Przygotowanie gleby -prace polowe jesienno-zimowo-wiosenne.cz.1

[MarcinBrz]

Za naładowanie Cyklopem rozrzutnika bodajże 4 t. roztrzepanie i przyoranie liczą sobie mniej więcej 100 - 120 zł. Oczywiście obornik mam swój. Nie wydaje mi się to zbyt dużo licząc w sumie 3 ciągniki.

To bardzo dobra cena i jeszcze przyoranie w tym.
Ja za wóz traktorowy a więc o wiele mniej niż rozrzutnik i przywiezienie płaciłam 70 zł. Sami musieliśmy nałożyć. Też byłam zadowolona ale to co Marcin pisze jest jeszcze korzystniejsze.

Uroki mieszkania w okolicy, gdzie prawie wszyscy się znają i robią innym po znajomości ;) Traktorzyści to w zasadzie trochę dalsi sąsiedzi, stąd taka cena.

[x-suzana]

4 tony obornika to gdzieś na 10 arów wystarczy. Wychodzi więc 10-12 zł na ar czyli g...

Pozdrawiam

Polifoska 5 kosztuje 174 zł/ 100kg,
polifoska 8 - 190 zł/ 100kg
Unifoska 120zł/100kg, różnią się zawartością potasu i fosforu
więc jakby kupił zamiast obornika ten nawóz to na tej powierzchni 10 arów mocno by przedawkował nawozami.

[Pelasia]

a takie sztuczne nawozy kiedy się rozsypuje?Na jesień?
Asia

[x-suzana]

Nawozy potasowe można dać częściowo na jesień, wtedy rozpuszczą się do wiosny albo wczesną wiosną jak się ryje szpadlem, na pewno nie przed samym sadzeniem.
Ale jak to pod warzywa to każdy woli stosować organiczne ( obornik, kompost, kurzeniec) ale nie wyklucza to, że można uzupełnić jeszcze nawozem potasowym., wszystko zależy czy mamy ubogą ziemię czy nie , a to widać po roślinach jak nam rosną.
Te nawozy co podałam to są nawozy stosowane ogólnie w rolnictwie, w sklepach ogrodniczych mamy nawozy w mniejszych opakowaniach typu Azofoska i jeszcze wiele innych, siarczan potasu.

[Pelasia]

Teraz w ogrodniczych sklepach pokazały sie nawozy jesienne. Do czego je stosować?
Asia

[x-p-o]

a takie sztuczne nawozy kiedy się rozsypuje?Na jesień?

Prawidłowe nawożenie gleby nawozami sztucznymi jest trudne. Trzeba wziąć pod uwagę wiele czynników i trzymać się pewnych zasad. I tak :
- nie stosuje się nawożenia potasowo- fosforowego jesienią na glebach bardzo lekkich, bardzo kwaśnych i organicznych
- nie stosuje się nawożenia fosforowego jednocześnie z wapnowaniem gleby ponieważ związki fosforu stają się w kontakcie z wapniem nierozpuszczalne w wodzie zatem niedostępne dla roślin.
- nie stosuje się jesienią nawozów azotowych ponieważ są słabo zatrzymywane w glebie i większość zostałaby wypłukana przez wodę gruntową i z opadów. Wyjątkiem jest stosowanie pewnych dawek tych nawozów przy przyorywaniu resztek roślinnych i nawozów zielonych

Pozdrawiam

[x-suzana]

Teraz w ogrodniczych sklepach pokazały sie nawozy jesienne. Do czego je stosować?
Asia

Pewnie są bez azotu, poniżej coś niecoś może pomoże
http://poradnikogrodniczy.pl/nawozenie.php

[x-p-o]

O wiele bardziej efektywne będzie uzupełnianie potasu poprzez nawożenie dolistne w roku przyszłym niż pakowanie go na jesień do gleby. Potas wprowadzony do gleby robi swego rodzaju rewolucję w kompleksie sorpcyjnym. Po pierwsze wypiera jony wodorowe H+ powodując wzrost zakwaszenia gleby, ponad to utrudnia pobieranie z gleby wapnia i magnezu. Pakując więc do gleb ciężkich, ilasto- gliniastych potas, fundujesz sobie jeden z drugim już na rok przyszły np. zgniliznę wierzchołkową pomidora.

Pozdrawiam

[Groser]

Widzę że tu sami eksperci więc mam pytanie: kupiłem wapno magnezowe granulowane. Gdzieś obiło mi się o uszy, że można go stosować razem z obornikiem. Czy może to być prawda?

[ewikk77]

Wapna nie powinno się stosować razem z obornikiem.

[11krzych]

Teraz w ogrodniczych sklepach pokazały sie nawozy jesienne. Do czego je stosować?
Asia

Widzę, że odpowiedzi na ten post poszły w kierunku przygotowania się do następnego sezonu wegetacyjnego. A mnie się wydaje, że te jesienne nawozy o które pyta Asia, są to nawozy o niskiej (lub zerowej) zawartości azotu (azot może wywołać świeże przyrosty, które nie zdrewnieją przed zimą) i służą do przygotowania roślin wieloletnich do przetrwania zimy. Na przykład zwiększają zimotrwałość i mrozoodporność iglaków, trawnika, drzewek i krzewów owocowych. I do tego właśnie należy je stosować.

Pozdr:)
Krzysiek.

[gienia1230]

http://poradnikogrodniczy.pl/nawozenie.php
W tym artykule, przywołanym przez Suzannę, o nawożeniu jesiennym w I-szym akapicie jest taki fragment:"Nie stosujemy natomiast azotu, gdyż zostanie on wypłukany z gleby podczas zimy. Wyjątkiem jest zastosowanie dawki azotu w postaci mocznika pod drzewka owocowe"
No to co to znaczy? Wyjaśnijcie, proszę co ten azot pod tymi drzewkami ma zdziałać?

[x-suzana]

Wiem, że mocznikiem opryskuje się opadłe liście i liście wiszące jeszcze na drzewie bo to przyśpieszy rozkład liści i uniemożliwi rozwój przetrwalnikom parcha. Ale dlaczego mocznik pod drzewka to też nie wiem.

[x-p-o]

Oto wyjaśnienie roli mocznika dawanego na jesień :

Od kilku już lat coraz powszechniej stosuje się w sadach, zwłaszcza jabłoniowych, pozakorzeniowe (dolistne) nawożenie drzew mocznikiem, a ostatnio również nawozami zawierającymi bor. Podstawowym celem tych zabiegów jest dostarczenie drzewom dodatkowej porcji tych składników, które pobrane przez liście trafią do pędów i tam zostaną zmagazynowane na zimę. Wczesną wios­ną, gdy system korzeniowy jest jeszcze mało aktywny ze względu na niską temperaturę gleby, zwłaszcza w jej głębszych warstwach, składniki uruchamiane z "magazynów" pędowych stanowią bardzo dobre startowe źródło azotu i boru.

http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=2459

Do tego trzeba jeszcze wyjaśnić jedną rzecz. Żeby azot z mocznika był dla roślin dostępny musi mocznik najpierw rozłożyć się do formy amonowej NH4 + a następnie do formy azotanowej NO3-. Na to potrzeba czasu. Akurat do wiosny.

Pozdrawiam

[gienia1230]

Poczytałam, w artykule wyraźnie jest napisane o nawożeniu pozakorzeniowym, dolistnym. Roślina magazynuje azot pobrany poprzez liście do wiosny w pędach. Natomiast doglebowe, jesienne nawożenie azotem polecane jest w krajach o łagodniejszym niż nasz klimacie, gdyż tam system korzeniowy jest aktywny. W tym artykule podkreślono, że stosowanie nawożenia azotem w polskich warunkach jest ryzykowne i nieefektywne.
Wygląda na to, że Poradnik Ogrodniczy wprowadza sadowników w błąd, podając niepełną informację.