
Swojskie i zdrowe wyroby Bogdana
Re: Swojskie i zdrowe wyroby Bogdana
Salami ? Hmm..... nie jeszcze nie robiłem, ale kiedyś na pewno zrobię 

Re: Swojskie i zdrowe wyroby Bogdana
Właśnie ja też nie, a bardzo lubię salami a przepisy są tak różne, że diabli wiedzą, który wybrać. Chyba skłaniam się do takiego, który przewiduje 40% wieprzowiny, 30% wołowiny i 30%, dodatek cukru i długie suszenie plus krótkie wędzenie na zimno. Jak myślisz?
Pozdrawiam wszystkich zakręconych na zielono! Milena
Na wzgórzu z widokiem
Dorośli upośledzeni ludzie to dorośli upośledzeni ludzie a nie małe bezrozumne dzieci!
Na wzgórzu z widokiem
Dorośli upośledzeni ludzie to dorośli upośledzeni ludzie a nie małe bezrozumne dzieci!
Re: Swojskie i zdrowe wyroby Bogdana
Wybacz ale nie doradzę Ci nic . Spróbuj możeusuwam przekierowanie/Adm. tam jest kolega pis67 on na pewno coś Ci doradzi 
Robił salami już nie jeden raz, polecam

Robił salami już nie jeden raz, polecam

Re: Swojskie i zdrowe wyroby Bogdana
Dzięki za wskazówkiboggi pisze:Hmm ... nie wiem , czy umiesz dzielić mięso na poszczególne klasy.
Podam tak po prostu dla zrozumienia :
ok 20 % Mięso chude, ładne bez tłuszczu
ok 70 % Mięso tzw kl II chude z tłuszczem ( średniotłuste)
ok 10 % Wołowina KL I ( mięso chude i nieścięgniste np. polędwica )
To tak na szybko
Jak tam kiełbaski ?

Nie wiem czy mi się uda zdobyć akurat polędwicę wołową, czy można ją zastąpić inną partią mięsa? Nie wiem co to znaczy nieścięgniste mięso...

Jeśli chodzi o kiełbaski to hmm..., wyszły bardzo dobre w smaku kiełbaski, ale o konsystencji parówki

Nie ma żadnych oczek, ani mięsnych ani tłustych, po prostu jedna masa

Jeszcze się zastanawiam, czy może oprócz tego tępego nożyka, przyczyną tej miałkości może być mielenie w maszynce elektrycznej? Ona tak szybko mieli i może robi taką mamałygę?

Re: Swojskie i zdrowe wyroby Bogdana
Bogdanie dziękuję, zanim został usunięty Twój link i mój wpis zdążyłam przeczytać (
).
Na wiosnę spróbuję zrobić salami, jeśli jesteś zainteresowany to zdam relację.
I jeszcze dzięki Tobie już nie będziemy skręcać kiełbas tylko wieszać od razu w spiralę na drążkach do wędzenia, jak to pokazałeś na w pierwszym poście

Na wiosnę spróbuję zrobić salami, jeśli jesteś zainteresowany to zdam relację.
I jeszcze dzięki Tobie już nie będziemy skręcać kiełbas tylko wieszać od razu w spiralę na drążkach do wędzenia, jak to pokazałeś na w pierwszym poście

Pozdrawiam wszystkich zakręconych na zielono! Milena
Na wzgórzu z widokiem
Dorośli upośledzeni ludzie to dorośli upośledzeni ludzie a nie małe bezrozumne dzieci!
Na wzgórzu z widokiem
Dorośli upośledzeni ludzie to dorośli upośledzeni ludzie a nie małe bezrozumne dzieci!
Re: Swojskie i zdrowe wyroby Bogdana
Nie wiedziałem że nie można linkować innych for
Jeśli chodzi o kręcenie kiełbasek, to są różne szkoły 
Kiełbasa swojska, wiejska na ogół odwijana jest tak jak u mnie, pozostałe odwijamy po pętku


Kiełbasa swojska, wiejska na ogół odwijana jest tak jak u mnie, pozostałe odwijamy po pętku

Re: Swojskie i zdrowe wyroby Bogdana
Głównie robię właśnie taką swojską czyli z tego co mi zostanie z półtuszy a że w masarni, w której kupuję dają mi zawsze mięso straszecznie chude i bez kości, więc i szynki część muszę poświęcić. Jeszcze kabanosy z dodatkiem wołowiny robię, ale chciałabym salami i myśliwską.
A do podłoże co dajesz? Chyba, że przeoczyłam przepis
A do podłoże co dajesz? Chyba, że przeoczyłam przepis

Pozdrawiam wszystkich zakręconych na zielono! Milena
Na wzgórzu z widokiem
Dorośli upośledzeni ludzie to dorośli upośledzeni ludzie a nie małe bezrozumne dzieci!
Na wzgórzu z widokiem
Dorośli upośledzeni ludzie to dorośli upośledzeni ludzie a nie małe bezrozumne dzieci!
Re: Swojskie i zdrowe wyroby Bogdana
Nie wstawiałem przepisu na podłoże, ale jak robię to daję przeróżne:Vamila pisze: A do podłoże co dajesz? Chyba, że przeoczyłam przepis![]()
Boczek, łopatkę , kiełbasę, obgotowuję trochę kości, dodaję również drobiowe mięsko, np. z ćwiartki kurczaka.
- Iochroma
- 500p
- Posty: 575
- Od: 6 sty 2012, o 17:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kurpie Zielone C9
Re: Swojskie i zdrowe wyroby Bogdana
Ciekawie tu u Ciebie
Bardzo przystępnie piszesz. Ja właśnie męczę się z ćwiartką dzika, taki prezent przedświąteczny. Jak myślisz, jest sens wędzić kości z niego?
Mogłabym prosić na priv ten link do wskazówek co do salami

Mogłabym prosić na priv ten link do wskazówek co do salami

Udanych plonów.
Magda
Magda
Re: Swojskie i zdrowe wyroby Bogdana
Magdo witaj 
Ja bym tam uwędził te kości, do wszelkich zup możesz później dodać i delektować się smakiem wędzonki
Pomyśl sobie, taka grochóweczka na wędzonych kościach .....

Ja bym tam uwędził te kości, do wszelkich zup możesz później dodać i delektować się smakiem wędzonki

Pomyśl sobie, taka grochóweczka na wędzonych kościach .....

Re: Swojskie i zdrowe wyroby Bogdana
Wszystkim odwiedzającym mój wątek życzę zdrowych, spokojnych i przede wszystkim rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia i wszelkiej pomyślności W Nowym Roku.
Re: Swojskie i zdrowe wyroby Bogdana
Dzięki i wzajemnie .boggi pisze:Wszystkim odwiedzającym mój wątek życzę zdrowych, spokojnych i przede wszystkim rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia i wszelkiej pomyślności W Nowym Roku.
Czy mogę prosić o przepis na paprykarz szczeciński ?
pozdr.Tadeusz
Pozdrawiam Tadeusz
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Swojskie i zdrowe wyroby Bogdana
Bogdanie ja do Ciebie z nietypową prośbą. Zostałam obdarowana przez świątecznego gościa szynką świńską 7,5 kg ( cały półdupek z kością) bez skóry i słoniny. Kazano mi to upiec w piekarniku 8 godzin. Prezent przyjęłam lecz jest on dla mnie nieco kłopotliwy bo nawet gdybyśmy całą szóstką siedli do tej pieczeni to zejdzie nam do Wielkanocy
Co z tym zrobić aby nie zniszczyć tego na pewno szlachetnego mięsa?
Czytam Twój wątek od czasu jak go założyłeś i przemawia do mnie prostota Twoich wyrobów, robisz wiele rzeczy intuicyjnie - tak jak ja. Nie przemawiają do mnie wątki, gdzie wszystko trzeba mierzyć, ważyć i biegać z termometrem.

Co z tym zrobić aby nie zniszczyć tego na pewno szlachetnego mięsa?
Czytam Twój wątek od czasu jak go założyłeś i przemawia do mnie prostota Twoich wyrobów, robisz wiele rzeczy intuicyjnie - tak jak ja. Nie przemawiają do mnie wątki, gdzie wszystko trzeba mierzyć, ważyć i biegać z termometrem.

Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Re: Swojskie i zdrowe wyroby Bogdana
Jeśli chodzi o nogę wieprzową, to nigdy nie robiłem.
Potrzebne jest duże naczynie do peklowania i później do parzenia, niestety takiego nie posiadam.
Pewnie naczynie byłoby gdzie pożyczyć, rodzinkę mam małą na trzy osoby to raczej nie bardzo opłaca się robić taką dużą szynkę.
Jeśli już robiłbym, to tak... no właśnie Twoja jest bez skóry. Najlepiej jak jest ze skórą i logiczne z tłuszczem
Gdyby była "kompletna" zrobiłbym solankę 9% w ilości takiej ,żeby przykryć mięso, przed włożeniem do solanki zrobiłbym nastrzyk solanki za pomocą strzykawki szczególnie przy kości.
Peklowanie 10-12 dni, później wyciągnąłbym z zalewy, przepłukałbym chwilkę w zimnej wodzie i zostawiłbym do obcieknięcia. Noc w lodówce wystarczy.
Rozpaliłbym wędzarnię, po wygrzaniu wędzarni i zgromadzeniu żaru osuszyłbym powierzchnię szynki. Gdy szynka już będzie sucha, do paleniska dokładam drewno które tląc się powoli wytwarza nam dym. Jeśli niedokładnie obsuszymy powierzchnię, wtedy substancje smoliste przyklejają się do powierzchni wędzonki. Skutkuje to kwaśnym smakiem i ciemnym wyglądem wędzonki.
Wędzimy kilka godzin w temperaturze ok 40- 50 stopni do uzyskania ładnego koloru wędzonki.
Po uzyskaniu właściwego koloru, szynkę parzymy do uzyskania 60 stopni wewnątrz
Podany sposób jest zarysem wykonania szynki.
Tutaj w Twoim przypadku podzieliłbym szynkę na poszczególne mięśnie, zrobiłbym kilka małych ok 1 kg szyneczek.
Resztki z okrawania szynek wykorzystałbym jako bazę do mieloneczki, kości do obgotowania na zupkę.
Wracając do szyneczek:
Solanka 9% w ilości ok 0,6 litra/kg mięsa.
Peklowanie 10-12 dni bez nastrzyku. Ociekanie , osuszanie w wędzarni, wędzenie do uzyskania koloru następnie parzenie.
Wrzucamy szyneczki do wrzątku, utrzymujemy wrzenie przez 10 minut następnie dolewamy trochę wody w celu obniżenia temperatury.
Gdy temperatura osiągnie ok 80 stopni , to utrzymujemy ją przez ok 50-55 min przy kilogramowych kawałkach.
Najlepiej jednak włożyć sondę termometru do najmniejszej szyneczki i parzyć do osiagnięcia 68 stopni wewnątrz
Po parzeniu schłodzić, można powietrzem, czyli wieszamy do ostygnięcia, lub na chwilę włożyć do wody i później osuszać powietrzem.
Wiem,że to będzie trudne ale kroimy dopiero na drugi dzień
Jak widać termometr i waga są niezbędnymi atrybutami w kuchni
Przepis na paprykarz wrzucę później
Potrzebne jest duże naczynie do peklowania i później do parzenia, niestety takiego nie posiadam.
Pewnie naczynie byłoby gdzie pożyczyć, rodzinkę mam małą na trzy osoby to raczej nie bardzo opłaca się robić taką dużą szynkę.
Jeśli już robiłbym, to tak... no właśnie Twoja jest bez skóry. Najlepiej jak jest ze skórą i logiczne z tłuszczem

Gdyby była "kompletna" zrobiłbym solankę 9% w ilości takiej ,żeby przykryć mięso, przed włożeniem do solanki zrobiłbym nastrzyk solanki za pomocą strzykawki szczególnie przy kości.
Peklowanie 10-12 dni, później wyciągnąłbym z zalewy, przepłukałbym chwilkę w zimnej wodzie i zostawiłbym do obcieknięcia. Noc w lodówce wystarczy.
Rozpaliłbym wędzarnię, po wygrzaniu wędzarni i zgromadzeniu żaru osuszyłbym powierzchnię szynki. Gdy szynka już będzie sucha, do paleniska dokładam drewno które tląc się powoli wytwarza nam dym. Jeśli niedokładnie obsuszymy powierzchnię, wtedy substancje smoliste przyklejają się do powierzchni wędzonki. Skutkuje to kwaśnym smakiem i ciemnym wyglądem wędzonki.
Wędzimy kilka godzin w temperaturze ok 40- 50 stopni do uzyskania ładnego koloru wędzonki.
Po uzyskaniu właściwego koloru, szynkę parzymy do uzyskania 60 stopni wewnątrz

Podany sposób jest zarysem wykonania szynki.
Tutaj w Twoim przypadku podzieliłbym szynkę na poszczególne mięśnie, zrobiłbym kilka małych ok 1 kg szyneczek.
Resztki z okrawania szynek wykorzystałbym jako bazę do mieloneczki, kości do obgotowania na zupkę.
Wracając do szyneczek:
Solanka 9% w ilości ok 0,6 litra/kg mięsa.
Peklowanie 10-12 dni bez nastrzyku. Ociekanie , osuszanie w wędzarni, wędzenie do uzyskania koloru następnie parzenie.
Wrzucamy szyneczki do wrzątku, utrzymujemy wrzenie przez 10 minut następnie dolewamy trochę wody w celu obniżenia temperatury.
Gdy temperatura osiągnie ok 80 stopni , to utrzymujemy ją przez ok 50-55 min przy kilogramowych kawałkach.
Najlepiej jednak włożyć sondę termometru do najmniejszej szyneczki i parzyć do osiagnięcia 68 stopni wewnątrz

Po parzeniu schłodzić, można powietrzem, czyli wieszamy do ostygnięcia, lub na chwilę włożyć do wody i później osuszać powietrzem.
Wiem,że to będzie trudne ale kroimy dopiero na drugi dzień

Jak widać termometr i waga są niezbędnymi atrybutami w kuchni

Przepis na paprykarz wrzucę później

- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Swojskie i zdrowe wyroby Bogdana
Przepis już skopiowany, wydrukowany i wklejony w kajeciku. Zrobię chyba mniejsze szyneczki, bo skoro nigdy samodzielnie nie robiłam to będzie mi łatwiej. Zaraz idę robić tę solankę 9%. Czy to znaczy że na 1 litr mam dać 90 gr soli?

Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa