Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8

[AmeliaL]

No ja wcale pomidorów nie planowałam,przynajmniej nie w tym roku.Bo to dla mnie czarna magia.
Ale mężowi odbiło i kupił co kupił,resztę dorwał od wujka.I z miną zdobywcy chciał od razu w ziemię wtykać.
Bo jak warzywnik jest to mu się smak pomidorów prosto z krzaczka przypomniał.I znów tak chce.

Coś czarno to widzę

[Pabblo_Pl]

Pod spodem grzybni brak, na jednej plamce środek robi się ciemno brązowy i zasycha..

Opryskałem siarczanem magnesu 0,5 % z dodatkiem nawozu biopon do warzyw i zerwałem chore liście..

Poobserwuje i dam znać co się dzieje..

[marcinek123]

kupiłem dziś na targu 2 pomidory wysokie. Postawiłem je na stole przy oknie bo jest zimno żeby wysadzić w pole (pewnie potrzymam ze 3-4 dni jak się ociepli) i zaczynają podwijać listka do dołu. czym jest to spowodowane?

[x-p-o]

Nieszczęścia oczywiście muszą chodzić parami. Jak nie przymrozek to inne tałatajstwo

Od kilku dni aktywny jest komunikat o ZZ w powiecie jarosławskim na podkarpaciu. Dziś zgłoszono mi przypadek z Przeworska, zatem obawiam się, że choroba przesuwa się na zachód.


PAŃSTWOWA INSPEKCJA OCHRONY ROŚLIN I NASIENNICTWA Internetowy System Sygnalizacji Agrofagów



Bądźcie czujni

[GrzegorzR]

O tej porze roku???? Świat się kończy

[tadwoj]

Witam. Ja zacząłem pierwszy raz pod folią z pomidorami i zaraz mam problem.
Zauważyłem na wszystkich krzaczkach, na dolnych liściach takie czerwonawe plamy. Od spodu liścia nie widać żadnego grzyba. Niektóre liście leżą na ziemi, ale są i wyżej takie, po jednym lub dwa na krzaku.
Te same odmiany mam posadzone pod chmurką i tam nie widać tego.
Posadzone na zeszłorocznym końskim gnoju. Popryskane i podlane EMami.

[x-p-o]

Ostry niedobór fosforu.

[x-xm-a]

forumowicz w zeszłym roku z zz chyba było podobnie http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 8#p3228248

[whitedame]

Jeśli dobrze Cię zrozumiałam forumowicz ZZ z Podkarpacia zbliża się w moim kierunku. W komunikacie na razie na moim terenie nic nie ma o ZZ. Czy mam coś stosować prewencyjnie, czy czekać?

[x-p-o]

Zaraza w maju, to nie żaden fenomen. Phytophthora infestans występuje wtedy, gdy ma do tego warunki i na kalendarzu się nie zna .

Czy mam coś stosować prewencyjnie, czy czekać?

Obudzić się z majowej nirwany i wykazać czujność. Obserwować komunikaty PIORiN i śledzić czy zaraza się rozszerza czy nie.Śledzić oczywiście rozszerzanie nie tylko we własnym powiecie ale tam gdzie ona się pojawiła tzn na południowym wschodzie.

No i mieć w pogotowiu albo odpowiednie środki chemiczne albo mleko.

Aktualny układ frontów nad Polską niestety będzie sprzyjać przemieszczaniu się zarodników, bo to i cyrkulacja powietrza ze wschodu na zachód oraz wilgotność i temperatura sprzyjająca

http://www.sat24.com/de/eu

[x-xm-a]

Na kalendarzu się nie zna, ale jeszcze się nie zdarzyło, żeby szła z północy na południe

[x-p-o]

Informuję Cię, że powiat jarosławski znajduje się, jak dla mnie, na wschodzie.

A przesuwający sie aktualnie front atmosferyczny przez tamten teren ma cyrkulację ze wschodu na północny zachód/ zachód.

[tadwoj]

Ostry niedobór fosforu.

To tak na szybko , to może opryskać dolistnie, ale czym
Florowit?

[Comcia]

Poczytaj tutaj, zaledwie wczoraj napisane...

[x-p-o]

A może tak zrobić najpierw rachunek sumienia, co jest powodem tak daleko idącego niedoboru, by jeszcze bardziej nie dowalić do pieca.

Jakim florovitem chcesz pryskać ?. Jeśli masz go pod ręką sprawdź łaskawie czy w składzie jest fosfor.

Comciu

Kto by tam czytał jakieś pierdoły ?