Rubia, po skonsumowaniu pomidora też mam takie wrażenie. Skórka bardzo cienka, po sparzeniu odchodziła fatalnie, rwała się po centymetrze, odchodziła z miąższem itd. No normalnie już miniaturowe koktajlówki (do odmiany Bajaja piję) się lepiej obierają. Musiałam obkroić nożykiem. Mocno mnie to zniechęciło, bo w moim domu pomidory istnieją tylko po obraniu ze skórki, ze skórką są generalnie traktowane jak trujące.Rubia pisze:Chyba w sklepie sprzedawali po prostu niedojrzałe
Ale może to faktycznie była kwestia niedojrzałości, a pomidor mimo wszystko jest śliczny, więc nasionka wybrałam.