W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
annorl1 to nie ja, to komputer , o tej porze to ja zamiast oglądać subskrypcje na yt to ucinałam komara , co do kalifornijek trzymam je jak wspominałam w pojemniku na ubrania (takie plastikowe, przezroczyste z pokrywą ok 12l), część dorosłych mam za jakiś czas rzucić do kompostownika, tylko najpierw muszę nazbierać im ładną kupkę jedzonka (rzucę dodatkowo pomiotu, bo podobno lubią), mam jedynie nadzieję że nie uciekną jak coś im nie spasuje.
A ten obornik masz przekompostowany chociaż częściowo? (do świeżego raczej nie wejdą), dodatkowo muszą mieć celulozę żeby mieć jak się rozmnażać (robić kokony), czyli najlepiej kartony i liście, no i musi mieć ta pryzma wystarczającą wilgotność ok 70% (będę musiała podlewać kompostownik).
A ten obornik masz przekompostowany chociaż częściowo? (do świeżego raczej nie wejdą), dodatkowo muszą mieć celulozę żeby mieć jak się rozmnażać (robić kokony), czyli najlepiej kartony i liście, no i musi mieć ta pryzma wystarczającą wilgotność ok 70% (będę musiała podlewać kompostownik).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
-
- 200p
- Posty: 235
- Od: 20 maja 2009, o 11:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Ginka, częściowo jest to już obornik "przerobiony" na kompost Wilgotność spora, nie wiem jak w procentach, ale jak wybieram coś od spodu, to mokro jest Wiadomo, góra sucha, bo słonko grzeje, ale jak się ściąga pierwszą warstwę jest ok.
Kartony to nie problem porozkładać A w oborniku jest też trawa którą się kosi, bo kury by wszystkiego nie wyjadły, więc część ląduje na gnojniku
Matko, tylko jak ja powiem mężowi, że chcę wydać kasę na robale, to nie wiem czy mnie z domu nie wyrzuci, albo do psychiatryka na leczenie przymusowe nie zgłosi
Ale powiem Ci, że sprytny ten Twój komputer, sam wiadomości wysyła
Kartony to nie problem porozkładać A w oborniku jest też trawa którą się kosi, bo kury by wszystkiego nie wyjadły, więc część ląduje na gnojniku
Matko, tylko jak ja powiem mężowi, że chcę wydać kasę na robale, to nie wiem czy mnie z domu nie wyrzuci, albo do psychiatryka na leczenie przymusowe nie zgłosi
Ale powiem Ci, że sprytny ten Twój komputer, sam wiadomości wysyła
ania
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Widać chciał się osobiście przywitać .
Nie zgadniesz co znalazłam w kurniku, wróbelka (myślałam że lotnego) i chciałam go psiurą nastraszyć, ale się okazało że przykleił się do taśmy na muchy i wyrwał sporą ilość lotek (to nie moja wina, że pcha się tam gdzie nie powinien ). Obecnie znajduje się w odgrodzonej siatką części kurnika, więc nie wiem kiedy wyjdzie.
Nie zgadniesz co znalazłam w kurniku, wróbelka (myślałam że lotnego) i chciałam go psiurą nastraszyć, ale się okazało że przykleił się do taśmy na muchy i wyrwał sporą ilość lotek (to nie moja wina, że pcha się tam gdzie nie powinien ). Obecnie znajduje się w odgrodzonej siatką części kurnika, więc nie wiem kiedy wyjdzie.
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- Aquaforta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1105
- Od: 26 cze 2012, o 16:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Biedny wróbelek, przyklejony do lepu, z paszczą psicy nad sobą, dobrze, że na zawał nie zszedł...
Zauważylyście, że wróbli jest coraz mniej? Winne są sroki i in krukowate wybierające pisklaki z gniazd. Sroki zrobiły się coraz bardziej bezczelne, jak kiedyś trzymały się na dystans to teraz podchodzą coraz bliżej człowieka.
Byłam na wiejskim targu po ziarno dla moich pięknot i zobaczyłam inne śliczności. Małe, różnokolorowe pomponiki. Musiałam - po prostu musiałam kupić kilka...czyli 3 czarne seksowane kurki i dwie zielononóżki. Więcej na targ nie mogę iść
Zauważylyście, że wróbli jest coraz mniej? Winne są sroki i in krukowate wybierające pisklaki z gniazd. Sroki zrobiły się coraz bardziej bezczelne, jak kiedyś trzymały się na dystans to teraz podchodzą coraz bliżej człowieka.
Byłam na wiejskim targu po ziarno dla moich pięknot i zobaczyłam inne śliczności. Małe, różnokolorowe pomponiki. Musiałam - po prostu musiałam kupić kilka...czyli 3 czarne seksowane kurki i dwie zielononóżki. Więcej na targ nie mogę iść
Pozdrawiam
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
A no bezczelne się zrobiły do granic wytrzymałości, niedawno miałam akcję za oknem na schodach sąsiada, 3 sroki atakowały sierpówkę, ale dała radę im uciec gdy przyleciała druga, mimo że pojawiła się czwarta sroka.
Wróbelek był odklejony od lepu jak go znalazłam, schował się w kącie za siatką i musiałam ją (bo to była samiczka) wypłoszyć, po drugiej próbie wyfrunęła (niestety w psiurze obudziła się potwora i chciała ją złapać, ale nieskutecznie), oby tylko rudzika nie ruszała bo siedzi u mnie jedyny ocalały po ataku kota sąsiada i piszczy nawołując rodziców (gdyby te sroki się nie kręciły ), ma tendencję do wychodzenia na otwarty trawnik , co już go raz delikatnie zaganiałam pod jukę .
Aquaforta ale tylko pomyśl, dzięki Twojemu miękkiemu sercu wiele kurek może mieć życie jak w Madrycie , fakt że część może do gara, ale zanim do niego trafią jaki wspaniały żywot będą miały, inne kurki mogą tylko pozazdrościć .
Wróbelek był odklejony od lepu jak go znalazłam, schował się w kącie za siatką i musiałam ją (bo to była samiczka) wypłoszyć, po drugiej próbie wyfrunęła (niestety w psiurze obudziła się potwora i chciała ją złapać, ale nieskutecznie), oby tylko rudzika nie ruszała bo siedzi u mnie jedyny ocalały po ataku kota sąsiada i piszczy nawołując rodziców (gdyby te sroki się nie kręciły ), ma tendencję do wychodzenia na otwarty trawnik , co już go raz delikatnie zaganiałam pod jukę .
Aquaforta ale tylko pomyśl, dzięki Twojemu miękkiemu sercu wiele kurek może mieć życie jak w Madrycie , fakt że część może do gara, ale zanim do niego trafią jaki wspaniały żywot będą miały, inne kurki mogą tylko pozazdrościć .
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
-
- 200p
- Posty: 235
- Od: 20 maja 2009, o 11:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Gosiu, ładne zakupy Czekamy na zdjęcia
A to moje obiecane zdjęcia maluszków Dzisiaj kończą 11 dni. Oczka ledwo otwierają, ale juz niektóre z gniazda wychodzą i szaleją jak wariaty
Kolejna samica, która ma termin wykotu za tydzień, robi właśnie gniazdo Oby ładnie się wykociła A po niej kilka dni później ma termin wykotu następna i już ostatnia samiczka
A to moje obiecane zdjęcia maluszków Dzisiaj kończą 11 dni. Oczka ledwo otwierają, ale juz niektóre z gniazda wychodzą i szaleją jak wariaty
Kolejna samica, która ma termin wykotu za tydzień, robi właśnie gniazdo Oby ładnie się wykociła A po niej kilka dni później ma termin wykotu następna i już ostatnia samiczka
ania
- Milcia120
- 500p
- Posty: 610
- Od: 1 lut 2014, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Fajne białaski "produkcja" króliczków idzie pełna parą.
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Będzie biały pasztet (ładne kluseczki ).
Ja zapomniałam dodać, że coś mi kurki słabe skorupki produkują (w sobotę straciłam jajko, bo uciekło jej na grzędzie a było dwu żółtkowe). Może będę musiała gdzieś kupić jakieś wapno albo coś w tym stylu z minerałami, ale nie wiem czy znajdę w okolicy (może w zoologicznym).
Ciocia się pytała mnie dzisiaj czy moje rośliny w ogródku żyją (bo jej ślimaki prawie wszystko zjadły), a ja sobie pomyślałam "nie mam ślimaków, bo mam kury" , dzisiaj już spacer po ślimaki i dżdżownice zaliczyły, dodatkowo pojadły trochę chrząszczy kryjących się pod pojemnikami i przy murkach .
Ja zapomniałam dodać, że coś mi kurki słabe skorupki produkują (w sobotę straciłam jajko, bo uciekło jej na grzędzie a było dwu żółtkowe). Może będę musiała gdzieś kupić jakieś wapno albo coś w tym stylu z minerałami, ale nie wiem czy znajdę w okolicy (może w zoologicznym).
Ciocia się pytała mnie dzisiaj czy moje rośliny w ogródku żyją (bo jej ślimaki prawie wszystko zjadły), a ja sobie pomyślałam "nie mam ślimaków, bo mam kury" , dzisiaj już spacer po ślimaki i dżdżownice zaliczyły, dodatkowo pojadły trochę chrząszczy kryjących się pod pojemnikami i przy murkach .
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
-
- 200p
- Posty: 235
- Od: 20 maja 2009, o 11:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Ginka, kup im kredę pastewną. I daj do pojemniczka, niech sobie same jedzą ile chcą. Tak żeby miały czas dostęp do kredy.
ania
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
To będę musiała zobaczyć po sklepach (jest jeden zoologiczny dedykowany również gołębiarzom, to może będzie na stanie), ewentualnie jutro zobaczę na targu może będą mieć przy paszy.
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- Aquaforta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1105
- Od: 26 cze 2012, o 16:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Super, kreda pastewna dla kurcząt, to pewnie na targu z drobiem się kupuje Tylko jak ona wygląda, są jakieś rodzaje, kolory itp.
Króliczki są białe-białe, czy albinosy? A może zmienią kolor futra jak podrosną? Na swoje potrzeby czy tak jak drób- na zamówienie?
Króliczki są białe-białe, czy albinosy? A może zmienią kolor futra jak podrosną? Na swoje potrzeby czy tak jak drób- na zamówienie?
Pozdrawiam
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42266
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Ja kupowałam kredę w sklepie rolniczym na kilogramy i są różne frakcje bodajże trzy. Na targu zawsze słyszałam była ale już się skończyła A dajesz kurom skorupki jaj, bo teraz jak moje dużo noszą to skorupki im wystarczą
-
- 200p
- Posty: 235
- Od: 20 maja 2009, o 11:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Gosiu, króliczki są białe-białe I takie będą później
Króliczki dla siebie, ale i na sprzedaż część, może chociaż trochę się za żarełko zwróci, bo całość nie ma szans.
W tym roku prowadzę wydatki na zwierzaki i przychody. No i póki co jestem ciągle 2tys. zł. na minusie
I niech mi ktoś powie, ze na wsi mieszkam, to mam wszystko za darmo
Co do kredy pastewnej, u nas można kupić w sklepach budowlanych. Mają tam i pasze i witaminy różne. Jest granulowana bardziej i mniej, albo taka miałka Ja mam tą miałką i polecam jednak mocno granulowaną
Od wczoraj nawiedza mnie lis na wybiegu Ale to potem napiszę...
Króliczki dla siebie, ale i na sprzedaż część, może chociaż trochę się za żarełko zwróci, bo całość nie ma szans.
W tym roku prowadzę wydatki na zwierzaki i przychody. No i póki co jestem ciągle 2tys. zł. na minusie
I niech mi ktoś powie, ze na wsi mieszkam, to mam wszystko za darmo
Co do kredy pastewnej, u nas można kupić w sklepach budowlanych. Mają tam i pasze i witaminy różne. Jest granulowana bardziej i mniej, albo taka miałka Ja mam tą miałką i polecam jednak mocno granulowaną
Od wczoraj nawiedza mnie lis na wybiegu Ale to potem napiszę...
ania