Moje kwiaty w hydroponice cz.2
-
- 50p
- Posty: 84
- Od: 1 paź 2010, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
jeśli chodzi o moje awokado to również zauważyłam jakieś brązowe plamki jak u Ciebie Tereso. Ale nie wiem od czego to mogłoby byc Jak na razie wypuszcza nowe liście ale nie rośnie tak okazale jak twój hihi pozdrowionka
- Teresa600
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 10 mar 2008, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
LaCucarachita...poszperałam troszkę w internecie szukając przyczyn obumierania Twojego papirusa. Oto kilka rad, uwag które może rozwiążą problem.
Papirusy bardzo rzadko są atakowane przez szkodniki i choroby, ale niekiedy mogą pojawiać się mszyce i mączliki. Mszyce zwalczamy poprzez oprysk lub domowym sposobem ,przez zanurzenie całej rosliny na kilka dni w wodzie np. w wannie. Zabieg ten nie zaszkodzi roślinie, a szkodniki zginą. Czasem zdarza się, że papirus z różnych powodów obumiera. Należy wówczas ściąć łodygi tuż nad ziemią . Po takim zabiegu za 2-3 tygodnie roślina powinna wypuścić nowe pędy.
Papirus to roślina wodna - jej korzenie powinny być nieustannie zanurzone na głębokość przynajmniej 10 cm.Zdarza się że dorosły papirus wypija czasem kilka litrów wody
Sadząc papirusy warto pamiętać, że lepiej czują się w ciasnych donicach.
Uschnięte fragmenty można wyciąć, jednak lepiej usunąć całą gałązkę wycinając tuż przy ziemi.
Zerknij również do tego wątku na naszym forum.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 2&start=14
Jeżeli chodzi o awokado to juz go nie mam .Był to mój ciekawski eksperyment.Ponieważ wyróśł bardzo wysoko i ciemne plamy zaczęły się pojawiać coraz częściej ,wyglądał nieciekawie i zabierał sporo miejsca więc......... .No cóż, kochamy roślinki ale nie mogą nam przeszkadzać w mieszkaniu.
Papirusy bardzo rzadko są atakowane przez szkodniki i choroby, ale niekiedy mogą pojawiać się mszyce i mączliki. Mszyce zwalczamy poprzez oprysk lub domowym sposobem ,przez zanurzenie całej rosliny na kilka dni w wodzie np. w wannie. Zabieg ten nie zaszkodzi roślinie, a szkodniki zginą. Czasem zdarza się, że papirus z różnych powodów obumiera. Należy wówczas ściąć łodygi tuż nad ziemią . Po takim zabiegu za 2-3 tygodnie roślina powinna wypuścić nowe pędy.
Papirus to roślina wodna - jej korzenie powinny być nieustannie zanurzone na głębokość przynajmniej 10 cm.Zdarza się że dorosły papirus wypija czasem kilka litrów wody
Sadząc papirusy warto pamiętać, że lepiej czują się w ciasnych donicach.
Uschnięte fragmenty można wyciąć, jednak lepiej usunąć całą gałązkę wycinając tuż przy ziemi.
Zerknij również do tego wątku na naszym forum.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 2&start=14
Jeżeli chodzi o awokado to juz go nie mam .Był to mój ciekawski eksperyment.Ponieważ wyróśł bardzo wysoko i ciemne plamy zaczęły się pojawiać coraz częściej ,wyglądał nieciekawie i zabierał sporo miejsca więc......... .No cóż, kochamy roślinki ale nie mogą nam przeszkadzać w mieszkaniu.
-
- 50p
- Posty: 84
- Od: 1 paź 2010, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
Dzięki Tereso za podpowiedzi. Wstawiłam go do wody. I na razie ma jakieś nowe pędy ale wyglądają tak jakby siły nie miały rosnąć;/ W ogóle sezon rozpoczynam bardzo słabo... mojego bluszcza chyba przelałam bo mi z czarniał. Nawet nie wiem kiedy:/ W ogóle to zauważyłam, że mam problem z bluszczami i szeflerami. Hoduję je po raz trzeci jak nie czwarty. Za każdym razem zdarza mi się, że jakiś czas ładnie rosną a potem ni stąd ni zowąd coś się z nimi zaczyna dziać i niestety ale umierają. Chyba nigdy tych akurat roślinek nie zrozumiem. Może nie nadają się do hydroponiki
Poza tym, mój młodziutki fikus też zmarniał;/ Zaczęło się to jak świeciło słońce bardzo mocno ;/ Może ten pech jakoś się odwróci i wróci wszystko do normy. A bym zapomniała... z mojego awokado została już tylko łodyga. Listki uschły choć miał wodę. Nic nie rozumiem hehehe jakiś pech normalnie. Odpukać reszta kwiatków rośnie normalnie i nic się nie dzieje
Jeszcze raz dzięki za rady. Na zapas już zrobiłam z papirusa z tych parasolek nowe odnóżki hihi także nie jest źle bo uwielbiam tą roślinkę. Choć niby prosta w uprawie to jednak fakt, że potrzebuje cały czas dużo wody czasami jest trudne. Gdzieś np. wyjadę i wszystkie kwiatki jakoś bez wody przeżyją a papirus po jednym dniu bez wody, daje znać o sobie hehehehe ;) A pije tyle co niemiara hehehe
Pozdrowionka
Poza tym, mój młodziutki fikus też zmarniał;/ Zaczęło się to jak świeciło słońce bardzo mocno ;/ Może ten pech jakoś się odwróci i wróci wszystko do normy. A bym zapomniała... z mojego awokado została już tylko łodyga. Listki uschły choć miał wodę. Nic nie rozumiem hehehe jakiś pech normalnie. Odpukać reszta kwiatków rośnie normalnie i nic się nie dzieje
Jeszcze raz dzięki za rady. Na zapas już zrobiłam z papirusa z tych parasolek nowe odnóżki hihi także nie jest źle bo uwielbiam tą roślinkę. Choć niby prosta w uprawie to jednak fakt, że potrzebuje cały czas dużo wody czasami jest trudne. Gdzieś np. wyjadę i wszystkie kwiatki jakoś bez wody przeżyją a papirus po jednym dniu bez wody, daje znać o sobie hehehehe ;) A pije tyle co niemiara hehehe
Pozdrowionka
- Teresa600
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 10 mar 2008, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
[quote="Teresa600"]Sadzonki już posadzone . Nie wszystkie w hydro ponieważ zabrakło wkładów.
w kolejności:Zloty wąs,Gynostemma,Plektranthus amboinicus -na razie w wodzie czaka na wypuszczenie korzonków,Pelargonia pachnąca.
Krysiu -pelargonię za Twoją radą ukorzeniam w ziemi ale ją troszkę oszukałam .Niby posadzona w ziemi ale w doniczce jest wysoki poziom keramzytu tak że końcówka rośliny dotyka keramzytu (kiedy roślina wypuści korzenie będzie łatwiej oczyścić i przesadzić do hydro) .Mam nadzieję że eksperyment się uda.
Teraz czytam wszelkie informacje o tym jakie złoto otrzymałam od Ciebie Krysiu.Jeszcze raz serdecznie dziękuję
LaCucarachita nie martw się.Ja równiez poniosłam klęskę po raz pierwszy tak dużą.Wszystkie roślinki które dośtałam od Krysi (powyżej zdjęcia) nie utrzymały się w hydro .Poczatek był bardzo zadawalający a po jakimś czasie wszystko zaczęło się sypać Bardzo zależało mi na Pelargonii pachnącej którą posadziłam najpierw do ziemi aby osiągnąć dłuższe korzenie.Niestety przez trzy miesiące trzymała się dzielnie i nagle zaczęła marnieć w mgnieniu oka.Jedynym powodem jakiego mogę się domyslać mogła być mniejsza dbałość o moje roślinki spowodowana pewnymi uwarunkowaniami.
Mam koleżankę u której w żaden sposób nie chcą rosnąc fiołki w hydro,mimo że dostaje ode mnie spore już roślinki po jakimś czasie marnieją.Po przesadzeniu do ziemi odżywają.Natomiast figus który jej podarowałam kilka lat temu rośnie w hydro pięknie.
Mój grudnik który zastrajkował jak pisałam wcześniej ,nagle w kwietniu (nigdy wcześniej o tej porze nie kwitł) zachwycił mnie ilością kwiatów. jak znajdę zdjęcie to wstawię.Nigdy chyba nie zrozumiem roślinek.
w kolejności:Zloty wąs,Gynostemma,Plektranthus amboinicus -na razie w wodzie czaka na wypuszczenie korzonków,Pelargonia pachnąca.
Krysiu -pelargonię za Twoją radą ukorzeniam w ziemi ale ją troszkę oszukałam .Niby posadzona w ziemi ale w doniczce jest wysoki poziom keramzytu tak że końcówka rośliny dotyka keramzytu (kiedy roślina wypuści korzenie będzie łatwiej oczyścić i przesadzić do hydro) .Mam nadzieję że eksperyment się uda.
Teraz czytam wszelkie informacje o tym jakie złoto otrzymałam od Ciebie Krysiu.Jeszcze raz serdecznie dziękuję
LaCucarachita nie martw się.Ja równiez poniosłam klęskę po raz pierwszy tak dużą.Wszystkie roślinki które dośtałam od Krysi (powyżej zdjęcia) nie utrzymały się w hydro .Poczatek był bardzo zadawalający a po jakimś czasie wszystko zaczęło się sypać Bardzo zależało mi na Pelargonii pachnącej którą posadziłam najpierw do ziemi aby osiągnąć dłuższe korzenie.Niestety przez trzy miesiące trzymała się dzielnie i nagle zaczęła marnieć w mgnieniu oka.Jedynym powodem jakiego mogę się domyslać mogła być mniejsza dbałość o moje roślinki spowodowana pewnymi uwarunkowaniami.
Mam koleżankę u której w żaden sposób nie chcą rosnąc fiołki w hydro,mimo że dostaje ode mnie spore już roślinki po jakimś czasie marnieją.Po przesadzeniu do ziemi odżywają.Natomiast figus który jej podarowałam kilka lat temu rośnie w hydro pięknie.
Mój grudnik który zastrajkował jak pisałam wcześniej ,nagle w kwietniu (nigdy wcześniej o tej porze nie kwitł) zachwycił mnie ilością kwiatów. jak znajdę zdjęcie to wstawię.Nigdy chyba nie zrozumiem roślinek.
- Teresa600
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 10 mar 2008, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
Pięknie twój grudnik strajkuje...one lubią często kwitnąć;).
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
Witaj Tereniu!
Wpadłam do Twojego wątku hydroponicznego po wskazówce KaRo.
Cieszę się też, że jesteś z Krakowa.
A jesteś w ogóle?
Bo ostatni Twój wpis jest z czerwca.
No, chyba, że nic ciekawego się nie wydarzyło, w co nie wierzę.
Wpadłam do Twojego wątku hydroponicznego po wskazówce KaRo.
Cieszę się też, że jesteś z Krakowa.
A jesteś w ogóle?
Bo ostatni Twój wpis jest z czerwca.
No, chyba, że nic ciekawego się nie wydarzyło, w co nie wierzę.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
- Teresa600
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 10 mar 2008, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
Witaj raflezja :
Bardzo mi miło że odwiedziła mnie 'krakowianka".Tak jestem z Krakowa i z urodzenia tez jestem "krakuską" .Kto wie może mieszkamy blisko siebie
Bywam tu rzadko ,bo chyba wszyscy których zaraziłam hydroponiką nie maja z nią żadnych problemów , w związku z tym nie mam co komentować i doradzać z czego bardzo się cieszę.Jest to jeszcze jeden dowód na to że uprawa hydroponiczna jest bardzo łatwa aby nie powiedzieć prosta jak "drut". Wystarczy przeglądnąć wątek i wszystko jest jasne.
Drugim powodem braku mojej tutaj bytności jest brak nowości w mojej kolekcji.Wszystkie parapety i wolne miejsca na podłodze już są zajęte. Chyba dobrze się nimi opiekuję bo żaden kwiatek nie wykazuje odznak jakiejkolwiek choroby .
Może się to zmienić bo czeka mnie niedługo wyjazd i zostawiam moje kwiatuchy pod mężowską opieką
Bardzo mi miło że odwiedziła mnie 'krakowianka".Tak jestem z Krakowa i z urodzenia tez jestem "krakuską" .Kto wie może mieszkamy blisko siebie
Bywam tu rzadko ,bo chyba wszyscy których zaraziłam hydroponiką nie maja z nią żadnych problemów , w związku z tym nie mam co komentować i doradzać z czego bardzo się cieszę.Jest to jeszcze jeden dowód na to że uprawa hydroponiczna jest bardzo łatwa aby nie powiedzieć prosta jak "drut". Wystarczy przeglądnąć wątek i wszystko jest jasne.
Drugim powodem braku mojej tutaj bytności jest brak nowości w mojej kolekcji.Wszystkie parapety i wolne miejsca na podłodze już są zajęte. Chyba dobrze się nimi opiekuję bo żaden kwiatek nie wykazuje odznak jakiejkolwiek choroby .
Może się to zmienić bo czeka mnie niedługo wyjazd i zostawiam moje kwiatuchy pod mężowską opieką
- Andziax007
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10079
- Od: 20 gru 2008, o 08:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce woj. Świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
Teresko ta ostatnia ślicznotka to Callisia repens
- Teresa600
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 10 mar 2008, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
Andziax007 nareszcie znalazłam polską nazwę -popularnie nazywana smużyną płożącą.
-
- 50p
- Posty: 84
- Od: 1 paź 2010, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
Tereso Ja nadal jestem miłośniczką hydroponiki I zawsze miło wspominam ten dzień kiedy pierwszy raz trafiłam na twój wątęk i jednych tchem przeczytałam cały.
Niestety ostatnio nie mam nowych kwiatków. I całe szczęście rosną dobrze. Niestety moje awokado nie dożyło;/ i papirus również nie. Na szczęście udało mi się zrobić szybko sadzonki nowe:)
Ostatnio też skupiłam się na kaktusach. I zauważyłam, że te jednak lepiej czują się w ziemi niż w hydro I niektóre moje kaktusiki z hydroponiki przeniosłam do ziemi. Skoro lepiej by się czuły;) Różnice od razu zauważyłam Choć te, które widzę, że lubią hydro i spokojnie rosną zostawiłam w kulkach
Jeśli pozwolisz Tereso to pochwalę się teraz moją małą kolekcją kwiatków ) hihi
Kaktusiki w hydro:
Kaktusik w ziemi, które przeniosłam z hydro, jeszcze tydzień temu miał tylko parę listków:
A teraz kwiatki w hydro
Peperomia:
papirus odzyskany
"Języki teściowej":
Niestety ostatnio nie mam nowych kwiatków. I całe szczęście rosną dobrze. Niestety moje awokado nie dożyło;/ i papirus również nie. Na szczęście udało mi się zrobić szybko sadzonki nowe:)
Ostatnio też skupiłam się na kaktusach. I zauważyłam, że te jednak lepiej czują się w ziemi niż w hydro I niektóre moje kaktusiki z hydroponiki przeniosłam do ziemi. Skoro lepiej by się czuły;) Różnice od razu zauważyłam Choć te, które widzę, że lubią hydro i spokojnie rosną zostawiłam w kulkach
Jeśli pozwolisz Tereso to pochwalę się teraz moją małą kolekcją kwiatków ) hihi
Kaktusiki w hydro:
Kaktusik w ziemi, które przeniosłam z hydro, jeszcze tydzień temu miał tylko parę listków:
A teraz kwiatki w hydro
Peperomia:
papirus odzyskany
"Języki teściowej":
-
- 50p
- Posty: 84
- Od: 1 paź 2010, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- ewa321
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3541
- Od: 5 lip 2014, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2
Tereso - z przyjemnością przejrzałam Twój wątek, bo kwiatuszki masz różnorodne i zdrowiutkie, a nawet znalazłam parę moich ulubionych
Tolmiea lepiej Ci rośnie w takiej uprawie ?
No i idealne warunki dla papirusa
Chociaż pomimo konkretnego nawilżenia podłoża, to widzę, że i ten powyżej w hydro ma zaschnięte końcówki.
Ja sobie z tym problemem nie mogę poradzić, więc po prostu je podcinam.
Myślałam, że to wina zbyt suchego powietrza, ale chyba cibory tak po prostu mają
Pozdrawiam z Krakowa
Tolmiea lepiej Ci rośnie w takiej uprawie ?
No i idealne warunki dla papirusa
Chociaż pomimo konkretnego nawilżenia podłoża, to widzę, że i ten powyżej w hydro ma zaschnięte końcówki.
Ja sobie z tym problemem nie mogę poradzić, więc po prostu je podcinam.
Myślałam, że to wina zbyt suchego powietrza, ale chyba cibory tak po prostu mają
Pozdrawiam z Krakowa
Pozdrawiam i zapraszam