Lucynko, przede wszystkim bardzo gratuluje wygranej.
Brak czasu jest chyba bardziej do przeżycia niż ... brak możliwości korzystania z kompa

Więc się cieszę, że ta sprawa jest już zażegnana. A mnie wszyscy i tak już przestrzegają, że na emeryturze to się wciąż nie ma wolniejszego czasu. Najchętniej to już bym to sobie osobiście sprawdziła.
Tak, jesień w tym roku ma cudne kolory, zachwycam się nią. Wprawdzie troszkę za bardzo śmieci na podjazdach i trawnikach, ale skoro wciąż tańczy i tańczy w tak kolorowych sukniach to nie ma się czemu dziwić, że tu i ówdzie jakieś "piórko" po drodze zgubi.
Odwzajemniam - miłego słonecznego weekendu, bo już kolejny się zaczął.
Paulinko, masz co robić, więc super, że czasami i tu zerkniesz w wolnych chwilach, których wciąż brak i brak tak na spokojniej.
No trzymam rośliny, tylko te, które chcą u mnie być, to pewnie dlatego w miarę dobrze się prezentują, i dzięki im za to.
Raczej nie dokarmiam ptaków latem, bo wokoło mają pożywienia w bród, ale nie mogłam się przed tym słonecznikiem powstrzymać i szukałam sposobu jak go zamontować na gałęzi. Ptakom też się to spodobało. U koleżanki w ogródku wystarczyło to tylko na jeden dzień - natychmiast się zleciały te głodomorki.
Szałwię Amistat dostałam od Jadzi / Jakuch oraz od Andrzeja / any57. Już gotowe sadzonki. To jest jak na razie najtrudniejsza u mnie roślina do zimowania w pomieszczeniu. Mam ją już od dość dawna ale dopiero w tym roku pokazała co potrafi. Mam nadzieję, że taka starsza dużo łatwiej przezimuje niż te maleństwa. Spróbuje pobrać z niej szczepki, zobaczymy czy dadzą u mnie radę. Jest piękna.
Andrzejku, upłynęło już sporo czasu od naszego spotkania, a i zająć się już mogłam ogródkiem ostatnio, bo moja noga jak na razie działa. I niech działa jak najlepiej, bo ani chodzić przecież wtedy ani nic robić w ogrodzie za bardzo nie mogłam. Więc się cieszę, że ogródek mój rośnie w siłę, i roślinki też się coraz lepiej prezentują. Miło mi za wsparcie.
Arkadiuszu, wiesz jak jest - jest cyfrówka to się pstryka zdjęć bez liku i potem trzeba kolaże robić by za bardzo nie zanudzać zbyt sporą ilością zdjęć.
Teraz w ogródku u mnie królują chryzantemy i tak bardzo się cieszę, że się jakiś czas temu na nie skusiłam. Niestety, nie mam takich warunków jak Ty do domowych roślin, troszkę mi tego brakuje, szczególnie zimą. Więc mam tylko te, które dają sobie radę, lub muszą jakoś przeczekać zimę by znowu pójść na cieplejsze dni do ogródka, a jest to m,in.: beniaminek variegata, trzykrotka, zielistka, geranium - bo to obowiązkowy letni pakiet u mnie w ogródku. Geranium latem to wręcz krzew, cudnie się tak sprawuje.
Pozdrawiam milutko i bardzo udanego weekendu życzę.
Mój nowy nabytek, Albicja czekoladowa. Zdecydowałam się jednak na nią chociaż nie wiem jak to będzie z jej zimowaniem
Chryzantemy
Złocień arktyczny, niziutkie jesienne cudeńko
