Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11778
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Wandziu bardzo mi się podoba podejście do sadzenia cebul. U mnie tylko 17 kępek po dziesięć, a jak po dwadzieścia, to tylko dziewięć. Będę podglądać świeżo posadzoną Flamingo, bo moja dwulatka wyjątkowo marna. Zakulkowana przy miskancie róża, tak zostaje, czy coś się robi z nią na wiosnę. Pozdrawiam ciepło.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25162
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Posadziłam większość cebul, ale okazało się, że mi jeszcze bardzo dużo brakuje. Może jeszcze się skuszę.
Na chryzantemy będę nieustająco namawiać. One bardzo dobrze sobie radzą, przy przepuszczalnej ziemi. Wystarczy im podsypać lepszej do dołka. Jedyną wadą jest ich łamliwość. Trzeba bardzo uważać przy nich.
Ale to można znieść.
Na chryzantemy będę nieustająco namawiać. One bardzo dobrze sobie radzą, przy przepuszczalnej ziemi. Wystarczy im podsypać lepszej do dołka. Jedyną wadą jest ich łamliwość. Trzeba bardzo uważać przy nich.
Ale to można znieść.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Moja dalia z OBI nie sprawdziła się odmianowo Ale nie żałuję, bo wyrosła jeszcze piękniejsza niż miała być Moje cebulowe już w ziemi, ale też nie miałam ich dużo, więc nie miałam z nimi problemu.
Twój ogród w jesiennej odsłonie ciągle jest piękny.
Twój ogród w jesiennej odsłonie ciągle jest piękny.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
A ja szykuję się Wandziu na przegląd wszystkich twoich wątków w zimowe wieczory.
Działają jak terapia antystresowa a ta mi się na pewno przyda.
U mnie pogoda też w kratkę, ale teraz już coraz zimniej.
Zastanawiam się kto u Ciebie strzyże krzewy, masz ich całkiem sporo chyba, bo powtarzają się na wielu ujęciach.
A to dość pracochłonne a czasem i siłowe zajęcie.
Działają jak terapia antystresowa a ta mi się na pewno przyda.
U mnie pogoda też w kratkę, ale teraz już coraz zimniej.
Zastanawiam się kto u Ciebie strzyże krzewy, masz ich całkiem sporo chyba, bo powtarzają się na wielu ujęciach.
A to dość pracochłonne a czasem i siłowe zajęcie.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16109
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
kropelka, tulipany można sadzić i w listopadzie, a nawet kiedyś słyszałam, że ktoś sadził w grudniu i potem normalnie na wiosnę kwitły.
pela11, pewnie, że w donicy można zadołować swoje tulipanki. Wiosną donicę wyciągniesz i będziesz miała wiosnę na tarasie. Ja też zamierzam sobie taką wiosenną donicę zafundować.
dorotka, ja z Lil...polem nie mam najlepszych doświadczeń. Kupowałam głównie liliowce. Były to tak małe kłącza, że po dziś dzień, a minęło chyba cztery lata, niektóre liliowce w ogóle nie zakwitły. Lilie były lepsze, natomiast hosty okazały się mieć wirusa. Nigdy więcej! A ty jeszcze w dodatku piszesz o swojej suchej dalii.
Gabriela, no sadzimy, sadzimy na potęgę i wyobrażamy sobie kwitnące wiosenne łany. To ogromna przyjemność takie sadzenie, byle by na głowę deszcz nie kapał.
cyma, no ale sama powiedz, czy to nie dobra logika liczenia cebul? A jakże wspierająca. co do róży zakulkowanej przy miskancie, zostaje tak jak teraz, nic nie ruszam.
Margo, cebul zawsze brakuje. Niestety, w moich marketach ich nie przecenili, tylko po prostu wycofali. Byłam wściekła. Piszesz o kruchości chryzantem. Wyczytałam, że w maju pod koniec trzeba uszczykiwać wierzchołki, wtedy się zagęszczają i tworzą kopułkę. Ja w każdym razie zamówię wyłącznie niskie odmiany, więc może nie będą się łamać.
Iwonka1, Ja nie jestem kolekcjonerką dalii, więc nawet bym się nie wnerwiła, gdyby zakupiona sztuka okazała się niezgodne. Byleby tylko była ładna, tak jak to było w Twoim przypadku.
kogra, to bardzo miłe Grażynko, że będzie Ci się chciało czytać moje stare wątki. Czasem też do nich zaglądam i z sentymentem przypominam sobie rośliny, które już zniknęły z moich rabat z różnych przyczyn. No i zmiany, aż nie chce się wierzyć, ile ich nastąpiło. Pytasz o strzyżenie roślin. Wszystko robię sama, bardzo lubię tę wiosenną robótkę, kiedy to wszystko budzi się do życia, kwitną cebulowe, a ja sobie stoję z nożycami do cięcia i robię swoim krzaczkom postrzyżyny, wystawiając co pewien czas twarz do łagodnego słoneczka.
Dzisiaj jest paskudny deszczowy dzień. Od rana kapie i kapie. Nie da się wyjść z domu. Wieczorem będę jednak musiała pojechać na próbę chóru, nie zważając na tę okropną pluchę.
Miałam sadzić dziś pozostałą część tulipanów, lecz w końcu zajęłam się zaległym prasowaniem ciuchów oraz storczykami, które z racji moich licznych prac ogrodowych poczuły się nieco zaniedbane. Dostały więc trochę nawozu i powycierałam z kurzu listki.
pela11, pewnie, że w donicy można zadołować swoje tulipanki. Wiosną donicę wyciągniesz i będziesz miała wiosnę na tarasie. Ja też zamierzam sobie taką wiosenną donicę zafundować.
dorotka, ja z Lil...polem nie mam najlepszych doświadczeń. Kupowałam głównie liliowce. Były to tak małe kłącza, że po dziś dzień, a minęło chyba cztery lata, niektóre liliowce w ogóle nie zakwitły. Lilie były lepsze, natomiast hosty okazały się mieć wirusa. Nigdy więcej! A ty jeszcze w dodatku piszesz o swojej suchej dalii.
Gabriela, no sadzimy, sadzimy na potęgę i wyobrażamy sobie kwitnące wiosenne łany. To ogromna przyjemność takie sadzenie, byle by na głowę deszcz nie kapał.
cyma, no ale sama powiedz, czy to nie dobra logika liczenia cebul? A jakże wspierająca. co do róży zakulkowanej przy miskancie, zostaje tak jak teraz, nic nie ruszam.
Margo, cebul zawsze brakuje. Niestety, w moich marketach ich nie przecenili, tylko po prostu wycofali. Byłam wściekła. Piszesz o kruchości chryzantem. Wyczytałam, że w maju pod koniec trzeba uszczykiwać wierzchołki, wtedy się zagęszczają i tworzą kopułkę. Ja w każdym razie zamówię wyłącznie niskie odmiany, więc może nie będą się łamać.
Iwonka1, Ja nie jestem kolekcjonerką dalii, więc nawet bym się nie wnerwiła, gdyby zakupiona sztuka okazała się niezgodne. Byleby tylko była ładna, tak jak to było w Twoim przypadku.
kogra, to bardzo miłe Grażynko, że będzie Ci się chciało czytać moje stare wątki. Czasem też do nich zaglądam i z sentymentem przypominam sobie rośliny, które już zniknęły z moich rabat z różnych przyczyn. No i zmiany, aż nie chce się wierzyć, ile ich nastąpiło. Pytasz o strzyżenie roślin. Wszystko robię sama, bardzo lubię tę wiosenną robótkę, kiedy to wszystko budzi się do życia, kwitną cebulowe, a ja sobie stoję z nożycami do cięcia i robię swoim krzaczkom postrzyżyny, wystawiając co pewien czas twarz do łagodnego słoneczka.
Dzisiaj jest paskudny deszczowy dzień. Od rana kapie i kapie. Nie da się wyjść z domu. Wieczorem będę jednak musiała pojechać na próbę chóru, nie zważając na tę okropną pluchę.
Miałam sadzić dziś pozostałą część tulipanów, lecz w końcu zajęłam się zaległym prasowaniem ciuchów oraz storczykami, które z racji moich licznych prac ogrodowych poczuły się nieco zaniedbane. Dostały więc trochę nawozu i powycierałam z kurzu listki.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Też mam wrażenie ze twój ogród bardzo się zmienił i dlatego postanowiłam sobie przypomnieć jak te zmiany postępowały.
A poza tym to ładne zdjęcia zawsze miło się ogląda.
U mnie też brzydko chociaż jeszcze dość ciepło.
Gratuluję talentu do strzyżenia , ja nie mam cierpliwości do takich robótek.
A poza tym to ładne zdjęcia zawsze miło się ogląda.
U mnie też brzydko chociaż jeszcze dość ciepło.
Gratuluję talentu do strzyżenia , ja nie mam cierpliwości do takich robótek.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- IWONA1311
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2577
- Od: 28 mar 2011, o 12:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie, Niemce
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Witaj Wandziu Twój ogród jak zawsze piękny. Czytałam u Ani że chciałabyś wprowadzić do swojego ogrodu paprocie - to bardzo dobry pomysł bo będą pięknie wyglądały w cienistych zakątkach z trawkami i hostami, a jest wiele pięknych gatunków takich jak paprotniki, języczniki, wietlice i wiele innych które rosną w pięknych kępach i nie rozłażą się rozłogami. Mnie paprocie już dawno urzekły niestety ciągle brak u mnie cienistych miejsc, ale mimo to i tak kilka u mnie rośnie.
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5492
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Wandziu ja w Li..lu też kupiłam jedynego w moim ogrodzie liliowca i w ubiegłym roku zakwitł chyba trzema kwiatkami. Za to w tym nie zobaczyłam żadnego . Myślę, że oni powinni się raczej nastawić na sprzedaż lilii, a inne rośliny zostawić w spokoju.
Masz bardzo ładną kolekcję storczyków
Masz bardzo ładną kolekcję storczyków
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Wandziu, zawsze z ogromną przyjemnością wędruję Twoimi alejkami. Ogród o każdej porze roku taki piękny. Kusi wspaniałymi zakątkami. Nawet deszczowa, chłodna jesień, jest kolorowa i wspaniała. Cudnie wyglądają drewniane pergole , to chyba tegoroczny nabytek ?
Ściskam Cię serdecznie
Ściskam Cię serdecznie
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16109
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
kogra, gdy się ma dobry sprzęt, to i strzyżenie krzewów idzie szybko i przyjemnie. Ja kupiłam sobie fiskarsa i jestem bardzo zadowolona. Może warto Grażynko zainwestować, bo wtedy spojrzałabyś na tę czynność całkiem inaczej.
Iwonko, jak miło, że mnie odwiedziłaś! Przejrzałam sobie dzisiaj zdjęcia paproci i wpadła mi w oko odmiana "Burgundy Lace". Ma na zdjęciach taki fioletowy kolor, dobrze by pasowała do zielonych host. I czytałam też, że niektóre paprocie najlepiej wybarwiają się w całkowitym cieniu, a przecież niewiele roślin w ogóle chce rosnąć na takich ciemnych stanowiskach. Ja takie mam, więc dzięki paprociom zostaną one w końcu wypełnione.
dorotka350, najgorsze dla mnie jest to, że sprzedają zawirusowane hosty. Wskutek braku uwagi można sobie zarazić całą kolekcję. W każdym razie bardzo się do nich zniechęciłam i już nie kupię tam nawet ździebełka.
AGNESS, co za niespodzianka! Jak fajnie widzieć znowu starych znajomych i wiedzieć, że jednak od czasu do czasu zaglądają do naszego ogródka. Szkoda, że bywasz tak rzadko, bo naprawdę bardzo miłe i owocne były z Tobą pogawędki. Pergoli i kratek trochę u mnie w tym roku rzeczywiście przybyło, gdyż udało mi się wreszcie uporządkować niektóre zaległe kąty ogrodu. Został mi jeszcze ostatni kąt, a gdy go zagospodaruję, będę mogła w kocu powiedzieć, że ogarnęłam całość i poczuję się spełniona ogrodniczo. Także Ciebie serdecznie pozdrawiam.
Piękna dzisiaj pogoda. Nie pada, świeci słońce, nie ma wiatru. Wzięłam się do zgrabiania liści do worów, fundując sobie w ten sposób poranną gimnastykę. Wypiłam kawę na tarasie i pochodziłam między rabatami, robiąc plany na przyszły sezon. Na ten rok już chyba wszystko mam zrobione. Trzeba będzie jeszcze pochować donice do garażu, ale to już potem, gdy będą prawdziwe przymrozki.
Iwonko, jak miło, że mnie odwiedziłaś! Przejrzałam sobie dzisiaj zdjęcia paproci i wpadła mi w oko odmiana "Burgundy Lace". Ma na zdjęciach taki fioletowy kolor, dobrze by pasowała do zielonych host. I czytałam też, że niektóre paprocie najlepiej wybarwiają się w całkowitym cieniu, a przecież niewiele roślin w ogóle chce rosnąć na takich ciemnych stanowiskach. Ja takie mam, więc dzięki paprociom zostaną one w końcu wypełnione.
dorotka350, najgorsze dla mnie jest to, że sprzedają zawirusowane hosty. Wskutek braku uwagi można sobie zarazić całą kolekcję. W każdym razie bardzo się do nich zniechęciłam i już nie kupię tam nawet ździebełka.
AGNESS, co za niespodzianka! Jak fajnie widzieć znowu starych znajomych i wiedzieć, że jednak od czasu do czasu zaglądają do naszego ogródka. Szkoda, że bywasz tak rzadko, bo naprawdę bardzo miłe i owocne były z Tobą pogawędki. Pergoli i kratek trochę u mnie w tym roku rzeczywiście przybyło, gdyż udało mi się wreszcie uporządkować niektóre zaległe kąty ogrodu. Został mi jeszcze ostatni kąt, a gdy go zagospodaruję, będę mogła w kocu powiedzieć, że ogarnęłam całość i poczuję się spełniona ogrodniczo. Także Ciebie serdecznie pozdrawiam.
Piękna dzisiaj pogoda. Nie pada, świeci słońce, nie ma wiatru. Wzięłam się do zgrabiania liści do worów, fundując sobie w ten sposób poranną gimnastykę. Wypiłam kawę na tarasie i pochodziłam między rabatami, robiąc plany na przyszły sezon. Na ten rok już chyba wszystko mam zrobione. Trzeba będzie jeszcze pochować donice do garażu, ale to już potem, gdy będą prawdziwe przymrozki.
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Wanda, wiem, ze sadziłaś sporo tulipanów na swoich rabatach. Powiedz mi proszę, czy sadziłaś je w bliskiej odległości od żurawek? Zastanawiam się jaką zachować odległość, czy usychające liście cebulowych nie przeszkodzą żurawkom wypuszczać młodych listków? Pytam, bo szukam czegoś co zapełniłoby puste place po tulipanach i pomyślałam o obwódce z żurawek i wydawało mi się, że u ciebie widziałam coś podobnego
- nena08
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Wandziu, masz już wszystko zrobione
Ja mam tyle roboty, że nie wiem od czego zacząć. Tulipany nie posadzone, dalie i mieczyki czekają na wykopanie.
Dziś posadziłam dwie róże, a jeszcze czekam na przesyłkę. Święta zastaną mnie w ogrodzie
Ja mam tyle roboty, że nie wiem od czego zacząć. Tulipany nie posadzone, dalie i mieczyki czekają na wykopanie.
Dziś posadziłam dwie róże, a jeszcze czekam na przesyłkę. Święta zastaną mnie w ogrodzie
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Piękna jesień u Ciebie. A pióropusze traw wspaniale wyglądają o tej porze.
Moja przygoda z roślinami Zapraszam.
- "Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!"-
Helen Mirren