Drzewa owocowe - cięcie Cz.II
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.II]
Zima niezdecydowana jak nigdy dotąd, nie wiem nawet kiedy zabrać się za kosmetykę jabłoni , jak myślicie zabrać się za to już w lutym czy poczekać jednak do marca?
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.II]
Polecam wyrywanie wilków, nie odrastają tak :Pxltx pisze:U mnie z jabłonkami jest tak, że jak wytnę jednego wilka to w jego miejsce wyrastają 2 - 3 następne. Pod koniec lata drzewa wyglądają jak indiański pióropusz a jesienią z każdego mam dwa worki liści. Drzewa są karłowe, ok. ośmioletnie, owocują naprzemiennie ale nie wszystkie na raz, tak że jabłka mam zawsze co roku tylko innej odmiany.
Ginka, nie wiem jak inni, ale ja już swoje obciąłem kilka dni temu, kiedy była taka słoneczna pogoda. Myślę, że nie powinno się im coś stać. Oczywiście jak chcesz to możesz jeszcze poczekać ;)
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.II]
Poczekam na mniej deszczową pogodę, byłoby super jakby ziemia trochę przeschła bo drabina mi się będzie zapadać (dodatkowo muszę kupić rozkładany sekator aby się nie męczyć z krótkimi kleszczami ).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- Margo_margo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 27 lip 2014, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.II]
Ginka, ja także z przycinaniem czekam aż trochę obeschnie bo teraz nie da się wejść. Ja pod drabinę w krytycznych momentach podkładam deski i wtedy jest nieco lepiej Jedyny mankament- trzeba przenosić i dechy, i drabinę co kawałek
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.II]
Fakt z deseczką i cegłą bawiłam się w zeszłym roku, gdy musiałam stawiać nogi od strony grządek które są bardzo grząskie wiosną.
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.II]
W tym szkopuł że nie posiadam chłopa do prac polowych, a jedyny mężczyzna w domu ma nazbyt swoich spraw i robót na głowie więc nie uśmiecha mi się dorzucać mu kolejnych robót (w zeszłym roku pomagał w cięciu grubszych gałęzi piłą elektryczną, także chyba wystarczy) .
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.II]
Ja już się przymierzam do prześwietlania jabłonek. Pasta kupiona (Funabend). Teraz tylko wypatruję suchego i ciepłego dnia. Mam 10 drzew, więc się trochę nagimnastykuję .
xltx no coś ty .Chłopa na drzewo wpuszczasz ? A jak spadnie i sobie coś uszkodzi ?
xltx no coś ty .Chłopa na drzewo wpuszczasz ? A jak spadnie i sobie coś uszkodzi ?
-
- 100p
- Posty: 131
- Od: 29 gru 2009, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: północna wielkopolska, Złotów
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.II]
Witam. Przeczytałem cały wątek i już wiem co i jak z gruszami i jabłoniami.
Ale niestety mam do poprawienia dwie śliwy (Renklode i starą węgierkę). Także gdyby ktoś
mógł pomóc będę bardzo wdzięczny.
Renkloda:
Węgierka:
PS. Wiem, że na śliwy jeszcze czas, ale chciałem wcześniej zapytać o porady.
Ale niestety mam do poprawienia dwie śliwy (Renklode i starą węgierkę). Także gdyby ktoś
mógł pomóc będę bardzo wdzięczny.
Renkloda:
Węgierka:
PS. Wiem, że na śliwy jeszcze czas, ale chciałem wcześniej zapytać o porady.
pozdrawiam Tomek
- ERNRUD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2522
- Od: 4 lip 2010, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radomsko/Kraków
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.II]
Nowy 83: Metoda, którą opisuje dr Vogel służy spowolnieniu wzrostu w fazie młodocianej. Można spróbować z odmianami b. silnie rosnącymi, ale raczej nie w przypadku brzoskwini.
bartek_O: Formuj tak, aby szkielet podobał Ci się w przyszłości. Jeśli chcesz mieć geste rozgałęzienie z przewodnikiem - skróć przewodnik. Jeśli korona z równoległymi konarami - usuń przewodnik. Jeśli przewodnikowa, jak w sadach towarowych - zostaw przewodnik i skróć gałęzie boczne.
xltx: Ponieważ usuwasz za dużo wilków, drzewo odbudowuje koronę wytwarzając nowe. Pozostawiając niewielki procent wilków na obrzeżasz korony, przeniesiesz na nie owocowanie w ciągu kilku sezonów i ograniczysz problem wybijania nowych wilków. Ścinanie całości wilków za każdym razem podwyższa jakość plonu, ale obliguje do takiego systemu cięcia co roku.
Ginka: Ja już po pierwszych cięciach jabłoni. W marcu reszta jabłoni, grusze i trochę śliw.
Telimenka:
tomek250611: Obiecuję pomóc w najbliższym czasie. Troszkę tu pisania, a ja muszę teraz korzystać z pogody.
bartek_O: Formuj tak, aby szkielet podobał Ci się w przyszłości. Jeśli chcesz mieć geste rozgałęzienie z przewodnikiem - skróć przewodnik. Jeśli korona z równoległymi konarami - usuń przewodnik. Jeśli przewodnikowa, jak w sadach towarowych - zostaw przewodnik i skróć gałęzie boczne.
xltx: Ponieważ usuwasz za dużo wilków, drzewo odbudowuje koronę wytwarzając nowe. Pozostawiając niewielki procent wilków na obrzeżasz korony, przeniesiesz na nie owocowanie w ciągu kilku sezonów i ograniczysz problem wybijania nowych wilków. Ścinanie całości wilków za każdym razem podwyższa jakość plonu, ale obliguje do takiego systemu cięcia co roku.
Ginka: Ja już po pierwszych cięciach jabłoni. W marcu reszta jabłoni, grusze i trochę śliw.
Telimenka:
Funaben. Dodaj trochę fungicydu - chociaż kilka ml na opakowanie. Najlepiej topsin.Funabend
tomek250611: Obiecuję pomóc w najbliższym czasie. Troszkę tu pisania, a ja muszę teraz korzystać z pogody.
- NOWY 83
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1220
- Od: 11 lis 2014, o 20:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj.-pom.
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.II]
Dzięki , morelę i brzoskwinie na ałyczy traktować jako silnie rosnące ?
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.II]
Mam na posesji, gdzie od niedawna mieszkam, kilka starych drzew, głównie jabłoni, które chciałbym doprowadzić do porządku. Moje dotychczasowe doświadczenie ogrodnicze ogranicza się do uprawy chilli i pomidorów, drzewami nigdy się nie zajmowałem. Ze względu na ten brak doświadczenia, pomimo przejrzenia tego tematu, ciężko mi odnieść porady znalezione w internecie do moich roślin. Nie chcę przy tym zabierać się pochopnie do cięcia, bo naprawa ewentualnych błędów zajmie kilka lat, proszę więc bardziej doświadczonych o radę.
Trzy sztuki próbował odmładzać mój poprzednik, zostało na nich dużo kilkudziesięciocentymetrowych pionowych pozostałości gałęzi, z których młode pędy rosną praktycznie tylko w górę. Nie wiem czy usunąć część z nich, a jeśli tak to ile?
Kolejne dwie sztuki są po prostu zaniedbane, myślę, że jedną trzeba będzie obniżyć, a drugą tylko przerzedzić (mimo wyglądu na zdjęciu ma tylko ok 3 m), ale nie wiem jak bardzo.
Ostatnie dwie jabłonie są skrajnie zapuszczone i tu już nie liczę na nic oprócz zmniejszenia koron, tak żeby dawały mniej cienia, przy czym nie chcę ich wykończyć nadmiernym cięciem.
Jest jeszcze grusza, za którą również nie wiem jak się zabrać:
Trzy sztuki próbował odmładzać mój poprzednik, zostało na nich dużo kilkudziesięciocentymetrowych pionowych pozostałości gałęzi, z których młode pędy rosną praktycznie tylko w górę. Nie wiem czy usunąć część z nich, a jeśli tak to ile?
Kolejne dwie sztuki są po prostu zaniedbane, myślę, że jedną trzeba będzie obniżyć, a drugą tylko przerzedzić (mimo wyglądu na zdjęciu ma tylko ok 3 m), ale nie wiem jak bardzo.
Ostatnie dwie jabłonie są skrajnie zapuszczone i tu już nie liczę na nic oprócz zmniejszenia koron, tak żeby dawały mniej cienia, przy czym nie chcę ich wykończyć nadmiernym cięciem.
Jest jeszcze grusza, za którą również nie wiem jak się zabrać:
- ERNRUD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2522
- Od: 4 lip 2010, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radomsko/Kraków
Re: Drzewa owocowe - cięcie [cz.II]
Morelę tak, brzoskwinie nie.[b]NOWY 83[/b] pisze:Dzięki , morelę i brzoskwinie na ałyczy traktować jako silnie rosnące ?
tomek250611:
a) Renkloda:
Jeśli rozmiary korony Ci odpowiadają to wystarczy delikatnie ją prześwietlić. Część gałązek schodzi do wnętrza korony i należałoby je wyciąć. Niedoświetlone pędy w przyszłości będą zamierać, więc warto usunąć je już teraz.
b) Węgierka:
Brawo dla tego drzewa, że wygląda jak wygląda i dożyło tego wieku. Wiesz dlaczego? Bo nie było cięte.
Paradoksalnie, nie cięte (przynajmniej nie cięte silnie) śliwy żyją dłużej i są wydajniejsze. Owoce takiej kilkudziesięcioletniej węgierki nie są na pewno gorszej jakości niż owoce młodszego i ciętego drzewa.
Żywotność śliw skracają głównie infekcje ranowe.
Innym problemem jest zapewne pielęgnacja takiego drzewa i zbiór owoców. W tym przypadku jednak, jeśli nie masz ciśnienia na obniżanie korony, nie ciąłbym tej śliwy wcale . No chyba, że jest jakiś posusz, czego nie widać w szacie zimowej.
A, i napisz mi jeszcze, co to za skupisko w lewej części korony? Jemioła?
P.S. Już odpowiadam użytkownikowi Zmij.