CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.3

[jandom1]

Tomku a takie pytanie do Ciebie, co robisz gdy takie coś pojawia się u Ciebie? Wyrzucasz roślinkę by nie zaraziła innych, czy to jej ''prywatna'' choroba i nie ma takiego ryzyka? Czy może podlewasz jakimś grzybobójem ?

[blabla]

Zostawiam takie rośliny samym sobie. Czasem umierają a czasem plamy się zabliźniają.

[lucy23-61]

Dziękuję Tomku, tego wyciętego zostawiłam na powietrzu bez zakopywania korzonków,reszta odstawiona ciut z boku innych na wszelki wypadek.No i zobaczymy.
Najbardziej mi zależy na Turbiniaku, już taki spory i ładny, żal jakby padł.

[jandom1]

Myślę Lucyno, że jak dasz mu jakiegoś grzybobója to nie zaszkodzi, a może pomóc

Tomku czyli nie przenosi się to na inne?

[blabla]

Nie mam pewności, czy grzyb nie przenosi się na inne kaktusy. Myślę, że dużo zależy od warunków uprawy. Jeśli jest dużo słonka i jest suche powietrze to rośliny są w miarę bezpieczne. Jeśli jest wilgotno, mało słonka oraz rośliny rosną w jednej doniczce to pewnie grzybek ma spore szanse się rozprzestrzeniać.
Jak czytam książkę Hinza i Abramowicza to jest kilka podobnie opisanych chorób grzybowych, pod które można podpiąć to, co na Twoich zdjęciach. Autorzy tej pozycji sugeruję usuwanie chorych miejsc oraz spryskiwanie Kaptanem lub Miedzianem.

[arzim]

Witam. W tym tygodniu postanowiłem wreszcie zająć się kaktusami które są u mnie ale nie wiem co się z nimi dzieje (i czy coś się z nimi dzieje) i stoją w odosobnieniu. Zacząłem więc dokładną inspekcję każdego z nich i proszę o pomoc co z którymi zrobić.

Zaczną może od najbardziej drastycznego widoku. Kaktus którego podejrzewałem że jest zdrowy (poza pomalowanymi cierniami) i może zostać wyniesiony na parapet południowy do kaktusów zdrowych odkrył przede mną to:
Wełnowce... Jako, że ten gruson ma jeden odrost sporych rozmiarów i od początku myślałem, żeby je oddzielić, chyba po prostu utnę go teraz, ukorzenie, resztę spryskam pestycydem (albo może zastosuje kąpiel, raz pomogła, a przynajmniej tak mi się wydaje) i zobaczę co z tego będzie, tylko kiedy mam to zrobić, już dzisiaj przynajmniej wyjąć go z ziemi?, bo później czas będę miał dopiero w środę.

Następna na mój ruszt idzie Mammillaria



Nie wiem co to jest, ale zapewne też jeśli czymś niszczyć to pestycydami. Można to bez większego problemu też zdrapać.
Takie same są na cereusie, gymno i echinopsisie:


Ta biała plamka na drugim to uraz mechaniczny?



Znów, ta biała plamka niżej to uraz mechaniczny?

Z wszystkich zdrapałem te biało-rdzawawe plamki.

Jako ostatni (w sumie przed ostatni) na dzisiaj idzie Cephalocereus (chyba) który na 90% ma jakiegoś grzyba.



Teraz co do środków chemicznych na to, na grzyby mam Topsin m 500 sc, ale w spryskiwaczu mam z jakieś 300 ml previcur energy 840 sl i żeby go nie marnować zastanawiam się czy on by nie pomógł na te grzyby, chociaż wiem, że topsin jest najlepszy jeśli o walkę z grzybami.

A na szkodniki mam KarateZeon 050 cs i Decis ogród 015 ew, któryś z nich zadziała?

Ostatnie pytanie, sporo razy była poruszana tutaj kwestia białego nalotu na dole kaktusa i zazwyczaj zwalana wina jest na twardą wodę. Dzisiaj jednak podążając za białym nalotem którego wiem, że nie było kiedy przesadzałem grusona a od tamtego czasu był podlany tylko 3 razy trafiłem na wełnowce. Zresztą sam to sprawdzę, gdyż mam jednego kaktusa, który ma nalot bardzo podobny do tego na grusonie, tak to wygląda. EDIT: Chyba nie mam racji (dzięki Bogu) i to zwykły zbieg okoliczności, może podczas spryskiwania wodą przed pierwszym podlewaniem pryskałem dużo w jedno miejsce i się utworzył ten osad, nie wiem, ale raczej to nie ma związku z wełnowcami.

Przy okazji, ta plamka to tylko uraz mechaniczny z rdzawą barwą w środku, czy jakiś grzyb?

Pozdrawiam

[jandom1]

Spróbuję trochę pomóc :
Co do wełnowców, możesz dziś wyciągnąc roślinkę, spłukać, pozbyć się tych wełnowców a resztę zabiegów ( nowe podłoże + pestycydy) zrobić już w środę, do tego czasu zostawić niech sobie przeschnie i odpocznie. Co do mammillarii niestety kiepsko widać, co do cereusa to może to być uraz mechaniczny, tak samo jak na echinopsisie. Na gymnolku to może być efekt tego, że zebrała się tam kiedyś np. kropla wody, i lekko zagniło to miejsce, lub jakaś drobna infekcja grzybowa, z którą oczywiście trzeba walczyć. Co do cephalocereusa to możesz podlać środkiem na grzyby. A propos samego specyfiku, skąd masz informację, że Topsin jest najlepszy? Podlej lub spryskaj Previcurem który masz.

I tak do ogółu, czasem tak jest że na kaktusach tworzą się różne plamki, to od słonka, to od urazów mechanicznych, to jakieś stworzonko ugryzie, to jakaś drobna infekcja a czasem tak po prostu nikt nie wie dlaczego, dopóki nie rozprzestrzenia się to i nie wygląda jakoś bardzo źle to nie ma się czym przejmować, oczywiście lepiej dmuchać na zimne i podlewać raz czy dwa razy w sezonie roślinki wodą z dodatkiem środka grzybobójczego

[arzim]

Dzięki Filip za radę.

Co do topsinu, po prostu więcej o nim słyszałem jeśli chodzi o grzyby, a Previcur bardziej do wysiewów, ale w sumie powinien jak najbardziej działać (tym bardziej że ten co mam nie jest teoretycznie do wysiewów tylko zwykły na grzyby, ale póki co żyją)

Jeśli chodzi o grusona, wyjąłem z ziemi, trochę wyczyściłem, zabiłem co mi się napatoczyło oraz... odkroiłem od niego małego z którym go dostałem
I tak prędzej czy później miałem zamiar to zrobić, a będzie to moje zabezpieczenie w razie jak nie uda mi się pozbyć wełnowców z rośliny matecznej. Nawet jak jakieś nowe wełnowce się pojawią na sadzonce to będę mógł je szybko zauważyć i zabić zanim złożą kolejne jaja.

Co do reszty plamek, np na Echinopsisie, chodzi mi o tą rdzawą nad tym co zdaje się być urazem mechanicznym, czy to grzyb, jakaś infekcja? Wiem że miesiąc czy dwa tego tam nie było.
W sumie to nie zaszkodzi wszystkie podejrzane spryskać prewencyjnie przeciw grzybom, jak wspomniałeś 2 razy w sezonie taki oprysk nie zaszkodzi a tylko pomoże.

A ktoś coś wie na temat tych dwóch środków, Karatezeon i Decis ogród?

[jandom1]

Ja osobiście używam Previcura i jestem bardzo zadowolony. Słyszałem także wiele opinii, że jest to jeden z najlepszych środków na grzyby od wielu ludzi, także tym bardziej zdziwiło mnie to co napisałeś Musisz sam przetestować co się u Ciebie lepiej sprawdzi

Co do Echinopsisa to ciężko jest mi powiedzieć co, o ile w ogóle, mu jest Zimowałeś w chłodzie? Może z tego powodu takie coś się pojawiło ? W każdym razie jak dasz mu duuuużo słońca to wszystko powinno być ok

O Karate Zeon słyszałem, że jest bardzo dobry, jednak nie mogę nic powiedzieć z własnego doświadczenia, bo nie stosowałem.

[arzim]

Jeszcze raz dzięki za pomoc, wygląda na to że jestem nieufny co do kazdej nowej plamki, ale może to dlatego, że nie mam zbytnio kaktusów które mam od przynajmniej roku i wiem że są zdrowe.
Te które mam od kilku lat to powód przez który trafiłem na to forum (wełnowce + kilka z grzybem) a do nowych nabytków z marketu nie mam zaufania.

[Pati2]

Mniejszy kaktus najpierw zaczął robić się żółty potem zaczął się marszczyć a teraz widzę brązową plamę jak by gnił,a w większym koce od dołu robią się brązowe.To chyba przelanie co?A wydawało mi się,że tak mało je podlewam.Czy da się je jeszcze uratować?

[norbert76]

W tym większym, kolor kolców to raczej naturalne zjawisko ich starzenia.
Natomiast w tym mniejszym, to raczej choroba grzybowa.
Kiedy zaczęłaś podlewać z jaką częstotliwością i w jakiej rosną ziemi? Aha i jakie stanowisko?

[jandom1]

Moim zdaniem pierwszy jest nie do odratowania, natomiast co do drugiego.. Ile temu go podlewałaś ? Jeśli niedawno to wyciągnąłbym go z doniczki, wytrzepał ziemię z korzeni i dał im wyschnąć. Następnie wsadziłbym do przepuszczalnego podłoża, gdyż mam wrażenie że Twoje jest zbyt mało przepuszczalne i zbyt bogate jak dla kaktusów. Poczytaj o podłożu do kaktusów, jeśli będziesz miała wątpliwości to damy Ci skład takiej uniwersalnej mieszanki, bo wiadomo ilu kaktusiarzy tyle szkół odnośnie podłoża

[memim]

Zacznę od tego, że jestem bardzo początkująca;). Mam pytanie co dolega okazowi nr 1 i skąd pojawienie się tych brzydkich"nitek". Wygląda już bardzo nieciekawie, tak badylowato... więc postanowiłam go rozsadzić(patrz okaz mniejszy), tylko nie wiem jak pomóc przynajmniej temu mniejszemu, żeby w przyszłości wyglądał zdrowo, ładnie...można te niteczki obcinać?

Okaz nr dwa kupiłam kilka dni temu i zauważyłam, że ma drobne ubytki. Co to może być?







plus okaz trzeci, również kupiony kilka dni temu. Czy powinien mieć takie białe coś koło kolców? ( To na samym środku)


Będę wdzięczna za pomoc:)

[norbert76]

Nr 1 to naturalna cecha tej rośliny, to są korzenie powietrzne. W naturze pędy ścielą się po ziemi, a dzięki tym korzeniom się w niej ukorzeniają. Ja bym ich nie odcinał, skoro roślina je wypuszcza znaczy się, że są jej potrzebne.

Nr 3 również cecha naturalna.

Nr 2 albo uszkodzenia mechaniczne albo szkodniki. Sprawdź dokładnie całą roślinę oraz ziemię w doniczce.

Wszystkie trzy rośliny potrzebują przepuszczalnej mieszanki (mieszanka ziemi do kaktusów oraz piasku), jasnego najlepiej słonecznego stanowiska oraz podlewania dopiero wtedy, gdy przeschnie wierzchnia warstwa ziemi.