e-opryski pisze:Jesienny uniwersalny stosowany do poczatku listopada
te wszystkie jesienne nawozy po prostu mają małą ilość azotu którego właśnie nie potrzeba w tym okresie.
Na wiosnę stosuje się te nawozy z większą ilością azotu.
A za uniwersalne jesienne, w małych opakowaniach strasznie dużo się płaci, ładne opakowanie i podział kosztuje.
10kg kupujesz za 30zł a 50kg jakiejś amofoski też z małą ilością azotu niecałe 60zł
Witam,jestem uczącą sie ogrodniczka,wąłsnie zaczynam zabawę z działką,chcialabym sie dowiedzieć kilku żeczy mianowicie nawożenia przed siewem warzyw:
moja działka byla nie uzytkowana ponad 9 lat,stala i marniala,została na jesień za orana,pytałam sasiadow z działki czy mam ja zasilic obornikiem,powiedzieli że nie bo jest wypoczeta i beda ładne warzywa.
Moje pytanie polega na tym iz zastanawiam sie czy mozna przed wiosennym kopaniem posypac ziemie azofoska aby ja zasilic w składniki pokarmowe,i potem siac warzywa aby latem były piekne , i czy w ogóle można tak zrobic aby im nie zaszkodziło bardzo prosze o pomoc,bo niemoge nigdzie znalesc takiej informacji.Pozdrawiam,mam andzieje że mi pomożecie w moim dylemacie.
dubel:
witam,czy wczesna wiosna przed przekopaniem ziemi można zassilić azofoską,a potem posiać warzywa i posadzic flance,bardzo prosze o odpowiedz.moja działka stala parwie 9 lat nie uzytkowana sasiedzi mowia zeby nie dawac obornika poniewaz jest ziemia wypoczeta i beda dorodne duze warzywa.bardzo prosze o wasza opinie
Witaj, sąsiedzi mają rację, nie ma potrzeby zasilanie działki sztucznym nawozem, tak długo nieuprawianej działki. Wystarczy że dobrze przekopiesz ziemię, chowając darń( czy inne wyrosłe chwasty), do ziemi,tak by nie wyłaziły na wierzch. Uprawiając warzywa dla własnego spożycia ,warto zasilić ziemię jesienią obornikiem lub kompostem, ja na swoim warzywniaku nigdy nie stosuję nawożenia nawozami sztucznymi, zupełnie inaczej smakują warzywa uprawiane na naturalnych nawozach( oborniku, lub kompoście).
Ja też nie nawożę Roślin, które mają służyć do spożycia nawozami mineralnymi. Zawszę daję sporo kompostu - do obornika nie mam zbytnio dostępu. Chociaż mieszkam w małym miasteczku - prawie, że wsi Jesienią dodatkowo wrzucam na pustą już grządkę różne odpadki roślinne, przez zimę się rozkładają, a Wiosną wszystko przekopuję. Warzywa nie narzekają, a Pomidory bardzo ładnie owocują
Najlepszym wyjściem będzie dodanie kompostu do ziemii na wiosnę. Jeśli nie masz takiej możliwości to nie za duże ilości dobrze przerobionego obornika, żeby nie popalić roslin, bo obornik stosuje się na jesieni. W ostateczności zastosowałbym Azofoskę, ale nie przed siewem bo będzie mały z niej pożytek, zanim rośliny wzejdą to Azofoska zostanie wymyta do dolnych warstw ziemi.
mam pytanie jestem całkiem zielona jeśli chodzi o nawożenie dostałam działkę która jest bardzo ''zużyta '' chciałabym posadzić na niej jakiś poplon lub przedplon ( nie wiem jak nazwać ) czy mogę coś posadzić jeszcze teraz żebym mogła jeszcze w maju lub czerwcu posadzić na działce warzywa?
Może gorczyca zdąży urosnąć na zielony nawóz i potem ją przyorać zanim zdąży zakwitnąć.Sieją też rzepak jary na przyoranie zielonej masy ale ten to chyba dłużej rośnie niż gorczyca.Poszukaj dokładnych informacji o tych roślinach.Sieje się też facelię na zielony nawóz ale z nią nie mam doświadczeń.Obawiam sie,ze jeszcze dłuzszy termin do przyorania.
Najszybciej to urośnie gorczyca,przy niej giną nicienie w glebie.
Wysiej jakieś nawozy pod tę gorczycę np.azotowe albo mieszankę żeby miała jakiś start.
Najszybciej to by było nawieżć obornikiem albo kompostem,przyorać albo przeryć i sadzić a po zbiorach gdzieś po 15 sierpnia posiać gorczycę na zielony nawóz albo rzepak i przed zimą zaorać.
Witaj KOKO, trudno jest ocenić Twoje słowa zużyta , myślę że jest po prostu zaniedbana, nieuprawiana rok, czy więcej. Wiosną nie ma kiedy uprawiać"przedplony", by je przekopać, sieje się przedplony, jak sałata, rzodkiewka, ale do spożycia, by później w tym miejscu sadzić pomidory, ogórki, czy inne ciepłolubne warzywa (dlatego się sieje ,czy sadzi jako ostatnie)
Można zasilić działkę nawozami sztucznymi( bo pewnie obornika, czy kompostu nie dasz rady zdobyć teraz), ale ja uważam że na warzywnik nawozy, to ostateczność, uprawiaj tej wiosny ziemię, na tym co masz, może będą skromniejsze warzywa, ale z pewnością będą lepiej smakować niż dobrze, sztucznie nawożone .
Jeżeli dostałaś działkę, to pewnie jest trochę zachwaszczona, czy zarośnięta jest trawą, wystarczy to dobrze przekopać ( by schować wszelkie zielone części pod ziemię) i to z pewnością wystarczy roślinom pokarmu na cały sezon wegetacyjny. Dopiero jesienią , możesz posiać poplony w celu dalszego użyźnienia działki, lub przekopać z obornikiem.
Teraz po prostu przekopuj działkę po kawałeczku i siej ,oraz sadź, to, co Ci potrzeba, masz czas co najmniej do połowy maja na zagospodarowanie całej działki.
zużyta - u mnie oznacza że używana, nie nawożona od dłuższego czasu,były na niej uprawiane warzywa i nie bardzo chciały rosnąć .
Działka jest sporej wielkości ale znowu nie aż tak duża żebym mogła połowę obsiać nawozem zielonym i zostawić do następnego roku bo zostanie mi nie wiele na posadzenie warzyw (a lubię wszystkie warzywa) a pomyślałam sobie że gdybym mogła posadzić coś na nawóz zielony i zdążyłabym późniejsze warzywa jeszcze posadzić na tym miejscu .
Obornika czy kompostu tu raczej nie znajdę bo ludzie zwierzątek nie mają ,a nie chcę faszerować sztucznymi nawozami bo mam małe dzieci i wystarczy że chemię w sklepie kupuję
Koko pozostaje kompost, obornik sypki lub granulowany, substrat torfowy lub ziemia z biohumusem ewentualnie uniwersalna - wszystko stosowane albo na całej powierzchni (koszt!) albo miejscowo wypełnić rowki lub dołki pod siew i sadzenie. Jesienią zadbasz o poplon lub nawożenie organiczne.
Wszystko co wymieniłam znajdziesz w każdym sklepie ogrodniczym. Powodzenia w uprawie.