W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Daje tyle ile mam, nawet powiedziałam aby ciocia zbierała te co kupuje, bo wtedy to bym musiała dopiero skarmiać je kredą, do tego jak znajdą ślimaki to zjadają ze skorupkami (czasami im pomagam jeśli są za duże), przed chwilą dostały resztę ususzonych skorupek, wcześniejszą sporą dawkę dostały w piątek i dzisiaj pochłonęły tyle ile się dało z betonu zebrać .
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- Aquaforta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1105
- Od: 26 cze 2012, o 16:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Trudno być samowystarczalnym- a raczej to niemozliwe. Nie wyprodukujesz grabi -chociaż pamiętam jak dziadek robił- takie drewniane do siana. Ale kiedyś ludzie mieli mniejsze potrzeby a wg większości zwierzęta żadnych
A teraz - kurniczek wypasiony, wybieg z basenami, karmidełka, poidełka, kreda itp itd. Osobiście wolę trochę wydać i mieć zadowolenie, że zwierzaki mają dobrze. Koleżanka przyjechała do mnie na działkę i dziwi się, po co mi ogród, po co kurczaki, przecież wszystko można kupić na targu za parę groszy- i nie narobisz się mówi
No cóż, ona mieszka na wsi-takiej, gdzie nic się nie opłaca, ja całe życie w sporym mieście, a na wsi dopiero za miesiąc
Wszystko życie zweryfikuje...
A teraz - kurniczek wypasiony, wybieg z basenami, karmidełka, poidełka, kreda itp itd. Osobiście wolę trochę wydać i mieć zadowolenie, że zwierzaki mają dobrze. Koleżanka przyjechała do mnie na działkę i dziwi się, po co mi ogród, po co kurczaki, przecież wszystko można kupić na targu za parę groszy- i nie narobisz się mówi
No cóż, ona mieszka na wsi-takiej, gdzie nic się nie opłaca, ja całe życie w sporym mieście, a na wsi dopiero za miesiąc
Wszystko życie zweryfikuje...
Pozdrawiam
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42266
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Aquaforta jakbym o sobie czytała w mojej wsi niedaleko Krakowa jak zamieszkałam nie było kur, wycięte stare jabłonie (bo brudzą) i tylko traweczka i iglaki ...no hortensje kule niebieskie. Jak jaja zaczęły kosztować pojawiły się kury, ale widzę że znikają psy i koty Za to w gminie cieszący się powodzeniem sklep ze sztucznymi zwierzętami
-
- 200p
- Posty: 235
- Od: 20 maja 2009, o 11:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Gosiu, to u mnie podobna wieś. Mało ludzi trzyma chociaż by kury na jajka. Nie mówię już o kurach czy kaczkach na mięso. Bo się nie opłaca, bo w sklepie taniej, bo trzeba przy tym robić...Ale Ci sami ludzie, nie pracują zawodowo i całe dnie się opierniczają, bo ich "praca" ogranicza się do przeplewienia małej rabatki kwiatowej i warzyw w ogródku. Z tym, że ogródki to mikroskopijne, w domu 3-4 dziewczyny/kobiety/babcie i robotę idą robić w 10 min.
Nie no sorry, nie dla mnie takie życie Może i się nie opłaca pod względem finansowym, ale pod względem zdrowotnym i owszem
Nie no sorry, nie dla mnie takie życie Może i się nie opłaca pod względem finansowym, ale pod względem zdrowotnym i owszem
ania
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2858
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
annorl1 na pierwszy ,,rzut oka" myślałam , że to są prosiaczki
Niech Ci się super odchowają
BRZOSKWINKA jak tam u sierotek?
Kiedy chcę zrywam to na co mam smak, świeżutkie bez ,,podpędzania" aby było świeże na ladzie.
Warto nieraz zobaczyć w jakiej wodzie stoją pęczki natek, nieraz aż woła o pomstę.
Z drugiej strony jak tak się chodzi i kupuje ,,za grosze" to tu 1,50 zł tam 2 zł , gdzie indziej 5 zł i ani się obejrzysz i siata zielska za ok 80zł.
Niech Ci się super odchowają
BRZOSKWINKA jak tam u sierotek?
Ja też przez większość życia byłam blokersem a teraz nie wymieniła bym moich jarzyn i drobiu na te z targu.Aquaforta pisze: Koleżanka przyjechała do mnie na działkę i dziwi się, po co mi ogród, po co kurczaki, przecież wszystko można kupić na targu za parę groszy- i nie narobisz się mówi .
Kiedy chcę zrywam to na co mam smak, świeżutkie bez ,,podpędzania" aby było świeże na ladzie.
Warto nieraz zobaczyć w jakiej wodzie stoją pęczki natek, nieraz aż woła o pomstę.
Z drugiej strony jak tak się chodzi i kupuje ,,za grosze" to tu 1,50 zł tam 2 zł , gdzie indziej 5 zł i ani się obejrzysz i siata zielska za ok 80zł.
- Aquaforta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1105
- Od: 26 cze 2012, o 16:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Zaraz, moment, która to mama?? Gołoszyjka wysiedziała kaczątka, czy kaczątka uczą się kurzego czy kaczego od "dawczyni" jaj? Ale się pokomplikowało, prawie ja w brazylijskim serialu...
A to nowy nabytek, już tygodniowy- może ktoś wie co to za rasa ten czarny pluszak?
A to nowy nabytek, już tygodniowy- może ktoś wie co to za rasa ten czarny pluszak?
Pozdrawiam
- BRZOSKWINKA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1912
- Od: 17 maja 2010, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
annor jakie słodkie białasy!
Nasze króliczki mają się dobrze. Na zapach mojej ręki dostają szału - szukają mleka, liżą, skubią, podskakują podniecone.
Jedzą po 12ml, widzę że mają ochotę na więcej, ale stopniowo im zwiększam.
Zgodnie z Waszymi poradami podaję im mlecz, płatki jęczmienne. Podgryzają.
No i kolejna miła wiadomość. Baranka (ta co zmarnowała dwa mioty) wykociła się w poniedziałek. 8 maluszków w gnieździe, wyglądają, że są w dobrej formie. Może się opamiętała? Oby...
Nasze króliczki mają się dobrze. Na zapach mojej ręki dostają szału - szukają mleka, liżą, skubią, podskakują podniecone.
Jedzą po 12ml, widzę że mają ochotę na więcej, ale stopniowo im zwiększam.
Zgodnie z Waszymi poradami podaję im mlecz, płatki jęczmienne. Podgryzają.
No i kolejna miła wiadomość. Baranka (ta co zmarnowała dwa mioty) wykociła się w poniedziałek. 8 maluszków w gnieździe, wyglądają, że są w dobrej formie. Może się opamiętała? Oby...
„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Pozdrawiam, Joasia
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
No to ładnie się u Was dzieje , wszystko rośnie jak na drożdżach...a mamuśka i "kurczaczki" udane .
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42266
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Aniu takie psy, kurki i inne z żywicy (plastik) stoją przed domem, a jakie praktyczne nie brudzą, nie szczekają i nie trzeba karmić
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2858
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Aquaforta fajniutkie kurczaczki. Z czarnego nie wiem co Ci wyrośnie ale nie będzie jednolicie czarne.
Gołoszyjka wysiedziała kaczuszki, były by 3 ale jedno wyszło z gniazda i nie trafiło z powrotem.
Kaczuszki wzorowo uczą się ,,języka obcego". Słuchają mamuśkę.
Na pierwszym zdjęciu widać kaczuchy ,,kartonowce" wychowane w pudełku bo kwoka nie umiała z nimi się dogadać.
BRZOSKWINKA ale się przywiązały do Ciebie - dobrze , że wszystko u nich w porządku. Może już,,zła passa" minęła i teraz wszystko będzie u Ciebie rozwijać się z powodzeniem , czego Ci życzę.
Ginka jest sezon - trzeba się cieszyć maluchami. Ja już w tym roku nic już nie nasadzam, chyba że coś jesienią. Oprócz gołoszyjek która zakwoczy to na gnotek Nie dam się znów wpędzić w kwoki i oblężenie wszystkich gniazd. Teraz już lata ok 30 podlotków
W mojej okolicy też już zauważyłam sztuczne psy na progu domu. Drób wodny przy oczkach łącznie z maluchami w różnej postawie. No cóż kiedyś były modne betonowe sarenki, potem gnomy a teraz moda na drób i psy.
U mnie w okolicy stoją jeszcze 2 betonowe sarenki
Gołoszyjka wysiedziała kaczuszki, były by 3 ale jedno wyszło z gniazda i nie trafiło z powrotem.
Kaczuszki wzorowo uczą się ,,języka obcego". Słuchają mamuśkę.
Na pierwszym zdjęciu widać kaczuchy ,,kartonowce" wychowane w pudełku bo kwoka nie umiała z nimi się dogadać.
BRZOSKWINKA ale się przywiązały do Ciebie - dobrze , że wszystko u nich w porządku. Może już,,zła passa" minęła i teraz wszystko będzie u Ciebie rozwijać się z powodzeniem , czego Ci życzę.
Ginka jest sezon - trzeba się cieszyć maluchami. Ja już w tym roku nic już nie nasadzam, chyba że coś jesienią. Oprócz gołoszyjek która zakwoczy to na gnotek Nie dam się znów wpędzić w kwoki i oblężenie wszystkich gniazd. Teraz już lata ok 30 podlotków
W mojej okolicy też już zauważyłam sztuczne psy na progu domu. Drób wodny przy oczkach łącznie z maluchami w różnej postawie. No cóż kiedyś były modne betonowe sarenki, potem gnomy a teraz moda na drób i psy.
U mnie w okolicy stoją jeszcze 2 betonowe sarenki
-
- 200p
- Posty: 235
- Od: 20 maja 2009, o 11:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Jolek, super te maluszki Niech się zdrowo chowają
Gosiu, czarny kurczak nie mam pojęcia na co wyrośnie, ale słodziaki z nich są
Brzoskwinko, no to super, ze maluszki mają sie dobrze. Wielkie w Twoją stronę, za tak piękne odchowanie :*
A te sztuczne zwierzaki, no cóż...podobno o gustach się nie dyskutuje
Gosiu, czarny kurczak nie mam pojęcia na co wyrośnie, ale słodziaki z nich są
Brzoskwinko, no to super, ze maluszki mają sie dobrze. Wielkie w Twoją stronę, za tak piękne odchowanie :*
A te sztuczne zwierzaki, no cóż...podobno o gustach się nie dyskutuje
ania