Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2
U nas podlewa z nieba z czego sie cieszę chociaż przed następnymi mrozami trochę się napiją te nasze roślinki. U mnie tez za bardzo nie ma co focić ,ale jedna chryzantema przy ścianie dalej dobrze sobie radzi po mimo ,że były mrozy.No cóż Agusiu sezon skończył się nadspodziewanie szybko, teraz trzeba pomyśleć o świętach
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42319
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2
Agnieszko i u mnie nic do obiektywu się nie pcha...ani kwiatka, ani słonka
Ważne żeby Z. do antybiotyku brał suplement, bo ja mam przykre konsekwencje zbyt krótkiego zażywania probiotyku...szybko przeszło i zapomniało się, ale organizm nie zapomina
Łagrownico, a rękawice Ci schowali? a kremy to od czego
Oj dbaj o łapki, bo może jeszcze do czegoś innego służyć będą...ja ciągle nie tracę nadziei
Kleć ozdoby i wklejaj


Ważne żeby Z. do antybiotyku brał suplement, bo ja mam przykre konsekwencje zbyt krótkiego zażywania probiotyku...szybko przeszło i zapomniało się, ale organizm nie zapomina

Łagrownico, a rękawice Ci schowali? a kremy to od czego


Kleć ozdoby i wklejaj


Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2
Aguś juz jest taka aura , że obfocić to można tylko zgniłe padoki w ogrodzie . Niestety nie wyglądają zbyt zachęcająco żeby je wstawić na forum a co dopiero zachwycać się ich urokiem . Tak jak piszesz teraz jest okres przedświąteczny więc zaczyna się szał przedświąteczny , wianki ozdoby potem pichcenie a na koniec padasz z wycieńczenia i nie masz siły łyżki do buzi włożyć 

- lanceta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3927
- Od: 13 wrz 2010, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2
Agnieszko,stwierdziłam,że wszystkie mamy podobny problem , wczoraj biegałam po działce,żeby znaleźć
obiekt do sfotogr.Jak obiekt ok....to tło beznadziejne.Zdeterminowana, coś tam zrobiłam i pokażę
w wątku, wszak,to nasza rzeczywistość ogrodowa- a do wiosny i pierwszych jej zwiastunów musimy
cierpliwie poczekać.
Posłuchaj mądrych rad życzliwych osób - i nie rób nic kosztem własnego zdrowia.Mówi Ci to osoba,która prawie całe życie/dosyć długie/ uwielbiała " grzebać " w ziemi.Teraz też bardzo lubi,ale nie zawsze może.Dają o sobie znać zmiany reumatyczne w stawach dłoni i....kręgosłupa.
Pozdrawiam serdecznie
obiekt do sfotogr.Jak obiekt ok....to tło beznadziejne.Zdeterminowana, coś tam zrobiłam i pokażę
w wątku, wszak,to nasza rzeczywistość ogrodowa- a do wiosny i pierwszych jej zwiastunów musimy
cierpliwie poczekać.
Posłuchaj mądrych rad życzliwych osób - i nie rób nic kosztem własnego zdrowia.Mówi Ci to osoba,która prawie całe życie/dosyć długie/ uwielbiała " grzebać " w ziemi.Teraz też bardzo lubi,ale nie zawsze może.Dają o sobie znać zmiany reumatyczne w stawach dłoni i....kręgosłupa.
Pozdrawiam serdecznie

- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8868
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2
Jadziu
U nas też podlewało wczoraj cudnie ,ale dobrze bo rok suchy bardzo był.
Wyszłam w ocieplanych klapkach i jak już zmokłam to postanowiłam pozdejmować mokre okrycia w warzywniku.
Poszłam z taczką i zapadła się ona w glinie
W tym roku szczerze mówiąc lenia na prace przedświąteczne mam.
Marysiu
Rękawiczek mam multum ,ale przy owijaniu roślin musiałam je czasem zdjąć i teraz mam
Dzięki za przypomnienie
Mówię o tym Z. ciągle
Sama antybiotyk brałam ostatnio w czasach przedszkolnych moich dziatek.
Miło by było jeszcze coś namalować. Ostatnio mam kryzys egzystencjonalny
Za dużo się naczytałam ,jak to przed wojną służbę mieli ...
Trochę mam poczucie występowania w tej gorszej roli mimo ...
Ehhh człowiek za dużo na siebie bierze a inni się przyzwyczajają.
Joasiu
Zaraz powyciągam koślawe gwiazdki i zrobi się weselej.
Choinki mamy swoje własne i srebrne obok szklarni i całą szkółkę zwykłych siewek.
Tak to jest, co roku się napracujemy co nie miara a potem w Święta człowiek padnięty jest.
Mało tego, jak by się człek nie postarał to zawsze jakieś niezadowolenie się słyszy.
Dziś świeci słonko i nawet martwy ogród wygląda lepiej
Lodziu
Dziękuję za ostrzeżenia i dobre rady
Masz rację w pełni.
Takie hobby mamy destrukcyjne czasem.
Lecz jak widzę ,że nagle przyszła Arktyka a moje roślinki gołe marzną to zapominam o kręgosłupie i lecę okrywać nie czując mrozu na łapkach.
A reumatyzm - no cóż, ci wychowani nad morzem mają go i bez pracy w ogródkach.
Taki los. Najgorszy jest jednak bezruch.
Kochani do Świąt zleci migiem i za raz styczeń.
Trochę zimy nie zaszkodzi, niech roślinki odpoczną i my też.
Wymrozi trochę robali
Zaraz zaczniemy kupować ziemię do rozsad i nasionka
Prymulki i bratki
Choć mam i jedno i drugie kwitnące skromnie obecnie.
U nas też podlewało wczoraj cudnie ,ale dobrze bo rok suchy bardzo był.
Wyszłam w ocieplanych klapkach i jak już zmokłam to postanowiłam pozdejmować mokre okrycia w warzywniku.
Poszłam z taczką i zapadła się ona w glinie

W tym roku szczerze mówiąc lenia na prace przedświąteczne mam.
Marysiu
Rękawiczek mam multum ,ale przy owijaniu roślin musiałam je czasem zdjąć i teraz mam

Dzięki za przypomnienie

Mówię o tym Z. ciągle

Miło by było jeszcze coś namalować. Ostatnio mam kryzys egzystencjonalny

Za dużo się naczytałam ,jak to przed wojną służbę mieli ...
Trochę mam poczucie występowania w tej gorszej roli mimo ...
Ehhh człowiek za dużo na siebie bierze a inni się przyzwyczajają.
Joasiu
Zaraz powyciągam koślawe gwiazdki i zrobi się weselej.
Choinki mamy swoje własne i srebrne obok szklarni i całą szkółkę zwykłych siewek.

Tak to jest, co roku się napracujemy co nie miara a potem w Święta człowiek padnięty jest.
Mało tego, jak by się człek nie postarał to zawsze jakieś niezadowolenie się słyszy.
Dziś świeci słonko i nawet martwy ogród wygląda lepiej

Lodziu
Dziękuję za ostrzeżenia i dobre rady

Masz rację w pełni.

Takie hobby mamy destrukcyjne czasem.
Lecz jak widzę ,że nagle przyszła Arktyka a moje roślinki gołe marzną to zapominam o kręgosłupie i lecę okrywać nie czując mrozu na łapkach.
A reumatyzm - no cóż, ci wychowani nad morzem mają go i bez pracy w ogródkach.
Taki los. Najgorszy jest jednak bezruch.



Kochani do Świąt zleci migiem i za raz styczeń.
Trochę zimy nie zaszkodzi, niech roślinki odpoczną i my też.
Wymrozi trochę robali

Zaraz zaczniemy kupować ziemię do rozsad i nasionka

Prymulki i bratki

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2
Nareszcie przestało padać może jutro wyskoczę do ogródka porobić parę fotek tego co jeszcze żyje .Muszę też zdjąć karton z kaktusa bo przemoczony z pewnością niemożliwie.Muszę mu założyć akwarium na głowę, bo pod butlę sie nie kwalifikuje zbyt szeroki . Ja trochę siedzę przy robótkach i tak mija mi czas bezogrodowy
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2
Marysiu, Pelasiu!
Swoją prowokacją bardzo poprawiłyście mi humor. Uwielbiam się z kogoś pośmiać, choć najlepiej, kiedy umiemy śmiać się z siebie. Mamy tu na forum koleżkę, kolekcjonera roślin skalnych, które trzeba na zimę okrywać. A to żeby nie zgniły, a to żeby nie zmarzły. Wybór materiałów jest przebogaty. A że roślinki małe, to i "ochraniaczy" mnóstwo. Tenże kolega opowiadał jak to pewnego razu przyleciał do niego sąsiad z krzykiem: Panie, ktoś panu do ogródka śmieci nawalił
. Bardzo się gospodarz wił, żeby wyjaśnić, że sam to sobie uczynił z troski o bezcenne rośliny
.
Nie kryguj się, Pelasiu, skoro uważasz, że nie ma obiektów do fotografowania, sprezentuj nam swoją, niewątpliwie artystyczną, kolekcję roślinnych ocieplaczy.
A tak między nami: jest tyle roślin, które żadnych waciaków nie potrzebują...
. Na pewno to wiesz, ale chyba lubisz ogacać, bo gdybyś lubiła uporządkowane ogrody, to niechybnie taki byś miała
.
Za to ogacanie -
Jagi
Swoją prowokacją bardzo poprawiłyście mi humor. Uwielbiam się z kogoś pośmiać, choć najlepiej, kiedy umiemy śmiać się z siebie. Mamy tu na forum koleżkę, kolekcjonera roślin skalnych, które trzeba na zimę okrywać. A to żeby nie zgniły, a to żeby nie zmarzły. Wybór materiałów jest przebogaty. A że roślinki małe, to i "ochraniaczy" mnóstwo. Tenże kolega opowiadał jak to pewnego razu przyleciał do niego sąsiad z krzykiem: Panie, ktoś panu do ogródka śmieci nawalił


Nie kryguj się, Pelasiu, skoro uważasz, że nie ma obiektów do fotografowania, sprezentuj nam swoją, niewątpliwie artystyczną, kolekcję roślinnych ocieplaczy.
A tak między nami: jest tyle roślin, które żadnych waciaków nie potrzebują...


Za to ogacanie -

- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8868
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2
Jadziu
Zobaczyłam oczyma wyobraźni ten przemoczony karton na kaktusach
U nas podobnie, pozbierałam pudła a w nocy bardzo zimno było i szron.
Z tym przepowiadaniem pogody to nie do końca się sprawdziło ,miało dopiero od poniedziałku się oziębić.
Trudno coś uroczego wypatrzeć o tej porze, chryzantemy zbrzydły, kiełeczki jeszcze schowane.
Spróbuję uchwycić prymulki i bratki.
Jagódko
Cieszę się ,że Cię zwabiłyśmy
Zabawna opowieść o facecie ogacającym skalniaki
Może trochę przesadzam z tym okrywaniem, ale mamy zupełnie inny niż u Ciebie, powiedziała bym ''górski'' klimat.
Miałam wcześniej dotkliwe straty.
Jagoda nie wierzę ,że nic nie okrywasz, swoich ulubionych róż - nic a nic
A bukszpany podczas mrozu i słońca
A kłosowczyki
Pamiętam ,jak w kurorcie w miejscu reprezentacyjnym, zdeterminowana wydobyłam kurtkę puchową i przykryłam hortensję
Teraz na wsi wolna amerykanka
Jak na razie część ogaceń schowana.
Marzy mi się zastosowanie jedynie profesjonalnych okryć, wiadomo proza życia - ogród spory, względy praktyczne ważniejsze.
Dziś dalej ćwiczę akcję ''warzywnik'', mróz mnie zaskoczył i zabezpieczyłam warzywa razem z całym bałaganem liściowym
Teraz to sprzątam.
W tym roku miałam rekordową masę zieloną i więcej do wywiezienia.
Chowamy tez z Z. większe donice i gary gliniane.
Zobaczyłam oczyma wyobraźni ten przemoczony karton na kaktusach

U nas podobnie, pozbierałam pudła a w nocy bardzo zimno było i szron.
Z tym przepowiadaniem pogody to nie do końca się sprawdziło ,miało dopiero od poniedziałku się oziębić.
Trudno coś uroczego wypatrzeć o tej porze, chryzantemy zbrzydły, kiełeczki jeszcze schowane.
Spróbuję uchwycić prymulki i bratki.

Jagódko
Cieszę się ,że Cię zwabiłyśmy

Zabawna opowieść o facecie ogacającym skalniaki

Może trochę przesadzam z tym okrywaniem, ale mamy zupełnie inny niż u Ciebie, powiedziała bym ''górski'' klimat.
Miałam wcześniej dotkliwe straty.
Jagoda nie wierzę ,że nic nie okrywasz, swoich ulubionych róż - nic a nic

A bukszpany podczas mrozu i słońca


Pamiętam ,jak w kurorcie w miejscu reprezentacyjnym, zdeterminowana wydobyłam kurtkę puchową i przykryłam hortensję

Teraz na wsi wolna amerykanka

Jak na razie część ogaceń schowana.
Marzy mi się zastosowanie jedynie profesjonalnych okryć, wiadomo proza życia - ogród spory, względy praktyczne ważniejsze.



Dziś dalej ćwiczę akcję ''warzywnik'', mróz mnie zaskoczył i zabezpieczyłam warzywa razem z całym bałaganem liściowym

Teraz to sprzątam.
W tym roku miałam rekordową masę zieloną i więcej do wywiezienia.
Chowamy tez z Z. większe donice i gary gliniane.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Dobrze ,ze nie ściągałam tego kartonu, bo w nocy znów przymroziło .Rano wszystkie roślinki zamiast z kropelkami deszczu były zmarznięte.Jednak jak juz wybrałam sie z aparatem to i strzeliłam parę oszronionych fotek i wróciłam do dziergania. Pogoda wciąż płata nam figle, ale to raczej zapowiadacze
robią nam psikusy.Agusiu moje chryzantemy również dzisiaj w opłakanym stanie straszą, ale niech im będzie nie ścinam tak zostaną do wiosny

- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42319
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agnieszko wiedziałam, że Jagoda się odezwie
Ja też ogacam, bo mam klimat górski
Na szczęście ogród mam za domem i na widok publiczny gaci nie wystawiam
W okolicy wielu ogaca i to reprezentacyjne ogródki, a najczęściej okręcają folią czy workami foliowymi
U mnie jakoś dzisiaj mroźniej i bez słońca tzn coś próbowało, ale z marnym skutkiem. Wieczorem odczuwalna była niska
Od piątku w prognozie najpierw deszcz, a potem śnieg
Coś czuję, że już w styczniu będziemy mieli dość zimy
Jutro chyba pory, jako ostatnie, wykopię
No to pod to ogacanie

Ja też ogacam, bo mam klimat górski



U mnie jakoś dzisiaj mroźniej i bez słońca tzn coś próbowało, ale z marnym skutkiem. Wieczorem odczuwalna była niska



Jutro chyba pory, jako ostatnie, wykopię

No to pod to ogacanie

- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8868
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Jadziu
Ja też zostawiam badyle chryzantem ,żeby trochę chroniły małe rozetki listków.
Tylko kwiaty obskubię ,żeby nie pleśniały.
Pogoda taka ,że tylko bryle założyć ,usiąść przy piecu i coś dziergać
Maryś
Ojojoj folią owijają.
A mają potem jeszcze te rośliny
To się sprawdza tylko w przypadku osłony od soli i chemikaliów z drogi, czy zawinięcia na krótki czas podczas ekstremum pogodowego.
Przecież rośliny muszą oddychać.
No właśnie gacie się zastanawiają czy być schowane czy leżeć mokre na roślinkach dzień a w nocy zamarzać
U nas ma być coraz zimniej a zacznie się to od poniedziałku ponoć.
Trzeba wydobyć łopaty do odśnieżania.
Wczoraj trochę marchewy wykopałam.
Pory jakieś nie wydarzone u mnie w tym roku.

Fiołeczki.

Prymulki.

Jeszcze jeden fiołeczek rogaty.
Ja też zostawiam badyle chryzantem ,żeby trochę chroniły małe rozetki listków.
Tylko kwiaty obskubię ,żeby nie pleśniały.
Pogoda taka ,że tylko bryle założyć ,usiąść przy piecu i coś dziergać

Maryś
Ojojoj folią owijają.

A mają potem jeszcze te rośliny


To się sprawdza tylko w przypadku osłony od soli i chemikaliów z drogi, czy zawinięcia na krótki czas podczas ekstremum pogodowego.
Przecież rośliny muszą oddychać.
No właśnie gacie się zastanawiają czy być schowane czy leżeć mokre na roślinkach dzień a w nocy zamarzać

U nas ma być coraz zimniej a zacznie się to od poniedziałku ponoć.
Trzeba wydobyć łopaty do odśnieżania.
Wczoraj trochę marchewy wykopałam.
Pory jakieś nie wydarzone u mnie w tym roku.

Fiołeczki.

Prymulki.

Jeszcze jeden fiołeczek rogaty.

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agnieszko robisz wielkie przygotowania do zimy, a u nas o śniegu można pomarzyć ,za to mrozy owszem utrzymują się .Dzisiaj jednak znów na plusie było, ciekawe co przyniesie noc.Miłe widoki dla oka takie kolorowe fotki u mnie juz kolorów nie uświadczysz jedynie zieleń wszechobecna, bo róże dalej mają zielone listki
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8868
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Jadziu
Wszystkie te wiosenne kwiatki były schowane w czasie wielkiego mrozu.
Teraz wszystko powinno być pogrążone we śnie i taka jest kolej rzeczy.
A my powinniśmy tylko chodzić i poprawiać okrycia w razie czego.
Wczoraj odwiedziliśmy Kurort i nawet tam spaliśmy.
Już czuje się ducha Świąt. Jak wyjeżdżaliśmy z Gochów padał śnieg w formie zmrożonych kulek.
A nazajutrz było bardzo ciepło i siąpił deszcz.
Dziś na Wybrzeżu słonko a u nas wieje i coś się kroi.
Wczoraj mieliśmy przygody automobilowe, jechaliśmy z duszą na ramieniu.
Nasz poniemiecki wóz się znów sypie. Dwa inne stojące wehikuły też mają usterki.
Z miłych rzeczy kupiłam złomiasty, bardzo stary dzbanek do parzenia herbaty z drewnianym uchwytem ,pokażę w jakiejś świątecznej aranżacji.
W związku z obfitymi opadami muszę się zabawić w udrażniacza - meliatora czy jak to się mówi
Chodzi o zasypany przez krecika i liście rów odwadniający warzywnik.
Wszystkie te wiosenne kwiatki były schowane w czasie wielkiego mrozu.

Teraz wszystko powinno być pogrążone we śnie i taka jest kolej rzeczy.
A my powinniśmy tylko chodzić i poprawiać okrycia w razie czego.




Wczoraj odwiedziliśmy Kurort i nawet tam spaliśmy.

Już czuje się ducha Świąt. Jak wyjeżdżaliśmy z Gochów padał śnieg w formie zmrożonych kulek.
A nazajutrz było bardzo ciepło i siąpił deszcz.
Dziś na Wybrzeżu słonko a u nas wieje i coś się kroi.
Wczoraj mieliśmy przygody automobilowe, jechaliśmy z duszą na ramieniu.
Nasz poniemiecki wóz się znów sypie. Dwa inne stojące wehikuły też mają usterki.
Z miłych rzeczy kupiłam złomiasty, bardzo stary dzbanek do parzenia herbaty z drewnianym uchwytem ,pokażę w jakiejś świątecznej aranżacji.

W związku z obfitymi opadami muszę się zabawić w udrażniacza - meliatora czy jak to się mówi

- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2641
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Tak, chryzantemy też już się kończą. Ale u mnie zimy raczej "niet". Jakiś lekki przymrozek nocą i nad ranem ale ziemia nie zamarznięta ani trochę więc różne prace ziemne wykonuję z ochotą. Zieloności nie brakuje, a do tego zostawiłem trochę bylin o ładnych suszkach. O różnych kolorowych jagódkach i owockach nie wspomnę. Jest naprawdę fajnie, czego i Tobie życzę 

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agusiu zastanawiam sie czemu kobiety muszą wszytko umieć przecie my słaba płeć a wszystko na naszej głowie
Jestem ciekawa ozdoby zdobycznego czajniczka. U mnie calutką noc padało, a w dzień wiosna panie na całego aż sikorki przestały sie zajadać słonecznikiem tylko sie delektowały
Miłej niedzieli 


