Słoneczne rabaty 2
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5505
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Słoneczne rabaty 2
Sabinko, cudne piwonie. Podziwiam ich piękno w innych ogrodach...U mnie coś im nie pasi i żadna na dłużej nie jest w stanie zagościć. Chyba mnie nie lubią , albo ja nie umiem ich odpowiednio pielęgnować. W zeszłym roku posadziłam kolejną i oczywiście nie kwitła. Ogólnie wyglądała marnie i jesienią wykopałam ją i idąc za radą jednej z dziewczyn wsadziłam ją płycej. Efektem tego było to, że grabiąc liście z rabaty przy okazji wygrabiłam i tę jedyną biedę Chyba jednak zbyt płytko siedziała. Wsadziłam ją ponownie, ale szczerze mówiąc nie wierzę, że coś jeszcze z niej będzie
John Davis mam od zeszłego roku i w tym sezonie sporo podrosła. Z kwitnieniem było dosyć oszczędnie i jak na razie lawiny kwiatów się nie doczekałam. Za to wzrostem dosięga do końca pergoli, więc na szał kwiatów liczę w kolejnych latach
John Davis mam od zeszłego roku i w tym sezonie sporo podrosła. Z kwitnieniem było dosyć oszczędnie i jak na razie lawiny kwiatów się nie doczekałam. Za to wzrostem dosięga do końca pergoli, więc na szał kwiatów liczę w kolejnych latach
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Słoneczne rabaty 2
Sabinko, różany zapach przebił się aż przez monitor, tak samo jak piwoniowy.
Kolekcja już całkiem spora, tylko niepotrzebnie się znowu zamartwiasz. Czyżby moje piwonie kiepsko kwitły
A skracam je o połowę, gdy tylko przekwitnie ostatni kwiatek. Dopiero jesienią wycinam je całkowicie.
Kolekcja już całkiem spora, tylko niepotrzebnie się znowu zamartwiasz. Czyżby moje piwonie kiepsko kwitły
A skracam je o połowę, gdy tylko przekwitnie ostatni kwiatek. Dopiero jesienią wycinam je całkowicie.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11869
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Słoneczne rabaty 2
Sabinko twoje piwonie są piękne, mam szczególny sentyment do różowej na pierwszym zdjęciu. Mama ma takie od czterdziestu lat w ogrodzie. Róże kochamy, ale one chyba w każdym roku zachowują się inaczej. Jubilee Celebration warta takiej liczby zdjęć, jest wyjątkowa. Tegoroczne upały ograniczyły choroby grzybowe, ale też płatki wielu przypalało słońce. Mam podobne doświadczenia ze śmieciami. Chodzi koło mojego domu niewiele osób, ale jak nie widzą nikogo, to rzucają pod nogi. Odkąd mam płot, to raczej do ogrodu nic nie wpada. Szkoda, że niektóre nawyki są obce pewnej grupie ludzi.
-
- 50p
- Posty: 74
- Od: 2 lis 2014, o 13:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Słoneczne rabaty 2
Sabinko, masz piękne peonie. Ślicznie sfotografowałaś różowy krwawnik, aż nie do poznania
Bardzo lubię też zdjęcia takie całościowe, pokazujące większy fragment ogrodu
Bardzo lubię też zdjęcia takie całościowe, pokazujące większy fragment ogrodu
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Słoneczne rabaty 2
Och Sabinko i co ja biedna mam zrobić z Jubilee Celebration? Ona zwiesza te swoje główki i łapie plamistość ale jest taka śliczna i ten kolor... bajeczny!
I mnie wnerwiają liście piwonii po kwitnięciu. W tym roku całkowicie schowały się w nich moje bodziszki.
I mnie wnerwiają liście piwonii po kwitnięciu. W tym roku całkowicie schowały się w nich moje bodziszki.
- Yollanda
- 500p
- Posty: 952
- Od: 23 maja 2014, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małe Trójmiasto
Re: Słoneczne rabaty 2
Jubilee Celebration przepiękna . U Marysi i Dorotki 350 też cudna.
Mnie nie drażnią główki w dół, nawet mi się podobają, są takie wdzięczne, niedbałe, lekko zmęczone. nie bardzo lubię te sterczące prosto w niebo.
Liście od piwonii są, bo muszą być. Ja posadziłam między piwoniami wysokie lilie, żeby urozmaicić rabatkę kwiatkami po przekwitnięci piwonii.
Całkiem dobry rezultat , tak mi się wydaje.
J.W. Goethe też cudna i kolor i pokrój i kształt kwiatka , bardzo elegancka, niepretensjonalna i piękna .
Mnie nie drażnią główki w dół, nawet mi się podobają, są takie wdzięczne, niedbałe, lekko zmęczone. nie bardzo lubię te sterczące prosto w niebo.
Liście od piwonii są, bo muszą być. Ja posadziłam między piwoniami wysokie lilie, żeby urozmaicić rabatkę kwiatkami po przekwitnięci piwonii.
Całkiem dobry rezultat , tak mi się wydaje.
J.W. Goethe też cudna i kolor i pokrój i kształt kwiatka , bardzo elegancka, niepretensjonalna i piękna .
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Słoneczne rabaty 2
Dorotko, piwonie mam wsadzone około 5 cm pod ziemią. Podobno jeśli nie chcą kwitnąć można je wykopać w lipcu i porządnie przesuszyć.. tzn nie do takiego suchego próchna, ale zostawić na słońcu na kilka godzin. Następnie posadzić i obficie podlać. Nie wiem na ile to skutkuje, ale swoje sadziłam takie zwiotczałe, bo przyszły zamówione z internetu, a rabata była dopiero w fazie murowania . Zanim wszystko skończyliśmy to zdążyły konkretnie zmarnieć. Myślałam, że będzie po nich, a one praktycznie wszystkie zakwitły w kolejnym roku
Moja John Davis również nie zaszalała w tym roku, ale liczę,m że z biegiem lat poprawi swój wynik. Będziemy porównywać tą "lawinę kwiatów"
Stasiu, jak zwykle uspokajasz sumienie Wando, czytałaś?? Można obcinać piwoniowe krzaczyska. Ja swoich też nie wycięłam do zera, ale w obawie przed zagłuszeniem wszystkiego wokoło solidnie przerzedziłam towarzystwo
Sonia, młodzieży nie powstrzymuje wysoki mur mają silne zdrowe ręce, co to dla nich zrobić podrzut.. I gdyby to jeszcze były tylko papierki, ale najgorsze jest jak wyrzucają całe kanapki, a ja zbieram te szynki, chleb, dodatki.. no, czasem wyręczają mnie koty
Co do róż, masz całkowitą rację. Co sezon to inaczej. W tamtym roku psioczyłam na Mme Louis Leveque i odgrażałam się, że ją wyrzucę jak tylko będę miała coś ładnego na jej miejsce. W tym roku przeszła jednak samą siebie i byłam zachwycona kwiatami.. Plamistości faktycznie było bardo niewiele, ale to przysmażanie płatków dobijało wszystkich na forum i odbierało wiele radości z obcowania wśród roślin
BlueAnna, pierwsze niestety.. krwawnik był ładny tylko na zdjęciach. w rzeczywistości rósł jak szalony i rozpychał się łokciami.. dostał eksmisję w całkiem inną część ogrodu, którą podstępem zapełniam.. Drugie niestety: nie mam zbyt wielu zdjęć ogólnych. Wiem, że wiele osób chętnie ogląda fotki pokazujące całokształt - sama lubię podpatrzeć co rośnie z czym, jak wyglądają zestawienia poszczególnych roślin. Ale jak tu robić zdjęcia całości, kiedy tu wystaje czyjaś głowa, ręka, noga (biegające wszędzie dzieci ) tam ktoś rozrzucił zabawki, jeszcze w innym miejscu piętrzą się sterty mężowskich "przydasiów", lub suszą mężowski porcięta czy inna część garderoby Tak więc uchwycenie czegoś większego graniczy z cudem, chociaż czasem coś tam udaje się pstryknąć
Aneczka, kolor ma faktycznie niespotykany i jeszcze ten zapach, mówię ci zapach ma obłędny . No ale główki ( o plamistości nie myśl ) mnie też wkurzały niemiłosiernie w pierwszym roku. Teraz, kiedy krzaczek podrósł już nie są takie biedne i nie "taplają" się w błocie. Liczę, że za rok będzie jeszcze lepiej.
Jolu, ja też mam lilie między piwoniami. Ale te szalone głowy tak się rozrosły, że lilie praktycznie nie miałyby szans gdybym nie przycięła piwonii.. teraz Stasia mnie utwierdziła w słuszności moich zabiegów i w przyszłym sezonie również zostawię tylko kilka zielonych łodyg, resztę powycinam
Kochani, zapraszam na dalszy ciąg czerwcowych wspomnień...
Moja John Davis również nie zaszalała w tym roku, ale liczę,m że z biegiem lat poprawi swój wynik. Będziemy porównywać tą "lawinę kwiatów"
Stasiu, jak zwykle uspokajasz sumienie Wando, czytałaś?? Można obcinać piwoniowe krzaczyska. Ja swoich też nie wycięłam do zera, ale w obawie przed zagłuszeniem wszystkiego wokoło solidnie przerzedziłam towarzystwo
Sonia, młodzieży nie powstrzymuje wysoki mur mają silne zdrowe ręce, co to dla nich zrobić podrzut.. I gdyby to jeszcze były tylko papierki, ale najgorsze jest jak wyrzucają całe kanapki, a ja zbieram te szynki, chleb, dodatki.. no, czasem wyręczają mnie koty
Co do róż, masz całkowitą rację. Co sezon to inaczej. W tamtym roku psioczyłam na Mme Louis Leveque i odgrażałam się, że ją wyrzucę jak tylko będę miała coś ładnego na jej miejsce. W tym roku przeszła jednak samą siebie i byłam zachwycona kwiatami.. Plamistości faktycznie było bardo niewiele, ale to przysmażanie płatków dobijało wszystkich na forum i odbierało wiele radości z obcowania wśród roślin
BlueAnna, pierwsze niestety.. krwawnik był ładny tylko na zdjęciach. w rzeczywistości rósł jak szalony i rozpychał się łokciami.. dostał eksmisję w całkiem inną część ogrodu, którą podstępem zapełniam.. Drugie niestety: nie mam zbyt wielu zdjęć ogólnych. Wiem, że wiele osób chętnie ogląda fotki pokazujące całokształt - sama lubię podpatrzeć co rośnie z czym, jak wyglądają zestawienia poszczególnych roślin. Ale jak tu robić zdjęcia całości, kiedy tu wystaje czyjaś głowa, ręka, noga (biegające wszędzie dzieci ) tam ktoś rozrzucił zabawki, jeszcze w innym miejscu piętrzą się sterty mężowskich "przydasiów", lub suszą mężowski porcięta czy inna część garderoby Tak więc uchwycenie czegoś większego graniczy z cudem, chociaż czasem coś tam udaje się pstryknąć
Aneczka, kolor ma faktycznie niespotykany i jeszcze ten zapach, mówię ci zapach ma obłędny . No ale główki ( o plamistości nie myśl ) mnie też wkurzały niemiłosiernie w pierwszym roku. Teraz, kiedy krzaczek podrósł już nie są takie biedne i nie "taplają" się w błocie. Liczę, że za rok będzie jeszcze lepiej.
Jolu, ja też mam lilie między piwoniami. Ale te szalone głowy tak się rozrosły, że lilie praktycznie nie miałyby szans gdybym nie przycięła piwonii.. teraz Stasia mnie utwierdziła w słuszności moich zabiegów i w przyszłym sezonie również zostawię tylko kilka zielonych łodyg, resztę powycinam
Kochani, zapraszam na dalszy ciąg czerwcowych wspomnień...
Re: Słoneczne rabaty 2
AAAAAAAAAH OSTRÓŻKI
Przepraszam
A ta ostatnia
Na szczęście Ania mi podesłala stronkę gdzie jest dziesięć za dziesięć złotych,jutro obaczę które mam.W każdym razie nie mam całe szczęście o co płakać, ale mogę wychwalać-wychwalam!
Przepraszam
A ta ostatnia
Na szczęście Ania mi podesłala stronkę gdzie jest dziesięć za dziesięć złotych,jutro obaczę które mam.W każdym razie nie mam całe szczęście o co płakać, ale mogę wychwalać-wychwalam!
- Elwi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2114
- Od: 1 lis 2013, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
Re: Słoneczne rabaty 2
Sabinko, wspaniałe są Twoje piwonie Uwielbiam te kwiaty i ich upajający zapach Ostatnio chodzi za mną Coral Sunset Widziałam jej fantastyczne fotki, a kolory ma niesamowite .
Co do gleby, to u mnie podobnie - też sypałam piaskiem i nic to nie dało Jedynie ciągłe dosypywanie kompostu i ziemi ogrodniczej daje jakiś rezultat, ale to proces długotrwały. Glina ma swoje zalety - np. znacznie dłużej utrzymuje wilgoć i nie musimy tak często podlewać roślin. Ale kopanie w tej ziemi to czysty horror
Na allegro mało roślin kupuję - też nie mam dobrych doświadczeń Pan Królik tam sprzedaje dodatkowo, normalnie to chyba największa hurtownia cebulowych w Polsce i mają własny sklep internetowy - ceny takie same jak na allegro. Źródło moich zakupów podaje na pw.
Cudowne masz naparstnice Ja jeszcze nie doczekałam kwitnienia moich... może w przyszłym roku się wreszcie pozbierają
Co do gleby, to u mnie podobnie - też sypałam piaskiem i nic to nie dało Jedynie ciągłe dosypywanie kompostu i ziemi ogrodniczej daje jakiś rezultat, ale to proces długotrwały. Glina ma swoje zalety - np. znacznie dłużej utrzymuje wilgoć i nie musimy tak często podlewać roślin. Ale kopanie w tej ziemi to czysty horror
Na allegro mało roślin kupuję - też nie mam dobrych doświadczeń Pan Królik tam sprzedaje dodatkowo, normalnie to chyba największa hurtownia cebulowych w Polsce i mają własny sklep internetowy - ceny takie same jak na allegro. Źródło moich zakupów podaje na pw.
Cudowne masz naparstnice Ja jeszcze nie doczekałam kwitnienia moich... może w przyszłym roku się wreszcie pozbierają
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Słoneczne rabaty 2
Tulap, dwa razy czytałam, czy ty się nie pomyliłeś?? Dziesięć sztuk za 10 zł? Dawaj mi tą stronkę.. Co prawda niebieskości mam dużo, ale marzą mi się takie ładne pełne i przede wszystkim białe
Elwi, Coral Sunset jest cudna , ale w mojej okolicy nie mogę jej dostać, a kupiona raz na allegrooo okazała się być pomyłką.. Dostałam za to tej jesieni kawałek korzenia od Pink Hawaian, równie piękna i jaka wysoka - sięgała do 1,5 m Ciekawa jestem czy zaszczyci mnie chociaż jednym kwiatem
Z tymi naparstnicami to wiesz jak jest.. Doszłam do wniosku, że one są roślinami dwuletnimi, ich trzeci rok to raczej takie jechanie na oparach. Przekonałam się na własnej skórze, dlatego corocznie wysiewam nowe ich najlepsze (najbardziej obfite) kwitnienie przypada na drugi rok po wysianiu. Szkoda, że nie wiedziałam to podesłałabym ci gotowych sadzonek naparstnic. W tym roku ich ilość przygniotła możliwości moich rabat więc upychałam "po rodzinie" Spróbuj je wysiać w przyszłym roku. Jeśli będziesz siała początkiem lata to zakwitną na następny rok, jeśli wysiejesz w lutym do pojemniczka, a później przepikujesz i podrośnięte wsadzisz do gruntu, mogą ci zakwitnąć już w tym samym roku we wrześniu
Elwi, Coral Sunset jest cudna , ale w mojej okolicy nie mogę jej dostać, a kupiona raz na allegrooo okazała się być pomyłką.. Dostałam za to tej jesieni kawałek korzenia od Pink Hawaian, równie piękna i jaka wysoka - sięgała do 1,5 m Ciekawa jestem czy zaszczyci mnie chociaż jednym kwiatem
Z tymi naparstnicami to wiesz jak jest.. Doszłam do wniosku, że one są roślinami dwuletnimi, ich trzeci rok to raczej takie jechanie na oparach. Przekonałam się na własnej skórze, dlatego corocznie wysiewam nowe ich najlepsze (najbardziej obfite) kwitnienie przypada na drugi rok po wysianiu. Szkoda, że nie wiedziałam to podesłałabym ci gotowych sadzonek naparstnic. W tym roku ich ilość przygniotła możliwości moich rabat więc upychałam "po rodzinie" Spróbuj je wysiać w przyszłym roku. Jeśli będziesz siała początkiem lata to zakwitną na następny rok, jeśli wysiejesz w lutym do pojemniczka, a później przepikujesz i podrośnięte wsadzisz do gruntu, mogą ci zakwitnąć już w tym samym roku we wrześniu
Re: Słoneczne rabaty 2
Nieprecyzyjne się wyraziłem-dziesięć różnych po dziesięć złotych każda
Ale białe dwie czy trzy.. I inne cuda.
Ale białe dwie czy trzy.. I inne cuda.
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Słoneczne rabaty 2
Aaa, no właśnie , ja też dostałam info od Ani o tym sprzedawcy.... Już nawet wczoraj się nastawiłam na kupowanie, ale mina mojego małżonka ochłodziła dzikie zapędy Byle do wiosny
Re: Słoneczne rabaty 2
Wiesz,ja się już rozpędziłem i wyhamuję jak już kupię
Obawiam się tylko,że powojników nie kupię bo te byliny piękniejsze
Obawiam się tylko,że powojników nie kupię bo te byliny piękniejsze