WItajcie kochani w upalną sobotę.
Jest niesamowicie gorąco już teraz a co będzie w południe ?
Wczoraj termometr na oknie pokazywał 39 *C. Lubię ciepło, ale bez przesady
Zuza, krzaki nie muszą być takie wielkie żeby ściąć z nich ze trzy kwiatki do wazonu. Nie raz i z takich dwuletnich ładnie rozrośniętych można już coś uszczknąć
Joluś, mam wrażenie że czas świetności róż już powoli przemija. Może na zdjęciach tego jeszcze nie widać, bo staram się fotografować to co najładniejsze, ale codziennie ścinam ze dwa wiadra przekwitniętych kwiatów. Tak długo czekałyśmy na ten czerwiec, a on już przemija
Dokładnie Ci nie powiem ile terenu mam pod ogród. Cała działka ma 40 arów, myślę że ogród jest co najmniej na połowie.
Pytasz co mam w kajeciku.... trochę angielek oczywiście
Wisley2008, The Ancient, Rosemoor, Wildeve, Strawberry H, Wedgwood R,
Z innych Baronnesse, Great North, Kurfurstin Sophie, Colette, Francois Graindoge .... - to takie najważniejsze
Magda, moja po przesadzeniu i przycięciu chyba z 5 lat dochodziła do siebie. Jednak warto było czekać, choć niesamowicie denerwowałam się na nią.
Życzę cierpliwości.
Werko, a do jakiej wysokości mają być te różę ? Twierdzisz że Baronesse urosły Ci za wielkie, ale Bouquet to też potwór.
Kwiatuszki ma niewielkie, ale zebrane w duże bukiety i naprawdę ładnie to wygląda. Są dosyć trwałe i odporne. Nie pachnie. Potrafi jednak wyrosnąć na 160 cm i szeroka też jest. Potrzebuje dużo miejsca.
Gabi Crocus mam od zeszłego roku, ale wiosną go przesadzałam i znowu zaczyna od zera. Maleństwo jest i póki co nie za wiele mogę o tej róży powiedzieć.
Witaj Ewuś. Tak zaobserwowałam jak piszę. Angielki co niektórych mogą zniechęcić po pierwszym sezonie, bo małe krzaczki z przewieszającymi kwiatkami i często niezbyt trwałymi nie robią wrażenia. Jednak duże egzemplarze zachwycają
Życzę Ci aby Wiliama and Catharina już w tym roku ładnie nabrał ciałka i jak najszybciej Cię zachwycił. To piękna róża.
Dorotko, podpisałam tą różyczkę Young Lycidas, bo miała nią być. Swoim postem tylko upewniłaś mnie w moim podejrzeniu. Już w zeszłym roku coś mi nie pasowało, ale usilnie chciałam wierzyć że to jednak Y L. Tym samym zamówienie z Rosa Plant okazało się w 100 % pomylone !
Wszystkie róże które kupiłam u Kamili nie są tymi, którymi miały być. Czy to przypadek ? Wątpię, zwłaszcza że totalnie zignorowała moje wcześniejsze reklamacje.
Już nigdy nie kupię tam róż, choćby były ze złota
Crown Princess M jest piękna, ale potrzebuje czasu. Moja dopiero w tym roku tak naprawdę mnie oczarowała. Kwiaty oczywiście bardzo podobały mi się i w poprzednich latach, ale całościowo, jako krzak w tym roku wygląda pięknie. To jest jeden krzaczek
Alu, Lavender Lassie znalazła się u mnie przez pomyłkę, ale bardzo jestem zadowolona z tej pomyłki. Sama chyba bym tej róży nie kupiła a jest naprawdę piękna i ślicznie pachnie.
F. szybko uwzględniła moją reklamację i przysłali mi właściwą różę, a ta już została.
Jak długo masz swoje angielki ? Daj im czas
Wreszcie udało mi się zgrać zdjęcia więc zaczynamy
Bouquet Parfait i Tentel
Veilchenblau szaleje
Pomponella - uwielbiam
Parky

Angela
Desdemona
Tegoroczne debiuty
Pierwsze francuski - też debiuty
James Galway
Graham Tomas
Pastella
Cudny Eden
