Z około 100 sadzonek kilkuletnich (kopanych, sadzonych z bryłą - w październiku ub. roku) kilka ginie.
objawy jak na zdjęciach, zwieszanie się młodych przyrostów, brązowienie igieł, zasychanie :



zaatakowane drzewo później wygląda tak :



po czym usycha.
W sumie, z liczby ok 120 nasadzeń (rok temu) do dziś wypadły w podobny sposób "
jedna jodła, jedna choina kanadyjska, jeden cyprysik i jeden świerk. obecnie jeden świerk sie kończy (dolne fotki) a drugi wygląda źle (górne fotki)
wiosna nie było żadnych oprysków, od lipca br wykonano "
1 x miedzian - grzyby ogólnie
1 x topsin - ochojnik - są galasy, zdejmujemy je systematycznie
1 x - confidor - miseczniki pojawiły sie na cisach
w odstępach 1 - 2 tyg
edyta : wydaje mi się, że były przędziorki (świerk ma na rozgałęzieniach od spodu takie "kokony" a w środku pajączek ok 3 mm obecnie chyba martwe) nie było charakterystycznej drobnej przędzy...
świerk (z pierwszego zdjęcia) próbujemy jeszcze ratować - tylko jak ?? wierzchołek wygląda na już zasychający ...
edyta : warunki glebowe :
dawna łąka meliorowana 30 lat temu (czyli zapomnieć)
teren pod budowę podniesiony ok 30 cm na całej powierzchni
grunt bardzo słabo przepuszczalny, wysoko położona warstwa gliny - wysoki poziom wód gruntowych.
w działce zrobiono 2 nitki odwadniające (ale tylko do poziomu właściwego gruntu - nie ma dokąd wody odprowadzić.
w wierzchnią warstwę wmieszano pospółke dla rozluźnienia