie - przyrost kallusa, a jednocześnie częściowo blokuje wnikanie patogenów. Ja akurat mam jeszcze funaben i ten preferuję ze względu na dodatek fungicydów. Kallus przyrasta szybciej bez światła, w cieple i przy zachowaniu wilgotności.
Re: Chirurgia drzew - PORADY
Mam w ogrodzie wierzbę. Została zaatakowana przez grzyby (huby) ale początkowo to zlekceważyłem z braku wiedzy. Kiedy drzewo zaczęło obumierać (liscie więdły gwałtownie) zacząłem się zastanawiać co się dzieje. Wtedy zrozumiałem że to grzyby niszczą drzewo. W sumie sytuacja wydawała się beznadziejna więc podjąłem drastyczne działania. Dokonałem dość głębokoch wycięć w zaatakowanych miejscach i zabezpieczyłem to farbą emulsyjną z dodatkiem środka grzybobójczego. Nie robiłem sobie nadziei, jednak z nadejściem wiosny drzewo zaczęło puszczać nowe listki z pnia. To daje nadzieję że jednak przetrzyma moje "operacje". Teraz tylko pozostaje zrobić coś z tymi głębokimi dziurami w pniu i gałęziach bo drzewo nie wygląda zbyt atrakcyjnie i co poniektórzy upierają się aby drzewo wyciąć.
Jakieś sugestie?
Jakieś sugestie?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7853
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Chirurgia drzew - PORADY
Piotr, huba to nie są żarty. Grzybnia już opanowała drzewo, za parę miesięcy pojawią się następne owocniki. Pożyje jeszcze trochę, wierzba to bardzo uparte drzewo. Gałązkę wsadzisz w ziemię i się ukorzeni.
Pozdrawiam! Gienia.
Re: Chirurgia drzew - PORADY
Dzień dobry,
Posiadam na działce durzą ładną brzozę w której przy samej ziemi znajduje się spróchniała dziura. Chciałbym bardzo to drzewo utrzymać i uratować, jeżeli jest to możliwe. Drzewo będzie ok 3,5 metra od domu jednorodzinnego. Dodatkowo wyrównując teren planowałem nasypać nieco ziemi dookoła drzewa co na pewno nie polepszy sytuacji. Co powinienem z tym zrobić? Jakich preparatów użyć?
Posiadam na działce durzą ładną brzozę w której przy samej ziemi znajduje się spróchniała dziura. Chciałbym bardzo to drzewo utrzymać i uratować, jeżeli jest to możliwe. Drzewo będzie ok 3,5 metra od domu jednorodzinnego. Dodatkowo wyrównując teren planowałem nasypać nieco ziemi dookoła drzewa co na pewno nie polepszy sytuacji. Co powinienem z tym zrobić? Jakich preparatów użyć?
- Baltazar
- 500p
- Posty: 794
- Od: 19 paź 2022, o 07:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Rzeszowa
Re: Chirurgia drzew - PORADY
Nie wygląda to tragicznie. Ja bym kupił wąskie dłutko, wziął młotek i wydłubał to wszystko co martwe. Oczyściłbym ranę z martwicy i zobaczył jak sięga głęboko.
Z tym podsypanie czy równaniem ziemi przy brzozie to uważaj bo ma bardzo płytki system i można ją bardzo łatwo uśmiercić w ten sposób. Znam to z autopsji.
Z tym podsypanie czy równaniem ziemi przy brzozie to uważaj bo ma bardzo płytki system i można ją bardzo łatwo uśmiercić w ten sposób. Znam to z autopsji.
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2414
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Chirurgia drzew - PORADY
Nie można nadsypywać drzew ziemią. To dla nich śmierć. Jak już trzeba, to jak najdalej od pnia, pień tak jak rośnie zastany, tak ma się stykać z glebą.
Pozdrawiam Lucyna
Re: Chirurgia drzew - PORADY
Kochani, mam problem z moim ulubionym klonem czerwonym, drzewo ma 4 lat. Pod koniec sierpnia zaczęły zasychać liście na 2 gałęziach. W marcu zauważyliśmy, że z pnia drzewa wydobywa się jakaś brązowa ciecz, kora jest pęknięta ale nie odpada. Ciecz nieładnie pachnie. Część gałęzi pozbawiona jest liści. Bardzo proszę Was o pomoc. Nałożyłam na pień maść ogrodniczą. Po nałożeniu maści z pnia wyciekła spora ilość cieczy. Martwię się, czy nasze drzewko przeżyje..... Pozdrawiam serdecznie Monika
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3839
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Chirurgia drzew - PORADY
Wygląda jak listwa mrozowa. Z jakiej strony jest to pęknięcie, czy z SW?
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
Re: Chirurgia drzew - PORADY
Moim zdaniem to nie jest listwa mrozowa.
Identyczne objawy miał w 2021 roku mój kilkunastoletni tulipanowiec: przedwczesne zasychanie liści w sierpniu, pęknięcie pnia, brązowa śmierdząca ciecz, zamieranie części gałęzi. Dodatkowo - co możesz dla ciekawości sprawdzić u siebie - płytko pod ziemią powstały na pniu duże guzy.
Ostatecznie nigdy nie udało mi się ustalić, co to za patogen, ale intuicja i głęboki research mówiły mi, że choroba przyszła od korzeni i że muszę jakoś zamikoryzować to drzewo, jeśli chcę je uratować.
Zrobiłam więc około 30 bardzo wąskich głębokich otworów w glebie w różnej odległości wokół pnia i wlałam jeden z preparatów zawierających trichoderma . Efekt przerósł moje oczekiwania. Wprawdzie ślad w korze został, a nawet pojawiły się na nim owocniki jakiegoś grzyba, ale drzewo się uratowało, suche gałęzie zostały zastąpione nowymi pędami ze śpiących pąków i dziś po ataku nie ma śladu. Tulipanowiec ma się wspaniale i kwitnie w najlepsze. Rany w pniu niczym nie smarowałam.
Mogę dodać, że na mój post wtedy nikt nie odpowiedział, więc problem nie jest zbyt częsty.
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2414
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Chirurgia drzew - PORADY
Myślę, że problem jest częsty, tylko ludzie nie wiedzą co to jest i co napisać. Miałam podobny problem na jednej magnolii. Kora latem pękała, odsłaniały się blizny. Miała pokrój krzewiasty, więc uszkodzone gałęzie usuwałam, choroba pojawiała się na nowych. W końcu uznałam, że walka nie ma sensu i roślinę wykopałam. Coś podobnego zaczęło się dziać na innej odmianie, (Kobus Rogów) w innej części ogrodu i tu odpuściłam i nie usuwałam nic. Nie stosowałam też oprysków ani innego wspomagania. Roślina chorobę zwalczyła i od 2 lat jest spokój. Nie wiem do dziś co to za choroba.
Pozdrawiam Lucyna
Re: Chirurgia drzew - PORADY
Dzień dobry,
Mam na nowo kupionej działce dwa stare drzewa owocowe – gruszę i czereśnię. Rosną na skarpie. Były przez lata zaniedbane, nie były przycinane, pnie od strony północnej wyglądają bardzo niedobrze (w gruszy duża dziura z miękkim drewnem w środku, na czereśni odpadła kora, widać grzyb, na dole jest gniazdo mrówek). Drzewa owocują dość intensywnie w tym roku.
Czy mogę coś zrobić, by im pomóc, czy na tym etapie stanowią zagrożenie i kwalifikują się tylko do wycinki? Jeśli da się coś zrobić, by drzewa jeszcze pożyły, to uważam, że warto, natomiast nie mam wystarczającej wiedzy, by ocenić ich stan i rokowania.
Czytałam (m.in. w tym wątku), że np. nie uzupełnia się już dziur, ale co w wypadku gdy drzewo stoi na skarpie? Czy wystarczy oczyścić i zaimpregnować? Czy tu już mamy do czynienia z bardzo starym drzewem, które długo nie pociągnie? Jak to ocenić, jakie kroki podjąć?
Zdjęcia:
Grusza
Czereśnia
Oba z daleka
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za moc wiedzy w tym wątku o chirurgii drzew.
Mam na nowo kupionej działce dwa stare drzewa owocowe – gruszę i czereśnię. Rosną na skarpie. Były przez lata zaniedbane, nie były przycinane, pnie od strony północnej wyglądają bardzo niedobrze (w gruszy duża dziura z miękkim drewnem w środku, na czereśni odpadła kora, widać grzyb, na dole jest gniazdo mrówek). Drzewa owocują dość intensywnie w tym roku.
Czy mogę coś zrobić, by im pomóc, czy na tym etapie stanowią zagrożenie i kwalifikują się tylko do wycinki? Jeśli da się coś zrobić, by drzewa jeszcze pożyły, to uważam, że warto, natomiast nie mam wystarczającej wiedzy, by ocenić ich stan i rokowania.
Czytałam (m.in. w tym wątku), że np. nie uzupełnia się już dziur, ale co w wypadku gdy drzewo stoi na skarpie? Czy wystarczy oczyścić i zaimpregnować? Czy tu już mamy do czynienia z bardzo starym drzewem, które długo nie pociągnie? Jak to ocenić, jakie kroki podjąć?
Zdjęcia:
Grusza
Czereśnia
Oba z daleka
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za moc wiedzy w tym wątku o chirurgii drzew.