Paprocie ogrodowe Cz.1
- MartaG
- 500p
- Posty: 589
- Od: 9 wrz 2008, o 12:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wadowice
- Kontakt:
Wtedy dwa moje paprociowe wymarzeńce, Polystichum setiferum 'Herrenhausen' o cudownie koronkowych liściach i Phyllitis scolopendrium 'Crispa', którego szukałam chyba ze 3 lata.
Dość ekstrawagancką cenę rekompensowała mi wielkość i jakość sadzonek. Bez problemu się zaaklimatyzowały i są dowodem na to, że rośliny uprawiane w łagodniejszym klimacie niekoniecznie mają u nas z tym problemy. Trochę kłopotu było z języcznikiem, bo na Wyspach wegetacja zaczyna się wcześniej, kiedy go sadziłam miał już nowe, piękne liście, które załatwiły majowe przymrozki. Potem jednak dość szybko się zregenerował i mam w tej chwili fantastyczną, kilkuletnią roślinę.
Piękną paprocią jest nasz rodzimy paprotnik ostry, Polystichum lonchitis - u mnie jest już chyba 3 sezony, uprawiany od maleńkiej sadzonki i dopiero w tym naprawdę stał się dekoracyjny, cały czas wypuszcza nowe liście i nie mogę się nadziwić jego dostojnej i eleganckiej urodzie. Do tego jest zimozielony, polecam tę paproć bo naprawdę to jedna chyba z piękniejszych jakie widziałam:) Wystarczy mu zasadowe, wilgotne stanowisko i trochę cienia z sąsiednich krzewów.
Dość ekstrawagancką cenę rekompensowała mi wielkość i jakość sadzonek. Bez problemu się zaaklimatyzowały i są dowodem na to, że rośliny uprawiane w łagodniejszym klimacie niekoniecznie mają u nas z tym problemy. Trochę kłopotu było z języcznikiem, bo na Wyspach wegetacja zaczyna się wcześniej, kiedy go sadziłam miał już nowe, piękne liście, które załatwiły majowe przymrozki. Potem jednak dość szybko się zregenerował i mam w tej chwili fantastyczną, kilkuletnią roślinę.
Piękną paprocią jest nasz rodzimy paprotnik ostry, Polystichum lonchitis - u mnie jest już chyba 3 sezony, uprawiany od maleńkiej sadzonki i dopiero w tym naprawdę stał się dekoracyjny, cały czas wypuszcza nowe liście i nie mogę się nadziwić jego dostojnej i eleganckiej urodzie. Do tego jest zimozielony, polecam tę paproć bo naprawdę to jedna chyba z piękniejszych jakie widziałam:) Wystarczy mu zasadowe, wilgotne stanowisko i trochę cienia z sąsiednich krzewów.
Pozdrawiam, Marta
A już myślałem,że z tymi paprotkami tylko mnie się udzieliło.Moi znajomi i sasiedzi wolą w swoich ogródkach szpalery z thujami i jałowcami,a paprocie traktują jak dziwactwo.Ostanio (tzn.latem)kolega na widok Phyllitis scolopendrium stwierdził,że hoduję szczaw...,a koleżanka na prośbę,żeby nie łaziła po Dryopteris erythrosora wmawiała mi ,że to i tak marnieje bo ma miedziany kolor.
Może uda mi się dołączyć kilka zdjęć ze swojego ogródka i pozdrawiam serdecznie wszystkich "paprociarzy"
Może uda mi się dołączyć kilka zdjęć ze swojego ogródka i pozdrawiam serdecznie wszystkich "paprociarzy"
-
- 200p
- Posty: 238
- Od: 23 gru 2008, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
- Kontakt:
Też zacząłem kolekcjonować paprocie. Na razie mam ich kilka i to raczej tych dostępnych typu; pióropusznik, jezycznik, paprotke pospolitą, długosza i parę innych. Poszukuje Polystichum lonchitis i Blechnum Penna-marina ale jakoś bezskutecznie. Może ktoś z Was wie gdzie można znaleźć te paprocie. A swoją drogą ciekaw jest waszych doświadczeń ze stwarzaniem paprocią dobrego stanowiska. Po moich doświadczeniach z długoszem wiem jak to jest ważne. Teraz myśle jak urządzić miejsce dla Asplenium ruta-muraria i Asplenium trichomanes. Może pokażecie te paprocie u siebie? A gdyby ktoś był zainteresowany paprotką pospolitą to chetnie się podzielę gdyż wiem że nie jest to paproć pospolita jak wskazuje nazwa.
Paprocie z poprzedniej wiadomości to, od góry:Polystichum setiferum congestum,Polystichum polyblepharum,Osmuda claytoniana i Woodsia polystichoides.

Na zdjęciach powyżej to:Anthyrium victoriae,Anthyrium frizelliaeiAnthyrium otophorum okanum.
Myślę,że na niekóre z tych paproci można dostać na Allegro.Mnie niektóre odmiany udało się kupić w sklepach ogrodniczych,a nawet w OBI.Zauważyłem pewną prawidłowość.Paprocie w sklepach ogr. utykane są w miejscach mało widocznych...Z OBI (przynajmniej kieleckim)też jest ciekawie.Po nowej dostawie wystawiają je elegancko na samym środku z cenami dosyć zaporowymi.Żeby je tanio kupić wystarczy odczekać 3-4 tygodnie i odszukać je w jakimś kącie.Nie wyglądają już tak atrakcyjnie,bo są trochę przypalone przez słońce.Za to ceny są atrakcyjne.Za duże sadzonki płaciłem w zeszłym sezonie 3-5zł.
Z Polystichum lonchitis i Blechnum penna maria faktycznie są trudności.
Najładniejsze okazy Asplenium trichomanes widziałem w studni ,na zamku w Nidzicy(tam,gdzie kręcili Wakacje z duchami).U mnie w ogródku nie rosną tak okazale.
Piotrkowi gratuluję ogródka!
Może by tak powymieniać się paprotkami między sobą?



Na zdjęciach powyżej to:Anthyrium victoriae,Anthyrium frizelliaeiAnthyrium otophorum okanum.
Myślę,że na niekóre z tych paproci można dostać na Allegro.Mnie niektóre odmiany udało się kupić w sklepach ogrodniczych,a nawet w OBI.Zauważyłem pewną prawidłowość.Paprocie w sklepach ogr. utykane są w miejscach mało widocznych...Z OBI (przynajmniej kieleckim)też jest ciekawie.Po nowej dostawie wystawiają je elegancko na samym środku z cenami dosyć zaporowymi.Żeby je tanio kupić wystarczy odczekać 3-4 tygodnie i odszukać je w jakimś kącie.Nie wyglądają już tak atrakcyjnie,bo są trochę przypalone przez słońce.Za to ceny są atrakcyjne.Za duże sadzonki płaciłem w zeszłym sezonie 3-5zł.
Z Polystichum lonchitis i Blechnum penna maria faktycznie są trudności.
Najładniejsze okazy Asplenium trichomanes widziałem w studni ,na zamku w Nidzicy(tam,gdzie kręcili Wakacje z duchami).U mnie w ogródku nie rosną tak okazale.
Piotrkowi gratuluję ogródka!
Może by tak powymieniać się paprotkami między sobą?
Proponując wymianę nie miałem na myśli samych paproci.Na szczęście nie tylko paprotki mnie interesują.U Ciebie tych roślinek całe multum.Mamy zresztą co do nich ,podobne zainteresowania.
Wiem z własnego doświadczenia,że niekóre rośliny,nawet te rzadziej spotykane bywają "upierdliwe"i trzeba ich nadmiar usuwać.U mnie w zeszłym sezonie duże ilości Brunery,Liguarii i Trzykrotek wylądowało na kompostowniku.Nawet lilie wodne musiałem mocno "oskalpować",bo nie było już widać wody w oczku.Podobnie jest z niektórymi paprociami.Zamiast się tego pozbywać,albo na siłę wciskać znajomym wolałbym się wymienić albo przekazać w dobre ręce.
Paprotki na zdjęciach toPolystichum setiferum(reszty nie doczytałem na tabliczce):D ),Phyllitis scolopendrium,Dryopteris erythrosora,a te dwie ostatnie to pewnie Dryopterisy cristatopodobne
...nie będę strzelał.
Wiem z własnego doświadczenia,że niekóre rośliny,nawet te rzadziej spotykane bywają "upierdliwe"i trzeba ich nadmiar usuwać.U mnie w zeszłym sezonie duże ilości Brunery,Liguarii i Trzykrotek wylądowało na kompostowniku.Nawet lilie wodne musiałem mocno "oskalpować",bo nie było już widać wody w oczku.Podobnie jest z niektórymi paprociami.Zamiast się tego pozbywać,albo na siłę wciskać znajomym wolałbym się wymienić albo przekazać w dobre ręce.
Paprotki na zdjęciach toPolystichum setiferum(reszty nie doczytałem na tabliczce):D ),Phyllitis scolopendrium,Dryopteris erythrosora,a te dwie ostatnie to pewnie Dryopterisy cristatopodobne

-
- 200p
- Posty: 238
- Od: 23 gru 2008, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
- Kontakt:
Tak jak paprocie może i ten wątek ożyje wiosną. Ja dziś dostałem zamówione paprocie całe 15 sztuk. I tak przyjechały; Woodsia polystichoides, Thelypteris phegopteris, Osmunda regalis, Polystichum makinoi, Polystichum arostichoides, Polystichum andersonii, Onoclea sensibilis nana, Dryopteris wallichiana, Dryopteris sieboldii, Cyrtomium macrophyllum, Blechnum penna marina, Adiantum pedatum. Teraz muszę przygotować im jakieś sensowne stanowiska bo niestety wcześniej tego nie zrobiłem. Susza niestety daje się paprocią we znaki. Ostatnio na południowych skałkach w Chęcinach obserwowałem zeschnięte na pieprz asplenium ruta-muraria i asplenium trichomanes. Może jak spadnie deszcz ożyją. W okolicach Kielc rośnie trochę paproci. Dość powszechna jest polypodium vulgare, spotkać można Phegopteris connectilis, Gymnocarpium robertianum. W sklepach ogrodniczych paproci rzeczywiście niewiele choć dziś widziałem blechnum spicant, Woodsia (nie pamiętam która) , Dryopteris affinis i polypodium vulgare. W najbliższy weekend zrobie troche zdjęć.
Tomaszowi Mazurowi - fajnie, że ktoś w Kielcach interesuje się paprociami. Może kiedyś się wymienimy? Tymczasem podaje ciekawy, jak sądze, link - http://books.google.pl/books?id=UNe-JB5 ... r#PPA46,M1
Tomaszowi Mazurowi - fajnie, że ktoś w Kielcach interesuje się paprociami. Może kiedyś się wymienimy? Tymczasem podaje ciekawy, jak sądze, link - http://books.google.pl/books?id=UNe-JB5 ... r#PPA46,M1