Na starym po nowemu.

[Reniak]

Te oplątwy do mnie jakoś nie przemawiają ,ale muszę schylić czoło przed tą którą pokazałaś naprawdę piękna ,
a róża cukiereczek, u mnie jedynie Agnes zakwitla ,sadziłam ją na jesieni już nie mogę się się się doczekać jak się rozrośnie

[Beaby]

Ładna jest ta Agnes - poczytałam teraz co nieco o niej. Jako parkowa pewnie dość szybko się rozrośnie. I tak jest duża skoro masz ją dopiero od jesieni.
Elfe ma mieć kwiaty o średnicy ok. 20 cm, zobaczymy....
Ta bordowa (tubylcza) ma mnóstwo pączków, też czekam aż zakwitnie.
Na pewno oplątwy nie mają wielu zwolenników. Ale mają taką magiczną siłę, że jak raz będziesz miała tillandsię, to potem jak by jej nie było to się do niej tęskni. Mają coś w sobie, może przez tę swoją skromność i prostotę formy i, że nie mają prawie żadnych wymagań.... No i cudownie prezentują się pojedynczo jak i w grupach. Dlatego je tak bardzo lubię.

[Reniak]

Beatko , mam wielką ochotę na nią ,choć u żółtych róż nie lubię brązowienia kwiatów , ale ja mam ochotę na nią tyle róż .Moj mąż przy każdych zakupach roślinnych mnie pyta -"czy to już ostatnie nasadzenia ? Już ostatnie dosyć , jest już ładnie , przecież mamy inne wydatki " - przytakuje .........do następnych zakupów
A wracajac do oplątw , w zimie jak je uprawiasz ?

[Beaby]

Tak, ja też się biłam z myślami co do tej jasnej - też mnie się to nie podoba, no ale cóż, i tak kupiłam.
Też mam silną wolę - postanowiłam nie mieć żadnych doniczek przy domku.... Aha! Zapomnij!
Tillandsie tak samo się pielęgmuje zimą jak i latem, w domu, czy na zewnątrz - nie ma różnicy. Mogą być także zarówno w łazience jak i w kuchni - to wielki atut przy trzymaniu ich w domu. Cudne są w szkle, na drewnie, w przeróżnych kompozycjach - no po prostu są nieograniczone wręcz możliwości aranżacji z ich udziałem.
Wczoraj byłam w Pszczynie. W parku olbrzymie rododendrony, ale o-l-b-r-z-y-m-i-e, jeszcze kwitły - zachwycałam się bardzo.
Na Ryneczku z kolei były piękne prezentacje roślinne, cudne. Fajnie trafiłam
Czyli, Reniu - masz doskonały sposób na męża by znowu zakupy roślinne były udane

[sniezek]

Floksy, krzewuszka i róża najpiękniejsze Ciekawe te oplątwy hmmmm....

[Reniak]

Żadnych doniczek pod domem ,tylko kłopot , codzienne podlewanie , a jak wyjeżdżam to mąż zawsze jakieś ususzy , i pół pokoju wcześniej zastawione rozsadami , nie nie , koniec w tym roku .

Hmmm , efekt -40 donic , no ale przecież prawie nic nie kupowałam , pelargonie sama zrobiłam rozsady ,heliotrop posiałam ( cóż to za koszt- nasionka ),lobelie też ,petunie a jakże , ziemia z kompostem własna .Te parę doniczuszek kupionych z werbeną ,zresztą piękną - pierwszy raz taką widziałam



I bakopą , cóż to znaczy .Zaraz ,zaraz komu ją to tłumaczę , aha sobie
Beatko nie kuś mnie teraz rododendronami , w czwartek jadę do Sosnowca i oczywiscie zamierzam omijać wszelkie miejsca z roślinnością do nabycia .(tak mi dopomóż Boziu ).

[Beaby]

Dominiko, wyobraź sobie, że floksik kupiony za złotówkę ubiegłej jesieni. Cieszę się, że odbił, mimo, że spędził całą zimę na daszku. Mam jeszcze załatwiony ciemniejszy. Krzewuszka mimo, ze malusia ładnie sie prezentuje - dużo ładniej niż ta z różowymi kwiatuszkami. Zobaczymy czy rzeczywiście kwitnie trzy miesiące. Bo tamta kwitła króciuśko. Zdjęcie róży fatalne, bo robione wieczorkiem w czasie deszczu, ale nie mogłam się oprzeć... To moja pierwsza taka róża, bo do tej pory miałam jedynie "zwykłe" róże, gł. rabatowe.

No właśnie, Reniu - ja z tego samego założenia wyszłam co do doniczek, jest ogród to na co mi doniczki.... W efekcie mam ich zaledwie dwadzieścia i jeszcze myślę o dwóch... To na początek sezonu, oczywiście
Ta werbena jest piękna!
Co do rododendronów, to spoczko - takich dużych okazów nie kupisz (wysokie na ok 5 m i szerokie nieco więcej) - o to bądź spokojna, a jak się tam jakiś maleńki napatoczy to przygarnąć precież trzeba! Mąż zrozumie....
Ładne masz te niebieskości...

[Reniak]

Co do doniczek to zapewniam -będziesz miała więcej , to idzie lawinowo ,a najgorsze są targi że starociami , gliniane wielkie donice po 10 zł , albo 3 kosze wiklinowe za 30 zł , no jak się oprzeć , no pytam jak
Beatko ja mam weigele Prince Red i ona faktycznie kwitnie całe lato ,chyba na początku wątku wysyłałam Ci jej zdjęcie (przy studni ), ale mam też białą to kwitnie kilka dni , ciekawe ile będzie kwitła Twoja krzewuszka , a na jesieni kupiłam krzewuszke "Carnaval Courtalor " (czyż nie pięknie brzmi ),podobno rzadkość i wyjątkowa uroda , w wątku o krzewuszkach pytałam czy ktoś ją ma ,i faktycznie forumka wstawila jej zdjęcie , dla mnie cudna .
Właśnie parę dni temu przygarnelam dwa rododendrony.
dziękuję za "niebieskosci "

[Beaby]

Targi ze starociami - lubię takie coś! Do Bytomia mam chyba najbliżej z takich większych "imprez targowych", ale w Cieszynie jest taki świetny sklepik z takimi właśnie starociami. Na razie czekam na dwa koryta znalezione na strychu / tylko nie mogę się doprosić by wylądowały wreszcie w ogrodzie/ - takie jedno koryto to kilka doniczek w jednym na raz
A nie spotkałam się wcześniej jeszcze z karnawałową krzewuszką. Zresztą lubię wszystkie te krzewy. Ciekawa jestem czy dobrze rozpoznaję kolkwicję..... Wydaje mi się, że tak, ale pewności jeszcze nie mam bo znam ją tylko ze zdjęć.

Wczoraj podeszłam wreszcie czarny bez Black Lace "Eva"' - ależ się cieszę! No i kupiłam jak na razie dwa rodzaje rojnika - bo pniaki stoją puste - oplątwy wylądowały przecież na brzezinie...

Reniu - dwa rododendrony - a jakie kolorki mają kwiatów?

[patusia336]

Zapisuję się do Ciebie, pięknie u Ciebie, jest co podziwiac

[mmudant]

Madziu, spójrz no tylko!

[/quote]

Oj oj, teraz dopiero zobaczyłam, jak to zrobiłam że przegapiłam takie cudo?? ale, piękne, już się rozkwita zapewne Fajnie to wygląda, duży ma kwiatostan w sumie, no i teraz wypuści młode !!!! Ja moje w tym tygodniu jak przestanie non stop padać daję na balkon

[Beaby]

Patrycjo Bardzo mi miło - zapraszam serdecznie!
Ja autentycznie tworzę ogród dzięki Forumowiczom, tzn. zestawiam, to co lubię z podpowiedziami z postów i mam nadzieję, że za jakiś czas będzie bardzo ciekawie.

Madziu - mam już je cały czas w ogrodzie, ale patrzę tylko czy nie zalega woda (i nie zalega mimo sporych deszczów). Nabrały kolorków, mają się świetnie. Meduza już rozkwitła na dobre, skromniutko ale fajnie.
Za bardzo padało by zrobić zdjęcia.

Piwonie, te jasne są bardzio ładne - z zewnątrz są muśnięte pastelowym różem a w środku są kremowe - super. Jak tylko poprawi się pogoda - ukażą się na wątku.

Deszcz wcale mi dzisiaj nie przeszkodził w plewieniu, bo trawsko i chwasty rosną na potęgę.

Dzisiaj doszło do konfrontacji smakowych z truskawkami - są pyszne! Dobrze, że je przypadkowo jednak zostawiłam.

[Reniak]

KORYTA ?!!! Ale Ci ZAZDROSZCZĘ , uwielbiam takie rzeczy , drąż kochana bo jeszcze się rozmyślą , właśnie mi przypomniałaś że muszę zagotować syrop do kwiatów bzu .a pniaki z rojnikami będą super wyglądać ,
rododendrony to Cunningham's white i Percy Wiseman .
Moje syn już mi zapowiedział że oprowadzą mnie po wszystkich antykwariatach i pchlich targach ( zna matkę ,) ,muszę już zacząć zbierać na euro. już widziałam na zdjęciach bajeczne donice w paski poziome we wszystkich odcieniach niebieskosci
Moja mała kolkwicja
[URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/218 ... 1486e.html][/URL