Moja mała "dżungla" - part V

[mniodkowa]

Ja i nasiona...???
Nie, nie próbowałam... bo... ja i nasiona???

[crazydaisy]

Tez tak myslalam, ale okazuje sie ze nasiona hibkow sa duze - bardziej ziarenka niz nasiona, a z nasionkami to juz jakos idzie.

[mniodkowa]

Ciąg dalszy skrętników...










Przestało padać

[hen_s]

Dobrze, że się udało Cię namówić na tą małą prezentację.

Twoje skrętniki dorodne, do tego jest to sama arystokracja rodzaju - aż oczu oderwać nie można.

Brawo!

[Blueberry]

Dobrze, że się udało Cię namówić na tą małą prezentację.

Popieram

Piękna kwitnąca kolekcja Ale czemu hibiskusy z nasion... nie? Że długo? Ale i tak taniej i tak jak pisze Kinga, można uzyskać ciekawe krzyżówki

[katharos]

A to ciebie trza wołać żebyś pokazała te śliczności
Warto było ...prosim o więcej
A na ostatnim zdjęciu to nie jest czasem Susan?

[mniodkowa]

Kasia, na ostatnim zdjęciu to jakiś zwyklaczek - z kwiaciarni, bordowy, tu wyszedł nie tak jak należy, jest cudny, taki zwykły a kolor ma taki, że go uwielbiam i omal nie straciłam w tamtym sezonie, ale reanimacja się powiodła i roślinka dopiero rozpędza się we wzroście, w sumie chyba najbardziej mi się podoba, nawet przed odmianowcami

Ale czemu hibiskusy z nasion... nie? Że długo?

Że leniwa jestem bo, że cierpliwości mam aż nadto to świadczą o tym moje 3-letnie (czy może 4?? ) fiołki, które stoją... w liściach i o dziwo - jeszcze stoją dziś wymyśliłam, że przeniosę je na południowy parapet, zdechną to trudno, i tak nic mi po nich.

No to na szybko kolejne...

[hen_s]

Piękne i dorodne! Aż miło popatrzeć na tak wyglądające rośliny.

[hanka101]

Prawdziwe masz cuda na parapetach

[katharos]

aha bo ja mam takieg i ktoś mi powiedział że to Susan, więc się ucieszyłam że nazwany.A wychodowany był z nasion więc myślałam że jakis egzotyk
Hoto... sliczny ,u mnie kwitnie nieprzerwanie od przedwielkanocy.I ciągle wypuszcza nowe pąki.
Biały mi się też bardzo podoba.Wychodowałam z liścia od labeczki i choć ma dopiero dwa nieduże listki to ma 3 gałązki z pączkami

[oxalis]

Oj Ty...takie cuda masz na parapetach . Skrętniki wypasione jak na hormonach wzrostu , a hibiscusy... .
Coś chyba pamiętam jak pisałaś jakiś czas temu że masz straty, że parapety opustoszały...hehee...
Fajnie jest mieć parapety na różne strony świata, zawsze można poeksperymentować z dopasowanie,m miejscówek dla pupili . U mnie taki dobrobyt z balkonami , ale z parapetami cienko, same zachodnie.

[mniodkowa]

Dziś będzie tylko jedno kwitnienie, ale jutro już 2 kolejne powinny być gotowe do okazania

że parapety opustoszały...hehee...

Opustoszały... na dosłownie chwilę mrugnięcia okiem, bo te skrętniki liściorami zajęły już każdy centymentr i te malusie sadzoneczki też juz nie są takie malusie

[justus27]

Skrętniki...moja miłość.
U Ciebie piękne okazy z nich