Ogródek Robaczka cz.12
- jonatanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3381
- Od: 4 mar 2012, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Ogródek Robaczka cz.12
Kasiu chyba zrobiłaś więcej jak zaplanowałaś Rabatka angielska będzie rozmiarami podobna do mojej o 2 metry dłuższej ale co tam zmęczenie jak zadowolenie jest o wiele większe.Francis Graindorge bardzo ładna i fajnie wygląda w donicy czy dobrze będzie się czuła w towarzystwie Pastelli lub Stephanie Baronin zu Guttenberg a może Pashminy?
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogródek Robaczka cz.12
Ręce mi się jeszcze trzęsą od sekatora, ale czas na odpowiedzi
Boshh?jaka jestem zmęczona
Madziula, ale super, że będziesz na Gardenii!!! Jasne, że się widzimy! Przyjeżdżasz w sobotę? Dogadamy się na miejscu, nie wiem czy będzie jakieś forumowe spotkanie, ale ja będę na bank
Zdjęcia żelastwa będą, słowo skauta, ale nie dzisiaj. Nawet nie byłabym w stanie utrzymać aparatu.. ale cieszę się okrutnie z nowych nabytków, wyglądają ZAJEFAJNIE
Sławku, dzięki!
Grażynko, ja już mam wrażenie, że gonię własny ogon. Staram się działać zgodnie z ustalonym planem i najpierw wykonuję prace porządkowe?ale przyroda nie czeka. Dzisiaj widziałam pierwsze listki na powojniku! I jak tu nie ciąć? Sąsiedzi patrzą na mnie z lekkim przerażeniem, ale co tam. Mój ogród, moja korba, moja sprawa
Marysiu, właśnie obawiam się, że nie są wystarczająco dojrzałe?ale wysieję, zobaczymy czy coś wzejdzie. Ot, taki eksperyment
Gosiaczku z Zielonego Zakątka, witaj! Bardzo mi miło, że tym razem zdecydowałaś się zabrać głos
Piluu to uroczy powojnik, bardzo drobne kwiatuszki, ale śliczne. Bezproblemowy, u mnie nie chorował. Dzisiaj go przycięłam Pozdrawiam serdecznie!
Dorotko, ja sieję kobeę tak wcześnie, żeby w lipcu zobaczyć kwiaty. Dzięki temu, ze wysiewam w styczniu - kwiaty mam od lipca do października, owoce to bonusik ;-)) U wielu osób kończy żywot zanim pokaże pierwszy kwiat, dlatego myślę, że moja pora siewu jest optymalna.
Dzięki za latte kochana, po takiej harówce mi się przyda. Tak dzisiaj popracowałam, że aż mnie łupie w kręgosłupie ;-))
Ewa, kobea szybciej zakwita w cieplejszych rejonach kraju, ale skoro udało Ci się doczekać kwiatów, to nie było aż tak źle ;-))
Aniu, kuruj się bidulko Nie czas na choroby, ogródek wzywa
Ależ jestem ciekawa tych zmian u Ciebie! Nie wiem co moża poprawiać w tak idealnym ogrodzie, ale aż mnie nosi żeby to zobaczyć!
Dlatego proszę, ale to baaaaardzo proszę?nie czekaj do sezonu różanego z wątkiem! Wiosna też jest u Ciebie piękna i chcę ją zobaczyć!
Pytałaś o Edena, u mnie ma wolną rękę i raczej jest pnący, ale jeśli chcesz zrobić z niego rabatówkę, to szkoda ciąć pędów, wydaje mi się, że lepiej zakulkować
Julietto droga, Mme Francois jest taka piękna, że widzę ją w każdej aranżacji Nie wiem czy kobea wykiełkuje, ale dam jej szansę, sama jestem ciekawa co z tego wyniknie ;-))
Majutkowa, ale mnie zaskoczyłaś! Masz Mme Francois i to w dodatku w takiej liczbie! Ja też mam 4 i niestety więcej mi się nie zmieści. W Rosarium Europa miała ok. półtora metra szerokości. Krzaczki są drobne bo to róża z typu okrywowych, nisko cięta. W sezonie jednak pięknie się rozkłada łukami na boki i jest obsypana kwiatami. Ja posadziłam je w rzędzie, na froncie rabaty co 60 cm. Gdzie zamawiałaś swoje?
Kondziu, dziękuję za przemiłe słowa. U Ciebie nie trzeba ingerencji projektanta, radzisz sobie świetnie. Bo czymże jest romantyczny ogród? Tym, co Ci w duszy gra. U mnie trzon ogrodu stanowią róże i kute dodatki, ale przecież to nie jest jedyna recepta. Ja jestem amatorem i moja przygoda z ogrodem trwa zaledwie 3 lata?ale sprawia mi to ogromną radość i cieszy mnie każde serdeczne słowo, które traktuję jako zachętę do dalszej pracy. Jeszcze raz dziękuję!
cdn.
Boshh?jaka jestem zmęczona
Madziula, ale super, że będziesz na Gardenii!!! Jasne, że się widzimy! Przyjeżdżasz w sobotę? Dogadamy się na miejscu, nie wiem czy będzie jakieś forumowe spotkanie, ale ja będę na bank
Zdjęcia żelastwa będą, słowo skauta, ale nie dzisiaj. Nawet nie byłabym w stanie utrzymać aparatu.. ale cieszę się okrutnie z nowych nabytków, wyglądają ZAJEFAJNIE
Sławku, dzięki!
Grażynko, ja już mam wrażenie, że gonię własny ogon. Staram się działać zgodnie z ustalonym planem i najpierw wykonuję prace porządkowe?ale przyroda nie czeka. Dzisiaj widziałam pierwsze listki na powojniku! I jak tu nie ciąć? Sąsiedzi patrzą na mnie z lekkim przerażeniem, ale co tam. Mój ogród, moja korba, moja sprawa
Marysiu, właśnie obawiam się, że nie są wystarczająco dojrzałe?ale wysieję, zobaczymy czy coś wzejdzie. Ot, taki eksperyment
Gosiaczku z Zielonego Zakątka, witaj! Bardzo mi miło, że tym razem zdecydowałaś się zabrać głos
Piluu to uroczy powojnik, bardzo drobne kwiatuszki, ale śliczne. Bezproblemowy, u mnie nie chorował. Dzisiaj go przycięłam Pozdrawiam serdecznie!
Dorotko, ja sieję kobeę tak wcześnie, żeby w lipcu zobaczyć kwiaty. Dzięki temu, ze wysiewam w styczniu - kwiaty mam od lipca do października, owoce to bonusik ;-)) U wielu osób kończy żywot zanim pokaże pierwszy kwiat, dlatego myślę, że moja pora siewu jest optymalna.
Dzięki za latte kochana, po takiej harówce mi się przyda. Tak dzisiaj popracowałam, że aż mnie łupie w kręgosłupie ;-))
Ewa, kobea szybciej zakwita w cieplejszych rejonach kraju, ale skoro udało Ci się doczekać kwiatów, to nie było aż tak źle ;-))
Aniu, kuruj się bidulko Nie czas na choroby, ogródek wzywa
Ależ jestem ciekawa tych zmian u Ciebie! Nie wiem co moża poprawiać w tak idealnym ogrodzie, ale aż mnie nosi żeby to zobaczyć!
Dlatego proszę, ale to baaaaardzo proszę?nie czekaj do sezonu różanego z wątkiem! Wiosna też jest u Ciebie piękna i chcę ją zobaczyć!
Pytałaś o Edena, u mnie ma wolną rękę i raczej jest pnący, ale jeśli chcesz zrobić z niego rabatówkę, to szkoda ciąć pędów, wydaje mi się, że lepiej zakulkować
Julietto droga, Mme Francois jest taka piękna, że widzę ją w każdej aranżacji Nie wiem czy kobea wykiełkuje, ale dam jej szansę, sama jestem ciekawa co z tego wyniknie ;-))
Majutkowa, ale mnie zaskoczyłaś! Masz Mme Francois i to w dodatku w takiej liczbie! Ja też mam 4 i niestety więcej mi się nie zmieści. W Rosarium Europa miała ok. półtora metra szerokości. Krzaczki są drobne bo to róża z typu okrywowych, nisko cięta. W sezonie jednak pięknie się rozkłada łukami na boki i jest obsypana kwiatami. Ja posadziłam je w rzędzie, na froncie rabaty co 60 cm. Gdzie zamawiałaś swoje?
Kondziu, dziękuję za przemiłe słowa. U Ciebie nie trzeba ingerencji projektanta, radzisz sobie świetnie. Bo czymże jest romantyczny ogród? Tym, co Ci w duszy gra. U mnie trzon ogrodu stanowią róże i kute dodatki, ale przecież to nie jest jedyna recepta. Ja jestem amatorem i moja przygoda z ogrodem trwa zaledwie 3 lata?ale sprawia mi to ogromną radość i cieszy mnie każde serdeczne słowo, które traktuję jako zachętę do dalszej pracy. Jeszcze raz dziękuję!
cdn.
Re: Ogródek Robaczka cz.12
Kasiu, witam niedzielnie, podwieczornie
Napracowałaś się ogromnie, ale przyznaj, że mimo zmęczenia i bólu mięśni, które z pewnością jutro odczujesz, było warto, a jaką przyjemność dało! Ja też spędziłam dziś pół dnia na ogrodzie, zmęczyłam się okrutnie, ale roboty tyle, że nie narzekam, tylko robię dalej ;-)
Do napisania! i dobrej pogody
Napracowałaś się ogromnie, ale przyznaj, że mimo zmęczenia i bólu mięśni, które z pewnością jutro odczujesz, było warto, a jaką przyjemność dało! Ja też spędziłam dziś pół dnia na ogrodzie, zmęczyłam się okrutnie, ale roboty tyle, że nie narzekam, tylko robię dalej ;-)
Do napisania! i dobrej pogody
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogródek Robaczka cz.12
Grażynko, chciałabym też jutro popracować, ale niestety - inna robota wzywa. Wrócę dopiero po 18
Udanego dnia Ci życzę, dobrej pogody i lekkiej ręki do cięcia
Madziula, nasz ogród jest dosyć wymagający..niemal wszystko wymaga cięcia na wiosnę. Czasem zazdroszczę osobom, które mają całoroczne ogrody, z przewagą iglaków i krzewów, które nie wymagają tyle pracy. U mnie masa bylin?. no i róże. Nie chodzi o to, że wolałabym się poobijać, ale zwyczajnie brak mi czasu na wszystko. Wracam 2 razy w tygodniu po 18, pozostałe dni po 16 i zostają mi tylko weekendy. M i tak ma do mnie cierpliwość i sprzątanie bierze na siebie, ale wypada czasem coś ugotować ;-)) I tak czas mi się kurczy, a przy takiej pogodzie przyroda rozwija się w sprinterskim tempie. W prognozach codziennie temperatury dobijają do 10 stopni, nawet nocami są dodatnie. Bardzo mnie to cieszy, bo wiosnę uwielbiam i wreszcie będzie nieco dłuższa! Obym się tylko wyrobiła z pracami Do zobaczenia w przyszły weekend
Majeczko, u nas bardzo ciepło i codziennie cieplej. Już nawet nocami nie ma przymrozków, ziemia miękka, można - a nawet trzeba - działać. Kiedy wybierasz się na działeczkę? pewnie u Ciebie też topnieją śniegi? Masz jednak dużo mniej pracy, bo jesienią oberwałaś liście, prawda? Przy różach to najbardziej pracochłonne zajęcie teraz, liście. Cięcie i nawożenie to przy tym pikuś.
Pozdrawiam serdecznie i czekam na nowy wątek
Jonatanko, to rzecz gustu - moja Francois rośnie niedaleko Pastelli, Pashminy też mam na tej samej rabacie.
Aguś, witaj! Czyli nie tylko ja dzisiaj ostro popracowałam haha, wspaniale! Od razu mi lepiej, że nie tylko mnie boli kręgosłup
Zmęczona jestem, ale szczęśliwa nieziemsko. Kolejne punkty wiosennego rozkładu jazdy mogę odhaczyć i planować kolejne
Zazdroszczę Ci czasu na ogród, masz go teraz zdecydowanie więcej! Ja muszę się uwijać, ale co tam, dam radę
Udanego dnia Ci życzę, dobrej pogody i lekkiej ręki do cięcia
Madziula, nasz ogród jest dosyć wymagający..niemal wszystko wymaga cięcia na wiosnę. Czasem zazdroszczę osobom, które mają całoroczne ogrody, z przewagą iglaków i krzewów, które nie wymagają tyle pracy. U mnie masa bylin?. no i róże. Nie chodzi o to, że wolałabym się poobijać, ale zwyczajnie brak mi czasu na wszystko. Wracam 2 razy w tygodniu po 18, pozostałe dni po 16 i zostają mi tylko weekendy. M i tak ma do mnie cierpliwość i sprzątanie bierze na siebie, ale wypada czasem coś ugotować ;-)) I tak czas mi się kurczy, a przy takiej pogodzie przyroda rozwija się w sprinterskim tempie. W prognozach codziennie temperatury dobijają do 10 stopni, nawet nocami są dodatnie. Bardzo mnie to cieszy, bo wiosnę uwielbiam i wreszcie będzie nieco dłuższa! Obym się tylko wyrobiła z pracami Do zobaczenia w przyszły weekend
Majeczko, u nas bardzo ciepło i codziennie cieplej. Już nawet nocami nie ma przymrozków, ziemia miękka, można - a nawet trzeba - działać. Kiedy wybierasz się na działeczkę? pewnie u Ciebie też topnieją śniegi? Masz jednak dużo mniej pracy, bo jesienią oberwałaś liście, prawda? Przy różach to najbardziej pracochłonne zajęcie teraz, liście. Cięcie i nawożenie to przy tym pikuś.
Pozdrawiam serdecznie i czekam na nowy wątek
Jonatanko, to rzecz gustu - moja Francois rośnie niedaleko Pastelli, Pashminy też mam na tej samej rabacie.
Aguś, witaj! Czyli nie tylko ja dzisiaj ostro popracowałam haha, wspaniale! Od razu mi lepiej, że nie tylko mnie boli kręgosłup
Zmęczona jestem, ale szczęśliwa nieziemsko. Kolejne punkty wiosennego rozkładu jazdy mogę odhaczyć i planować kolejne
Zazdroszczę Ci czasu na ogród, masz go teraz zdecydowanie więcej! Ja muszę się uwijać, ale co tam, dam radę
Re: Ogródek Robaczka cz.12
Jasne, że dasz radę... ja też muszę lawirować, bo innych zajęć też nie brakuje ;-)
Super, że pogoda sprzyja!
Super, że pogoda sprzyja!
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25186
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Robaczka cz.12
Ja mam o wiele mniej chyba do zrobienia, dlatego mogę sobie pozwolić na labę. A tak naprawdę dopiero dzisiaj śnieg zaczął schodzić z rabat. Ja jestem za duzy zmarzlak. Chociaż zimno jako takie mi nie przeszkadza. Bardziej wiatr, a u nas wiało. Mysle, że już w następny weekend będe mogła trochę popracować.
- usa1276
- 1000p
- Posty: 2243
- Od: 22 sty 2012, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świetokrzyskie
Re: Ogródek Robaczka cz.12
Robaczku poszalałaś ogrodowo - sezon masz już rozpoczęty jak ja ci tego zazdroszczę u mnie jeszcze w nie których miejscach zalega lód
na dziś zapowiadają u nas opady deszczu wiec może do końca już zima odpuści
Pozdrawiam
na dziś zapowiadają u nas opady deszczu wiec może do końca już zima odpuści
Pozdrawiam
- julieta
- 100p
- Posty: 197
- Od: 28 paź 2010, o 00:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Ogródek Robaczka cz.12
Ło, matko, Kasiek, ale się napracowałaś. Tulam
No, widzisz, a dziwiłaś się, że ja tak szybko trawy cięłam. Pewnie, że jak się będzie od świtu do nocy pracować, to i parę dni wystarczy, ale jak ktoś pracuje, albo ... ma dziecia przy piersi, to trzeba prace dobrze rozplanować, byśmy i my, i ogród byli zadowoleni
Poza tym uważam, że nic na siłę, raz się ma wenę do pracy, raz lenia. Czasem czasu brak, czasem zdrowia.
Ja dziś lajtowo popracowałam, ale zawsze już coś do przodu. Też jestem zadowolona. W głowie rozplanowałam wiosenne prace w ogrodzie i nowe w nim projekty. I znowu się łudzę, że tym razem to wszystko, że skupie się na jako takiej pielęgnacji w czasie sezonu i będę leżeć, i pachnieć, a raczej wąchać. Łudzę się ...
No, widzisz, a dziwiłaś się, że ja tak szybko trawy cięłam. Pewnie, że jak się będzie od świtu do nocy pracować, to i parę dni wystarczy, ale jak ktoś pracuje, albo ... ma dziecia przy piersi, to trzeba prace dobrze rozplanować, byśmy i my, i ogród byli zadowoleni
Poza tym uważam, że nic na siłę, raz się ma wenę do pracy, raz lenia. Czasem czasu brak, czasem zdrowia.
Ja dziś lajtowo popracowałam, ale zawsze już coś do przodu. Też jestem zadowolona. W głowie rozplanowałam wiosenne prace w ogrodzie i nowe w nim projekty. I znowu się łudzę, że tym razem to wszystko, że skupie się na jako takiej pielęgnacji w czasie sezonu i będę leżeć, i pachnieć, a raczej wąchać. Łudzę się ...
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogródek Robaczka cz.12
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogródek Robaczka cz.12
Juliet
Nie pamiętam takiej dobrej aury w lutym. Patrząc w kalendarz widzę mrozy i śniegi, pododnie jak w latach ubiegłych, ale teraz to co innego!
Przyroda ma swój rytm, kalendarz i trzeba się dostosować
Prace wiosenne sprawiają mi wiele radości! Wiem, że czas zainwestowany wiosną, w przygotowanie roślin do sezonu, będzie procentował.
Na Forum łatwo ulec wrażeniu, że ogród sam się zrobi. Pokazujemy zdjęcia, efekt końcowy i wszystko wygląda jakby tak było od początku ;-) Niejednokrotnie padają pytania co zrobić, żeby było ładnie etc. Właśnie TO. Trzeba zakasać rękawy, nawet w lutym, jeśli sprzyja pogoda i do zmroku naginać w ogrodzie, aż poczujemy każdy mięsień, aż nas złapie skurcz i zabolą ręce. Tak powstaje ogród.
I nie ma się co oszukiwać, że samo wyrośnie, albo jakoś to będzie. JAKOŚ pewnie by było, ale żeby było tak, jak chcemy, trzeba na to zapracować. I tak jest ze wszystkim. Jeśli dokładnie przygotujemy ziemię, zadbamy o jej jakość, skład, pokarm dla roślin..to wszystko zaprocentuje.
Dlatego tak mnie cieszy każda chwila spędzona wiosną w ogrodzie. Niby widać same suchoty i nędzne patyczki, ale jak się mocniej przyjrzeć?widać, jak kiełkują pączki, wschodzą młode kiełki, rozwijają się liście..widać pierwsze biedronki, gęsi na niebie, słychać ptaki, wieje ciepły wiatr z zachodu, ?.nawet deszcz jest inny.
Wszystko zwiastuje wiosnę..czuję nawet jej zapach w powietrzu
Nie pamiętam takiej dobrej aury w lutym. Patrząc w kalendarz widzę mrozy i śniegi, pododnie jak w latach ubiegłych, ale teraz to co innego!
Przyroda ma swój rytm, kalendarz i trzeba się dostosować
Prace wiosenne sprawiają mi wiele radości! Wiem, że czas zainwestowany wiosną, w przygotowanie roślin do sezonu, będzie procentował.
Na Forum łatwo ulec wrażeniu, że ogród sam się zrobi. Pokazujemy zdjęcia, efekt końcowy i wszystko wygląda jakby tak było od początku ;-) Niejednokrotnie padają pytania co zrobić, żeby było ładnie etc. Właśnie TO. Trzeba zakasać rękawy, nawet w lutym, jeśli sprzyja pogoda i do zmroku naginać w ogrodzie, aż poczujemy każdy mięsień, aż nas złapie skurcz i zabolą ręce. Tak powstaje ogród.
I nie ma się co oszukiwać, że samo wyrośnie, albo jakoś to będzie. JAKOŚ pewnie by było, ale żeby było tak, jak chcemy, trzeba na to zapracować. I tak jest ze wszystkim. Jeśli dokładnie przygotujemy ziemię, zadbamy o jej jakość, skład, pokarm dla roślin..to wszystko zaprocentuje.
Dlatego tak mnie cieszy każda chwila spędzona wiosną w ogrodzie. Niby widać same suchoty i nędzne patyczki, ale jak się mocniej przyjrzeć?widać, jak kiełkują pączki, wschodzą młode kiełki, rozwijają się liście..widać pierwsze biedronki, gęsi na niebie, słychać ptaki, wieje ciepły wiatr z zachodu, ?.nawet deszcz jest inny.
Wszystko zwiastuje wiosnę..czuję nawet jej zapach w powietrzu
- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1459
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: Ogródek Robaczka cz.12
Witaj pracowity, dzielny Robaczku!
Masz rację, bez pracy nie ma ogrodu!
Ale nie ma go też bez polotu, a to już inna historia. Tobie polotu nie brakuje.
Mnie..., no cóż, przydałoby się go więcej
Odwiedziłam dzisiaj swoje Księstwo Ogrodowe na Kaszubach. Wiosna tam jeszcze nie galopuje, ale... spędziłam bite 3 godziny na drabinie, w dziwnych akrobatycznych pozach , przycinając dwa drzewa: świerka i brzozę. (To a propos ogrodów niewymagających pracy....)robaczek_Poznan pisze: Czasem zazdroszczę osobom, które mają całoroczne ogrody, z przewagą iglaków i krzewów, które nie wymagają tyle pracy.
Masz rację, bez pracy nie ma ogrodu!
Ale nie ma go też bez polotu, a to już inna historia. Tobie polotu nie brakuje.
Mnie..., no cóż, przydałoby się go więcej
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 13 lis 2011, o 21:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Ogródek Robaczka cz.12
Kasiu! Ogród PRZEPIĘKNY, o wyjątkowym uroku i klimacie. PRZEPIĘKNIE też sfotografowany!
Napisz proszę coś więcej o Mme F.Graindorge- jak długo ją masz, jak zimuje, czy pachnie i czy kwiaty są wrażliwe na deszcz.
I jeszcze jedno pytanie: które z Twoich odmian- ilość róż imponująca!- najbardziej pachną?
Napisz proszę coś więcej o Mme F.Graindorge- jak długo ją masz, jak zimuje, czy pachnie i czy kwiaty są wrażliwe na deszcz.
I jeszcze jedno pytanie: które z Twoich odmian- ilość róż imponująca!- najbardziej pachną?
Pozdrawiam. Sławka
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogródek Robaczka cz.12
Sławko Witam i dziękuję! Pierwszy raz czytam Twój wpis w moim ogrodzie, bardzo mi miło!
Mme Francois Graindorge mam od sierpnia, zamówiłam ją z Niemiec po tym, jak zobaczyłam to cudo w Rosarium Europa. Kwitła cały czas, odkąd do mnie zawitała, aż do października. Niestety, zapach ledwie wyczuwalny. Kwiaty są odporne na deszcz, nie chorowała. Mam ją jednak zbyt krótko na bardziej szczegółowy opis.
Spośród róż, które mam u siebie, najpiękniej pachną: Gartentraume, Soeur Emmanuelle, Louis Odier, Jubilee Celebration, Garaham Thomas, Geoff Hamilton, Jude the Obscure, Lady of Shalott. Generalnie, w przewadze angielki.
Lisico, jestem pewna, że z Twoją zwinnością akrobacje na drabinie wyglądały oszałamiająco Ja dzisiaj odpuściłam drabinę, bo poległam na froncie prac porządkowych, a glicynia czeka. Miałam też ciąć brzozę w tym roku, ale dałam sobie spokój. Za wysoko dla mnie, a alpinistyka dendrologiczna sporo kosztuje
Jak przycinasz świerki? Ja się kroję na srebrnego, bo trochę koślawy wyrasta i na jodłę kalifonijską Dzisiaj obciachałam pierwszego cisa na stożek? i szybko nabrałam pokory?trudna sztuka formowania chyba mnie przerasta
Ściskam mocno! ps. Ech?chciałabym kiedyś zobaczyć Lisie Królestwo Ogrodowe na Kaszubach?..jestem pewna, że polotu mu nie brakuje
Mme Francois Graindorge mam od sierpnia, zamówiłam ją z Niemiec po tym, jak zobaczyłam to cudo w Rosarium Europa. Kwitła cały czas, odkąd do mnie zawitała, aż do października. Niestety, zapach ledwie wyczuwalny. Kwiaty są odporne na deszcz, nie chorowała. Mam ją jednak zbyt krótko na bardziej szczegółowy opis.
Spośród róż, które mam u siebie, najpiękniej pachną: Gartentraume, Soeur Emmanuelle, Louis Odier, Jubilee Celebration, Garaham Thomas, Geoff Hamilton, Jude the Obscure, Lady of Shalott. Generalnie, w przewadze angielki.
Lisico, jestem pewna, że z Twoją zwinnością akrobacje na drabinie wyglądały oszałamiająco Ja dzisiaj odpuściłam drabinę, bo poległam na froncie prac porządkowych, a glicynia czeka. Miałam też ciąć brzozę w tym roku, ale dałam sobie spokój. Za wysoko dla mnie, a alpinistyka dendrologiczna sporo kosztuje
Jak przycinasz świerki? Ja się kroję na srebrnego, bo trochę koślawy wyrasta i na jodłę kalifonijską Dzisiaj obciachałam pierwszego cisa na stożek? i szybko nabrałam pokory?trudna sztuka formowania chyba mnie przerasta
Ściskam mocno! ps. Ech?chciałabym kiedyś zobaczyć Lisie Królestwo Ogrodowe na Kaszubach?..jestem pewna, że polotu mu nie brakuje
- constancja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1367
- Od: 5 sie 2012, o 23:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bory Tucholskie
Re: Ogródek Robaczka cz.12
Kofam Cię Kaśka..... ale jak się mocniej przyjrzeć?widać, jak kiełkują pączki, wschodzą młode kiełki, rozwijają się liście..widać pierwsze biedronki, gęsi na niebie, słychać ptaki, wieje ciepły wiatr z zachodu, ?.nawet deszcz jest inny.
Wszystko zwiastuje wiosnę..czuję nawet jej zapach w powietrzu
ps.
Kopnij mnie kiedy przyjdzie czas pryskania na przędziorki.
Gdzieś w Borach-wątek ogrodowy Bory Constancji - Bory Tucholskie w obiektywie
Pomieszanie z poplątaniem czyli nerwowe ręce Constancji spis tematów
FAQ: canon EOS 450D + ob. canon (18-55) Pozdrawiam. Ewa
Pomieszanie z poplątaniem czyli nerwowe ręce Constancji spis tematów
FAQ: canon EOS 450D + ob. canon (18-55) Pozdrawiam. Ewa
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogródek Robaczka cz.12
Ja też Cię KOFAM kochana
I kopię w kostkę, ja już opryskałam Promanalem na przędziorki
I kopię w kostkę, ja już opryskałam Promanalem na przędziorki